- Wreszcie! Może jeszcze masz u mnie jakieś małe szanse.. - powiedziała i poleciała w twoją stronę. Miecz z niebieskim płomieniem pojawił się w jej dłoni.

-Przypominają mi się stare czasy...
W ręce Cinega pojawia się katana.
-Yokusora Tenkokuuga.

Kochiyo podleciała do Ciebie i uderzyła mieczem z ogromną siłą.
Odruchowo zablokowałeś atak kataną, ale i tak był na tyle silny, że prawie nie złamało miecza.

Cineg chwilę po tym zrobił kontrę.

//Miecz jest z wiatra. Tak na przyszłość.//

//Dzięki, tak na przyszłość xd//

Dziewczyna nie dając Ci szansy na atak, powtarzała uderzenia mieczem.

W pewnym momencie Cineg na chwilę przyblokował jej miecz. Dmuchnął w jej stronę.

Spoiler:

Dziewczyna w formie feniksa nie odleciała daleko, choć wywarło to na niej wrażenie.
- Ciekawy atak.. Naprawdę. - powiedziała i zrobiła to samo, ale stworzyła trąbę powietrzną z ognia, która leciała w twoją stronę.

Cineg podlatuje możliwie jak najbliżej trąby ognistej. Na końcu miecza przez krótki czas tworzy gigantyczną Tenkokuugę i uderza nią w środek tornada.

http://O.O WTF?!//

Tenkokuuga przeleciała przez Tornado i poleciała centralnie w dziewczynę. Nie spodziewając się czegoś takiego, dostała i spadła na dół.

//Nie, jeszcze nie uderzyła o ziemię xD W ogóle WTF za atak XD?//

//Giga Drill Tenko'fuckinKuuga!//
-Dobra... Gotowe...
Cineg w miejscu dziewczyny stworzył miejsce bez powietrza. Całe to powietrze skumulowane jest w mieczu.

Można powiedzieć, że już nie płonie i nic w tym stylu. Powietrze zebrałeś do miecza, a ona sama zaraz jebutnie o ziemię.

Cineg zamienia się w powietrze i łapie ją jakiś metr nad ziemią.
-Hmm...

Dziewczyna jest nieprzytomna. Zużyła dużo energii i jest ranna, choć nie tak bardzo jak reszta Gidayu. //xD//

Cineg delikatnie położył ją na ziemi. Po chwili znikły skrzydła i miecz.
-Cholera, chyba lekko przesadziłem... A tak! Mam senzu od Yoha! Ale co ja zrobię z senzu, jak przecież go nie połknie? Cholera jasna... Muszę poczekać.
Cineg robi prowizorkę poduszki z powietrza i podkłada dziewczynie pod głowę. Sam siada i czeka, aż się obudzi.

Dziewczyna po kilku minutach otwiera oczy, jednak nie może się ruszyć. Jest ranna, ruch jest po prostu niemożliwy.
- Co.. Co się.. stało? - zapytała i dostrzegła siedzącego obok chłopaka.
- Nie.. Nie myśl.. Że jestem słaba.. - powiedziała i przechyliła głowę w drugą stronę.

-Masz, połknij to.
//Bez skojarzeń proszę...//
Cineg daje jej fasolkę senzu.

- Nie.. Nie wiem .. Co to, ale.. dzięki. - powiedziała i w końcu się do Ciebie uśmiechnęła.
Kiedy połknęła fasolkę, wstała. Jej mina jednak spoważniała. Wyglądała jakby chciała Cię zabić, ale bynajmniej nie to miała na myśli.

- Haniko tu jest... Jeżeli ściągną tu całe Dokuohtei Gidayu, to macie przesrane.. Zapewne Ja od tej pory także. - powiedziała.

-Czyli co? Kogoś silniejszego od was?

- Mój poziom mocy to 1.320.000.000j. Poziom mocy Haniko wynosi prawie 9.000.000.000j. Ona zalicza się do jednej z 6 Dokuohtei Gidayu. - powiedziała, lekko załamanym głosem.

- Nie mamy z nią szans, bez cudu. - dodała.

-Sądząc po tym, mój poziom mocy to jakieś... 2.000.000.000j? Będzie trochę ciężko. Gdzie ona jest?

- Wydaje mi się że na pustyni, ale jest tam także wielu innych wojowników, dlatego trudno mi to określić. A co? - zapytała.
- Chyba nie chcesz tam iść.. - powiedziała.

-Chcę... Ona używa jakiegoś żywiołu?

- Żywiołu? Chciałabym.. Z Dokuohtei Gidayu nikt nie używa żywiołów. Haniko jest w 100% aniołem. - powiedziała.
- Wiem, głupie. Ale to prawda. - dodała jeszcze do tego.

-No to przesrane... Możemy nie dać sobie rady... W każdym razie, jest niematerialna?

- To tylko plotki ze statku, ale powiadają że ma moc zamiany w istotę niematerialną. Teraz podobno przebywa w zwykłej ludzkiej powłoce. - powiedziała z załamanym głosem.
Usiadła na ziemi i zaczęła płakać.
- Ale najgorsze jest to, że kiedy wejdzie na formę niematerialną jej moc wzrośnie do prawie 12.000.000.000j. - ledwo powiedziała.