//inb4 dopiero gdy będę w połowie swoich zadanek pobocznych Yoszu zacznie jakiś event, tylko patrzcie.//
Viego, Kaylin i Alister zatrzymują się gdzieś wysoko nad Eminą.
- I znów Emina odrodziła się ze zgliszczy...
- Nie filozuj, wysiadamy.
Cała trójka oddała kontrolę nad pojazdami Damensayi i wyskoczyli. Lao, Xi i Tetvarin, sterowane przez Damensayę, wróciły same na pokład statku, a V-Team wylądował przy tablicy.
- Co my tu mamy... O, Haniko szuka lokum, a Rei Atsuko modelek. Co ty na to, Kaylin?
- Przedział wieku 15-25... Bo ja wiem, sama nie mam pojęcia, ile właściwie mam.
- Policzyłbym uwzględniając wszystkie twoje podróże, ale cenię sobie jeszcze swojego żywota. Zaginiony kryształ, gościu z Noitulover. Może to wezmę.
- Ciche zabójstwo archeologa. Czy ja wiem, nic mi nie zawinił.
- W sumie, mogłabyś po prostu sprawić, że zniknie bez śladu, czy coś.
- Właściwie, to jest myśl. A ty, Alister?
- Zły wojownik, jaskinia koło Vitteg. Czemu nie.
- Ranga B, wysoko celujesz. Ale co tam, powinieneś dać radę. Nie, Tetro?
Alister się tylko uśmiechnął.
- A ja wiem, zobaczymy. W razie czego, znajdę jakiś sposób. Tryby Equip, dodatkowo Tetvarin... Może nie zmieniam się w plazmę, ale nie myślcie sobie, że jestem słaby.
- Jak będziesz potrzebował, Saya ci podrzuci praktycznie cokolwiek. No, to lecimy.
V-Team rozlatuje się w trzy strony - Kaylin do Rebo, Alister do Vitteg, Viego do Noitulover. Wprawdzie było to w przybliżeniu w tym samym kierunku na początku, ale szybko się rozeszli.