//Ja też wolę LMD, DFT użyłem tylko do tej sytuacji//
Mieszkaniec LMD wyjął swój terminal i sprawdził informacje.
??: Raymond Uruka, tak? Viego ostatnio szedł w stronę basenu, coś tam chciał zostawić... A nie, chwila, już wyszedł i kazał zablokować przejście. Jest razem z resztą w lobby sektora mieszkalnego, tamtędy na wprost. Dołączyłbym, ale akurat mam pomóc przy demonstracji teleskopu... Co tam, jeszcze zdążę.
//Tak, kapitan Insyendar zadbał o to, żeby mieszkańcy nie mówili na niego "kapitan Insyendar". Tytuły kapitańskie czy oficerskie są tu tylko symboliczną formalnością, żeby było wiadomo, do kogo się zwrócić w razie jakiejś sprawy. Nie licząc Damensayi. Niektórzy tylko czasami zwracają się do nich per "kapitan", do T-Major czasem jako "oficer" (nie, nie "major", derp). Przecież to nie armia, tylko centrum naukowe.
Zlokalizowane na uzbrojonym statku zdolnym do przekształcenia się w humanoidalnego mecha, ale hej.//
Mieszkaniec LMD wyjął swój terminal i sprawdził informacje.
??: Raymond Uruka, tak? Viego ostatnio szedł w stronę basenu, coś tam chciał zostawić... A nie, chwila, już wyszedł i kazał zablokować przejście. Jest razem z resztą w lobby sektora mieszkalnego, tamtędy na wprost. Dołączyłbym, ale akurat mam pomóc przy demonstracji teleskopu... Co tam, jeszcze zdążę.
//Tak, kapitan Insyendar zadbał o to, żeby mieszkańcy nie mówili na niego "kapitan Insyendar". Tytuły kapitańskie czy oficerskie są tu tylko symboliczną formalnością, żeby było wiadomo, do kogo się zwrócić w razie jakiejś sprawy. Nie licząc Damensayi. Niektórzy tylko czasami zwracają się do nich per "kapitan", do T-Major czasem jako "oficer" (nie, nie "major", derp). Przecież to nie armia, tylko centrum naukowe.
Zlokalizowane na uzbrojonym statku zdolnym do przekształcenia się w humanoidalnego mecha, ale hej.//