Ketsu widząc że Yoh rzuca genki damę jak najszybciej potrafił wzbił się wysoko w powietrze.

[Cholera kończy mi się energia!Jest ze mną źle!]

-Dobra czas na..THUNDER STO..-Shane nie dokończył słowa bo odpadło mu gorsza ręka od ciała

[FUCK!]

Shane szybko poleciał po spadająca ręke.Złapał i usiadł na jakiejś wysepce

-Zaraz dołącze!-Krzyknął Shane do kumplów

-Kokyunage!-Shane zaczął się leczyć

Viego, nieco zmęczony szybkim używaniem silnych technik, przepuścił wyładowania elektryczne przez swoje ciało, by mięśnie i układ nerwowy wróciły do stabilności i obserwował, jak Genki Dama leci na hydrę.
- Narka, hydro.
W międzyczasie spokojnie czerpał energię dochodzącą ze Słońca, by odnowić swoje zasoby.

Cobra Blaze, uderzyła w jedną z głów z Hydry, było to tak mocne uderzenie że Głowa hydry odleciała w górę jednak w środku miała znowu naładowaną energię lecz nie mogła znaleść wylotu i wybuchła! Był to potężny wybuch, który odczuł każdy z wojowników, a szczątki z dużą szybkością poleciały w stronę Yoha.

Ten wybuch sparaliżował, tricepsy oraz bicepsy przeciwników.
Hydra jest teraz z 2 głowami, ale te akurat są w dobrym stanie. I jak na razie Hydra ma siłę, na dalsze ataki.

Maximus po ataku szybko odleciał w górę.

Hydra, błyskawicznie zanurzyła się pod wodę i płynęła w dół. Była do tego przyzwyczajona bo kilka razy dziennie, to robi ponieważ żyje na głębokich głębokościach.

Hydra próbuje uniknąć Genki Damy, jeszcze szybciej już w wodzie płynie coraz to głębiej.

Ketsu chciał użyc Ice Clawa aby dosięgnąc Hydry lecz nie miał już siły..
Oby twoja Genki Dama zadziałała - zawołał do Yoha

Viego zbiera trochę swojej energii i wystrzeliwuje Jitsuhō w miejsce, gdzie zanurzyła się hydra, a gdzie leci Genki Dama.
- Skoro na razie za wiele nie zrobię, chociaż przełamię napięcie powierzchniowe wody, żeby poszło gładziej.

Chłopak unikając lecących kawałków wyjął z kieszeni jedną z kapsułek. Nacisnął ją, po czym w jego ręku pojawił się Zanpakutou, Zangetsu.
Czekał na dalszy rozwój wydarzeń.
- Na pewno go trafi.. A jak nie, mam inny plan. W ostateczności oddalicie się, a ja użyję Seven Swell. Kto jak kto, ale energii mam trochę więcej niż Wy.. - powiedział.

-Tak!Tak trzymajcie!-krzyknął Shane do pozostałych

[moją ręka jest prawie uleczona ale reszta ciała nie będe miał już energi!]

To podziałało, i Genki Dama była już w wodzie.
Kilka metrów dzieliło jedynie Bestię od Wielkie Kuli Energi, Hydra szybko obróciła się patrząc jak jest daleko Genki Damy. Była zaskoczona że tak szybko nagle leci, i w efekcie walki o życie nagle dostała skoku energii, i nadal dzielnie walczyła o życie. Płynąc ciągle w dół.
Było to już około 100 metrów.

Taak, nie ma to jak zabawa z hydrą... - powiedział pod nosem Ketsu..

- Żegnaj, hydro. I spoczywaj na dnie tego cholernego oceanu. - powiedział patrząc się w dół.
Dobrze się stało, bo nie na rękę byłoby używanie Seven Swell w takim miejscu.

-Heh.Ta hydra jest szybka!Sparaliżuję tą wodę!-Shane krzyknął i włożył ręke do wody i wpuścił do niej elektrycznośc żeby sparaliżowała hydrę

- Pomogę ci.
Obniżył lot i dotknął wody.
- Raikai.
Jak Shane, wpuścił ładunek elektryczny do oceanu.

-O right moją ręka już "naprawiona"-powiedział do siebie Shane

Shane wstanął ale natychmiast wpadł do wody przez to ,że ma mało krwii w organizmie

[teraz tylko ktoś musi mnie uratować]

Maximus odpoczął i dalej przyglądał się całej sytuacji.

Bohaterowie, mogli spokojnie wszystko obserwować z góry, również postęp Genki Damy, ponieważ wytwarzała ona wielkie światło i dawała znak gdzie mniej więcej jest.

Nagle.. Stało się nie przewidziane.
Hydra, nie miała wyjścia naładowała tyle energi w swoim pysku że nacisk był tak silny że zanim go wystrzeliła w stronę Wielkie Kuli-Genki Damy wybuchł w niej. Co miało wpływ na Genki Dame która również wybuchła. Nagle wielkie tony wody wzbiły się na ok. 12km nad ziemią, a w oceanie na dnie powstał wielki krater.


Z miasta było tylko widać coś niebieskiego na niebie, i dużą lukę w jednym punkcie.
Uderzenie promienia oraz wybuch genki damy, był tak silny że spowodował zniszczenia na 10tysięcy kilometrów. Wszyscy bohaterowie odczuli nacisk taki jak przy tornadzie tylko 20krotnie silniejszy i wlecieli do wody.
Wielkie tony wody, masowo wylatywał w góry, przy brzegu ucierpiało strasznie miasto Emina.
Zostało ono całe zalane, ok. 2 tysiące ludzi zginęło. I wszystko było zdewastowane przez wodę.

-Ł............ŁAŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁ!!-krzyknął Shane podlatując w górę za siłą fal

Ketsu zaczął płynąc w dół żeby wyjśc z wody, następnie poleciał z dala od oceanu...

- KU.. - nie skończył bo wpadł do wody. Natychmiast z niej jednak wyleciał i poleciał tak w górę by widzieć wszystko z "lotu ptaka".
- Cholera.. Nie spodziewałem się tego. Zaraz.. Ale czy ona zginęła? - zapytał samego siebie.

Maximus zregenerował, ale mało, woda w nadmiarze mu szkodziła, więc nieprzytomny płyną coraz niżej.

- Eh, szlag, muszę wykorzystywać rezerwy. Zetsukyū.
Zaczął czerpać więcej dostępnej energii i podleciał do Shane'a, po czym go zatrzymał i wzlatywał do góry, by woda nie dosięgła ich zbytnio.
- Jasna cholera, pół miasta idzie się jechać...

Maximus ockną się 6 metrów pod wodą ale był sparaliżowany, ale umiał wstrzymać oddech na dość długo. Po pewnej chwili odzyskał siłę w mięśniach i wypłyną na powierzchnię.

-Dzięki Viego- powiedział do Viega

-Chwila!A co z Maximusem?