//Wybacz.
//MaxOdwróciłeś się i wyszedłeś ze znanego Ci już pomieszczenia.
Postanowiłeś udac się do kolejnego tunelu. Tym razem po około 4 minutach, dotarłeś do rozwidlenia dróg. Już wcześniej ustaliłeś sobie, że pójdziesz każdą drogą prowadzącą w prawo - tunele do których dotarłeś prowadziły w lewo oraz w prawo po skosie. Wybrałeś drugą.
Dotarłeś do pomieszczenia w którym znajdowały się dwa posągi oraz szeroki, kamienny stół na którym stały dwie złote klepsydry. Posąg po prawej stronie przedstawiał niemowlaka, bawiącego się czymś co wyglądało Ci na łańcuch. Był on tak "wyrzeźbiony", by łączyć się z posągiem po lewej stronie. Ten zaś przedstawiał postać przypominającą śmierć, lecz nie posiadała kosy. Łańcuch łączył się z jej płaszczem, zaś później nie można było stwierdzić co się z nim dzieje. Klepsydry wydawały Ci się z tego wszystkiego najdziwniejsze - w środku nie było piasku, który odmierzałby czas. Od razu w Twojej głowie pojawił się obraz pracującego zegara bez wskazówek - ot tak. Twoja ciekawość sprawiła, że chciałeś dotknąć jednej z klepsydr i podszedłeś do kamiennego stołu. Dostrzegłeś wyładowanie elektryczne, zaś po chwili już spadałeś w dół nie mogąc wykorzystać swojej energii do zatrzymania lub ponownego wzbicia się w górę.
Spadłeś na piach. Kiedy doszedłeś do siebie, uświadomiłeś sobie, że masz zwichniętą kostkę oraz znajdujesz się w bardzo ciemnym pomieszczeniu, gdzie Twoja widoczność jest mocno ograniczona.
ArisaPostanowiłaś powoli podchodzić do każdego z posągów w celu sprawdzenia tego, co przedstawiają.
Pierwszy przedstawiał kobietę. Zamiast oczu miała lekkie wgłębienia w czaszce. Na jej plecach mogłaś dostrzec skrzydła, przypominające nieco te, które posiadają anioły z legend. Skrzydła Hanako nieco odbiegały od tego wyglądu. Tutaj miałaś styczność ze zdecydowanie większymi piórami. Oglądając postać, dostrzegłaś również nieco większe wgłębienie w klatce piersiowej - na około 7cm.
Drugi przedstawiał mężczyznę. Oczy były niemalże identyczne, jeżeli chodzi o poprzednią rzeźbę. Z jego pleców wyrastały dwa "kolce" przypominające dodatkową parę ramion w fazie rozwoju. Na czole postaci znajdowało się wgłębienie - na około 5cm.
Trzeci przedstawiał śmierć trzymającą niemowlaka na rękach - to od razu Cię zaniepokoiło. Kto stworzył tak chorą rzeźbę? Po chwili zorientowałaś się, że i "śmierć" i dziecko, mają w klatce piersiowej wgłębienia. Niemowlę - około 3cm. Śmierć - około 6cm. Obydwie postacie były połączone czymś w rodzaju łańcucha. U dziecka był on przymocowany do czegoś w rodzaju obroży znajdującej się na szyi. Jego koniec znikał gdzieś pod kamiennym płaszczem drugiej postaci. Dziecko, które owa "mroczna" postać trzymała na rękach, bawiło się jakimś przedmiotem - po dokładniejszym przyjrzeniu się, doszłaś do wniosku, że to klepsydra.
Czwarty przedstawiał mężczyznę, którego dobrze znałaś. Złowrogo przyglądające się w Twoim kierunku, dwie pary gałek ocznych jasno dawały Ci do zrozumienia, że rzeźba przedstawia postać Nightmare Lorda. Nie chciałaś dokładniej go sprawdzać.
W każdym razie, doszłaś do szybkiego wniosku, że wszystkie te postaci muszą być czterema przedstawicielami legendarnej rasy Vida, do której zalicza się słynny "Władca Koszmarów".
Po nieco dłuższej chwili rozmyślań na temat znajdujących się w pomieszczeniu wrót, postanowiłaś w nie wystrzelić
Fiery Wave - przy kamiennej płycie, energia zwyczajnie zniknęła. Z Twojej perspektywy, wyglądało to tak, jakby wystrzelona technika została zwyczajnie zaabsorbowana. Postanowiłaś uzyskać pomoc od swojego przyjaciela, ale... nie odpowiadał.