Aki wszedł do środka, jego zdziwieniu nie było końca, gdy okazało się, że biblioteka zdaje się na jeszcze większą od środka, niż z zewnątrz. Regały były naprawdę wielkie, przez ustawienie w rzędy wydawało się, że nie mają one końca. Książek musiało być miliony.
Chłopak zauważył ladę, przy której ktoś siedział, może bibliotekarz, może pomocnik, a może po prostu jakiś zwykły czytelnik. W każdym razie młody Quincy podszedł do lady.
-Przepraszam, czy nie wiesz gdzie mogę spotkać "Risela"? A może do jakaś organizacja? W każdym razie jestem tu w sprawie ogłoszenia. - Nastolatek wyciągnął z kieszeni karteczkę z zadaniem, którą wcześniej zerwał z tablicy ogłoszeń.
Chłopak zauważył ladę, przy której ktoś siedział, może bibliotekarz, może pomocnik, a może po prostu jakiś zwykły czytelnik. W każdym razie młody Quincy podszedł do lady.
-Przepraszam, czy nie wiesz gdzie mogę spotkać "Risela"? A może do jakaś organizacja? W każdym razie jestem tu w sprawie ogłoszenia. - Nastolatek wyciągnął z kieszeni karteczkę z zadaniem, którą wcześniej zerwał z tablicy ogłoszeń.