- Jesteśmy na miejscu.
Pojawia się avatar Unicrona.
- Witam w moim ogródku. Co tam?
- Podobno masz pomysł. Słuchamy.
- Dziwne, że sami o tym nie pomyśleliście. Plan jest prosty: zróbcie nowe ciało dla Viega Taimatsu.
- Emm... Że co? Ja lubię to moje.
- Chodzi mi o tymczasowe, z użyciem tej samej technologii, którą użyłeś dla Damensayi na tamtej dalekiej planecie.
- Czyli robimy nowy Program Armada?
- Mam odpowiedni program potrzebny do szybkiego stworzenia odpowiedniej JigenRide. Viego ma dane zbroi Jigen Ridera V. Jeśli to połączymy, dostaniemy możliwość utworzenia zastępczego ciała. Jest jedynie jeden problem.
- Jaki?
- Nie wiem, czy będzie się w ogóle dało tym ciałem normalnie sterować. To tylko ma być pojemnik.
- O super... Z jednej puszki do drugiej.
- Teraz ja mam pomysł. Final FormRide.
- Znowu chcesz mi to zrobić? Jesteś bezczelna.
- Masz wybór. Albo tkwisz tutaj nie wiedząc, co się dzieje, albo możesz polecieć ze mną na poszukiwanie odpowiedniego kryształu. Będziesz tylko musiał mnie chronić, bo mam zamiar użyć Worldwide Armor.
- No cóż, dobra. I tak nie mam nic lepszego do roboty. Powiemy innym?
- Lepiej nie. Myślą, że jesteśmy gdzieś daleko w kosmosie, niech im to wystarczy.
- Ale jak znajdą Miasto, to się dowiedzą.
- No to, Nsaya-chan, lecisz z nami. Minęło sporo czasu od kiedy Jigen Tankenka podróżowali przez wymiary całymi statkami, nie?
- Unicronie, sprowadź nam ten program. Damensaya, ściągnij informacje z WDG i daj kartę już do tego pomieszczenia. Oboje, przygotujcie wszystkie systemy, by pomóc mi w przeniesieniu całego Miasta do Korytarza. Odbijamy jeszcze w tej godzinie.
- Tak jest.
- Robi się.
- No no, pani kapitan Cemineya. Kto by się spodziewał.
- Siedź cicho i czekaj tutaj. Zaraz cię wyciągniemy na zewnątrz.
Kaylin, Unicron i Damensaya wyszli z WORLD.
- Hm, zostałem tu sam? Gyuahen, a ty jeszcze tu jesteś?
- Jestem, ale daj mi spać. Też jestem padnięty po twojej zabawie w kwanty. Jakbym ci nie dał kopa energii przy końcu, może byś się nawet rozleciał.
- Hm, dzięki, stary. No to będziemy musieli trochę potem potrenować.
____________________________
Kaylin wyszła z panelu.
- Damensaya, Unicron, karta gotowa?
Karta wystrzeliła ze slotu w ścianie prosto do Kaylin, ta ją złapała. Było to JigenRide: Veri.
- Świetnie. Zaczynam.
Włożyła kartę do Jigendrivera.
JIGENRIDE
VERI
Pojawiła się pusta zbroja Jigen Ridera V w trybie Phoenix, która stała jak pomnik.
- Damensaya, podłącz tą zbroję do systemu i spróbuj pomóc Viegowi do niej przejść.
Zbroja zaczęła się unosić na panelu systemu WORLD i się lekko podświetliła. Zaraz po tym wylądowała.
- Viego, jesteś tam?
- Jestem, jestem. Dalej się niekoniecznie mogę ruszać, to przez brak energii. Dawaj tą kartę. Myślę, że będziesz mogła korzystać również z mojego uzbrojenia oraz zmieniać tryb zbroi według moich form.
- No, trzymaj się.
FINAL FORMRIDE
V-V-V-VERI
Zbroja V dostała dodatkowe elementy i zaczęła lecieć w kierunku Kaylin, tuż przed nią się przemieniając w wieloelementową zbroję, która osadziła się na ciele Kaylin. //coś a'la zbroje Saiyan, jeśli mam podać przybliżenie. Plus tamten mundur, o którym mówiłem. Dodatkowo zbroja ma gdzieś na wysokości serca umieszczony pionowo Linker model V, którym można zmieniać formy zbroi.//
- Wygląda na to, że wszystko jest w porządku. Viego, jak tam?
- Rzadko mam okazję sobie tak tutaj poleżeć, więc nie narzekam.
Kaylin przywaliła z pięści w zbroję.
- Ej, daj spokój, tylko żartuję.
Kaylin się uśmiechnęła.
- Wiem, wiem. Idziemy.
Kaylin poszła na mostek.
//Hm, chwilowo Kaylin jest moją główną postacią.//