Chłopak wstał, otrzepał się z piasku i zniknął.

Maximus dalej czekał na odpowiedź Smoka, ale był on zmęczony dlatego postanowił, że zanim on wypocznie popracuje nad nowymi technikami.
Chłopak zaczął trening.

-uhhh moja głowa, co się stało? Gdzie są wszyscy ?! Powiedział do trenującego Maximusa.

- O! W końcu się obudziłeś. Jakiś facet przyleciał do twojego brata i kazał mu zakończyć "misję zwiadowczą". Tego drugiego nie mogliśmy nawet zaatakować, nasze ataki przechodziły koło niego, a on nawet nie drgną. Na koniec powiedział, że twój brat spieprzył sprawę i muszą wymyślić inny plan działania dla tej planety. Po tym znikli. Reszta gdzieś se polazła i na pewno będą trenować do następnego spotkania. Nie wiesz może o co im chodziło? Mam wrażenie, że coś powinieneś wiedzieć.


Maximus z niecierpliwością czekał na odpowiedź Smoka, ale nie przerywał treningu i doskonalił nowo poznane techniki.

- Zanim odpowiesz. Mam pomieszczenie w którym możesz trenować do następnego spotkania brata, czy innych jego kumpli. Może tam wejść tylko jedna osoba, a warunki do treningu są naprawdę sprzyjające . 1 dzień tam to 100 dniu tu, możesz siedzieć ile chcesz ale wątpię, żeby ktoś tam wytrzymał powyżej 200 dni. Sam musisz wiedzieć kiedy masz już dość. To jak? Jak ty nie chcesz to sam z chęcią skorzystam. W sumie dopiero poznałem tą technikę.
Maximus otworzył portal/drzwi do pomieszczenia:
To zastanawiaj się szybko, nie wiemy ile mamy czasu .

- Cóż nie spodziewałem się że ktoś z mojej rodziny przeżył. Nie znam konkretnego powodu dlaczego się tu pojawił i jakim cudem ciągle jest przy życiu. Mogę jedynie domyślać się.
Maximusie, dawno temu stworzyłem coś na kształt mojego wymiaru, kosztowało mnie to sporo energii ale było warto...chyba. Zmierzam do tego że można spotkać się ze swoim wewnętrznym bytem, w moim wypadku demonem. Co najlepsze możesz walczyć z nim, tak jak w realnym świcie, jesteś zainteresowany ? Smok lekko zwiększył swoją energię i otworzył średnich rozmiarów portal. - Nie wiem jak konkretnie działa twoja technika ale może skusisz się na moją ? Po czym wszedł do środka. //Portal cały czas otwarty, tylko dla Maximusa. /Pozowlenie na tą technikę, mom XD//

Maximus wszedł do środka.
//Nie wiem co tam się dzieje, więc Smoku pisz .//

Wewnątrz:

- Teraz wystarczy że się skoncentrujesz, skąd dokładnie bierze się twoja siła i postaraj się ja zmaterializować przed sobą tak jakbyś miał wystrzelić zwykły pocisk Ki, od ciebie zależy ile energii w nią włożysz. Smok zamknął na chwilę oczy i przed nim zmaterializowała się postać, która cały czas starała się przybrać jakiś kształt. - Oto mój Demon, przywitaj się z nim Ślepia spojrzały w Maximusa //co chwilę przemieszczały się//
- Piewszy raz widzę, że wprowadziłeś kogoś obcego...
- Twoja kolej Maximusie, postaraj się.

- Dobra, ale jeszcze tego nigdy nie robiłem.
Maximus zamknął oczy i się skoncentrował. Nagle przed niem i koło Smoka pojawiła się postać kształtem podobna do chłopaka, była nie za bardzo widoczna i miała czerwone oczy tak jak Maximus w formie Tytana.
- O jakoś się udało . Cześć, jak leci?
- Witam, w końcu się z tobą spotkałem. Ile można czekać?
- No sory ale nigdy o tym nie myślałem

- Ok, czemu nie
Maximus i Tytan stanęli w pozycji bojowej i czekali na ruch przeciwników.

Demon pojawił| się za tytanem - Mój drogi, w tym miejscu nie masz ze mną szans ! Demon uderzył tytana w plecy i co najważniejsze poczuł to także Maximus. W tym samym czasie Smok pojawił się przed wojownikiem i uderzył go w twarz z łokcia. - Zdziwiony ? No racja nie uprzedziłem. Zapytał.

- E! Nie no tak nie można! Specjalnie mnie tu wciągnąłeś! Nie mam szans.
- Nie stękaj, tylko walcz!
Powiedział Tytan i ruszył na Demona zniknął przed nim i dla zmyłki pojawił się znów przed nim. Użył Fist Impact, uderzył go w twarz, po czym pojawił się za nim, użył Kick Impact i wbił go w ziemie //lub coś co było zamiast niej //. Jak ja czułem tamto, to ty powinieneś to czuć.
Maximus podleciał do Smoka, złapał go za rękę i wbił go w "ziemie". Wystrzeliwał ki cannon jeden po drugim i wbijał Smoka coraz głębiej.

Gdy Tytan uderzył Demona w głowę, ona zmieniła się w rękę, a zaś ręka w głowę - Pudło. Demon, spoliczkował Tytana kilka razy i wykopał go. W tym samym czasie, gdy Maximus wbijał smoka cannonami w ziemie, ten zniknął w niej i pojawił się za nim - Nie zapominaj kto stworzył ten wymiar. Uderzył go w tył głowy i rzucił nim w stronę Tytana. - Słabo się starasz.

- Za słabo się staram? Przecież to twój wymiar to nie mam za bardzo szans .
W chłopaka ręce nagle pojawiła się mała kuleczka //jest to mój najsilniejszy atak//. Gdy leciał w stronę Tytana tuż przed nim powiedział cicho:
- Zamiana .
- Stój!
Maximus przekręcił się i pojawił się przed Tytanem.
- Atomic Granate
Maximus rzucił w Demona malutką kulką, dostał ją w brzuch. Powstał gigantyczny wybuch i rozerwało Demona.
- Jest w swoim wymiarze, więc go nie zabiłem ale osłabiłem.
Maximus był zdyszany po tym ataku.
W czasie gdy Smok przyglądał się akcji Tytan już był za nim, odwrócił Smoka w swoją stronę i zrobił ten sam atak. Wsadził kulkę Smokowi do gęby i oddalił się szybko, a Smok wybuchł.

Gdy Demon jak i Smok zostali zaatakowani przez Atomic Granate miał nastąpić ogromny wybuch, lecz tak się nie stało. - Przez ciebie musiałem zwolnić jedną z pieczęci. Cholera ! Dlaczego to zrobiłeś !?
- HAHAHAHAHA! To mi się podoba ! Demon po wybuchu zmaterializował się obok Maximusa i wystrzelił ogromnych rozmiarów promień w jego stronę.
Smok upadł na jedno kolano - Teraz ciężej będzie mi go kontrolować Max, Tytan, zmiana planów musimy go osłabić ! Chłopak wystawił ręce w kierunku Demona - Shadow Cannon ! Dzięki czemu przerawał atak demona.

- Dobra, Tytan!
- Ok!
Jednocześnie wystrzelili:
- Triple Death Drive!
Razem wystrzeliły dwa dyski z których nagle zrobiło się sześć. Dyski migiem znalazły się przy demonie //przybliżona szybkość do prędkości światła// i zaczęły go ciąć, nie dając mu ruchu.

Gdy Demon zaczął znów regenerować się po ataku Maxmiusa i Tytana. Smoku naładował energię we jednej ręce zniknął i pojawił się obok demona - Spróbuj tego ! Wystrzelił sporych rozmiarów atak ki. Demon jak i młodzieniec upadli na ziemię.

Maximus i Tytan podlecieli szybko do Demona i zaczęli go okładać. Jeżeli znika są przygotowani na obronę.

Demon odrzucił Max'a i Tytana, lecz nagle upadł na zimię. Nad nim pojawił się smok, który zaczął dematerializować demona. - Koniec zabawy !W pewnym momencie wewnętrzny byt Smoka, zniknął. - Dobra, Maximus, walczmy, ja przeciwko tobie ! Młodzieniec stanął w pozycji gotowej do ataku, czy obrony.

- Dobra sprawdźmy twoją obronę . Tytan znikł.
Maximus wystawił rękę i wskazał na Smoka.
- Triple Death Drive!
Dyski zaczęły szaleć w okół Smoka, który praktycznie ich nie dostrzegał.
- Zaatakuj mnie.
Kiedy Smok będzie chciał ruszyć na chłopca od razu zostaje zablokowany.

- Banalne...Diinkarazan! Wysztskie dyski zostały związane przez mrok, przez co zatrzymały się. - Clock up. Smok pojawił się za Maxem, kopnął go w kark i wyłączył Clock up.

- Wyjdź ty tylko na powietrze! i Jeszcze ten Clock Up...
Maximus podleciał do Smoka i wymusił na nim walkę wręcz. Co 10 cios wymierza w niego Kick Impact i Fist Impact.

Teraz Smoku i ja nie piszemy, ale to nie znaczy, że nie walczymy .
To jest w jego wymiarze, wystarczy sobie go wyobrazić, bo zdjęcia macie wyżej. Daje przykładowy trening mój i jego:

Smok to ten z ciemnym kolorkiem, bo jego moc to cień.

Smok odepchnął Maximusa falą ki i wystrzelił Dragon Cannon (Nie był zbyt silny, ponieważ prawie w ogóle go nie załadował.)