Chłopak wszedł dosyć cicho do domu. Mimo to, przed Silvią nikt się nie ukryje. Ayano i Gemmei jadły obiad, wolne miejsce i talerz czekały tylko na przyjście Yoha.
- Hmm.. Miło. - powiedział z głupim uśmieszkiem chłopak, po czym usiadł i zaczął jeść. Dobrze że lodówka i spiżarnia były pełne bo młodzieniec był tak głodny że pochłaniał zawartość talerzy prawie w całości. Ah, te saiyańskie geny..
Dziewczyny patrzyły na chłopaka, uśmiechając się. Kiedy wszyscy skończyli jeść, Yoh powiedział dziewczynom by odpoczęły i położyły się spać. On pozmywa gdyż i tak ma coś do zrobienia na górze. Tak więc, gdy te się położyły, a chłopak skończył zmywać, poszedł na górę i zamykając się w swoim gabinecie, zaczął przeszukiwać szafki w poszukiwaniu czegoś. Kiedy znalazł pudło z nieużywanymi urządzeniami zaczął je rozbierać i budować coś nowego.
- Hmm.. Miło. - powiedział z głupim uśmieszkiem chłopak, po czym usiadł i zaczął jeść. Dobrze że lodówka i spiżarnia były pełne bo młodzieniec był tak głodny że pochłaniał zawartość talerzy prawie w całości. Ah, te saiyańskie geny..
Dziewczyny patrzyły na chłopaka, uśmiechając się. Kiedy wszyscy skończyli jeść, Yoh powiedział dziewczynom by odpoczęły i położyły się spać. On pozmywa gdyż i tak ma coś do zrobienia na górze. Tak więc, gdy te się położyły, a chłopak skończył zmywać, poszedł na górę i zamykając się w swoim gabinecie, zaczął przeszukiwać szafki w poszukiwaniu czegoś. Kiedy znalazł pudło z nieużywanymi urządzeniami zaczął je rozbierać i budować coś nowego.