Próba Tendou niestety nie powiodła się. Kiedy w ogóle się poruszyłeś, mężczyzna znalazł się za Tobą i zamachnął się, trafiając Cię na szczęście obok kręgosłupa. Mimo to i tak upadłeś.
Kiedy Aizen skończył z Tendou, przeniósł się za Mikidiusa który nagle wyskoczył zza skały i dosłownie go przebił, po czym szybko wyciągnął Zanpakutou. Klon zniknął, a chłopak w formie Demona padł na ziemię.
[Każdy wie o Kyoka Suigetsu że tak go dotykają? Niemożliwe..]
Następnie pojawił się przed Toshi'm. Mimo że chłopak miał sprytny plan, to okazało się że nie wypalił. Powód? Aizen okazał się zbyt szybki.
- Dalej myślicie że macie szanse. Zostawiam Was przy życiu, bo nie ma sensu zabijać robactwa. Mimo to, Shigen Was nie oszczędzi. - powiedział i zamachnął się mieczem w powietrzu by zmazać z niego krew.