- Chyba każdy by potrafił takie coś zrobić. Maximus zrobił kulkę energii i dopasował do znaku, po czym przyłożył i czekał //na odpowiedź NPC//co się stanie.

Nie zostałeś odepchnięty, coś się nawet ruszyło ale ogólnie pomysł nie zadziałał jak chciałeś. Drzwi dalej były zamknięte.

- Idziemy w dobrym kierunku! Zrób to jeszcze raz, ale użyj więcej energii! - powiedział Shigen do Maximusa.

Maximus zrobił to samo co wcześniej, ale użył więcej energii.

Drzwi ledwo, ledwo ale się otworzyły. Wszyscy wchodzicie do środka i.. dostrzegacie że jest ciemno jak w dupie.
Nic nie widać.

//Piszę też za tych których niema.//

- Tak! To działa! - krzyknął i kiedy wszyscy weszli, anulował kopułę, zamykając drzwi tym samym sposobem co Maximus je otworzył.

Zamknąłeś drzwi, ale teraz już w ogóle nic nie widzicie. Nawet czubka własnego nosa.

Maximus zrobił sporą kulkę energii, żeby oświetliła korytarz?

Co teraz ? - Ketsu popatrzył na Yoha

Mikidius stworzył klony żeby sie porozgladały po okolicy a sam zaczął sie rozglądac i szukac rękawicy.
Jak wygląda ta rękawica?-zapytał Mikidius

Ketsu spojrzał na Mikidiusa i pomyślał
[Jak wygląda rękawica ? Co za idiota..]

Ketsu szedł przed siebie..

- No to lecimy. Maximus poleciał przodem ze "światłem".

Ketsu zamroził tunel i zjechał po lodzie na sam dół..

Mikidius uniusł sie do góry i zaczął lecieć za Ketsem i Maximusem.

- Pozwól, dodam trochę światła. Nikkō.
Jego ciało zaczęło emitować światło podobne do słonecznego - było jaśniej niż w przypadku kulki Maximusa i Viego nie miał rąk zajętych. Stanął na lodzie i zaczął zjeżdżać w dół z resztą.

//Nikkō - światło słoneczne//

- Cóż.. - powiedział Yoh po czym złapał Silyano za rękę i zjechał niżej po lodzie.
- EJ!! - krzyknęła, ale uniosło się tylko echo kiedy zjeżdżali na dół.

Viego świecił tak mocno, że wszystko było widać, więc Maximus "wyłączył latarkę". i dalej leciał/jechał po lodzie na duł.

-Last time I slided on ice, I got hit REALLY hard in certain part of my body, so I will pass.
He then, transformed his Decultor into a bike, riding down.

//NPC mnie nie będzie jakiś czas, więc jeśli nie zdążę to proszę o kierowanie mną . Z góry dzięki.//

Mikidius doleciał na sam koniec tunelu.
Myslałem że ten tunel będzie dłuższy...no cóż myliłem sie.
Usiadł sobie i czekał na reszte.

Ketsu doleciał na sam koniec i usiadł obok mikidiusa..

Yoh zleciał na sam dół wraz z Silyano.
- Usiądźmy i poczekajmy na resztę. - powiedział i usiadł z dziewczyną pod ścianą.

Kiedy zlecieliście wszyscy na dół, waszym oczom ukazał się niebywały widok.

Miejsce nie wyglądało na zamieszkane, wyglądało jak antyczne ruiny sprzed kilku tysięcy lat, które po prostu czekały na odkrycie.
Kiedy Viego dołączył do Was na dole, całość zrobiła się jasna.

Nigdy nie widzieliście czegoś podobnego, dlatego też zaparło Wam przez chwilę dech w piersi.
Budowle wyglądały pięknie, wyprzedzały setki lat swoje czasy. Nie wiadomo co kryło się w ruinach.
Shigen odezwał się kiedy wszyscy stali w osłupieniu.
- To chyba legendarne miasto Anteques. Ale.. Że przetrwało w tym wymiarze tyle setek lat?! - powiedział zdumiony. Prawdopodobnie słyszał o tym miejscu, ale nie miał jeszcze nigdy okazji go zobaczyć na oczy.

Yoh wstał osłupiony, Silyano zresztą także.
- O kurw.. - powiedział. Nie było to raczej dziwne. Taki widok każdemu przyniósłby podobne słowa na język.
Przez ten widok nie mógł się ruszyć.
- Ej.. Ja nie mam halucynacji, co? - zapytał wszystkich wokół.

Ketsu gdy zobaczył ruiny tylko się uśmiechnął
To co, ruszamy ?