Arisa czując przypływ energii rozciągnęła się chwilę, jak to w zwyczaju miał robić Goku przed walką. Spojrzała na portal, który pojawił się przy posągu. Chwilę mu się przyglądała, po czym przeniosła wzrok na Maxa.
- Sprawdzamy go, co? Zanim to jednak zrobimy mam do ciebie prośbę. Zrób coś z tymi księgami, które znajdują się w pomieszczeniu po drugiej stronie. Dobrze? - powiedziała z uśmiechem na twarzy.
Właściwie to chyba pierwszy raz dziewczyna poprosiła o coś Iestera, a nie mu rozkazała. Czekała na reakcje chłopaka. Gdy ten uda się do pokoju z księgami ona podchodzi bliżej portalu i zaczyna mu się przyglądać.
(Jak myślicie, dokąd prowadzi?)
(Wydaje mi się, że nie powinniśmy tego sprawdzać. Może się to źle skończyć. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim.)
(To chyba oczywiste. Jest to świątynia poświęcona rasie Vida. Istnieje nieograniczona ilość możliwości, która jednak sprowadza się jednakowoż tylko do kilku. To jest między-wymiarowy portal.)
(Czyli co? Może przenieść nas wszędzie, jednak przeniesie nas w jedno z 'kilku' miejsc? To masz na myśli? Tylko od czego zależeć będzie to miejsce?)
(Naprawdę? Nie rozumiesz nic dziewczyno? Skrzydlatej paniusi chodziło o to, że pomimo swojej mocy portal prawdopodobnie prowadzi do miejsca związanego z tą rasą, lub świątynią. Równie dobrze mógłby przenieść nas do jakiegokolwiek innego wymiaru, tylko po co? Po co ktoś miałby umieszczać portal do Disneylandu w piramidzie poświęconej czterem jak mniemam boskim bytom.)
(Dokładnie. Chyba nareszcie w tej pustej przestrzeni, którą nazywasz swoją podświadomością pojawił się ktoś inteligentny. Szkoda, że nie grzeszy urodą. Tak czy inaczej ma racje. Portal, który znajduje się w tym miejscu powinien mieć połączenie z innym miejscem, które ma związek z tym. Nadążasz dziewczynko? Prawdopodobnie mógłby przenieść nas na Beralze, do jednej z postaci Vida lub do miejsca, gdzie znajduje się twórca tej piramidy. O ile jeszcze żyje. Nie mów, że myślałaś, że to mogli stworzyć ludzie. Wysysanie energii, odnawianie energii... tego człowiek nie byłby w stanie zrobić.)
(Równie dobrze może oznaczać śmierć.)
(Przestańcie wszyscy udawać takich mądrych i wszystkowiedzących. Żadne z was nie jest lepsze od drugiego. Ani pod względem wyglądu, ani inteligencji. Każda z waszych osobowości tworzy moją. Ja jestem połączeniem waszych cech, więc to ja jestem najlepsza. A przynajmniej to ja mam w tej chwili władzę.)
Dziewczyna czeka na powrót swojego przyjaciela. Gdy ten przyjdzie i oznajmi, że zrobił 'coś' z księgami ta się uśmiecha. Jeżeli nie udało mu się nic z nimi zrobić to trudno.
- To jak ruszamy?
Czeka na odpowiedź.