Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 14 ... 22  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 6 z 22]

126Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Czw Paź 28, 2010 6:43 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh pozostawał nieprzytomny i choć nie krwawił, jego energia jakby się ulatniała.

Podświadomość:
Chłopak znowu trafił do miejsca w którym był wcześniej, ale teraz czuł się normalnie. Nikogo nie było za nim, nikogo przed nim. Słyszał jedynie głos. Dostrzegał tylko czerń, a na niej mnóstwo kolorowych kropek do których mógł sięgnąć kiedy tylko chciał.
- Co to jest? - zapytał samego siebie i ku swojemu zdziwieniu dostał odpowiedź.
- Jesteś w swojej podświadomości.. To jest część którą nieświadomie zamknąłeś. Sięgając po jedną z tych kulek energii, bowiem tym są wszystkie kolorowe kropki, zamienisz się w coś niezwykle potężnego, ale też możesz stać się słaby lub nie być kimś kto jest przeznaczony do walki. Nie pytaj kim ja jestem bo na to pytanie nie znajdziesz odpowiedzi nigdy. Możesz dokonać wyboru, zyskując tym samym nową formę, możesz również sobie odpuścić. Sprawię byś obudził się jeżeli nie bę.. - tutaj Yoh mu przerwał.
- Mówisz że dotykając jednej z tych energii, stanę się czymś czym nigdy nie byłem i zawsze, ale to zawsze, zamieniając się pierwszy raz w te formy, nie będę nad żadną panował? To znaczy że jeżeli zamienię się w coś naprawdę niebezpiecznego, będę za pierwszym razem w trybie Berserkera? - zapytał z ciekawości.
- W nic gorszego od Nightmare Lorda się nie zamienisz, jednak jest pewne że posiadasz masę silniejszych form od OmegaDestroyera. - odpowiedział głos.
- Nightmare.. Co?! Mówisz że jestem w stanie osiągnąć większy poziom niż OmegaDestroyer?! JAK?! - żaden głos jednak nie odpowiadał, jakby zniknął. Yoh chwycił po prostu za pierwszą lepszą kulkę energii i nagle zniknął.

Rzeczywistość:
W pewnym momencie chłopak powrócił do normalnej formy i otworzył oczy, wstał a jego energia zaczęła rosnąć. Nie była jednak tak potężna jak nawet OmegaDestroyer'a. Teraz jednak nie liczyła się moc, a siła fizyczna której de facto Yoh chyba zaczął nabierać.
Jego skóra zmieniła kolor na ciemny, a włosy na czerwony, następnie górna część ciała chłopaka zaczęła rosnąć na tyle że koszula po prostu zniknęła. Masa mięśniowa jaką nabierał chłopak rozerwała bowiem koszulę na strzępy. Kiedy już masy było odpowiednio dużo, z pleców chłopaka prysnęła krew, bowiem zaczął rosnąć mu ogon. Całości nie poprzedzała żadna eksplozja czy coś. Yoh po prostu zamienił się w czarną wersję Hulka z ogonem //xDDD//.

Najdalsza część pustyni - Page 6 Egzekutor
Istota nie ruszała się, stała w miejscu i gapiła się na przeciwników. Nie wiadomo czy potrafiła mówić czy nie. Jego energia nie była teraz większa od energii Smoka.
Skoro mowa o nim, kiedy ten go zobaczył coś błysnęło w oczach giganta.
Zaczął on biec w stronę przeciwnika jak i Smoka.

//Hhiihihi xD Może wygląda on śmiesznie, ale jego atutem nie jest moc. Plusy i minusy w karcie postaci xd//

127Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 12:19 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy Smoku używając nowej techniki przeniósł się za Ennosuke, ten nieco się zdziwił. Chłopak był dość szybkim wojownikiem, a nie Ennosuke po prostu go zignorował.
Mimo że młodzieniec miał przewagę, gdyż znalazł się za przeciwnikiem, kiedy chciał go uderzyć, ten po prostu zasłonił miejsce w które chciał trafić, ręką.
Smoku zaczął pobierać jego energię, ale coś było nie tak. Była ona "smaczna" i było jej dużo, ale zdecydowanie za dużo.
Przeciwnik zignorował to że Smoku wysysa z jego ciała energię i odwracając się, szybkim ruchem wykopał młodzieńca w powietrze. Nie minęła chwila, a pojawił się nad nim i kiedy chłopak leciał, zadał mu niezwykle potężny cios w kręgosłup. Na tyle potężny że Smoku nie mógł się zatrzymać w powietrzu i uderzył w piaski pustyni tworząc niewielki kraterek.

Kiedy Ennosuke wylądował, zorientował się że coś jest za nim. Kiedy się odwrócił, podbiegł do niego Yoh w formie egzekutora i łapiąc za głowę przeciwnika, zaczął nim jeździć po piaskach pustyni.
- Pokonać pluszaka!! NIEWYBACZALNE! - krzyknął i pewnym momencie, wolno bo wolno, ale wbił Ennosuke w ziemię i zaczął okładać z naprawdę ogromną siłą. Przeciwnik chciał się bronić, ale w tym momencie egzekutor wpadł w Berserka. Kiedy tylko jego przeciwnik chciał go uderzyć, jego ataki fizyczne nic nie zdziaływały.
A Yoh w nowej formie dalej go okładał, podobnie jak Viego poprzedniego gościa. Tym razem była jednak dość istotna różnica. Siły w rękach miał aktualnie więcej Yoh, dosłownie więc mógł zmiażdżyć twarz przeciwnika.
W pewnym momencie, Ennosuke obity jak cholera wystrzelił w chłopaka falę energii która rzuciła go pod nogi Viega, Rayema i Ketsa.
Yoh wrócił do normalnej formy i był przez chwilę nieprzytomny. Po tej chwili odzyskał przytomność, jednak bolała go głowa.

Ennosuke się wkurzył. W pewnym momencie uwolnił całą swoją energię, która spokojnie przekraczała wasze wszystkie, będąc na formach "ostatecznych" dla Waszych postaci.
Ziemia zaczęła pękać, a reszta Gidayu uniosła się w górę.
- Ennosuke się wkurzył.. - odezwała się jedyna kobieta w grupie.
- Niezupełnie. Zdał sobie sprawę z tego że nie ma co się bawić z przeciwnikami ukrywającymi taką moc. - rzekł Trenz przyglądając się całej walce.
- Po tej walce to zakończymy. Niech każdy z Was wybierze sobie przeciwnika i zajmiemy się nimi pojedynczo. W grupie mogą okazać się zbyt silni. W dodatku, blefują. Nie uwalniają całej mocy, a tylko jej małą część byśmy myśleli że są słabi. - dodał, następnie złapał się za jakiś komunikator.
- Może być niezła zabawa. Strzelajcie dopiero wtedy, kiedy zniknie ostatni z Nas. Zrozumiano? - po czym schował urządzenie do kieszeni i dalej przyglądał się walce.

Ennosuke natomiast przechodził transformację. Kiedy ta się zakończyła jego energia była na tyle ogromna, że przy każdym kroku który zaczął wykonywać w Waszą stronę, pękała pod nim ziemia.
Najdalsza część pustyni - Page 6 Ennosuke

128Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 12:29 pm

mikidius

mikidius
Shaman King
Shaman King
Na pustyni pojawił sie Mikidius w nowym stroju.Nie odzywał sie ani słowem tylko przykucnął i obserwował wszystko co sie dzieje.Czekał na okazje do ataku.

129Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 12:43 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
- Moja głowa... Smok wyczuł transformację przeciwnika i natychmiast spojrzał w jego stronę. ...palce lizać.. Gdy młodzieniec uderzył w ziemię stracił kontrolę nad Shadow Armor, które od razu zniknęło. Chłopak stanął w pozycji obronnej.

130Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 12:44 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh podniósł się z ziemi z bolącą głową i wolał nie wiedzieć o tym czym przed chwilą był. W swoim czasie dowie się o zmniejszonej wersji King-konga.
Tymczasem na głowie był inny problem. Ennosuke wkurzył się że dostał porządnie po ryju i prawdopodobnie chce teraz każdego zniszczyć.

Chłopak zdawał sobie z tego sprawę, ale póki co żadna z jego form nie mogła tu nic zdziałać.
- Wiem.. - wyszeptał dość cicho, po czym zamienił się szybko w OmegaDestroyera i kawałek wycofał.
- Chłopaki.. Wiem jak można zatrzymać kogoś takiego, wspólnie. Wy go jakoś zajmijcie, a ja stworzę kilkanaście pieczęci. Technika Sądu Ostatecznego która pozwoli mi go odesłać do próżni może nam naprawdę pomóc. Zostanie tylko tych sześciu. - odezwał się chłopak.
- Nie wyglądają na takich co mieszają się w walkę, więc zignorują to co zrobię. - dodał.

O ile nikt nie miał nic przeciwko, to zaczął tworzyć już pierwsze dwie pieczęcie.
//Przypominam że na turę mogę postawić dwie pieczęcie xd

131Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 12:54 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
A może... Ale nie zatrzymam to na kogoś silniejszego...
Chłopak z poważną miną spojrzał w stronę przeciwnika, wzniósł się nad ziemię i myślał nad taktyką swojego ataku.
Po chwili zaczął przemieszczać się z dużą szybkością po terenie wokół wojownika aby go zdezorientować, poczym spróbował udeżyć go z prawej strony zaraz potym szybko odskoczyć i wypuścić w niego kilka ki blastów

132Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 12:58 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu mimo, że miał już dośc wykonywania czyichś rozkazów zgodził się na pomoc Yohowi.Ketsu w jednej chwili zamienił się w Cheaser 25%.
Kiedy Toshi dezorientował przeciwnika Ketsu teleportował się szybko nad przeciwnika a gdy ten spojrzał w górę Ketsu zleciał w dół i kopiąc go w głowę w stronę Toshiego.Jakby się to nie udało Ketsu puszcza 50ki blastów by zatrzymac na chwilkę przeciwnika a sam oddala się od pola walki i jest gotowy na unik lub obronę.Gdy atak się uda Ketsu jest gotowe na atak lub obronę i czeka na ruch innych.

133Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 1:03 pm

mikidius

mikidius
Shaman King
Shaman King
Kiedy Ketsu i Toshi skończyli swoje ruchy Mikidius zaczął biec w strone wroga.Kiedy był koło niego szybko teleportował sie za niego i zaatakował go Kinotsurugi po czym szybko wycofał sie na bezpieczną odległość w pozycji obronnej.

134Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 1:47 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
[Strzelajcie, gdy zniknie ostatni, co? Dzięki za info. Gdy tylko rozwalimy tego teraz, wysyłam sygnał do Unicrona.]
Viego (cały czas w Clock Up) wystrzelił w górę i gdy był poza zasięgiem wzroku, zwolnił do normalnej prędkości i czekał, aż się nadarzy odpowiednia okazja do ataku. Będąc wysoko zaczął zbierać coraz więcej energii docierającej na planetę.

//Planuję walnąć Shakunetsu Sengiri. Spróbuję jakoś wyczuć moment, gdy odwrócicie jego uwagę od powietrza, ale będziecie jakiś kawałek od niego. To go na chwilę zajmie zanim pieczęcie będą.//

135Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 2:02 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak mimo tak efektywnej transformacji przeciwnika zachował spokój. Między innymi dlatego, że zwrócił uwagę na rozmawiającą resztę grupy.
Chcecie walczyć 1na1? Z nami? Co za banda debili... Nawet jeśli któryś polegnie, zaraz pojawi się reszta by go pomścić. Czemu ci źli zawsze rzucają sobie kłody pod nogi? Teraz pewnie też nie będziesz walczyć?
Nie widzę takiej potrzeby.

Chłopak stał cały czas w tym samym miejscu co przedtem. Mimo, że Yoh i najwyraźniej Viego coś planowali, nie dołączał się do walki. Stał i obserwował przeciwnika, szukając pewnie słabych punktów. Szczególnie interesowało go to, jak bardzo jest teraz agresywny i zawzięty.
Nie zapominał jednak o obronie. W takiej ścianie kurzu, jaką zostawiły po sobie Ki Blasty, spodziewał się nagłego ataku energią lub "wystrzału" i zadaniu komuś serii poważnych ciosów. Był gotowy na unik, obronę, czy szybką kontrę.

136Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 2:15 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
- O NIE ! ON JEST MÓJ ! Zasoby energii Smoka zmniejszyły się - Demonic Control! Młodzieniec przez chwilę znieruchomiał. -Hyhyhyhyhyhyhyhyhyhy...Witam szanownych zebranych tutaj pajaców... Smok pojawił się przed wrogiem o białej skórze, złapał go za gardło i zaczął pobierać ogromne, wręcz niesamowite ilości energii. Gdyby to się nie udało, odskoczył użył shadow armor i uderzał z niesamowitą siłą. // Oczywiście każdy cios odbierał mu energię.//

137Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 4:21 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Kiedy Toshi w ogóle podleciał do Ennosuke, wyczuł niewyobrażalne pokłady energii. Nie zdołał go nawet dotknąć, bowiem przeciwnik wydzielał tyle energii że samo podlecenie do niego skutkowało w normalnej formie problemami z oddychaniem.

*Odruchowo odskoczyłeś dalej nie zadając żadnego uderzenia.

Ataki Toshiego się nie powiodły więc Ketsu nie miał z początku pojęcia co zrobić. Zamienił się on w formę Cheaser 25% i wzlatując w górę wystrzelił kilkanaście KI Blastów w stronę przeciwnika. Co się okazało, blasty te nic mu nie zrobiły. Wkurzony zbliżał się powolnym krokiem do Yoha, Viega, Rayema i Horora. Nie musiał się on nawet osłaniać przed atakami chłopaka, bowiem KI Blasty rozbijały się o jego aurę.

Smoku używając techniki Shadow Control był bardzo pewny siebie. Znalazł się przed przeciwnikiem idącym powoli w kierunku Yoha, Viega, Rayema i Horora i ostatecznie sprowokował go do zatrzymania się. Nic sobie nie zrobił z tego że Smoku złapał go za gardło.
Kiedy młodzieniec już to zrobił, coś mu się nie spodobało.
To nie Smoku odbierał energię przeciwnikowi, a uśmiechnięty Ennosuke, Smokowi. Sam młodzieniec nie wiedział dlaczego tak się dzieje i odskoczył. Ennosuke bardziej zadowolony zaczął iść ponownie w kierunku wojowników.

*Smoku, nic Ci nie zrobił, ale czujesz że przez tak krótki czas pochłonął ogromną ilość twojej energii.

*Yoh, stworzyłeś dwie pieczęcie.

138Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 5:28 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Hmm..ciekawe, atakowanie bez transformacji nie ma sensu..
Ketsu pojawił się przed Ennosuke i powiedział.
Opowiem Ci kawał, ok ?
Po tych słowach Ketsu uniósł ręce do góry a potem je opuścił.
Z nieba zaczął padac deszcz, a każda kropla zamrażała, Ketsu teraz musiał byc bardzo skupiony, dlatego odsunął się na dalszą odległośc i myślał tylko o energii Ennosuke, by nikogo poza nim nie zamrozic.Lód nie był jakiś kruchy ale też nie twardy, wystarczy by zatrzymac nawet jego na kilka sekund.Ketsu był gotowy na unik lub obronę.

139Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 5:41 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
Smok anulował obie techniki - Jakim cudem !? Chłopak był przygotowany na każdą ewentualność.

140Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 5:50 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
-No ja piernicze... Czemu zawsze trafiają nam się takie koxy ?
Toshi przeszedł w formę super wojownika 4 poziomu.
Transformacja była krótka ponieważ chłopakowi bardzo zależało na czasie.

(Może teraz mu coś zrobię. Chociaż i tak to będzie trudne.
Chłopak wystrzelił dwie pięści z ki w stronę wojownika, potem postarał przeteleportować jak najblizej jego się da. Gdy się udało kopie go z kolana w brzuch następnie złączonymi rękami uderza w kark.
Jeśli mnie odepchnęło przyjmuję pozycję do walki i obmyślam nową taktykę.

141Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Paź 29, 2010 5:56 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray przyglądał się "białasowi" idącemu w jego kierunku. Horor, cały czas miał założone ręce. Widząc, że tamten ma najwyraźniej ochotę go zaatakować, po prostu uniósł się w górę i odleciał kilkadziesiąt metrów dalej. Ciągle nie chciał walczyć. Rayem natomiast zastanawiał się co zrobić w tej sytuacji. Mimo, iż wzmocnił się w RoSaT, raczej nie miał większych szans z takim przeciwnikiem, szczególnie jeśli wciąż nie potrafił się zmieniać w Boga Niebios.
Rayem postanowił pójść na kompromis. Wyszedł przed Yoha i Viega.
- Ray Uruka. Powinieneś zapamiętać to imię, bo zamierzam dać ci łupnia... - powiedział, raczej nie żartując.
Chłopak podszedł jeszcze bliżej, by atak, który chciał użyć go trafił. Podniósł rękę do górę, zmieniając się przy tym w Super Wojownika. Ładowanie ataku (kuli) trwało jedynie 3-5 kroków przeciwnika. //Zakładam, że "Lodowy Deszczyk" Ketsa i tak go ledwo spowolni, więc wolę pisać, że walę od razu.// Po tej krótkiej chwili złapał tęczową kulę i rzucił w stronę przeciwnika, "gwiazdki" celując w w obszar między brzuchem, a klatką piersiową. Zaraz po wykonaniu ataku wrócił do normalnej postaci i odskoczył na kilka metrów w bok. SSJ nie był jakimś szczególnym wysiłkiem, ale wolał nie tracić bardzo cennej teraz energii. Czekając na efekt ataku i reakcję przeciwnika, był gotowy na kontrę, choć nie wiedział, czy samotnie też jest dla niego jakimś ważniejszym celem na chwilę obecną.

//Mój ruch nie będzie wykonany po turze Ykma. Żeby nie było, że jeszcze trafiam w niego jak tamten przypał to ominie XD//

142Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 4:26 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Chłopak widząc że każdy stara się go zatrzymać dalej rysował pieczęcie wokół pola walki. Póki co, stworzył dwie, jednak miał zamiar tym razem naprawdę zaszaleć i dążył do stworzenia piętnastu. W każdym razie, im więcej pieczęci tym lepiej dla wojowników i dla niego. W dodatku, takiego przeciwnika nie zatrzyma nic poza przynajmniej 12 pieczęciami stworzonymi wokół pola walki.

Chłopak ogólnie kibicował w głębi duszy swoim przyjaciołom, jednak wiedział że nie może przerwać tworzenia pieczęci i kontynuował to.

143Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 5:14 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Technika Ketsa okazała się skuteczna, ale tylko przez chwilę, bowiem kiedy Ennosuke aktywował aurę, kroplą wody spadającym na niego przeszkodziła ona dotrzeć do celu.
Aura była na tyle potężna że krople na chwilę zamarzały na niej, a następnie lód obracał się w drobny mak. Przeciwnik się uśmiechnął i żaden z Was nie dostrzegł jak zniknął. Ten pojawił się za Ketsem i jednym szybkim ruchem ręki złamał chłopakowi lewą "łapę".
- Pora na mój żart. - po tych słowach złapał Ketsa za złamaną ręką i zaczął nim kręcić w powietrzu na tyle mocno że ręka młodzieńca nie nadawała się już do użytku. Kiedy Ennosuke się znudził rzucił chłopaka gdzieś niedaleko Yoha, który de facto tworzył pieczęcie.

*Ketsu, masz naprawdę chamsko połamaną lewą rękę i nie możesz nią W OGÓLE ruszać. Możliwe że na polu walki jest ktoś kto Ci pomoże, ale musisz wiedzieć kto.

Toshi widząc zagrywkę Ennosuke względem Ketsa nieco się wkurzył i wystrzelił w przeciwnika dwie pięści stworzone z energii KI. Na darmo.. Pięści dosłownie rozpłynęły się przy dowódcy Gidayu jak gdyby nigdy nic, a ten szedł dalej.
Oczywiście, udało mu się przenieść za Ennosuke kiedy już wystrzelił te pięści KI żeby odwrócić jego uwagę. Nie dużo niestety zdziałał. Toshiemu udało się uderzyć przeciwnika, jednak skończyło się na tym że ten się zatrzymał i ze złością w oczach uderzył go kilka razy w brzuch. Młodzieniec czuł że może dokonać wspaniałego cudu jakim było wyplucie wszystkich narządów, jednak powstrzymał się przed tym i jedynie wypluł trochę krwi na piasek, kiedy Ennosuke już go rzucił gdzieś dalej.

*Jesteś cholernie zamroczony. Cud się nie udał, ale ledwo widzisz na oczy. Z tak ogromną siłą dostałeś w brzuch. No, ale przynajmniej udało Ci się do niego zbliżyć i coś zrobić, a to już pewien wyczyn.

Kiedy Rayem dostrzegł, iż Ennosuke wyrzucił gdzieś obolałego Toshiego postanowił wykorzystać okazję i zaatakować w formie SSJ jedną z mocniejszych technik, Stardust Breaker'em //Bo mniemam że wykorzystałeś tą technikę, prawda?//. Sama technika podziałała jak trzeba, rozwaliła bowiem miejsce w które chłopak trafił. Już miał on nadzieję że wzniesie z resztą triumf w postaci kilku piw, jednak wielce się zdziwił tym co zobaczył.
Ennosuke w formie w której przebywał nie tylko wysysał energię o czym przekonał się Smoku, ale również jak na Waszą niekorzyść, miał niebywałą zdolność regeneracji.
Wkurzył go atak Rayema więc zniknął i pojawiając się za chłopakiem, dosłownie by go przebił. Dlaczego tego nie zrobił? Zrobił, jednak Rayem miał cholerne szczęście i zdążył się kawałek przesunąć dzięki czemu Ennosuke przerwał mu podkoszulkę. Chłopak odskoczył z dużą szybkością kilka metrów dalej z miną oznaczającą - "Ale ja mam kurva szczęście!". Szczęście, szczęściem, ale kiedy chłopak cieszył się z podobną miną, Ennosuke zauważył Viega.

*Masz szczęście, ale ono nie trwa wiecznie, pamiętaj. Poza tym, dzięki temu że uniknąłeś ataku przeciwnika, dostrzegł on na niebie Viega, który de facto planował na razie nie mieszać się w walkę, a obserwować.

Yoh tworzył pieczęci. Jego przyjaciele dawali mu czas, ale powoli kończyła się cierpliwość Ennosuke. Póki co, chłopak stworzył już cztery pieczęcie.

*Dopiero cztery pieczęcie.

Ogólnie:
Dostajecie porządnie po dupach, pomyślcie co możecie zrobić teraz. Stanie i gapienie się jest najgorszym wyjściem, wszak Ennosuke nie będzie czekał aż ktoś go zaatakuje. Sam to zrobi.

144Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 6:07 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Na chwilę na pustyni zmaterializował się Cineg. Ennosuke pomyślał że to kolejna osoba z którą może się zabawić, jednak się pomylił. Chłopak przybył tu tylko po słabnącą Haniko której trzeba było dać natychmiast Senzu lub wsadzić do kapsuły leczniczej.

Chłopak jak gdyby nigdy nic zabrał dziewczynę i zniknął.

*Zawadzałaby w walce, lepiej niech nie zdycha, przyda się do fabuły.

145Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 6:13 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
- Cineg..? Dobra, nieważne. Dobrze że zabrał stąd Haniko.. Chcieli zniszczyć Eminę, ale widzę że jest chroniona. Trzeba się więc śpieszyć. - chłopak dalej tworzył pieczęcie, eksplozja będzie ogromna jeżeli wszystko pójdzie po jego myśli. Jednak, reszta wojowników będzie musiała szybko oddalić się z pola walki, a przy Ennosuke w tej formie będzie to dość trudne.

Mimo to, tworzył dalej te pieprzone pieczęcie mając nadzieję że Silvii, Ayano i Gemmei nic nie będzie. Mimo wszystko mieszkał z nimi. Przyzwyczaił się już do towarzystwa tych trzech dziewczyn i nie żałował chwili w której każdą z nich poznał.
Podczas tworzenia pieczęci był dość cicho i szybko się przemieszczał więc Ennosuke nie musiał go wcale widzieć.

146Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 6:46 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak usiadł na ziemi, otarł twarz i próbował się uspokoić.
Widzę tylko jedno wyjście z tej sytuacji.
Chłopak ustał na nogi choć ból był potworny. Miał ochotę sobie odpuścić, ale musiał oddać mu za Haniko.

Chłopak był pożądnie zamroczony lecz to mu nie przeszkadzało.
Po chwili jego ciało zaczęło świecić na czerwono, niebyła to aura, to światło wydzielane przez formę Lord of Mind.
Muszę go zatrzymać!
-Iluzja...-wypowiedział po cichu.
Poczym wykonał jakiś znak ręką.
Spojrzał na przeciwnika i wskazał go palcem.
//No i teraz on powinien byc w krainie swoich marzeń ewentualnie pragnień, ale zobaczymy co NPC napisze.

147Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 7:37 am

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu spokojnie wstał.
Eh..skoro to drugi co do siły z ich 'sekty' to mamy przejeba*ne...
Chłopiec wyjął butelkę wody i polał nią złamaną rękę.
Ketsu zamroził wodę na ręce.
Po chwili zaczęła się regeneracja.Ketsu był gotowy na unik.
//NPC napisz czy się udało..ofc. całej wody nie wylałem xd>

148Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 8:26 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
[Kolejny? Wystarczy. Clock Up.]
Viego użył Clock Up i w mgnieniu oka znalazł się w Eminie.

149Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 8:34 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Viego zatrzymuje się za jakąś chmurą i wyłącza Clock Up. Zaczyna gromadzić coraz więcej energii, która przybiera formę słabo widocznych obłoków formujących się w skrzydła.
//Poczekam na reakcję kolesia na tą iluzję, wtedy ruszam.//

150Najdalsza część pustyni - Page 6 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Paź 30, 2010 9:59 am

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
- Cholera zbyt mało cienia, zbyt mało cienia ! - Hmm Co powinienem zrobić... Chłopak podleciał bliżej przeciwnika -SHADOW CLONE... Za białowłosym pojawiła się postać podobna do Smoka, tyle że kolor skóry, ubrania, włosów był czarny, jedynie oczy miały czerwony kolor. Czarna postać złapała przeciwnika i obwiązała go cieniem.//Kopia szukała najsłabszego miejsca przecwinika i wg niej była o lewa ręka.// - EKSPLOZJA ! Cały wybuch skierowany był na lewą rękę. // Silny wojownik prawdopodobnie stracił by ją.//

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 6 z 22]

Idź do strony : Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 14 ... 22  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.