Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Osada Ferya - temat ogólny Empty Osada Ferya - temat ogólny Czw Lip 21, 2011 3:41 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
//Ogólnie miasteczko, przestrzeń nie należąca do żadnej z konkretniejszych lokacji. Jak wchodzicie do tej miejscowości to najpierw tu, potem gdzieś konkretniej.
Osada głównie z drewnianymi, wysokimi domkami, jednak na bardzo mocnej konstrukcji. Zajmująca raczej niewielki teren.//

~~~~~~~~~~

Przyleciał i wylądował przed wejściem do miasteczka. Teraz już szedł powolnym, ale zdecydowanym krokiem, rozglądając się po miasteczku w poszukiwaniu złowrogiego wojownika. Czuł jego energię - nie była mała, choć i tak nie wiedział czego się spodziewać. Jednak nawet nie pomyślał o wycofaniu się. W wiosce panowała cisza, słychać było tylko wiatr, dość mocno dziś wiejący od zachodu. Zaciskał coraz mocniej pięści. W końcu zawołał:
- WYJDŹ Z UKRYCIA, JEŚLI SIĘ NIE BOISZ! - był coraz bardziej zdenerwowany tą ciszą. Mimo to wiedział, że nie może dać się ponieść za bardzo.
Stanął w miejscu skoncentrowany. Czekał na odpowiedź przeciwnika.

2Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Pią Lip 22, 2011 4:21 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Z jednego z zaułków wyszedł dosyć młody mężczyzna - na Twoje oko miał około 30 lat. Jego ciemne włosy lekko poruszały się za sprawą lekkiego wietrzyka. Miał na sobie luźne, dżinsowe spodnie. Górna część ciała nie była okryta. Prawą dłoń miał zajętą - zobaczyłeś bez najmniejszego problemu że trzyma w niej kobietę za włosy, która dosłownie płacze z powodu swojej niemożności.
- Ja miałbym się Ciebie bać, debilu? - zapytał spokojnie, na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech. Rzucił on kobietą w Twoją stronę, a ta wylądowała przy Twoich nogach z lekko obdartymi łokciami. Była zapłakana - to najbardziej Cię denerwowało.
- Spieprzaj stąd jeżeli szanujesz swoje pieprzone życie. - odpowiedział w Twoją stronę i się odwrócił. To co dostrzegłeś nie tyle Cię zaskoczyło co kompletnie zamurowało - mężczyzna miał ogon - charakterystyczny dla rasy Saiya'jin.

3Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Pią Lip 22, 2011 9:55 am

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Woogy cholernie się wkurzył, gdy widział jak potraktował kobietę. Pomógł jej wstać, jednak ciągle nie spuszczał wzroku z przeciwnika. Powiedział dziewczynie, by opuściła wioskę i biegła w stronę gór, tam będzie jaskinia, w której skryli się jej przyjaciele. Ona zapłakana wybiegła //raczej//, a Woogy nie pozwolił, by wojownik nie dał jej uciec.
Chłopak zauważył ogon.
(SAIYAN?! Może być ciekawiej niż się zapowiadało... Nie wiem na ile go stać... Być może jest zacofany i nie wie nawet co to SSJ, a może zna więcej form niż ja. Najlepiej to sprawdzić...)
Woogy'ego otoczyła złota aura, od razu przemienił się w SSJ. Wiedział, że jeśli przeciwnik zna tą transformację nie powinien być zaskoczony nią samą. Najwyżej tym, że Woogy również ją zna.
Wskazał palcem na przeciwnika.
- Masz szczęście, dam Ci wybór. Albo dostajesz wpierdol i sam pomagam ludziom, którym zrobiłeś krzywdę, albo sam ich dobrowolnie oddajesz i później dostajesz wpierdol. - szyderczo się uśmiechnął. Chyba też miał coś z Saiyan.
Chwilę jeszcze stał, opuścił ręce i przyjął pozycję luźną pozycję bojową, nie spodziewał się że dostanie odpowiedź albo, tym bardziej, że przeciwnik odda ludzi.
- Więc?

//Prawdopodobnie nie będzie mnie teraz przez prawie 2 dni, więc nie zabierajcie mi tej misji, a w razie takiej potrzeby niech NPC mną steruje xd.//

4Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Sob Lip 23, 2011 7:07 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Mężczyzna na widok Super Saiya'jina jedynie się uśmiechnął. Nie był zaskoczony ani tym że taka forma istnieje, ani tym że Ty ją znasz.
- A ja wybiorę trzecią opcję - to ja dam Ci wpierdol i zostawię sobie te panienki. - facet zniknął i pojawił się przy Tobie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, poza tym że pomimo przebywania w normalnej postaci, jego szybkość była na tyle wielka że Cię zaskoczył. Bez problemu zablokowałeś uderzenie które wymierzył Ci w brzuch - ba, nawet je skontrowałeś, uderzając go w twarz. Mężczyzna odskoczył kawałek i po prostu się uśmiechnął.
- Interesujące. Myślałem że osoby które potrafią osiągnąć ten poziom, stać na więcej niż tak... żałosne uderzenie. - po tych słowach nieco się zdenerwowałeś. Po pierwsze, robił z kobietami co chciał, traktował je jak jakieś śmiecie. Po drugie, stwierdził że jesteś słaby. A przez to że przebywałeś w formie Super Saiya'jina, geny Saiya'jin wzięły górę - nikt nie będzie nazywał Twoich uderzeń żałosnymi, zwłaszcza jakieś ścierwo które znęca się nad słabszymi od siebie istotami.

//Napiszę więc nieco dłuższego posta.//

Bez chwili zastanowienia ruszyłeś w stronę przeciwnika. Gdy byłeś już przy nim, wymierzyłeś cios prosto w twarz - mężczyzna zrobił skuteczny unik i wymierzył Ci kopniaka w klatkę piersiową - przebiłeś się przez jeden z domów w osadzie - burząc go. Facet wiedział że to nie jest koniec, ale nie wiedział jaki popełnił błąd wkurzając Cię. Cały dym i wszystkie materiały z których zbudowano zawalony dom, pod wpływem uwolnionej energii dosłownie rozleciały się gdzieś na boki. Po raz kolejny ruszyłeś na swojego przeciwnika, jednak tym razem będąc tuż przy nim, zniknąłeś - on wymierzył cios w coś czego już nie było - pojawiając się za nim, uderzyłeś go z łokcia w kręgosłup szyjny, a kiedy miał się przewrócić pod wpływem uderzenia, złapałeś go za głowę i rzuciłeś w powietrze - długo nie poleciał - kiedy tylko jego stopa znalazła się na poziomie Twojej głowy, złapałeś za nią i zacząłeś kolesiem dosłownie tłuc o ziemię. Po kilku takich uderzeniach, wyrzuciłeś go wysoko w powietrze. Bez większego zastanowienia, naładowałeś w rękach Razor Hurricane i wystrzeliłeś w stronę przeciwnika. Nastąpiła pokaźnych rozmiarów eksplozja - dym który po niej pozostał, szybko rozwiała energia mężczyzny, który ku Twojemu zdziwieniu przybrał formę Super Saiya'jina. Nie obyło się jednak bez poważniejszych ran. Miał poważnie uszkodzony łuk brwiowy i nie mógł patrzeć na jedno oko. Spodnie były podarte w wielu miejscach, w których było również widać poważniejsze zadrapania. Klatka piersiowa przeciwnika była mocno podrapana, a lewa ręka mocno krwawiła.
- Wspaniałe uczucie... Od czasu przybycia na tą nędzną planetę, nie byłem w stanie doświadczyć tak wspaniałej walki jak ta! - krzyknął i wyzwolił z siebie jeszcze większe pokłady energii niż wcześniej - nie dorównywała ona Twojej, ale czułeś że to może się zmienić. Przeciwnik naładował w ręku kulę energii i rzucił nią w Ciebie. Unikać nie mogłeś i dobrze to wiedziałeś - w innym wypadku osada wyleciałaby w powietrze. Ponownie wystrzeliłeś Razor Hurricane, z nadzieją że kiedy oba ataki zetkną się ze sobą, nastąpi eksplozja, która nie zagrozi aż tak bardzo osadzie - choć lekkie zniszczenia będą widoczne.

Nie pomyliłeś się. W powietrzu nastąpiła eksplozja, dzięki czemu osada stoi cała - przynajmniej na razie.

Wzbiłeś się w powietrze i zatrzymałeś się mniej więcej na tym samym poziomie co Twój przeciwnik. Patrzyliście sobie prosto w oczy.
Ty byłeś cholernie zdenerwowany, on cholernie zadowolony.

Co robisz?

5Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Sob Lip 23, 2011 9:14 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
//Wow. Czadersko :D.
Dobra, moja kolej!//

- Z całego serca mnie wkurwiłeś. - choć był wściekły to lekko się uśmiechnął przy tym zdaniu.
- Wspaniała walka? Ja tam jeszcze żadnej walki nie zacząłem. Tak tylko się bawię... - wychwalał się chłopak, trochę geny Saiyan wzięły nad nim górę.
Ruszył z wielką prędkością na wojownika, gdy był nie daleko przy nim - znowu zniknął, tak jak za ostatnim razem, jednak pojawiając się za nim zniknął po raz drugi (wątpił, że Saiyan nabierze się na ten numer drugi raz), potem jeszcze trzeci raz, aż w końcu pojawił się nieco niżej od niego, po jego prawej stronie, kopiąc z całej siły w jego kolano - to był bardzo brutalny cios. Czegoś takiego dawno Woogy nie zrobił, być może za bardzo go ponosi. Ale w końcu należy się bydlakowi, nie? Takie uderzenie mogło wyłamać mu kolano. A wtedy Woogy miałby znaczną przewagę.
Bez względu na to czy się udało czy nie - po tym chłopak pojawia się kilka metrów przed przeciwnikiem wystrzeliwując szybkie Callin' Home //te samonaprowadzające//, nie dając mu szans na ucieczkę.

6Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Nie Lip 24, 2011 4:49 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Mężczyzna przejrzał Twój plan już na początku. Wiedział że nie zaatakujesz go jak poprzednio, ale skoro zniknąłeś planujesz coś nieco innego. Skoncentrował się kiedy Ty używałeś teleportacji na krótkie odległości i gdy tylko miałeś go zaatakować w kolano, mężczyzna w ostatniej chwili zniknął i pojawił się za Tobą - dłoń miał na poziomie Twojej twarzy, a w niej naładowaną kulę energii. Używanie jednej ręki sprawiało mu problemy, ale nikt nie mówił nic o drugiej. Wystrzelił Ci prosto w twarz pocisk KI o dosyć dużej sile. Wyleciałeś z dymu po eksplozji z dużą szybkością i rozwaliłeś dwa mniejsze domki - z taką siłą pojechałeś po ziemi.

Wstałeś, ale nie możesz patrzeć na jedno oko - po prostu przy uderzeniu coś się Ci stało i kiedy tylko je otwierasz, cholernie Cię szczypie.

Mężczyzna wisi w powietrzu z niezbyt przyjemnym wyrazem twarzy.

7Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Nie Lip 24, 2011 12:21 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
- Szlag! - krzyknął zdenerwowany gdy podnosił się z ziemi. Nie lubił mieć ograniczonego pola widzenia. Jednak jego przeciwnik miał to samo. W dodatku miał problem z jedną ręką. Właśnie! Jedna ręka przeciwko dwóm rękom to przewaga. Natomiast jedna przeciwko czterem?! Miazga!
- Patrz się na to, śmieciu! - chłopakowi po chwili koncentracji z łopatek wręcz wystrzeliła dodatkowa para ramiom. Dodatkowo uwolnił złotą aurę podnosząc jeszcze nieco swój poziom mocy. Wyleciał po raz kolejny na przeciwnika, tym razem nieco wolniej, ale ładując w jednej ręce pocisk energii. Tym razem nie teleportował się przed przeciwnikiem tylko zrobił zwód i wystrzelił w jego klatkę piersiową pocisk ki, po czym zaczął go okładać obiema parami ramion, dokładając do tego kopnięcia. Ciosy były niewiarygodnie szybkie, a więc też bardzo częste. Jeśli nawet uniknął jednego to tym samym od razu obrywał drugim ciosem, aż w końcu nie mógł się zorientować co, gdzie i jak i przyjmował wszystkie ciosy po kolei. Raczej ciężko było mu się teleportować, bo do tego potrzebna jest choć chwila koncentracji, a nie bardzo mógł się skoncentrować ktoś, kto co setną sekundy dostaje po ryju //;p//. Większość ciosów chłopak wymierzał w pod oczy - to, na które nie widział, by pogorszyć kontuzję i to, na które jeszcze patrzył, by na nie również nie widział oraz w podbródek - dość wrażliwy punkt na ciosy. Poza tym wymierzał trochę mylących ciosów po tułowiu, kończynach i w inne części twarzy...

8Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Nie Lip 24, 2011 3:59 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Przeciwnika zaskoczyła dodatkowa para ramion - wręcz się przestraszył i było to łatwe do wyczytania z jego twarzy. Ruszyłeś na przeciwnika i zacząłeś go z niewiarygodną szybkością oraz siłą okładać - nie tylko po twarzy, choć w tą celowałeś przeważnie. Mężczyzna nie mógł wykonać żadnego uniku, zablokować ciosu czy zrobić kontry - zwyczajnie nie miał takiej możliwości. Bez chwili zastanowienia więc, gdy go okładałeś - stworzył w prawym ręku kulkę energii i rzucił Ci prosto w twarz. Jedna ręka była już wcześniej ranna, teraz ją dodatkowo poturbowałeś ciosami. Kiedy jednak dostałeś z kulki energii, nastąpiła eksplozja z której wyleciałeś z niewielkimi obrażeniami - wszak były to tylko małe zadrapania na twarzy. Mężczyzna unosił się w powietrzu przed Tobą wyraźnie zdenerwowany - nagle zorientowałeś się że jego moc rośnie. Zaczął się wydzierać, a wokół niego pojawiła się ogromna złota aura. Początkowo myślałeś że mężczyzna potrafi i ma zamiar osiągnąć formę Super Saiya'jina 2 - dopiero po chwili zorientowałeś się że jego mięśnie się powiększają, co pozwala wejść na formę Ultra Super Saiya'jin. Facet momentalnie zniknął gdy zakończył transformację i pojawił się przy Tobie, wymierzając Ci niewyobrażalnie potężny cios w brzuch. Nie było to szybkie uderzenie, ale na tyle odczuwalne że plunąłeś i nie mogłeś złapać przez chwilę oddechu. Facet to wykorzystał i zaczął Cię okładać - udawało Ci się co chwilę osłonić dodatkową parą rąk, ale same uderzenia w formie USSJ były zwyczajnie zbyt potężne - trudno było się przed nimi osłaniać. W pewnym momencie po jednym z uderzeń po prostu poszybowałeś w dół, tworząc masę dymu i kurzu, oraz niszcząc dwa domki.

Czułeś że Twoja lewa ręka jest złamana - cholernie bolała Cię kiedy wykonywałeś nią jakiekolwiek ruchy. Byłeś także mocno poturbowany, ale nie traciłeś dużo krwi. Miałeś sprawne jeszcze trzy ręce.

Mężczyzna natomiast unosił się wysoko nad Tobą w postaci USSJ.

9Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Nie Lip 24, 2011 8:11 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
(Kolejne domki poszły się jebać. Trzeba zmienić taktykę!)
Chłopak powrócił do bazowego stadium, jego dodatkowa para ramion również, co za tym idzie złamana kończyna także //no co, NPC nie napisał która ręka xd//, podnosząc się z ziemi. Po chwili jednak zaczął zbierać energię, płynęła wydawało się, jakby ona płynęła z otoczenia w końcu nastąpił na niewielką skalę błysk, a gdy kontrast wrócił do normy Woogy cały był pokryty metalem.
- Widziałeś coś podobnego? - uśmiechnął się.
Nagle jego ręce się wydłużyły z ekstremalną szybkością i sięgnęły wiszącego w powietrzu mężczyznę za nogi po czym ściągnęły go w dół uderzając nim o ziemię ze sporą siłą. Znów uderzył nim kilak razy, po czym puścił, a ręce wrócił do normalnej długości. Ruszył w stronę wroga używając jednocześnie techniki Estreme Hardness, by w razie potrzeby być bardziej odpornym na ciosy. Ba! Wtedy to jego będą bolały powierzchnie atakujące. Gdy się zbliżył na odpowiednią odległość uderzył cholernie twardą powierzchnią w napuchnięte oko i poturbowaną rękę przeciwnika. Następnie teleportował się parę metrów przed nim i wystrzelił silne Great Blast, które miało wypchnąć Saiyana poza wioskę.
Jeśli się udało poleciał za nim i użył techniki Callin' Home, wiedząc że ten jest wolny i raczej nie ucieknie przed pociskami.
Jeśli nie stworzył w jednej ręce Destructo Disk i wyrzucił w kierunku nieprzyjaciela.
- Złap to!

10Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Pon Lip 25, 2011 6:10 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy zszedłeś z formy Super Saiya'jin, mężczyzna się nie zdziwił. Uznał że skoro i tak już jesteś na przegranej pozycji, nie ma sensu przebywać w słabszej formie niż USSJ.
Jednak, kiedy przybrałeś dziwną, metaliczną postać, facet nie ukrywał zdziwienia. Początkowo uznał że jest to tylko jakiś specyficzny „Power Up” - gdy wydłużyłeś jednak swoje ramiona, szybko zmienił zdanie. Mężczyzna za późno się ze wszystkim zorientował, więc złapanie go i rzucenie kilka razy o ziemię nie było większym problemem. Jednak, skoro przebywał w formie USSJ - same uderzenia nie zadały mu zbyt dużo obrażeń.
Poleciałeś w jego kierunku, używając techniki utwardzającej Twoje ciało w tej formie i zacząłeś okładać przeciwnika - ciosy były na tyle mocne że oko Saiya'jina omal nie wypadło z oczodołu, a rękę już doszczętnie zmiażdżyłeś.

Rzuciłeś w niego Great Blasta, powodując niewielką eksplozję i wyrzucając go dosyć wysoko w powietrze. Chcąc to jak najszybciej zakończyć, utworzyłeś Destructo Disk, po czym rzuciłeś w przeciwnika.

Ten widząc technikę, początkowo myślał że to jakiś inny atak KI który łatwo zdetonować gdy zetknie się z innym atakiem energetycznym. Stworzył więc w ręku niewielką, acz potężną kulę energii i rzucił w dysk. Zdziwił się kiedy ten przeciął kulę energii i powędrował w jego kierunku - nie był w stanie już tego uniknąć. Jedynie się uśmiechnął - dysk przeciął go na pół - obie te połówki natomiast spadły gdzieś w wiosce.

//Złamana była lewa ręka - ale nie ta dodatkowa. Jednak przez moją nieuwagę mogę Ci to darować ;x//

11Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Pon Lip 25, 2011 12:36 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
- I na co Ci to było? - był z siebie dumny, jednak bardzo poturbowany. Wracając do bazowego stadium podleciał do górnej połówki ciała //xd//. Sprawdził czy ten jeszcze żyje //no co? A Freezer?//.
Jeśli żyje to dodając:
- Niestety... - wycelował w niego Great Blast i dobił. A później zrobił poniższe...
Jeśli nie żyje zabrał obie połówki za wioskę, zrobił niewielkim atakiem energetycznym dziurę w ziemi i go mimo wszystko pochował dodając:
- Przykro mi, że to się tak musiało skończyć. Ale cóż...
Później chodził po wiosce i szukał kobiet, które zabrał Saiyan. Tłumaczył im, że już po wszystkim, jest już dobrze, napastnik nie żyje i już nie muszą się niczego obawiać. Mimo to wszystkie były zapłakane - Woogy nie wiedział, czy to wciąż te negatywne emocje je trzymają, czy to może już ze szczęścia. W każdym razie przeprosił za kilka zniszczonych domków, ale wszyscy wyszli już z ukrycia na wolną przestrzeń w osadzie.
- Posłuchajcie! Szukam młodej dziewczyny, córki Tokuy Sakai!
//NóPCa ma nie być, więc pozwolicie, że się sam obsłużę xd//
Spośród kobiet wyszła średniego wzrostu dziewczyna o blond włosach, w wieku ok. 16 lat.
- Ty polecisz ze mną, Twój tata mnie tu sprowadził i bardzo się o Ciebie niepokoi. A Wy, dziewczyny - tu skierował wzrok do reszty - zostańcie tutaj poczekajcie na resztę. Spokojnie, już na pewno Wam nic nie grozi - dodał uśmiechając się.
Wziął córkę Takuy na barana i wzleciał wysoko w powietrze.
- Jak masz na imię? - spytał się dziewczyny.
- Mari... - odpowiedziała nieśmiało dziewczyna.
- Dobrze, Mari, a więc trzymaj się mocno, lecimy do Twojego ojca! - powiedział uśmiechnięty, dziewczyna się mocniej złapała i polecieli w stronę gór.



Ostatnio zmieniony przez Woogy dnia Sob Lut 25, 2012 10:51 am, w całości zmieniany 2 razy

12Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Pon Lip 25, 2011 10:01 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Chłopak wylądował przed wioską, a dziewczyna zeszła z jego pleców.
- Zaraz wracam! - krzyknęła i pobiegła do jednego z domków. Nie było jej jakieś 15 minut. Chłopaka coraz bardziej wszystko bolało - zwłaszcza oko. Przyszła ze średniej wielkości plecakiem.
- Przepraszam, że tak długo to trwało. Już możemy lecieć, mojego taty jeszcze nie ma.
- Wow, spodziewałem się, że przyjdziesz z dwutonową walizką! - zażartował sobie. Dziewczyna tylko się uśmiechnęła. Woogy wziął od niej plecak - nie był zbyt ciężki. Wskoczyła mu znów na plecy i polecieli...



Ostatnio zmieniony przez Woogy dnia Sob Lut 25, 2012 10:52 am, w całości zmieniany 1 raz

13Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Nie Lut 12, 2012 8:11 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Mari wylądowała przed wioską - dalszą drogę przebyła pieszo. Była ciągle zaniepokojona o walkę Woogy'ego - miała nadzieję, że dzięki odwiedzinom oderwie od tego swoje myśli.
Gdy weszła do wioski, wielu ludzi ją poznało. Uśmiechali się do niej i witali. Niektórzy nawet zagadywali - że świetnie wygląda, stała się prawie dorosłą kobietą, pytali co u niej słychać i tak dalej... Jednak kierowała się do konkretnego domku...

14Osada Ferya - temat ogólny Empty Re: Osada Ferya - temat ogólny Nie Lut 12, 2012 8:27 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Dochodzisz do chatki w której mieszka Twój ojciec.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.