Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1 ... 18 ... 33, 34, 35, 36  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 34 z 36]

826Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 8:20 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Plecy chłopaka zaczęły się zrastać toteż wystające kości zostały "wciągnięte" do środka. Skrzydła zostały wciągnięte podobnie jednak po lekkim błysku pojawiły się na plecach chłopaka w formie tatuaży. Pojawił się dość duży błysk światła, po jego zniknięciu Toshi stał na ziemi bez koszulki i w ledwo trzymających się na nim porwanych spodniach.
Równiny - temat ogólny - Page 34 Scaled.php?server=51&filename=toshiwalka
Był wyraźnie zdenerwowany, w końcu to Max zaczął całą tą walkę a teraz nawet nie chciał jej skończyć. Chłopak lekko dysząc podszedł do Rayema.
-Możesz poprosić horrora o przekazanie informacji mojej rodzinie w zaświatach?-zapytał opierając ręce na kolanach.
-Chciałbym aby wiedzieli, że już niedługo się spotkamy. To tyle.-chłopak zaczął szukać w kieszeni jakichś kapsułek jednak kieszenie były porwane a spodnie dziurawe, więc nawet jeśli kapsułki nie zostały zniszczone to leżą teraz gdzieś w piachach równinnej pustyni.
-I przy okazji, masz pożyczyć jakieś ubrania?-zapytał z głupim uśmiechem.

827Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 9:52 am

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
- Musiała przerwać...
(Dobra, trzeba zapytać kogoś czy ma możliwość podróżowania między wymiarami.)
Chłopak podleciał do niedawno walczącego wojownika (Toshi).
- Cześć, jestem Maximus Yoshinobu. Czy masz możliwość podróżowania między wymiarami lub któryś z twoich kolegów?

828Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 1:34 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Soundtrack

Dziewczyna dalej płakała. Co prawda powstrzymała dalszą, niepotrzebną rzeź, ale to przecież nie zwróci jej męża. Trzymając Mayu klęczała na ziemi wtulona w Maxa.
- Dlaczego...? - wyszeptała na tyle głośno, że Max mógł to usłyszeć.
Po jej policzkach spływały łzy. W pewnej chwili i Mayu, czując emocje matki zaczęła płakać. Obie płakały głośno, tak jakby płacz jednej zmuszał do płaczu drugą. Sandra totalnie zignorowała nowego wojownika, który zapewne nie ma wyczucia czasu. Płakała dalej, nie przejmując się tym, co ktokolwiek o niej pomyśli. Straciła osobę, którą kochała. Osoba ta, pod koniec swoje żywotu zrobiła coś potwornego, przez co ból był jeszcze większy.
- Shigeru... Shigeru... Shigeru! - powtarzała dziewczyna.
Nie miała pojęcia jak będzie teraz wyglądać jej życie, jak da sobie radę sama. Wiedziała jednak, że musi dobrze wychować córkę, a przyjaciele jej w tm pomogę. Mimo, że straciła najważniejszą osobę w swoim życiu nadal miała dla kogo żyć i mogła znaleźć oparcie w innych. Oczywiście miała obawy, że będzie traktowana jak żona osoby, która dopuściła się takich czynów, jednak Shigeru był jej mężem i nie miała zamiaru się go wyrzekać. Położyła głowę na ramieniu Maxa.
- Oddaj... oddaj mi go. Oddaj mi Shigeru!

829Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 2:00 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak przez chwilę uśmiechał się głupawo do Toshiego podobnie jak on do niego. W końcu jednak przestał i wyjął z kieszeni jakąś kapsułkę, po czym rzucił ją Toshiemu, odwracając się na pięcie.
- Trzymaj! Może będą pasowały.
Raymond miał oczywiście na myśli typowy strój do walki, którego zwykle używał do treningów, bo nie ma czasu na przebieranki, gdy inni są w niebezpieczeństwie. Młodzieniec zaczął iść jakby do donikąd. Nie widział już, jak nowy wojownik podlatywał do Toshiego.
- Twoją prośbą zajmę się osobiście. Poza tym... - tutaj Sandra zaczęła coraz bardziej rozpaczać - ...muszę zrobić coś jeszcze...
Ostatnie słowa młodzieńca były jakby bardziej poważne. Po zrobieniu kilku następnych kroków, zatrzymał się, przyłożył 2 palce do czoła i po chwili zniknął.
Chowaniec jedynie przyglądał się całej sytuacji. Nie wiedział zbytnio o co chodziło i dlaczego jego pan zniknął. Ostatecznie uznał, że nie ma tu nic do roboty, więc czas wracać do Świata Bogów. Zniknął.

830Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 2:49 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Woogy nie wiedział jak reagować na rozpacz Sandry. Nie znał jej, ale w pewien sposób rozumiał jej zachowanie. Cały czas stał i tylko się przyglądał.
Gdy Rayem zaczął odchodzić, spojrzał na niego. Po dwóch zdaniach przyłożył dwa palce do czoła i zniknął.
(Ciekawe gdzie się wybiera... Nieważne. Ale chyba wezmę z niego przykład. I tak już raczej nikomu tu nic nie grozi... Przynajmniej mam taką nadzieję.)
- Do zobaczenia.
Skierował te słowa do wszystkich, którzy się tu znajdowali. Uniósł się w powietrze i odleciał włączając aurę.

831Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 4:19 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max próbował jakoś pocieszyć Sandrę lecz nie bardzo mu się to udało, dziewczyna nadal płakała. Po chwili zaczęła rozpaczać jeszcze mocniej, chłopak nie wiedział co zrobić, jeszcze nigdy nie widział Sandry w takim stanie. Podejrzewał, że dalsze próby pocieszenia jej na nic by się nie zdały dlatego chciał by dziewczyna po prostu się wypłakała. Przytulił ją mocniej uważając przy tym by nie przydusić Mayu.
Max wyczuł również, że różne energie przemieszczają się po wielu miejscach na Terrze, domyślił się, że szukają smoczych kul. Były małe szanse, że wskrzeszą Shigeru, a on sam wiedział, że nie byłoby to dobre posunięcie. Dla Max'a była to okazja by odnowić Iesterię oraz by wskrzesić Iesterów, Arisę i Hanako. Póki co jednak czekał aż Sandra się uspokoi.

832Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 4:24 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak kiwnął głową do Rayema i sie uśmiechnął. Ten za chwilę odszedł a Toshi odwrócił się do nowego wojownika.
-Jestem Toshi Akamura. Tak Jest z nami kilka osób, które to potrafią.-Chłopak otworzył kapsułkę i założył na siebie ubranie przyjaciela.
Równiny - temat ogólny - Page 34 61883627800800628748
Całkiem dobrze na niego pasowały, chociaż nie wyglądał w nich zbyt ładnie to i tak był za nie wdzięczny. W tej chwili tylko to posiadał.

833Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 4:41 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Chłopaka nie było raptem kilka minut, gdy znów pojawił się na równinach.
- Zmieniłem plany. Tylko mam do Was jedno pytanie... Gdzie jest reszta? Konkretnie Ci, którzy szukają Smoczych Kul.
Wiedział, że szukają, bo wyczuwał aury wielu osób, które przemieszczają się po kontynencie.
- No i jak tam trafić?
Skierował pytanie do wszystkich obecnych.
Później jeszcze tylko spojrzał na Maxa i Sandrę, lecz odwrócił wzrok po paru sekundach.

834Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 5:11 pm

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
Sameyaro otrząsnął się po zdumieniu, stwierdził iż jest już spokojnie więc postanowił wyłączyć Bankai a Zanpkuto przeniósł do schowka.
Gdy Maximus podleciał do nich i sie przedstawił, Sameyaro postanowił mu odpowiedzieć.
-Cześć, jestem Sameyaro Umagi... pytałeś się czy ktoś z nas potrafi podróżować między wymiarami? No cóż jednym z nich jestem ja, ale jest w tym wymiarze jeszcze kilku, jeden z nich opuścił ten wymiar niedawno.- Gdy odpowiedział mu, podleciał Woogy.
-Hmm, wyczuwam energię Ayano a ona prawdopodobnie jest z resztą, ułatwię ci trochę transport.-Otworzył Gargantę, ustawił ją tak, by otworzyła się w poblizu Ayano.
-Proszę bardzo.- Po dłuższym namyśle, Samey stwierdził, że nie ma tu juz nic do roboty więc postanowił dołączyć do reszty, przeszedł przez przejście, czeka aż Woogy przejdzie, utrzymuje Gargantę jeszcze przez jakiś czas gdyby ktoś jeszcze chciał iść z nimi poczym zamyka przejście.

835Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 5:28 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
- Fajoooowo!
Chłopak przeszedł przez portal stworzony przez Sameya.
- Dzięki!

836Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Nie Lut 26, 2012 7:15 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
- Czekaj! Maxi krzyknął do Sameyara i wszedł za nim do portalu.

837Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Pon Lut 27, 2012 3:34 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Kiedy Sandra się już w miarę uspokoiła, Max puścił ją po czym spojrzał jej w oczy. Ręce trzymał na jej ramionach.
-Nie zrozum mnie źle ale uważam, że wskrzeszanie Shigeru póki co nie jest dobrym, pomysłem. On musi... Trochę odsapnąć. Nie martw się, wróci.
Chłopak wstał, zebrał zanpakutou i Blade of Chaos po czym wrzucił je do poratlu. Max zaczął grzebać w kieszeni, wyciągnął z niej fasolkę Senzu, którą od razu zjadł. Rany na jego ciele się zagoiły, a chłopak od razu poczuł się lepiej. Po chwili wydobył z kieszeni również woreczek z resztą fasolek, które mu zostały po Shigeru. Wyciągnął kilka i włożył do kieszeni, woreczek zawiązał, ponownie otworzył portal i wrzucił do niego paczuszkę z fasolkami. Podszedł do Sandry i pomógł jej wstać. Iester podrapał się w tył głowy, nie bardzo wiedział gdzie mogliby się teraz udać. Stał i patrzył przed siebie, zastanawiał się nad czymś.

838Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Pon Lut 27, 2012 3:50 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Po pewnym czasie dziewczyna się uspokoiła. Zrozumiała, że wszyscy szukają smoczych kul.
- A co z Arisą i resztą? Zostaną wskrzeszeni? Kule zostały już zebrane? - zaczęła zadawać pytania. Ból po stracie męża był straszny, jednak nie mogła zapominać o przyjaciołach. Przecież oni też byli martwi, różnica była taka, że oni niebawem powrócą do życia w przeciwieństwie do Shigeru.
- I co teraz? - zapytała, jakby samą siebie.
Dziewczyna spojrzała na Maxa.
- Gdzie my się teraz podziejemy? Wszystko jest zniszczone. Nie chcę tu teraz być.

839Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Pon Lut 27, 2012 5:11 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max nie odpowiedział od razu, był mocno zamyślony więc słowa Sandry dotarły do niego po krótkiej chwili.
-Cóż, najlepszym rozwiązaniem chyba byłoby pójście do Latającego Miasta, nie wiem jednak jak mnie tam przyjmą... z resztą nieważne, Taimatsu jest miły. Zastanawiałem się również nad jaskinią, w której mieszkałaś razem z Shigeru nim wróciliście do miasta. No chyba, że znasz jakieś ciekawsze miejsca.
Chłopak westchnął, nie był pewien czy Viego będzie pamiętał o odnowieniu Iesterii i wskrzeszeniu osób zabitych przez Evil Shigeru. Nie był również pewien czy Taimatsu wie co tam zaszło.
-Jeżeli chodzi o Arisę i resztę... wydaje mi się, że trzeba będzie ładnie poprosić by wskrzesili wszystkich zabitych przez Evil Shigeru na Iesterii oraz o odnowienie samej Iesterii. Wydaje mi się, że mają już większość kul, jak nie wszystkie. Kiedy wybierzesz miejsce, w którym tymczasowo się zatrzymamy, powiedz mi, teleportuje nas tam.
Kiedy Sandra zdecyduje się na miejsce tymczasowego pobytu, Max kładzie jej rękę na ramieniu i razem z nią teleportuje się w to miejsce.

840Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Pon Lut 27, 2012 5:26 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
-Polecam wam latające miasto Viega. W tej chwili to jedyne miejsce w którym da się zamieszkać.-powiedział do Sandry i Maxa następnie splunął na ziemię.
Chociaż szczerze chciał zatłuc Maxa postanowił sobie odpuścić, miał na głowie ciekawsze rzeczy do robienia.
(-Cienkie z was bolki.)
(To twoje ciało nas ogranicza. A więc weź się za treningu idioto!)
(-Niestety ten pajac ma rację powinieneś znów regularnie trenować.)

Chłopak westchnął i przyłożył dwa palce do czoła. Po chwili zniknął.

841Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Wto Lut 28, 2012 3:22 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max położył rękę na ramieniu Sandry, najwyraźniej dziewczyna była zbyt zrozpaczona po śmierci męża i nie potrafiła podjąć decyzji odnośnie ich tymczasowego pobytu. Iester postanowił samemu zdecydować. Po krótkiej chwili namysłu chłopak teleportował siebie, Sandrę i Mayu na Latające Miasto.

842Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Sob Mar 03, 2012 8:03 pm

Raigen

Raigen
Pillar Man
Pillar Man
Widząc zaistniałą sytuację Shun arogancko parsknął śmiechem następnie podniósł torbę wyrzucił ją gdzieś w dal i pomyślał.
[Wyszedłem z pieprzonego kryminału... Chcę zacząć życie od nowa... Jestem na pieprzonej wolności co by tutaj zrobić...]
Shun powolnym krokiem zaczął iść na wschód. NAgle dostał olśnienia.
[Już wiem!]
Ciemno włosy chłopak uniósł szybko rękę w górę zgiął ją w łokciu po czym przyłożył palec środkowy i wskazujący do czoła. Horigoshi uśmiechnął się szyderczo po czym zniknął.

843Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Sob Kwi 07, 2012 12:43 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Młodzieniec nagle pojawił się na równinach w pobliżu wskrzeszonego niedawno Nakatoniego. Będąc odpowiedzialny za jego śmierć, czuł potrzebę spotkania się z nim i nawiązania chociażby krótkiej rozmowy. Nie było to łatwe, ale i tak prostsze, póki nie było z nimi jeszcze Sandry z Mayu, Keijiego, którego z trudem poznał wśród grupy podczas przyzywania smoka, czy Maxa.
- Yo. - przywitał się dość niepewnie.
Sytuacja była dla niego niezręczna, nawet tego nie ukrywał.
- Wiem, że głupio to zabrzmi, ale chciałem sprawdzić, co u ciebie. - chłopak na moment spojrzał w niebo - Wiem, że pewnie nie zamierzasz traktować mnie jak sojusznika, po tym co się stało. Cóż... nie dziwię ci się. Może trochę za późno na to, ale przykro mi, że do tego doszło.
Nastolatek czekał na reakcję Shigeru, choć w sumie bardziej obawiał się, przybycia tu jego rodziny. Mogliby różnie zinterpretować jego obecność tutaj. Nie oczekiwał, że Nakatoni potraktuje jego słowa jak przeprosiny, ani czy uzna, że nie było sprawy. Był nawet gotowy na to, że w ogóle nie otrzyma odpowiedzi. Chciał po prostu wiedzieć na czym obecnie stoimy.

844Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Sob Kwi 07, 2012 7:54 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Soundtrack
Shigeru był lekko zaskoczony tym, że nie znajduje się już w piekle. Niezbyt wiedział dlaczego został wskrzeszony, jednak domyślił się, że to zasługa smoczych kul. Pozostawało pytanie, dlaczego on także powrócił do życia. Kto normalny używałby kul, aby przywrócić przeciwnika, którego niedawno pokonali. Była to jednak szansa, by być znowu z rodziną. Gdy chłopak chciał odlecieć na równinach pojawił się Rayem. Iester widząc go lekko się uśmiechnął. Myślał, że młodzieniec jest tu, aby wznowić walkę. Wszystko okazało się jasne, gdy Uruka się przywitał. Shigeru w ciszy wysłuchał wszystkiego, co jego morderca miał do powiedzenia. Gdy skończył Nakatoni chwycił go za koszulkę i lekko uniósł do góry. Spojrzał mu prosto w oczy.
- Co u mnie? Dobre sobie, martwi się o mnie osoba, która pozbawiła mnie życia. Jaja se robisz?! - krzyknął.
- Niech będzie jasne. Żadnego z was nie traktuję jak sojusznika. Nie chcę także abyście to wy mnie tak traktowali. Myślicie, że się zmieniłem? Od zawsze taki byłem. Nie miałem zamiaru nikogo zwodzić. Po prostu nikt z was nie mógł poznać mojej prawdziwej natury. Najważniejsza jest dla mnie moja rodzina. Dziwi mnie tylko jedno... Dlaczego to tobie jest przykro? To ja zniszczyłem większą część kontynentu i zabiłem tylu ludzi, tylko po to, aby udowodnić moją wyższość nad Yohem. Właściwie to nie, to tylko jeden z powodów. Innym była frustracja po stracie bliskich, która prawdopodobnie i ciebie skłoniła do walki ze mną. Więc i mi powinno być przykro? Może i powinno, ale na pewno tak nie jest. W końcu oni jak i ja znów żyjemy... Spokojnie, nie zamierzam się teraz mścić. Osiągnąłem to co chciałem, więc dalsza walka nie ma sensu. Nie mam zamiaru walczyć przeciwko wam jak i po waszej stronie. Pamiętaj, nie jestem już tym Shigeru którego znałeś. Moja prawdziwa natura pożarła tą drugą. Teraz zejdź mi z drogi, idę się spotkać z rodziną. - powiedział puszczając chłopaka.

Gdy miał się już teleportować na równinach pojawili się: Sandra z Mayu, Arisa, Hanako, Max i Keiji. Iester wyszedł z grupki i ruszył w stronę Shigeru jako pierwszy. Z twarzy żadnego nie można było wyczytać żadnych emocji.
- Wybacz. Nie sadziłem, że... - nie dokończył, gdyż Shigeru mu przerwał.
- Zamknij się. Przed chwilą powiedziałem to wszystko jemu. Osiągnąłem to co chciałem, więc dalsza walka nie ma sensu. To, że po części zginąłem przez ciebie nie jest w tej chwili ważne. - mówił idąc w stronę grupki przybyłych osób.
- Ale nadal jesteśmy przyjaciółmi? - zapytał, gdy Shigeru już go mijał.
- Jestem White King. Król nie ma przyjaciół, posiada jedynie podwładnych. Pionki...
Wszyscy słysząc te słowa nie mogli uwierzyć. Przyglądali się tylko zbliżającemu Shigeru.
-...A wy wszyscy nie jesteście przyjaciółmi. Zaliczam was do rodziny.
Skończywszy zdanie był już przy Keijim podając mu rękę w geście przywitania. Następnie przytulił Hanako i Arisę. Przyszedł czas na Sandrę i Mayu. Chłopak zatrzymał się na chwilę i spuścił wzrok.
- Wybacz. Za wszystko.
- Bez względu na to, jak jest trudno, mogę pochwycić szczęście, więc... Kiedykolwiek będę sama, będę trwać, nawet, jeśli będzie boleśnie. I na pewno zabiorę ze sobą marzenia. Nawet, jeśli to wygląda boleśnie, Nawet, jeśli będę płakać i będę samotna, głęboko w moim sercu czuję Twoje ciepło. Nasze marzenia o przyszłości, największe nadzieje, nie chcę tego zapomnieć. Byliśmy szczęśliwi, było zabawnie, przeżyliśmy także mnóstwo przygód. Wiem, że krzyczałeś "dziękuję ci" w głębi swojego serca, aż do końca, powstrzymując łzy i uśmiechając się na pożegnanie. To było bolesne. Najlepsze wspomnienia... Więc proszę, nie zapomnij o mnie. Będziemy na zawsze razem, podziwiając zachód słońca i wschodzące gwiazdy. Nigdy nie zapomnę tych łez, które spływały po twoim policzku. Nigdy nie zapomnę trzymania się za ręce. Zostańmy tak na zawsze, w naszych marzeniach.
Pragnę, byśmy znów byli razem,byśmy jak dawniej przeżywali wspólne chwile.
- całość brzmiała jak tekst jakiejś piosenki.
- To znaczy, że mi wybaczasz?
- Odpowiedź jest głęboko w twoim sercu.
Chłopak mocno przytulił Sandrę i Mayu.
- Nawet jeśli na swojej drodze widzisz tylko ból i cierpienie, pamiętaj, że nie przypadkiem jesteś taki silny.
Uścisk trwał dłuższą chwilę. Shigeru w pewnym momencie przypomniał sobie, że Rayem nadal tu jest. Odwrócił się.
- Gdyby o mnie pytali powiedz im to co ja tobie. Pamiętaj, żaden z was, Terrańskich wojowników nie jest moim przyjacielem. Jestem White King, Shigeru Nakatoni.
Gdy Sandra chciała się wtrącić w wypowiedź męża ten teleportował wszystkich, poza Rayemem do domu Maxa.

845Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Sob Kwi 07, 2012 8:10 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Raymond wysłuchał wszystkiego, co miał mu do powiedzenia Shigeru. Spodziewał się takiego obrotu zdarzeń, choć i tak było to dla niego zaskoczeniem. Z początku zachowywał pokerową twarz. Kiedy przybyli najbliżsi Nakatoniego, spuścił wzrok i powoli zaczął odchodzić.
Odchodząc usłyszał kolejne, ostatnie jak na razie słowa jego dawnego przyjaciela. Uśmiechnął się. Choć miał chęć podniesienia ręki i pokazania mu środkowego palca - dla zgrywu, darował sobie.
- Jasne...
Grupka zniknęła. Raymond po raz kolejny spojrzał w niebo. Chwilę potem wzbił się w powietrze i odleciał w stronę Latającego Miasta.

846Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Pią Maj 11, 2012 3:07 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Wylatując z Eminy, nastolatek z ogromną szybkością przemierzał równiny, dopóki nie dotarł do Digenga.

847Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Czw Wrz 27, 2012 1:18 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Na równinach wylądował Woogy oraz Abanai. Zaczęli się rozglądać za Akim.

848Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Czw Wrz 27, 2012 8:54 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
Na równinach pojawił się czarno-filetowy portal, wyszedł z niego Kogamaru. Za bardzo nie wiedział gdzie jest, zaczął rozglądać się po okolicy i doszedł do wniosku, że jest na Ziemi.
- Ciekawe co u Ryu? Mam nadzieję, że jego umiejętności podrosły...
Kogamaru, zauważył dwie osoby, był to Woogy i Abanai, postanowił podejść i przedstawić się.
- Witam, jestem Kogamaru Ikagawashii, szukam mojego brata Ryu, nie potrafię wyczuć jego energii, wiecie może gdzie jest?

849Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Pią Wrz 28, 2012 1:41 pm

Aki

Aki
Jounin
Jounin
Aki doleciał na równiny. Gdy był już kilkadziesiąt metrów od Abanaia i Woogy'ego, zauważył jeszcze jedną postać idącą w ich stronę. Przypatrując się, chłopak spostrzegł, że nowy wojownik coś mówi. Niestety, nie usłyszał co. Wylądował obok Woogy'ego.
- Czyżby jeszcze jedna osoba do sparingu? - uśmiechnął się. - Witaj, jestem Aki.

850Równiny - temat ogólny - Page 34 Empty Re: Równiny - temat ogólny Sob Wrz 29, 2012 8:54 am

Jata

Jata
Moderator
Moderator
Wojownicy spojrzeli na przybyłego Kogomaru.
- Ja jestem Abanai Senado.
- Ja Woogy Roleyo. Sorry, stary, ale nie mam pojęcia gdzie może być Twój brat. Słabo go kojarzę, więc tym bardziej nie jestem w stanie Ci pomóc.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 34 z 36]

Idź do strony : Previous  1 ... 18 ... 33, 34, 35, 36  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.