Chłopak pojawił się przy wielkim wodospadzie w górach. Cały czas miał bluzę przywiązaną do pasa, więc nie było mu aż tak gorąco jakby się mogło wydawać. A słońce ostatnio dość mocno przygrzewało. W każdym razie, usiadł w cieniu i zaczął bawić się Genetics Data Gatherer'em.. No, właściwie nie bawić, a dokładnie wypytywać o pewne informacje.
Witaj, Yoh. O co chodzi tym razem?
- Chciałbym dowiedzieć się jak mogę 'odblokować' możliwość transformacji w SSJ4. - odezwał się spokojnie chłopak, opierając się o skałę.
Istnieją cztery możliwości. Pierwsza to fale Bruits dzięki którym i bez ogona zmienisz się w daną formę. Jest to jednak tak zwana 'Artificial SSJ4', a dokładniej sztuczna forma SSJ4. Do przemiany zawsze potrzeba fal Bruits.
Druga to Zaświaty. Według wielu informacji, istnieją tam istoty które mogą 'wyciągnąć' siłą twój ogon. Jest to bardzo, bardzo bolesna metoda, ale wyciągnięcie nowego ogona jest możliwe zawsze po stracie poprzedniego. Dzięki temu będziesz w stanie oryginalnie zmienić się w formę SSJ4.
Trzecia to napój. Istnieją na świecie cztery składniki, po zmieszaniu których otrzymasz niezbyt smaczny napój umożliwiający w natychmiastowy sposób odrost twojego ogona. Jest to rzadko stosowana metoda, ze względu na to że składniki potrzebne do stworzenia napoju są trudniejsze do odnalezienia niż Smocze Kule bez radaru.
Czwarta metoda i ostatnia to życzenie. Poproś kogoś kto ma moc spełniania życzeń, aby przywrócił Ci twój ogon.
- O.. Trzeciej metody nie znałem, nie wiedziałem że to możliwe. Czwarta raczej odpada, pierwsza również.. Muszę więc udać się prawdopodobnie do zaświatów, a jeżeli tam mi nie pomogą, zacznę szukać tych składników.. Dzięki.. Ah, bym zapomniał. Jaki jest mój aktualny poziom mocy w normalnej formie? Jestem ciekawy czy jesteś w stanie stwierdzić jaki jest dokładny poziom mocy danego wojownika po tym jak będziesz miał jego DNA.. - zapytał spokojnie, po czym wstał czekając na odpowiedź. Ciekawe urządzenie wymyślił, tak na marginesie.
Twój poziom mocy w normalnej formie? Aktualny - 1.500.350.000j. Maksymalny - 3.820.380.000j. Moc potrafię zmierzyć bez posiadania czyjegoś DNA. To moc jaką możesz wykrzesać z siebie w normalnej formie. Nie biorę pod uwagę mocy jaką zyskujesz dzięki transformacjom, a skacze ona niewyobrażalnie, nawet na formie Wampira. To wszystko?
- Ee... No.. Ta, dzięki.. - powiedział lekko zaskoczony tym wynikiem. Może kiedyś byli słabsi i nie potrafili dokładnie zmierzyć poziomu mocy bez urządzeń, a teraz wszystko wyszło na jaw? Zablokował GDG i schował do kieszeni siedząc tak dłużej.
- Ciekawe jaki poziom mocy miała wtedy Gemmei.. Coś mi się zdaje że dopiero teraz jesteśmy w stanie poznać dokładny poziom mocy przeciwników i nie jesteśmy tak silni jak mogłoby się wydawać. - powiedział spokojnie, patrząc się w niebo.

Yoh przez dłuższy czas leżał bez ruchu patrząc na poruszające się po niebie chmury. Zastanawiał się nad wieloma rzeczami, ostatnio jednak bardziej się skupił na tym co mówił GDG.
- Nudy.. - powiedział do siebie chłopak, dalej patrząc się w niebo. W pewnym momencie, przypomniał sobie najgorszy z możliwych obrazów jaki ujrzał w swoim życiu. Kiedy sam zaczął zabijać i niszczyć całe laboratorium w przeszłości. To, które przeprowadzało na nim eksperymenty genetyczne. Nie było mu żal istnienia tych ludzi, jednak to co zrobił nie będąc sobą czasem przejawia mu się w formie obrazów. Ten był nadzwyczaj dokładny i zwyczajnie obrazował zabijanie kobiety.
Yoh z tego wszystkiego kojarzy jedynie że był cały pokryty ciemną materią, ale nie pamięta czy była to forma ApocDestroyer'a, OmegaDestroyer'a czy chwilowe i pierwsze przebudzenie Nigtmare Lorda. To raczej go najmniej interesowało.
Mimo że obrazy częściej pokazywały się koszmarach sennych to co jakiś czas miewał pewne przebłyski. Zdążył się do tego przyzwyczaić.

Młodzieniec podpierając się rękoma, odbił się od ziemi i wylądował na nogach. Używając Shunpo ruszył przed siebie.

Ketsu skończył trening.Opanował do perfekcji wszystkie techniki i przemianę Master of Puppets.Lecz czekał go kolejny, jeszcze trudniejszy trening.Przed nim pojawiła się kobieta i powiedziała:
-No, pierwsza forma za Toba..Czas na drugą.. - po tych słowach uśmiechnęła się i uderzyła cholernie zmęczonego Ketsa z całej siły, a ten, że był wycieńczony stracił przytomność.
Po kilku chwilach jednak się obudził, jednak wrócił na normalną formę.
-Eh..Dobra, zacznijmy ten cholerny trening, im szybciej tym lepiej..
Yoko chciała uderzyć Ketsa lecz ten zdążył się zasłonić i odskoczył.Momentalnie przemienił się w Master of Puppets i przeniósł się za kobietę, chwycił jej ręce i powiedział:
-Wygrałem
Dziewczyna tylko się uśmiechnęła, po chwili uderzyła chłopca od tyłu.Wyprowadziło go to z równowagi ale nie spadł z formy.
-Co to miało być?
-Ja także mam swoje techniki.. - powiedziała Yoko i znów się uśmiechnęła.
Dziewczyna pojawiła się przed chłopcem, ten chciał uderzyć ale ręką po prostu 'przeleciała' przez nią, jakby była duchem.Ta uśmiechnęła się i zadała potężne uderzenie chłopcu.Chłopiec upadł, ale momentalnie wstał.
-Dobra, na czym polega trening?
-Przemień się w wyższą formę, tak jak przemieniałeś się w 1 stadium..Następnie utrzymaj tą formę, walcząc ze mną..
Ketsu próbował się przemienić ale na nic.Nie udało mu się.
-Postaraj się wyrzucić więcej energii..
Ketsu tym razem wyrzucił większą ilość energii niż przedtem i tym razem udało mu się przemienić w 2 stadium.Kobieta zaczęła klaskać.
-Brawo..
Dziewczyna podleciała, chciała go uderzyć lecz ten odskoczył.Za nim momentalnie pojawiła się kamienna marionetka która uderzyła go w plecy, odleciał kawałek a ona stała już przed nim i zadała kolejne uderzenie.Chłopiec plunął krwią, lecz szybko się ocknął i pojawił się za Yoko i obwiązał ją nićmi, chwilowo przejął nad nią kontrolę i kazał marionetce uderzyć w nią.Marionetka ruszyła i gdy już miała uderzyć w kobietę ta zniknęła i tym samym uderzony został Ketsu, lecz ten szybko skontrował atak i kamienny potwór odleciał, Butarata szybko wysłał Super Energy Wave w jego stronę i tym samym zniszczył marionetkę.Gdy był na niej skupiony Yoko pojawiła się za nim, i założyła straszliwą dźwignię.Ketsu zawył z bólu, nie mógł nic zrobić, gdyby się ruszył ona wyrwała by mu ręce.
Ale Ketsu wiedział co zrobić, stworzył za plecami kobiety kamienną marionetkę i kazał jej zadać potężne uderzenie w kark kobiety, tak by ta straciła przytomność.Udało to się, ale gdy kobieta straciła przytomność, Ketsu stracił formę i nie mógł ponownie się w nią przemienić.Położył kobietę pod drzewem a sam zaczął medytować.

Kobieta po jakimś czasie ocknęła się, Ketsu mógł ponownie przemienić się w Master of Puppets 2 poziomu.
Staraj się, atakować tak, abym nie traciła przytomności.. - powiedziała i uśmiechnęła się.
Nagle pojawiła się przed Ketsem i zadała potężne uderzenie którego nie był w stanie zablokować, upadł.
Kobieta popatrzyła na niego a ten odsłonił Oko Władcy, myślał, że kobieta straciła zmysł ale to na nic.Ten atak na nią nie działał.Ketsu użył bandaży aby obwiązać kobietę, podleciał pod nią lecz ona zwyczajnie je rozerwała i zadała uderzenie chłopcu.Leciał z dużą prędkością i po prostu nadział się na pięść kobiety.Upadł i plunął krwią.Wstał wyraźnie zdenerwowany.
Nie możesz ponieść się emocją !
Ketsu zaraz się otrząsnął ale nagle zobaczył, że za Yoko jest przywiązana Ayami a obok niej dwie kamienne marionetki które są gotowe ją zabić na znak kobiety.Butarata był cholernie wkurzony i ruszył bez żadnego planu.Kobieta wystawiła rękę a z niej wyleciało pięć kolców które przebiły się przez Ketsa i 'przypięły' go do jednego z drzew.
W normalnej walce dawno byś nie żył.Zabiję Ayami, to będzie Twoja kara i nauczka.. - tym razem dziewczyna była poważna jak nigdy, nawet się nie uśmiechnęła.
Z chłopca zaczęła emanować mroczna energia.
C-co !? To niemożliwe !
[Przecież zniszczyłam na dobre tego jebanego Jiro!]
[Cholera..nie mogę ponieść się emocją..Tak! Z tego co pamiętam, zawsze szarżowałem na przeciwnika, często bez żadnego planu a to mogło skończyć się po prostu jebaną śmiercią..Muszę się uspokoić i wymyślić jakiś plan..]
Ketsu załadował ki blasta w jednej ręce i wypuścił go tak aby uderzył w plecy kobiety.I tak się stało, gdy pocisk uderzył kobieta odskoczyła a Ketsu miał okazję uderzyć ją bandażami.Ponownie mu się udało.Uderzył ją 3 razy a następnie obwiązał i ścisnął.Trochę ulepszył tą technikę.Gdyby kobieta chciała się wydostać bandaże po prostu wybuchają raniąc ją.I stało się, Yoko chciała rozerwać bandaże a one wybuchły raniąc ją a zwłaszcza jej prawe ramię.Nie mogła poruszać tą ręką.To była okazja dla Ketsa, szybko wyrwał kolce i ruszył na kobietę wcześniej atakując Ice Clawem zaraz przed nią, ona była zdezorientowana a Ketsu przebił się przez lodowy kolec uderzając ją w brzuch.Ta plunęła krwią i upadła na ziemię.
Uhh..załapałeś ? Ale zapomniałeś o jednym.. - kobieta wystawiła rękę w stronę Ayami i uśmiechnęła się.
Marionetki wzięły bezbronną kobietę i zgniotły ją.Chłopiec upadł na ziemię i popatrzył z gniewem w oczach na kobietę.Miał ochotę ją rozszarpać.
Spokojnie..to tylko trening.. - powiedziała kobieta i znów się uśmiechnęła.
Z rąk potężnych marionetek wypadła kukła.Chłopiec odetchnął, zapomniał o bólu i uśmiechnął się.
Coraz lepiej mi idzie..
Gówno prawda, musisz jeszcze dużo trenować, gdyby to była prawdziwa Ayami miałbyś przejebane..Jestem dość słabym przeciwnikiem, nie wykorzystałes nawet połowy mocy tej formy..Przed atakiem pomyśl co zrobisz jeśli on się nie uda..Wracajmy do treningu
Wrócili razem do treningu..

Dobra, myślę, że już nie poniesiesz się emocją..To będzie bardzo ważne przy kolejnej przemianie..Ter-.. - mówiła Yoko, gdy przerwał jej chłopiec.
Jest jeszcze jedna przemiana?!
Cicho! Tak, posiadasz jeszcze jedną transformację, niestety możesz się w nią przemienić tylko 2 razy.Po 2 przemianie po prostu umierasz, energia rozsadza Cię od środka..W dodatku, jest ona tak potężna, że bardzo trudno jej się nauczyć..No ale nieważne, będziemy trenować..Ale teraz zajmijmy się formą 2..! - tłumaczyła kobieta.
[TAK! Kolejna transformacja..ale..tylko 2 razy?]
Nagle Ketsu spadł na normalną formę.
No, to Twój limit..60minut..Możesz utrzymać tę formę 60min, nie dłużej.Gdy ponownie będziesz mógł się zamienić nauczę Cię nowych technik..
Ketsu popatrzył na Yoko i zaczął medytować.Kobieta popatrzyła na chłopca i usiadła pod drzewem.

Dobra, koniec odpoczynku, czas wziąć się za trening i nauczyć Cie wszystkich technik na tym poziomie! Zacznijmy od Deadly eyes. Zbierz energię na końcu twoich bandaży i wystrzel promień.Jest to najsłabsza technika z tego poziomu.
Ketsu zebrał energię na końcu bandaży i wystrzelił promień podobny do Cero Yoha.Promień zrobił ogromny wybuch i zniszczył drzewa i kamienie w pobliżu.Chłopiec zdziwił się, że najsłabszy atak na tej transformacji robi takie spustoszenie.Użył ponownie ataku, był on bardzo prosty do nauczenia się.Teraz pragnął nauczyć się kolejnego ataku.
Gdybyś się bardziej skupił atak byłby silniejszy, nie ważne.A, tak! Kolejny atak.Control of the senses, pozwala kontrolować jeden ze zmysłów przeciwnika, wystarczy przyłożyć kwiat z macki do jego ciała.Wypróbujmy to na mnie.
Ketsu bardzo podniecił się tym atakiem.Zawsze chciał kontrolować swoich przeciwników.Szybko podleciał pod kobietę i w tej samej chwili stworzył marionetkę która bardzo szybko pojawiła się za nią i zadała uderzenie.Kobieta poleciała w stronę Ketsa.Chwycił ją jedną dwoma z macek a kolejne dwie przyłożył do jej ciała.
Eemm..Co teraz?
Skup się i wyobraź sobie coś złego o mnie.
Ketsu skupił się i pomyślał o zamordowaniu kobiety.Przed jej oczami zaczęły pokazywać się plamy krwi, zabijane dzieci i kobiety oraz mężczyźni którzy ginęli w jej obronie.Wszyscy umierali, żeby uratować kobietę która jest za słaba by cokolwiek zrobić.Upadła na kolana, zaczęła ciężko oddychać, każdy ruch sprawiał jej problem.Chłopiec zdał sobie sprawę jaka to potężna technika i że nie może używać jej bez konkretnego powodu.
D-dość!
Ketsu puścił kobietę, w tej samej chwili znikły jej sprzed oczu.
Dobra, widzę, że już łapiesz..Nie nadużywaj tej techniki, jest ona bardzo potężna..Teraz coś słabszego ale równie potężnego, mianowicie:Deadly wave.Skup energie w oku władcy, tak jakbyś chciał użyć deadly eyes.Na końcu, 0,01 sekundę przed wystrzałem przelej około 1% swojej mocy do oka, da to niewyobrażalnie potężny efekt.Jeśli Ci się to nie uda - trudno, ale gdy Ci się powiedzie, nie celuj we mnie..Do dzieła!
Ketsu zrobił tak, jak kobieta kazała, z tym, że nie udało mu się wprowadzić 1% mocy przed wystrzałem.Próbował tak kilka razy ale na nic.W końcu się poddał, bo chciał poznać kolejne techniki.Mimo to, że nie udało mu się przelać energii atak był bardzo potężny, kilka razy silniejszy niż deadly eyes.
Chcę poznać kolejny atak!
Kolejnym atakiem jest Live-Die, bardzo potężna technika która dobrze użyta może zabić przeciwnika.Musisz wbić twoje macki w przeciwnika, przelać do nich trochę energii, wtedy zacznij pobierać energie życiowe z jego organizmu.Na mnie nie możesz tego wypróbować bo jestem duchem..W dodatku możesz używać wszystkich technik z 1 poziomu, z tym że...
W tej chwili Ketsu spadł z formy Master of Puppets 2.
Cholerny limit!
Z tym, że są one dużo silniejsze.No, to koniec nauki na pewien okres czasu.Mam nadzieję, że przez ten trening stałeś się chociaż odrobinę silniejszy.Najlepiej znajdź jakiegoś partnera do treningu, żeby efekt był lepszy.A teraz - żegn..
Czekaj, do cholery!Co z 3 transformacją!?
Kobieta po prostu się uśmiechnęła i znikła.W tym samym czasie Ketsu poczuł jak bardzo cholernie jest zmęczony.Wiedział, że ta technika zużywa ogromne pokłady energii.Musiał odpocząć.Wstał i przeniósł się do miasta.

Ketsu pojawił się przy Wielkim Wodospadzie.
No?
W tej chwili Yoko pojawiła się zaraz za nim.
Słuchaj uważnie co Ci powiem..Dwa razy nie będę powtarzać!Możesz przemienić się w tą formę ogólnie 2 razy, więc nie będziemy marnować tej jednej przemiany i trening będzie odbywał się w Twoim umyśle.Przemiana w tą transformacje jest troszkę inna od wcześniejszych, ale do tego potem.Podczas przemiany skup się, bo nawet jeśli nie uda Ci się przemienić jedna szansa zmarnuje się..Używaj jej tylko w nagłych wypadkach..Zrozumiałeś?
Zrozumiałem!Zaczynajmy!
Ketsu zaczął medytować.

Ray pojawił się zaraz obok medytującego teraz Ketsa. Spojrzał na niego, jakby nie bardzo wiedział, czy to on.
To na pewno on? Kurde, już nawet tego nie pamiętam. Skleroza w tak młodym wieku? Moment... Przecież mam dopiero 15 lat! I na dodatek minął ledwo miesiąc! OMG! Co jest ze mną?!
- Siema, co tam? - zapytał, nie mając pewności, czy Ketsu go usłyszy.

Ketsu usłyszał Rayema.
Yo.Kopę lat..Co powiesz na trening?

Chłopak słysząc o treningu zareagował dość nieswojo. Obejrzał otoczenie, sprawdził rękawice i buty z dziwnym spokojem. Na koniec spojrzał ponownie na Ketsa.
- Pewnie, czemu nie... - odpowiedział z równie dziwnym spokojem.
Chłopak odsunął się na jakieś 3, 4 metry od swojego poprzedniego położenia i stając normalnie zwrócił się do przyjaciela:
- Powiedz, jak będziesz gotowy.
Chłopak czekając na Ketsa, stał z dziwnym spokojem i w między czasie zerkał na otoczenie.

Hm? - Ketsu powoli wstał dalej nie otwierając oczu.
Zacisnął pięści, spojrzał najpierw na jedną, potem na drugą a następnie na Rayema.
Powiedzmy, że jestem gotowy.

- Ok... - powiedział dość cicho, choć słyszalnie.
Rayem ugiął kolana i podniósł gardę.
- Trochę nie walczyłem, więc może zacznijmy od rozgrzewki, ok? - powiedział po czym zniknął i pojawił się pochylony przed Ketsem. Odepchnął go ręką w górę i ponownie znikając nawiązał niewidoczną walkę wręcz, a następnie przerzucił się na wersję klasyczną.

Gdy Ketsu dostał już kilka razy i Rayem lekko się zdekoncentrował, chłopiec wyzwolił trochę energii, wystarczająco żeby odepchnąć Raya.Gdy ten został odepchnięty, w tym samym momencie Ketsu pojawia się przed nim i zadaje potężne kopnięcie brzuch, następnie chwyta za głowę i wystrzeliwuje dość słaby promień.Znika i pojawia się jakieś 3 metry od niego gotowy na obronę, unik lub kontratak.

Kiedy Ray pozbierał się po natarciu Ketsa, spojrzał na chłopaka i widząc, że ma zamiar się bronić, spojrzał szybko na obszar pod nimi.
Myślę, że to będzie dobre...
Chłopak szybko podleciał pod Ketsa. Kiedy chciał mu zadać cios pięścią, odsunął się i rzucił Ki Blasta w wodospad. Ruch ten spowodował, że woda nagle wyprysnęła do góry, prosto najbliższy obszar wokół Ketsa. Ray korzystając z okazji, że jego oponent jest zdezorientowany, lekko uniósł rękę. W dłoni pojawiła się kula i po około 2 sekundach, wykonał zamach ręką, jednocześnie odlatując nad Ketsa.
Chłopak rzucił prosto w Ketsa Big Bang Attack, jednocześnie odlatując dalej. Gdy był już dość daleko, by uniknąć ran z eksplozji, podniósł gardę, czekając na ruch Ketsa.

Michass pojawił się nad trenującymi chłopakami.
Yo, mogę się przyłączyć? - zapytał nie pewnie.

Zaraz po tym jak Ketsu się ocknął, pojawił się za Michassem i powiedział cicho, tak żeby tylko on usłyszał:
Pewnie.. - po czym zadał kopnięcie w plecy, tak by Michass poleciał z ogromną szybkością prosto w Rayema.
W tym samym momencie chłopiec zrobił 'lodową drogę' w powietrzu, po której prześlizgnął się i przeleciał pod Michassem, uderzając Rayem i równocześnie Michassa który 'nadziewa' się na pięść.Gdy Rayem odleciał, Ketsu zamraża całą wodę pod nimi, tak by już nie mogli używać jej przeciw niemu.Ketsu obserwuje wszystkich bardzo skupiony, raz spoglądając na Rayema, raz na Michassa.

Chłopak wyhamował po uderzeniu Ketsa i złapał się za bolące miejsce. Po tym co widział, był pewny, że tamten nie miał nic przeciwko, by Michass dołączył do sparingu. Rayem podleciał do Michassa i kopnął go na wysokość szyi. W tym samym płynnym ruchu wykonał obrót zadając niemal identyczne kopnięcie. Po tym wykonał kolejny, trzeci obrót i tym razem kopnął z góry na dół. 2 pierwsze kopnięcia może i udało się obronić jego przeciwnikowi, ale trzeciego raczej nie.
Kiedy Michass leciał w dół, Ray od razu zaczął lecieć w stronę kolejnego przeciwnika. W pewnym momencie nagle zniknął i pojawiając się tuż przy Ketsie, jednocześnie uderzył go z pięści w brzuch. //Critical! XD// Następnie był cios łokciem, kilka losowych uderzeń i kopniak, którym odrzucił oponenta.

Po tej kombinacji, wylądował na szczycie wodospadu. //Nie na lodzie! Żeby nie było... Xd// Uważnie patrzył to na Michassa, to na Ketsa. Możliwe, że powoli wracała jego dawna pasja do walki.

Ketsu ocknął się po ataku Rayema, popatrzył na niego, potem na Michassa i uśmiechnął się.
No, nie ważne..
[To mogło by się udać..Ale w końcu to tylko trening..Nie, mam inny pomysł]
Ketsu użył Ice Clawa, zaraz pod Rayemem, tak by ten zdążył zrobić unik, następnie przeniósł się przed niego z przyłożoną ręką do ramienia.W tej samej chwili wystrzelił Ice clawa z ręki przebijając mu prawe ramię.Po tym, zadał mu dość silne kopnięcie w brzuch, tak by odleciał i upadł na lodzie.Gdy się to udało, z lodu wystrzeliwuje drugi ice claw który przebija lewe ramię, jeśli nie upada na lodzie to trudno xd
Teraz przenosi się za Michassa i wystrzeliwuje za nim Kamehameha, następnie odskakuje na jakieś 10m, tak by zdążył zobaczyć, że ktoś próbuję go zaatakować i zdążyć się obronić, zrobić unik lub kontratakować.

Chłopak podniósł się i spojrzał na Ketsa.
- Stary, pogięło cię?! To tylko trening! - krzyknął, mając na myśli swoje ramiona.
W pewnym momencie przed jego oczami pojawiła się złota kulka, a gdy zniknęła chłopak zmieniał się w Super Wojownika. Wyglądało to tak jakby pierwszy raz przybierał tą formę. To co się stało, sprawiło, że chłopak nagle stał się wściekły. Szybkim ruchem ręki przeszył Ketsa Ki Swordem gdzieś na wysokości brzucha. Gdy to się stało, od razu machnął ręką i mieczem aż do ziemi. Zaraz po tym wystrzelił po ostrzu wiązkę energii, którą nie tyle zranił Ketsa, co też wrzucił z ostrza. Kiedy chłopak jeszcze był w powietrzu, całe ostrze wystrzeliło w oponenta w postaci fali. Po takiej kombinacji, którą spowodował niewyjaśniony napad gniewu, Ray upadł na kolana, podpierając się z przodu rękami. Wrócił do normalnej formy i chwilowo zapominając o całej walce, zastanawiał się co się stało.

Ketsu upadł na ziemię.
W-właśnie..Mogłem jednak użyć tamtej kombinacji.. - powiedział i uśmiechnął się.Chłopiec wstał, patrząc na Rayema, nie był na niego zdenerwowany, nie czuł do niego żadnego żalu.Widać, że jego trening przyniósł korzyści.Mimo, że nie czuł gniewu, odstawił Michassa na drugi plan.
Ketsu pojawił się przed Rayemem, uderzając go w głowę z nogi, tak by poleciał w górę, od razu pojawił się przed nim, w jednej chwili aktywował formę Strenght +, uderzył w brzuch Rayema, wyłączył formę i zadał jeszcze jedno uderzenie w głowę z kolanka.Po tym Ketsu trochę oddalił się od Rayema.

Chłopak wciąż będąc jeszcze w powietrzu złapał się za brzuch. Na uderzenia w głowę zareagował jedynie zaciskaniem zębów. Co jak co, ale cios w brzuch był na pewno silniejszy XD
Rayem spojrzał na Michassa, który zbierał się po kilku poprzednich atakach Raya i Ketsa. Postanowił dać mu trochę czasu na pozbieranie się i chciał zająć się tym drugim.
Tym razem już spokojny, uniósł prawą rękę do góry. Pojawiła się w niej spłaszczona kula. Było to Masendan. Chłopak rzucił technikę tak, że w swoim dziwacznym locie przeleciała tuż obok twarzy chłopaka, sprawiając by ten nie mógł jej odbić, ale by skierował na nią swoją uwagę. Korzystając z okazji, chłopak wystrzelił w Ketsa serię pocisków Ki, a na koniec przywalił mu w twarz. //Takie cuś jak na drugim gifie w twoim podpisie Xd//
Po tym ruchu wylądował gdzieś obok, ale nie na lodzie i tak by za nim go nie było i przyglądał się Ketsowi.
- Co tam słychać, tak w ogóle?

Chłopak otrząsnął się po wielu atakach, i od razu wszedł na formę ssj.Teleportował się za Rayema i używa Busoushoku Haki // www.youtube.com/watch?v=BmvTAnxNYKc coś jak od 0:26 do 0:28 // aby ten odleciał kawałek od niego a następnie używa kilka razy Dragon Arrow.

Ketsu korzystając z okazji, teleportował się przed Rayema i zadał mu serie dość silnych uderzeń, raz z kolanka, raz z pięści.Na koniec pojawił się za nim i kopnął go z całej siły w plecy, gdy leciał z ogromną prędkością, Ketsu zaczął ładować Super Energy Wave, gdy atak był gotowy przeniósł się przed lecącego Rayema i wystrzelił promień.Gdy zobaczył, że Michass, przemienił się w Super Saiyana postanowił już go nie lekceważyć, nie znał jego ataków ani stylu walki, dlatego mógł mu sprawić nie lada problem.Szybko pojawił się za nim i włączył Strenght + i z całej siły uderzył w brzuch Michassa, gdy ten pochyla się by złapać się za brzuch Ketsu uderza go ponownie w głowę, tak, by poleciał do góry.W tym samym momencie wyłącza Strenght +.

Chłopak po otrzymaniu całej serii ciosów leciał gdzieś tam. Przypadkowo zauważył,że Ketsu chce go zaatakować falą energetyczną. Widząc to, momentalnie skrzyżował ręce i ustabilizował swój lot. Otoczyła go jakby bezbarwna bariera z czystej Ki. Fala zaczęła się rozbijać o tą barierę, raczej nie powodując szkód Rayemowi. Po chwili chłopak szybkim ruchem rozłożył ręce na boki, rozpraszając energię, która posłużyła mu jako tarcza.
Po tej efektywnej obronie zatrzymał się i wylądował na ziemi.
Kurde, mięśnie się zastały...
Zaczął się rozciągać i wykonywać kilka prostych uderzeń i kopnięć w powietrze. Widać było, że choć niewiele to jednak ciosy te były wolniejsze i Ray nico wypadł z formy. Nic stratnego, zawsze można nadrobić...
- No to jedziemy... - powiedział do siebie, uderzając pięścią o pięść.
Ray momentalnie zniknął. Pojawił się obok Ketsa i zadał mu serię ciosów z podbródkowym na koniec. Następnie odbijając się nogą od jego twarzy, co można zaliczyć do kopnięcia, wystrzelił w kierunku Michassa. Lot trwał chwilę, choć można było zobaczyć, jak Ray ociera krew z okolic ust. Kiedy był już przed Michassem, złapał go za głowę, kopnął z kolanka w brzuch i wykonał serię ciosów. Na koniec kopnął go z golenia w brzuch, a gdy ten się skulił z bólu, skończył uderzając z góry łokciem w jego głowę, jednocześnie rzucając go na dół.

Chłopak po otrzymanych ciosach, podniósł się aktywował aure w okół siebie i teleportował się za Ketsa, następnie złapał go za ręce i kopnął z całej siły w plecy by ten odleciał a następnie pojawia się nad nim i wystrzeliwuje mu w twarz nie zbyt silny pocisk ki i kończy uderzeniem pięścią tak aby ten spadł na dół.Zaraz po tym podleciał do Rayema i udaje że chce go kopnąć w twarz lecz znika i pojawia się za nim ładując i strzelając w niego Kamehameha.