//Trzeba na NPC czekać, czy sami se walczymy?//

//Muszę się jeszcze do walki przyczepić . Obrania się od 4, a ma niższy poziom, patrz tu-> Ranking. I Bumber pamiętaj: "Są one tak samo silne jak oryginał i mają te same techniki." A z klonów zrezygnowałem , to też są pewnego rodzaju klony, no ale lepsze .//
Sory za spam.

Ehh.. i po walce.. Muszę znaleźć sobie jakiś dom. - Powiedział, po chwili wstał i poleciał w stronę Eminy.

//Sory że nie pisałem ale miałem problemy z netem//

// Dobra, spoko.
- Może nauczysz mnie jakichś dobrych technik? W końcu trochę się polepszyłem. - Mówi do Maximus'a

Dzięki temu że Bumber jest wolniejszy, udało Ci się go zablokować Entangled Ring'iem. Kiedy był zablokowany, wystrzeliliście z kopiami w niego kilka KI Blastów, a następnie poszedł Big Bang Attack. Eksplozja nie była taka mała i zmiotła większość lasu z powierzchni ziemi.
Odrośnie..
Bumber wylatując i obijając się kilka razy o ziemię, wstał i zatrzymał się jeszcze w locie. Nie pozostawał obojętny i pod zasłoną dymną naładował Final Shine bez wahania wystrzelając go w stronę Maximusa. Właściwie, dzięki Big Bang Attack, nie było już co niszczyć. Maximus zorientował się jednak co planuje chłopak i sam ledwo się odsunął, dając spopielić dosłownie trzy klony z fali energetycznej, która nagle wyleciała z dymu.

Kiedy dym opadł, staliście naprzeciwko siebie.

//Do którego xD//
Maximus złapał się za głowę:
- Kurde będę musiał ich nauczyć chyba się bronić, albo będę ich naparzać aż wytrzymałość będzie dobra
Wyłączył technikę Separation Of The Body:
- Technik, tylko jakich? Znam same związane z energią. Myślę nad zrezygnowaniem z paru technik, bo nie są mi potrzebne i zastąpić je innymi. To jakie chciałbyś znać? //W sprita spójrz//

NPC napisał:Nie pozostawał obojętny i pod zasłoną dymną naładował Final Shine bez wahania wystrzelając go w stronę Rayema.

//Gdzie ty tam masz mnie? XD//

Shade, słysząc Bumbera i Maximusa, postanowił im zrobić niespodziankę, szybko włączył DemonFormOne i teleportował się do nich.
-Hej kociaki
Po czym naładował Suppa Kamechameha//Szybko naładowałem więc będzie słaba// po czym wystrzeliłem w stronę Bumbera.

//Na DFO jestem silniejszy od Bumbera 2/3x gdy jest na Normalu, więc i tak powinno zadać jakieś obrażenia.//

//Saske, nie ważna jest kolejność w danej kategorii, chyba //

- O cholera! - Szybko włączam SSJ i wystrzeliwuję kilka ki blastów. Staram się zablokować atak aby powstał dym. Jeżeli dym powstanie to atakuję go "Final Shine".

Sameyaro wyczuł nieznane mu dotąd Reiatsu, nie było ono wysokie, ale postanowił się udać w jego kierunku. Chłopak używając sonido zniknął.

-Demonie, szybko aktywuj technikę Power Up //Póki co steruję nim demon//
Demon wykrzyknął PowerUp. I spróbował użytć techniki Renzoku Energy DAn, by wystrzeliło z 60 takich ataków. I żeby strzeliło w Ki Blasty lub Final Shine, z atakmiem Suppa Kamechameha.

Demon podwyższył 2x moc przez PowerUp.

- O nie, nie ma takiego bicia, to moja walka!
Maximus ruszył na Shade i nagle pojawił się za nim, złapał go tak żeby nie mógł się ruszać. Przed tym jak wyruszył na Shade użył Separation Of The Body, ale nikt tego nie widział. Kopia złapała Shade //nie wiesz, że to kopia jak by co//.
- Bumber wal jakiś mocniejszy atak, mi nic nie będzie.
(Jak już się wtrącił to mu się też przyda trening )

Hehehe, shade of bomb Cicho powiedział pod swoim nosie..
Po czym wybuchli razem, ale dla demona nie zadało to dużych obrażeń, bo to był wybuch cienia.

- Dobra! - Bumber ładuje średnia "One Hand Kamehameha".
- One!
- Hand! - Pojawiła się dość silna kula.
- Ka-Me-Ha-Me-Haaaaaaaa - Dość duży promień poleciał w stronę Shade'a.

//Ta, NPC, dzięki że pamiętałeś o mnie.//
Smok wstał z ziemi i szybko zorientował się że było po walce z aniołem. - Moja głowa. Chłopak spojrzał na walczących i mając tą walkę ...gdzieś, odleciał.

Po tym jak Maximus miał //jakieś// obrażenia zadane shade of bomb. To Shade poleciał w stronę fali, i użył kolejny raz PowerUp 2x więc 4x moc. Jak się udało użyć PU to odbijam OHK. Jak nie, to strzelam małe Kamechameha.

//SAske ku*** naucz sie grać... Gramy turowo a więc jak wykonasz jeden ruch a MAximus drugi to czekasz aż NPC odpisze a nie ty chcesz zrobić milion ruchów podczas jednej tury -.-//

//własnie do chu.., poczekaj na NPC!//

Zderzenie kilku ataków wzbiło w powietrze sporo kurzu, z którego chmury wylatywało co chwila kilka mniejszych, niegroźnych Ki Blastów pozostałych po kolizji. W tym momencie kopia Maximusa skorzystała z okazji i złapała Saske.
//Powiedzmy, że ostatni post Saske ignoruję//
Kopia nie miałą zbyt dużej wytrzymałości (wystarczającą, by utrzymać kształt i Saske), więc eksplozja ją usunęła. Saske to zaskoczyło, bo w pierwszej chwili pomyślał, że przypadkiem zabił Maximusa.
Wtem Saske zauważył, że gdzieś w dymie jeden Ki Blast został odbity i domyślił się, że nie zabił prawdziwego Maximusa. Jednak nie cieszył się długo tym odkryciem, bo zaraz go uderzyło One Hand Kamehameha.
Siła Demona pozwoliła jednak przetrwać ten atak jedynie z niewielkimi draśnięciami, jednak ta forma zużywa coraz więcej energii (plus ten atak z zaskoczenia).
Za ok. 2-3 tury zostaniesz wrócony do swojej normalnej postaci. Wciąż kontrolę sprawuje demon.

Smok pojawił się nad polem bitwy. - Gdzie on... Młodzieniec zauważył Shade - Te, Demon! Stawaj ! Zaczął strzelać blastami w Shade. //Były bardzo szybkie i gdy stykały się z ziemią eksplozje był też niczego sobie. Gdybym nie odpisał na następny atak, tzn. że nie mam już dostępu do kompa - pojechałem od babci :>//
@Następny atak
Na koniec Smok wystrzelił sporych rozmiarów pocisk Shade i znikł z pola walki. // Cóż jadę do babci, więc raczej nie będę miał dostępu do internetu.//

3 Maximusy pojawiły się przy Shade dwóch podleciało do niego i zaczęli go okładać, byli szybsi i silniejsi od niego, więc nie sprawiło to żadnego problemu. Trzeci naładował Big Bang Attack i wystrzelił w niego. Oryginalnego Maximusa dalej nie było widać, nikt nie wie gdzie on jest.

Kiedy Shade zamierzał zaatakować Maximusa, pojawił się Smoku. Zwrócił on na siebie uwagę demona i wystrzelił w niego kilka blastów o dość dużej mocy. Demon niewiele myśląc wleciał w nie, nie spodziewając się AŻ takiej mocy. Nastąpiło kilka eksplozji, co odrzuciło kawałek i Maximusa i samego Smoka. Na koniec, kiedy demon zaczynał być widoczny w dymie, Smoku odruchowo wystrzelił w niego sporych rozmiarów pocisk energii, znowu nastąpiła eksplozja, a demon pomimo swojej twardej skóry był dość mocno zraniony. Smoku zniknął, kiedy ten chciał na niego ruszyć. Wrócił więc na Maximusa, tyle że ten.. A właściwie jego trzy klony pojawiły się przy demonie, po czym dwa z nich zaczęły go okładać. Demon niektórych uderzeń nie był w stanie uniknąć, inne blokował. W tym samym czasie trzeci klon naładował Big Bang Attack i wystrzelił w demona. Nieszczęśliwy los chciał że oberwały dwa pozostałe klony i po prostu upadły przypalone na ziemię kiedy eksplozja minęła. Demon utrzymywał się w powietrzu, poważnie ranny. Mimo to, ruszył na klona Maximusa i z niebywałą szybkością zaczął go okładać. Ten nie miał większych problemów z unikaniem, ale w pewnym momencie demon złapał go za rękę i przysuwając go do siebie, wystrzelił mu w twarz z dość mocnej fali energetycznej. Klon upadł na ziemię, ale i tak wstał i póki co, mimo że ranny, był w stanie dalej walczyć. Tego samego o dwóch pozostałych nie można powiedzieć.

Bumber zauważając co robi Demon od razu poleciał w jego stronę. W pewnym momencie pojawił się przy demonie i uderzył go z kolanka w brzuch. Po czym zaczął go okładać pięściami po twarzy i kopnął go w twarz. Jeżeli demon odleciał Bumber zaczął ładować "Kamehameha".

2 przypalone Maximusy zaczęły się regenerować, ten który stał //po ataku Bumbera// zaczął okładać Demona, żeby Bumber miał czas na naładowanie Kamehamehy.