- Zebrałem wystarczająco energii... - Superme Shadow Cannon ! //Wystrzeliwuje w tym samym momencie co wszyscy// - Shadow Armor ! Smok przy wystrzale włączył jeszcze zbroję, by mógł pobrać znacznie więcej energii ze środowiska //Na pustyni ciężko o cień, dlatego włączyłem tą technikę.//
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5
77 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 1:58 pm
Ykmo
Sniper
Strzelamy !
Zakończył ładowanie ataku i wystrzelił wraz z innymi//mysle ze moge napisac ze wszycy wystrzelili, bo i tak muszą to teraz zrobić xD//
Ataki pomknęły w stronę Majina.
Zakończył ładowanie ataku i wystrzelił wraz z innymi//mysle ze moge napisac ze wszycy wystrzelili, bo i tak muszą to teraz zrobić xD//
Ataki pomknęły w stronę Majina.
78 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 2:21 pm
Rayem
KOX
//Nie, Ketsu, właśnie tak to miało być, dlatego napisałem najpierw o waszych ruchach.//
Chłopak wystrzelił swoją falę w poranionego przeciwnika.
- Kamehameha!
Chłopak wystrzelił swoją falę w poranionego przeciwnika.
- Kamehameha!
79 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 2:26 pm
Ketsu
Notowany
//-.^ plan był taki że my lecimy pierwsi, w połowie drogi[gdy my jestesmy] pojawiasz się pod/nad nim, wystrzeliwujesz falę a my go dobijamy..ale mniejsza ;o.'//
Super Energy Wave!
Ketsu wystrzelił falę ale był gotowy na unik ;p
Super Energy Wave!
Ketsu wystrzelił falę ale był gotowy na unik ;p
80 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 3:58 pm
NPC
NPC
//Nie mam za bardzo czasu, post będzie więc stosunkowo krótki.//
Wszyscy wystrzeliliście jedne ze swoich najpotężniejszych technik w stronę Majina. Po jednej uderzyła druga, po niej kolejna. W ten sposób nastąpiła naprawdę porządna eksplozja.
W tym momencie jednak, została ona przerwana jeszcze większym wybuchem energii w której centrum stał Majin. Wybuch był podobny do wybuchu Lanza Del De Relampago, co oznaczało że nie mały.
- Dobra.. Panowie.. Koniec żartów, muszę zwijać. - Majin był całkowicie zregenerowany, jakby Wasze ataki nic mu nie zrobiły. W pewnym momencie, zniknął.
Nie wiecie gdzie zniknął. Nie czujecie nic poza energią którą przed chwilą wyzwolił, jakby była to technika do zgubienia tropu.
Wszyscy wystrzeliliście jedne ze swoich najpotężniejszych technik w stronę Majina. Po jednej uderzyła druga, po niej kolejna. W ten sposób nastąpiła naprawdę porządna eksplozja.
W tym momencie jednak, została ona przerwana jeszcze większym wybuchem energii w której centrum stał Majin. Wybuch był podobny do wybuchu Lanza Del De Relampago, co oznaczało że nie mały.
- Dobra.. Panowie.. Koniec żartów, muszę zwijać. - Majin był całkowicie zregenerowany, jakby Wasze ataki nic mu nie zrobiły. W pewnym momencie, zniknął.
Nie wiecie gdzie zniknął. Nie czujecie nic poza energią którą przed chwilą wyzwolił, jakby była to technika do zgubienia tropu.
81 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 4:08 pm
Maximus
Dragon Slayer
- Hmm.. Trudno będę dalej trenował Maximus zaczął trening, który przerwał jakiś czas temu.
82 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 4:15 pm
Ketsu
Notowany
Ketsu wyłączył poziom Super Saiyana i napił się wody..
Uhh..niech go szlag..Przynajmniej drugi raz nie damy się nabrac..mniejsza' Co teraz?
Uhh..niech go szlag..Przynajmniej drugi raz nie damy się nabrac..mniejsza' Co teraz?
83 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 4:20 pm
Ykmo
Sniper
Nie mam pojęcia. Musimy trenować i tyle. BO jak zauważyliście nasze nędzne ataki nawet go nie ruszyły.
Chłopak pozostawał non stop w formie ssj, chciał bowiem sprawdzić swój limit przebywania w tej formie.
Chłopak pozostawał non stop w formie ssj, chciał bowiem sprawdzić swój limit przebywania w tej formie.
84 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 5:25 pm
SmokuXD
Observer
Smok wyłączył shadow armor. - Śmieć... Znikł.
85 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 6:40 pm
Ketsu
Notowany
//Ykmo, widzę, że robisz to co Yoshi w piekle ;s//
Hm?
[Trening, huh?]
W tej chwili Ketsa cholernie zaczęła bolec głowa, ze zdenerwowania uwolnił tyle mocy że było ją czuc na Terrze i pobliskich planetach.
Umysł chłopca:
[Co to kur** ma byc ?]
W tej chwili jego oczom ukazał się krwawiący Jiro, bez jednej ręki.
[Co się dzieje ?!]
Terra:
Ketsu zamienił się w demona 75% i upadł na kolana, aktywował całą swoją moc.Była ona potężna i podczas przemiany odepchnęła każdego kto był w pobliżu chłopca.
Umysł chłopca:
[To koniec..]
Nagle oczom Ketsa ukazała się kobieta ze skrzydłami o blond włosach...i dośc nietypowych uszach.
[W Twojej głowię odbywa się walka pomiędzy złem a 'mniejszym złem'..]
[Jiro ! Twoja moc jest wielka, lecz nie dasz rady mnie unicestwic!] - powiedziała kobieta i zrobiła 'słodką' minę.
Jiro był wkur**wiony niczym Kratos.Ruszył na kobietę i zaczął ją szaleńczo atakowac, mimo to, dziewczyna unikała wszystkich jego ciosów.Widac, że demon wyraźnie już był zmęczony.Dziewczyna zadała jedno, silne i celne uderzenie w taki punkt, że demon upadł na kolana.
[To Twój koniec, nędzny demonie !] - powiedziała i ponownie zrobiła 'słodką' minę.
Ketsu wszystko obserwował z boku.Gdy kobieta chciała dobic demona, tym samym wypędzic go z umysłu Ketsa, chłopiec jej przeszkodził.
[Co ty wyczyniasz!?]
[Hee? Nie przeszkadzaj mi.Ten demon to tylko namiastka mocy jaką możesz posiąśc.To ja jestem prawdziwym źródłem Twojej energii, chłopcze] - ponownie się uśmiechnęła i uderzyła chłopca tak mocno, że odleciał kilka metrów dalej.
[Ostatnie słowo ?]
[Wiesz co ? Pierdol się!] - powiedział demon i zniknął.
[Znów mi uciekł] - powiedziała i zrobiła 'słodką' buźkę do Ketsa.
Terra:
Ketsu wrócił na normalną formę, napił się wody, uśmiechnął do wszystkich.
Czas na trening.
//W next poście opiszę treninga ;s //
Hm?
[Trening, huh?]
W tej chwili Ketsa cholernie zaczęła bolec głowa, ze zdenerwowania uwolnił tyle mocy że było ją czuc na Terrze i pobliskich planetach.
Umysł chłopca:
[Co to kur** ma byc ?]
W tej chwili jego oczom ukazał się krwawiący Jiro, bez jednej ręki.
[Co się dzieje ?!]
Terra:
Ketsu zamienił się w demona 75% i upadł na kolana, aktywował całą swoją moc.Była ona potężna i podczas przemiany odepchnęła każdego kto był w pobliżu chłopca.
Umysł chłopca:
[To koniec..]
Nagle oczom Ketsa ukazała się kobieta ze skrzydłami o blond włosach...i dośc nietypowych uszach.
[W Twojej głowię odbywa się walka pomiędzy złem a 'mniejszym złem'..]
[Jiro ! Twoja moc jest wielka, lecz nie dasz rady mnie unicestwic!] - powiedziała kobieta i zrobiła 'słodką' minę.
Jiro był wkur**wiony niczym Kratos.Ruszył na kobietę i zaczął ją szaleńczo atakowac, mimo to, dziewczyna unikała wszystkich jego ciosów.Widac, że demon wyraźnie już był zmęczony.Dziewczyna zadała jedno, silne i celne uderzenie w taki punkt, że demon upadł na kolana.
[To Twój koniec, nędzny demonie !] - powiedziała i ponownie zrobiła 'słodką' minę.
Ketsu wszystko obserwował z boku.Gdy kobieta chciała dobic demona, tym samym wypędzic go z umysłu Ketsa, chłopiec jej przeszkodził.
[Co ty wyczyniasz!?]
[Hee? Nie przeszkadzaj mi.Ten demon to tylko namiastka mocy jaką możesz posiąśc.To ja jestem prawdziwym źródłem Twojej energii, chłopcze] - ponownie się uśmiechnęła i uderzyła chłopca tak mocno, że odleciał kilka metrów dalej.
[Ostatnie słowo ?]
[Wiesz co ? Pierdol się!] - powiedział demon i zniknął.
[Znów mi uciekł] - powiedziała i zrobiła 'słodką' buźkę do Ketsa.
Terra:
Ketsu wrócił na normalną formę, napił się wody, uśmiechnął do wszystkich.
Czas na trening.
//W next poście opiszę treninga ;s //
86 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 6:43 pm
Rayem
KOX
//A myślisz, że dlaczego napisałem wcześniej, że pojawiłem się wysoko i wystrzeliłem, gdy byliście w połowie drogi? Musiało jakoś dolecieć. Ale dobra, skończmy już z tym, stało się, dobra.//
- Eh... No tego to się raczej nie spodziewałem. - powiedział, stając normalnie, a następnie opuszczając głowę na dół.
- Na razie to trzeba złapać oddech, resztę się zobaczy. - powiedział po chwili i usiadł.
Chłopak cały czas "jechał" na transformie. Super Saiyana znał od dziecka i ta forma była przez niego doskonale znana i świetnie opanowana. Ale transform to transform i naturalnie energię żre. Tak, czy inaczej Rayem wciąż był w tej formie, bo zwyczajnie zapomniał, że wciąż jej używa.
//Hardcorowo, nie? Xd//
- A właśnie, czy wam też się wydaje, że na kontynencie jest jeszcze inne źródło wibracji? Dużo słabsze od tego, ale jednak. - zapytał się reszty i w między czasie zaczął się rozglądać.
- Eh... No tego to się raczej nie spodziewałem. - powiedział, stając normalnie, a następnie opuszczając głowę na dół.
- Na razie to trzeba złapać oddech, resztę się zobaczy. - powiedział po chwili i usiadł.
Chłopak cały czas "jechał" na transformie. Super Saiyana znał od dziecka i ta forma była przez niego doskonale znana i świetnie opanowana. Ale transform to transform i naturalnie energię żre. Tak, czy inaczej Rayem wciąż był w tej formie, bo zwyczajnie zapomniał, że wciąż jej używa.
//Hardcorowo, nie? Xd//
- A właśnie, czy wam też się wydaje, że na kontynencie jest jeszcze inne źródło wibracji? Dużo słabsze od tego, ale jednak. - zapytał się reszty i w między czasie zaczął się rozglądać.
87 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 7:01 pm
Maximus
Dragon Slayer
- No jest jakaś jeszcze energia. Maximus nie przeją się tym za bardzo i kontynuował trening.
88 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 7:23 pm
Ketsu
Notowany
Tak..zdecydowanie, jest tam też energia Viega.Lecimy tam, na trening będzie jeszcze czas..
Nie czuję się najlepiej ale..cóż..
Idzie ktoś ze mną ?
Ketsu popatrzył po kolei na znajomych.
Nie czuję się najlepiej ale..cóż..
Idzie ktoś ze mną ?
Ketsu popatrzył po kolei na znajomych.
89 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 7:31 pm
Rayem
KOX
- Hehehe... - zaśmiał się i w końcu podniósł ponownie głowę.
- I takiej reakcji się spodziewałem.
Po tych słowach wstał, a na jego twarzy pojawił się uśmiech. Podszedł do Ketsa i jedną ręką dotknął jego ramienia. Drugą zaś, wystawił 2 palce i przyłożył do czoła.
- Tak będzie szybciej. Jeśli ktoś jeszcze z nami idzie niech się złapie póki czas.
Dał chwilkę czasu na decyzję reszty, a następnie przeniósł się w okolice lasu.
- I takiej reakcji się spodziewałem.
Po tych słowach wstał, a na jego twarzy pojawił się uśmiech. Podszedł do Ketsa i jedną ręką dotknął jego ramienia. Drugą zaś, wystawił 2 palce i przyłożył do czoła.
- Tak będzie szybciej. Jeśli ktoś jeszcze z nami idzie niech się złapie póki czas.
Dał chwilkę czasu na decyzję reszty, a następnie przeniósł się w okolice lasu.
90 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 7:33 pm
Ykmo
Sniper
-Jak znam życie to Smoku już tam jest, on nigdy nie unika walki.
//Nierobie tego co Yoh, poprostu chce sprawdzić jak długo mógłbym walczyć w tej formie.//
(Trening ? Czemu nie.)
Chlopak zaczął trenować.
//Przedstawie trening na normalu, ponieważ nie mam sprita ssj :/
//Króciutki ale zawsze.//
Po treningu zaczął odpoczywać, ciągle na ssj.
//Nierobie tego co Yoh, poprostu chce sprawdzić jak długo mógłbym walczyć w tej formie.//
(Trening ? Czemu nie.)
Chlopak zaczął trenować.
//Przedstawie trening na normalu, ponieważ nie mam sprita ssj :/
//Króciutki ale zawsze.//
Po treningu zaczął odpoczywać, ciągle na ssj.
91 Re: Oaza na południu pustyni Czw Gru 16, 2010 11:01 pm
NPC
NPC
Maximus
Rozpocząłeś trening.
Smoku
Smoku pogardził przeciwnikiem i zniknął.
Ketsu
Masz dziwne wahania mocy, tak przynajmniej wydaje się osobom których twoja energia odepchnęła.
Rayem
Używając Instant Transmission, przeniosłeś się w okolice lasu Selvas, wraz z Ketsem.
Toshi
Rozpocząłeś trening przebywając cały czas w formie SSJ.
Rozpocząłeś trening.
Smoku
Smoku pogardził przeciwnikiem i zniknął.
Ketsu
Masz dziwne wahania mocy, tak przynajmniej wydaje się osobom których twoja energia odepchnęła.
Rayem
Używając Instant Transmission, przeniosłeś się w okolice lasu Selvas, wraz z Ketsem.
Toshi
Rozpocząłeś trening przebywając cały czas w formie SSJ.
92 Re: Oaza na południu pustyni Pią Gru 17, 2010 1:59 pm
Ykmo
Sniper
Dokończył trening i poleciał Do lasu.
93 Re: Oaza na południu pustyni Sob Gru 18, 2010 8:26 pm
Maximus
Dragon Slayer
Krótki urywek treningu:
//Nudziłem się to zrobiłem //
//Nudziłem się to zrobiłem //
94 Re: Oaza na południu pustyni Sob Gru 18, 2010 9:38 pm
Maximus
Dragon Slayer
Maximus czuł, że w Lesie Selvas dzieje się coś niedobrego, więc czym prędzej się tam przeniósł, ale przed tym zmniejszył swoją energię.
95 Re: Oaza na południu pustyni Nie Sty 30, 2011 9:42 pm
Michass
Lieutenant
Ehh.. więc to już koniec? Jakoś wyjątkowo krótko to trwało, ale niestety Toshi się poświęcił.. - Powiedział młodzieniec.
96 Re: Oaza na południu pustyni Nie Sty 30, 2011 9:46 pm
mikidius
Shaman King
Mikidius był wryty w ziemię po prostu.Jego twarz wyglądała tak: :pokerface:
Po chwili coś wyjąkął.
-Too.to już koniec!-wykrzyknął lecz zaraz potem złapał się za ręke.Albowiem tamta była całkowicie nie zdatna do użytku.Jednak jakby to brzydko powiedzieć miał to w ...
Po chwili coś wyjąkął.
-Too.to już koniec!-wykrzyknął lecz zaraz potem złapał się za ręke.Albowiem tamta była całkowicie nie zdatna do użytku.Jednak jakby to brzydko powiedzieć miał to w ...
97 Re: Oaza na południu pustyni Nie Sty 30, 2011 9:50 pm
Rayem
KOX
Chłopak wylądował tuż obok zbiornika wodnego. Powrócił do normalnej formy.
- Że też musiał wybrać taki głupi sposób...
- Jednego wariata mniej...
- Ale zachował się jak bohater. W końcu się poświęcił.
- Nie musiał. Ten wielkolud był już skazany na porażkę. Moim zdaniem zmarnował sobie życie.
- Po części racja, ale i tak go szkoda. - powiedział i usiadł patrząc w stronę, gdzie poprzednio była widoczna eksplozja.
- Requiescat in Pace. - dodał, po chwili.
- Że też musiał wybrać taki głupi sposób...
- Jednego wariata mniej...
- Ale zachował się jak bohater. W końcu się poświęcił.
- Nie musiał. Ten wielkolud był już skazany na porażkę. Moim zdaniem zmarnował sobie życie.
- Po części racja, ale i tak go szkoda. - powiedział i usiadł patrząc w stronę, gdzie poprzednio była widoczna eksplozja.
- Requiescat in Pace. - dodał, po chwili.
98 Re: Oaza na południu pustyni Nie Sty 30, 2011 9:53 pm
Yoh
Site Admin
Yoh jak i Silvia byli lekko zaskoczeni tym co się właśnie stało. Nie mieli pojęcia że Toshi się poświęci..
- Poświęcenie.. W tym wypadku było zwyczajnie zbędne, ale.. No cóż.. Przynajmniej zgładziliśmy tego potwora na czas obecny. - powiedział młodzieniec spokojnie, unosząc się w powietrzu. Silva w tym czasie przypięła sobie krzyż do miejsca z którego chłopak go przypadkiem oderwał i wróciła do normalnej formy, tracąc tym samym przytomność. Yoh ją złapał w odpowiednim momencie i wziął na ręce.
- Trzeba odpocząć.. Mam nadzieję że tam w niebie sobie jakoś poradzi, ten nasz Toshi.. - powiedział po czym Silvia odzyskując przytomność, ugryzła go w normalnej formie w szyję. Chłopak się zdziwił i dosłownie odciągnął od siebie dziewczynę, ale dalej trzymał ją na rękach.
- CO DO?! - krzyknął. Silvia zrobiła niewinną minę i otarła krew z ust.
- Smaczna jest i tyle.. - powiedziała niewinnie, lecz zadowolona.
- Nie ma z czego się śmiać.. Tym razem Ty będziesz się tłumaczyła, nie ja kiedy wrócimy do domu.. - powiedział spokojnie, po czym trzymając dziewczynę jedną ręką, kiedy ta go objęła, przyłożył dwa palce do czoła i zniknął.
- Poświęcenie.. W tym wypadku było zwyczajnie zbędne, ale.. No cóż.. Przynajmniej zgładziliśmy tego potwora na czas obecny. - powiedział młodzieniec spokojnie, unosząc się w powietrzu. Silva w tym czasie przypięła sobie krzyż do miejsca z którego chłopak go przypadkiem oderwał i wróciła do normalnej formy, tracąc tym samym przytomność. Yoh ją złapał w odpowiednim momencie i wziął na ręce.
- Trzeba odpocząć.. Mam nadzieję że tam w niebie sobie jakoś poradzi, ten nasz Toshi.. - powiedział po czym Silvia odzyskując przytomność, ugryzła go w normalnej formie w szyję. Chłopak się zdziwił i dosłownie odciągnął od siebie dziewczynę, ale dalej trzymał ją na rękach.
- CO DO?! - krzyknął. Silvia zrobiła niewinną minę i otarła krew z ust.
- Smaczna jest i tyle.. - powiedziała niewinnie, lecz zadowolona.
- Nie ma z czego się śmiać.. Tym razem Ty będziesz się tłumaczyła, nie ja kiedy wrócimy do domu.. - powiedział spokojnie, po czym trzymając dziewczynę jedną ręką, kiedy ta go objęła, przyłożył dwa palce do czoła i zniknął.
99 Re: Oaza na południu pustyni Nie Sty 30, 2011 10:00 pm
Rayem
KOX
Po chwili w okolicy oazy pojawił się Horor. Rayem spojrzał na niego dość stanowczym wzrokiem.
- Horor. Mam złamaną prawą rękę. Napraw to.
- HĘĘĘĘĘĘĘĘ?! ;O
- To żart?!
- Tak. Najwyższy czas zainwestować w normalny gips i trochę wypocząć...
- Czekaj... Czy ty wspominałeś coś o wypo..? - nie zdążył skończyć, gdyż Rayem się teleportował. Chowaniec, nie mogąc na długo go zostawiać daleko od siebie, również zniknął.
- Horor. Mam złamaną prawą rękę. Napraw to.
- HĘĘĘĘĘĘĘĘ?! ;O
- To żart?!
- Tak. Najwyższy czas zainwestować w normalny gips i trochę wypocząć...
- Czekaj... Czy ty wspominałeś coś o wypo..? - nie zdążył skończyć, gdyż Rayem się teleportował. Chowaniec, nie mogąc na długo go zostawiać daleko od siebie, również zniknął.
100 Re: Oaza na południu pustyni Nie Sty 30, 2011 10:00 pm
Samey
Badass Fighter
Sameyaro był nieco przykryty przez piasek, wstał.
-Tfu...-Wypluł piasek -... cholera Toshi, nie musiałeś się od razu poświęcać, to nie był przeciwnik godzien takiego czynu.- Powiedział sam do siebie, po czym otrzepał się z piasku. Rozglądał się za Yoh'em do którego miał najwyraźniej jakąś sprawę, ale go już nie było.[Cholera, a ten gdzie znowu?] Domyślając się, że udał się do miasta, sam też się tam udał.
-Tfu...-Wypluł piasek -... cholera Toshi, nie musiałeś się od razu poświęcać, to nie był przeciwnik godzien takiego czynu.- Powiedział sam do siebie, po czym otrzepał się z piasku. Rozglądał się za Yoh'em do którego miał najwyraźniej jakąś sprawę, ale go już nie było.[Cholera, a ten gdzie znowu?] Domyślając się, że udał się do miasta, sam też się tam udał.
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5
Similar topics
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach