Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 6 z 6]

126#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Sro Paź 26, 2011 8:55 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Sanjiro spojrzał na każdego z wojowników, lekko się uśmiechając.
- Chyba się nie zrozumieliśmy. Wasz wybór jest wspólny. Albo wszyscy kontaktujecie się z jedną osobą z Waszego świata, albo wszyscy wybieracie do treningu, jeden, wspólny wymiar.
Mężczyzna ułożył ręce za sobą, przechylając głowę w górę.
- Nie jesteście tutaj od stawiania warunków, bo de facto te stawiam tylko ja. Wy macie jedynie prosty wybór.

Kiedy Viego zadał mężczyźnie pytanie, ten z powrotem spojrzał na wojowników, a w szczególności na Viega.
- Ratowanie kogoś nie musi być wcale złe, jeżeli ten ktoś jest warty takiego czegoś. Czy osoba która zgładziła Twoich przyjaciół jest warta tego by odpuścić sobie chęć zemsty, na cel ratowania całego multiwersum? A co jeżeli bym Ci powiedział że ten ktoś jest w mojej niewielkiej organizacji? Co byś uczynił, Taimatsu?
Następnie na Yoha.
- Za Ciebie powinienem wybierać ja, pieprzony złodzieju. Poza tym... Czyż nie lepszym rozwiązaniem byłby dla Ciebie kontakt z rodziną, Atsuko?
Następnie na Shigeru i Maxa.
- Widzę że nie przepadasz za tym jak ktoś Tobie stawia warunki. Sam wolisz je stawiać. Poznałem się na Tobie, Nakatoni. Dawno temu skrzywdziłeś swoją aktualną żonę i przyjaciół na których Ci zależało, czyż nie? Nigdy nie uderzysz kobiety, skądże. Zrobią to za Ciebie istoty, którym tak łatwo dajesz panować nad swoim ciałem, gdy staje się to konieczne. Ktoś tak żałosny nie może mi stawiać warunków. Na dobrą sprawę, i tego zasranego złodzieja, i takiego tchórza jak Ty powinienem usadzić na jednym stołku.

Facet spojrzał się ponownie w niebo.
- Znam Was. Wszystkich. Wiem o Was więcej niż możecie sobie wyobrazić. No więc? Jaki jest Wasz wybór?
Mężczyzna wskazał palcem na kulę, którą wcześniej utworzył.
- Kontaktujecie się z jedną osobą z Waszego świata czy mam Wam otworzyć portal do wskazanej, zamkniętej przestrzeni?

127#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Sro Paź 26, 2011 9:03 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Nastolatka zaczęły wyraźnie denerwować warunki Sanjiro. Świadczyło o tych chociażby poważniejsze spojrzenie.
(Chyba przywalę mu w mordę.)
(Nie bądź głupi.)
(No, ale posłuchaj go tylko. Sam się prosi.)

Chłopak spojrzał na Viega, a następnie na Yoha i Shigeru. Najwyraźniej to oni mieli tu największy dylemat, co mają zrobić, a co ważniejsze jak zachować spokój. Ogółem Rayem podjął już decyzję, jednak nie wiedział, co zrobią inni, a 1 inny głos może zepsuć plany pozostałych.

128#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Sro Paź 26, 2011 9:20 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh zacisnął pięści, lekko się denerwując. Miał ochotę już ruszyć na przeciwnika, kiedy przed jego oczyma pojawił się obraz Silvii, Ayano, Gemmei oraz Yuki, którą jego żona trzymała na rękach. Wszystkie przyglądały się na chłopaka z uśmiechami na twarzach. To wpłynęło na zachowanie chłopaka. Trochę się uspokoił, lecz dalej był poddenerwowany.
- Co ja Ci zrobiłem że ciągle mnie obrażasz? Dobra, rozumiem. To co robię nie jest dobre. Wiem to kurwa, ale taki już jestem. Robię to od najmłodszych lat i nie obchodzi mnie co przez to myślą o mnie inni. Silvia pokochała mnie takiego jakim jestem. Nie obchodzi mnie co myśli na temat moich kradzieży ktoś Twojego pokroju. Z rodziną się wolę nie kontaktować, bo tylko ich zdenerwuję tym że nie będzie mnie aż tyle czasu. Nie wiesz o Nas nic; w przeciwieństwie do Ciebie, Nasi przyjaciele na Terrze będą wierzyć w to że wrócimy, nawet bez konieczności kontaktu. Nie wiem jak Wy, ale ja wybieram mimo wszystko wybór przestrzeni w jakiej mamy trenować.
Chłopak czekał jedynie na decyzję innych. Zależało mu na tym by wspólnie wybrali miejsce do treningu; takie miejsce gdzie Sanjiro niekoniecznie połapie się o ich kontakcie z Terrą lub innymi wymiarami jeżeli zajdzie taka potrzeba.

129#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Sro Paź 26, 2011 9:33 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Yare yare daze... Jednak jesteś zupełnie jak inni z twojej rangi...
Gdy Sanjiro odpowiedział na słowa Viega, ten się chwilkę namyślił.
- Szczerze? Nie jest warty. Jest subtelna różnica między wybaczeniem i zapomnieniem. Z jednej strony brzmiałeś, jakbyś chciał mnie do czegoś sprowokować, z drugiej to ci naprawdę nie wyszło. Piękny kontrast, samozwańczy wszechwiedzący. Plan jest prosty. Jeśli ten ktoś ma z tobą powiązania, to znaczy, że go uwolniłeś lub zrobił to ktoś inny. Wtedy najpierw się dowiem, kto to, potem go wypatroszę, a gdy nadejdzie czas, tym kimś wypatroszymy ciebie. A jeśli zginiemy, to ja zamawiam sok winogronowy i własną chmurkę. Dobra. Dawaj wymiar. Oni niech wybierają. Nie zamierzam łamać twojej "uprzejmej prośby" o niekontaktowanie się z Genao. Zamierzam jedynie wstąpić lub skontaktować się z Beralzą. Pozbywając się Dziadów dałeś nam świetną okazję, żeby wreszcie ogarnąć długo tworzący się burdel na tej planecie, ale nawet oni bez dobrego planu nie doprowadzą tego do końca. Nie stoi to w sprzeczności z twoimi warunkami, szczególnie jeśli poproszę znajomych na Beralzie, żeby absolutnie nic nie mówili Kaylin i reszcie. Posłuchają, mam tam dalej spore wpływy. Rozruszanie naprawiania Beralzy, możliwe wypuszczenie mojego celu... chłopie, jest z ciebie pożytek. Na pewno większy niż z Bogów, którzy rzadko się ruszają do roboty.
Śmieszny jest, nie? ]]
[Taa. Nie zamierzam do końca wierzyć komuś, kto twierdzi, że wie o mnie wszystko, usiłuje mnie sprowokować, a jednak nie korzysta z okazji, żeby zwrócić się do mnie moim oryginalnym nazwiskiem.]
Zamierzasz jakoś się mimo to skontaktować z Kaylin? ]]
[Nie. Wiesz przecież, że nie jestem takim ryzykantem. Powinna wiedzieć, że żyję i jakoś się przygotowywać na mój powrót. Szczególnie wiedząc o...]
O czym? ]]
[A, nieważne. Mówię szczerze, Kaylin sam się czasami boję, więc da sobie radę. Chcę naprawdę naprawić Beralzę póki mam okazję. Po tym roku spróbuję się wybrać do Zaświatów i znaleźć Merę, Hasseia, Elenosa... jego też.]
Jego? Po co? ]]
[Pogadać. Serio.]
Tym razem ci nie wierzę. ]]
[I słusznie.]

//Znajdę furtkę w każdym planie, jaki rzuci Yoh. Możecie być tego pewni.
#??? - Mysterious Universe - Page 6 Znog
//

130#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Sro Paź 26, 2011 10:33 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
- Viego, ja jedynie zapytałem co byś zrobił gdyby ten ktoś był w mojej niewielkiej organizacji. Czy tak jest, czy też nie to już moja słodka tajemnica.
- Oczywiście, tak jak powiedziałeś, kontakt z innym światem niż Genao, jest możliwy i nie mam nic przeciwko temu, abyście taki kontakt mieli. Jedynie, nikt nie wyjdzie i nie wejdzie do uniwersum Genao - będę ten świat kontrolował. Inna sprawa... Poprzez pozbycie się tych spróchniałych starców, mogłem na Beralzie przez jakiś czas wydawać samodzielnie różnego rodzaju rozkazy co wywołało taki, nie inny chaos.

Kiedy Viego wspomniał, iż z mężczyzny jest pożytek, on się uśmiechnął. Jednak nic nie odpowiadał. Kiedy przemówił Yoh, ten jedynie na niego spojrzał.
- Tak się składa że mi też coś zabrałeś, kiedy byłeś młody. I na dobrą sprawę, Ty możesz tego nie pamiętać, ale dla mnie nie stanowi to problemu.

- Wracając do Ciebie, Taimatsu... Zapamiętaj jedynie te słowa - „nikt nie wyjdzie i nie wejdzie do uniwersum Genao - będę ten świat kontrolował”. Wiedz że każda próba przekazania jakichś informacji, wejście kogoś do uniwersum Genao lub próby opuszczenia tego świata źle się skończą. Tyczy się to także twojej koleżanki, dlatego dałem Wam również możliwość kontaktu ze swoim światem, zamiast wyboru przestrzeni w jakiej będziecie trenować.
Odwróciwszy się, Sanjiro wyglądał na zadowolonego.
- Więc? Ostatni raz pytam. Wolicie skontaktować się z jedną osobą z Waszego świata czy jednak wybieracie trening w wybranym świecie?

131#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 2:15 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
- Dobra... Koniec pierdolenia, czas brać się do roboty. Wybieramy ten świat i spadamy.
Maxi z obrzydzeniem patrzył na wielkiego czitera Sanjiro. Interesował go najmądrzejszy z całej bandy niedawno poznany Viego, jedyny kandydat na Head Admina Anrevosprites z listy numer 9001.

132#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 2:34 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
- Już mówiliśmy, że chcemy wymiary. Słowo daję, że jeśli jeszcze raz zapytasz, co wybieramy, to ci przywalę.
Ray był już naprawdę zniecierpliwiony. Dodatkowo denerwowało go ciągle to, iż Sanjiro cały czas powtarza pytanie jaka jest nasza decyzja. Decyzja zapadła, a chłopak nie chciał marnować więcej czasu. Im szybciej minie ten okres roku, tym szybciej zobaczy się z Hororem i swoimi przyjaciółmi.

133#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 2:46 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Sanjiro otworzył portal między wymiarowy prowadzący do korytarza z zamkniętymi światami. Lekko się uśmiechając, zaprosił wszystkich do środka.
- Zapraszam. Wybierzcie sobie jeden z tych wymiarów i daję Wam święty spokój na kilka lat.

Mimo że były to światy zapieczętowane i zamknięte, z samego portalu czuliście niesamowicie mroczne energie pochodzące z różnych źródeł. Godou pstryknął na zakończenie wszystkiego, palcami prawej dłoni. Nie bardzo wiedzieliście o co chodzi.
- Blokada czasowa rzucona. Powodzenia w treningu.

134#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 2:50 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Shigeru był wściekły. Słowa, które kierował do niego Sanjiro były prawdziwe.
- Jedno sprostowanie. Dawno temu - jak to określiłeś - nie miałem osób na których by mi zależało poza Sandrą więc tak dokładnie mnie nie znasz. Poza tym nie porównuj mnie do Yoha... Każdy z nas kieruje się czymś innym co akurat dla niego jest ważne. Nie rusza mnie też czy uznajesz mnie za tchórza. Nie jesteś pierwszy i nie ostatni.
Nakatoni spojrzał poważnie na wojownika.
- Skoro mamy dostosować się do twoich warunków... - przerwał na chwilę.
Wskazał palcem na Maximusa nie odrywając wzroku od Sanjiro.
- Nie obchodzi mnie co się z nim stanie. - stwierdził spokojnie.
- Idiota. Wymiar nie jest miejscem gdzie nie mógłbyś trenować sam. Możesz ich gdzieś zostawić i zrobić to samemu. - odezwał się Shirosama w podświadomości chłopaka tak, ze tylko ten był w stanie to usłyszeć.
Nakatoni chwile zaczął się zastanawiać. Spojrzał na wszystkich zebranych. Chłopak zdecydował się na coś co każdego powinno zaskoczyć. Podszedł do Yoha i położył mu rękę na ramieniu
- Po co mu się tłumaczysz? Rób co chcesz, nikogo nie powinno to obchodzić, a napewno nie takiego kogoś jak on. A co do decyzji... zadecydowałem, że moją dostosuje do ciebie.

135#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 2:58 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Na twoim miejscu raczej bym nałożył jakąś blokadę na Genao, żeby nie musieć się bawić w stałe pilnowanie sytuacji, dzięki czemu mógłbyś się spokojnie zająć swoimi sprawami. Hmmm... Zrobiłeś to, prawda? Żeby jedyne, czego musiałbyś pilnować, to próby jakiegoś przełamania tej bariery. Mniej czasochłonne. Panowie, wybierzcie ten świat i zacznijmy liczyć ten rok. Niech tylko nie będzie gówniany i ma tam świecić słońce.
[Mam nadzieję, że ten Sanjiro myśli racjonalnie i nie będzie mu się chciało dniami i nocami pilnować jednego świata. Kaylin nie jest w stanie przełamać takiej bariery, więc nie będziemy musieli niczym sobie zawracać głowy.]

136#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 3:12 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Reakcja Shigeru lekko zdziwiła Yoha. Właściwie, nigdy od kiedy nawet mieszkali razem, chłopak nie zrobił czegoś takiego co zrobił teraz. Yoh był cały czas lekko zdenerwowany. Nie tylko z konkretnych powodów, ale również dlatego, iż Sanjiro cały czas powtarzał tylko jedno pytanie, jakby uważał wszystkich tu zebranych za niepewnych siebie idiotów.
- Dzięki... Wybór świata zostawiam Viegowi, co Wy na to?
Chłopak spojrzał spokojnie na Viega, kiedy ten przemówił. Po jego wypowiedzi, wywnioskował że nastolatek zostawia to z kolei reszcie wojowników.
- Skoro nie to... No dobra. Jestem jedynym, który miał tu styczność z nieco większą ilością światów zamkniętych więc mam na oku pewien, dosyć ciekawy świat...
Chłopak przeszedł przez portal, odnajdując w korytarzu świat którego szukał. Był on dalej niż mógł się spodziewać co właściwie go nie zdziwiło. Chłopak czekał aż wejdą do tego świata wszyscy inni. Co jak co, ale jeżeli Sanjiro zrobi Yoha lub Maximusa w wała, innych może się szybko pozbyć mimo że obiecywał, iż tego nie zrobi.
Z tymi złymi nic nie jest nigdy pewne. Lepiej mieć się na baczności.

137#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 3:26 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Shigeru tylko znacząco spojrzał na Maxa po czym ruszył za Yohem. Nie bardzo obchodziło go gdzie się znajdzie. I tak nie miał zamiaru trenować z innymi. Jego plan zakłada wyjaśnienie sobie wszystkiego na miejscu i oddalenie się gdzieś dalej aby trenować. Jeśli jednak nie będzie wyjścia to będzie musiał od czasu do czasu trenować z którymś z obrońców Terry.

138#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 3:39 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max podleciał do portalu, w aktualnym momencie najchętniej siedziałby u siebie w domu... Odwrócił się i spojrzał na Sanjiro. Otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć lecz szybko się rozmyślił i przeszedł przez portal.

139#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 3:57 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
Chłopak już do końca według siebie ocenił Shigeru i stwierdził, że ma on raczej wszystkich w dupie. Zapamiętał, żeby nie wtrącać się do jego walk dopóki nie polegnie. Maxi bez zastanawiania się wszedł do portalu. Za wszelką cenę musi ostro trenować, żeby być dużo silniejszym i osiągnąć coś lepszego niż czwarty poziom saiyana. Myślał raczej nad samodzielnym treningiem, żeby nikt do końca nie poznał jego umiejętności, ale trening z kimś też dużo dobrego mógłby wnieść.

140#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 4:30 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- No, to bywaj Sanjiro i niech nasza tymczasowa współpraca będzie bez zgrzytów. Gyuahen, mamy cały rok. Co będziemy robić?
- Szachy erfelańskie?
- Niech ci będzie.
Viego przeszedł przez portal, jedynie unosząc rękę, jakby się chciał pożegnać, ale się nie odwracał. Tak, pokazuje Sanjirowi, że nie on jeden potrafi irytować.

//Co, będzie już timeskip czy dasz nam okazję się rozgościć?//

141#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 4:36 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak bez słowa wszedł do wskazanego portalu. Po prostu chciał już zacząć ten pieprzony trening.

142#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Czw Paź 27, 2011 6:14 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak wchodząc do korytarza milczał. Zastanawiał się co się teraz może stać. Jednocześnie zainteresował się kilkoma innymi światami, z których emanowały niesamowicie złe energie. Ale jak 1 to 1... Zanim Rayem wszedł do wskazanego przez Yoha wymiaru, zatrzymał się przed nim i wziął głęboki wdech. Następnie przy wydechu, zamknął oczy, a w jego głowie pojawił się obraz wszystkich jego przyjaciół i bliskich. Ray otworzył oczy po około 2 sekundach i pewnie wszedł do środka.
(Wolałbym trenować w samotności, wiedząc, że nikogo mi znajomego nie ma w pobliżu. Najlepiej gdzieś, gdzie trzeba niemal w każdej sekundzie walczyć o życie. Ale cóż... Przynajmniej nie mam zamiaru przeszkadzać innym.)

143#??? - Mysterious Universe - Page 6 Empty Re: #??? - Mysterious Universe Pią Paź 28, 2011 2:31 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Koniec rozdziału.
TIMESKIP - wymiar „???”

Soundtrack do aktualnej sytuacji - Viego, Rayem, Yoh, Toshi, Max, Shigeru, Maximus
Po wejściu do portalu utworzonego przez Sanjiro, młodzieńcy nie mieli już odwrotu. Kiedy Yoh wybrał świat odpowiedni do treningu, Godou z uśmiechem obserwował jak każdy wchodzi do tajemniczej, zamkniętej przestrzeni - gdy wszedł do niego ostatni z wojowników, potężny oponent po prostu zamknął portal.

Każdy z wojowników w pewnym momencie wylądował w dosyć dziwnym, nieprzyjemnie chłodnym miejscu. Wokół znajdowała się polana, a słońce wyraźnie zachodziło, sprawiając, iż nadchodziła noc. Przed nastolatkami znajdował się niewielki z pozoru dom. Po wejściu do środka, nastąpił dziwny skok, jakby młodzieńcy trafili do innego świata. Dosyć duże pomieszczenie z wieloma pokojami; korytarz prowadził do kuchni, gdzie po drodze znajdowała się jeszcze łazienka i przeogromna spiżarnia.
- Świat znalazłem przypadkowo. Wyraźnie przeznaczony do treningu, ale nie wiem czemu zamknięty. Może podobnie jak Hyperbolic Time Chamber, jest częścią jakiegoś innego uniwersum...?
Max spojrzawszy na zadowolonego Yoha, rozglądającego się po korytarzu, lekko się uśmiechnął.

W ciągu dwóch miesięcy...
Pierwszego dnia każdy przygotowywał się do treningu, który wojownicy rzekomo mieli spędzać wspólnie. Pierwszy tydzień należał do tych najtrudniejszych; każdy musiał oswoić się z myślą, że nie może skontaktować się ze swoimi przyjaciółmi i rodzinami, mimo, iż wszyscy bardzo tego chcieli. Początkowo nikt, pomimo wielu stoczonych wspólnie walk, nie miał zbytniego zaufania do reszty wojowników. Obrońcy Terry, mimo wszystko przez kilka pierwszych tygodni trenowali samodzielnie, twierdząc że będzie to najlepsze rozwiązanie na czas pobytu w zamkniętej przestrzeni. Właśnie te kilka tygodni uświadomiło każdemu z wojowników, iż samodzielne treningi nie przynoszą większych efektów. Natomiast, podczas treningów ze swoimi przyjaciółmi, nie dawali z siebie wszystkiego; szybko zmieniono plan działania.
Wspólna decyzja zakładała treningi co drugi dzień. Podczas wolnego, każdy odpoczywał, wspominał swoje rodziny, konstruował coś lub po prostu pozbywał się zapasów ze spiżarni. Kiedy to nadchodziły dni treningów, wojownicy wspólnie wychodzili na dwór, trenując wzajemnie z wylosowanymi sparring partnerami. Czas cały czas płynął, choć obrońcy przestali go na dobrą sprawę liczyć po kilku miesiącach; nie miało to najmniejszego sensu.

Półtora roku później...
Ostatni dzień treningu, przed powrotem na Terrę.
WDG Maximusa, którego chłopak ustawił właśnie na tą datę zaczął alarmować, ale tak czy siak nie mógł obudzić śpiącego chłopaka. Toshi śpiący kilka metrów dalej, przewracając się na prawy bok, utworzył ze swojej ręki diamentową lancę, którą wydłużył na tyle by przebić urządzenie chłopaka. Nastąpił spokój, który oczywiście został przerwany przez głośny trening Yoha, Rayema oraz Shigeru; chłopaki walczyli ze sobą na pełnych obrotach, nie transformując się na żadną ze swoich form; nie było sensu. Poza tym, dosyć długo podczas pobytu tutaj trenowali swoje przemiany, aby kontrolować je na dosyć wysokim poziomie. Viego konstruował w tym czasie kolejne ze swoich urządzeń; kiedy nie miał co robić, czas spędzał na budowie niekiedy naprawdę dziwnych wynalazków. Max głośno chrapiąc, zaczął przytulać się do Toshiego, któremu włosy na głowie już odrosły; chłopak przez sen odwzajemniał przytulanie się Maxa. Max śnił o Arisie ubranej dosyć skąpo; Toshi natomiast o Theylin, kiedy przekazywała mu informację o tym, iż będzie szczęśliwym ojcem. Tak czekał na tą wieść i w końcu się nie doczekał.

Przed domem nagle otworzył się ciemny portal z którego nikt nie wychodził; co jeszcze dziwniejsze, prowadził on prosto na Terrę, nie do korytarza. Sanjiro Godou najwyraźniej dotrzymał swojej obietnicy - to się chwali. Po niedługim czasie, wszyscy wojownicy opuścili z uśmiechniętymi twarzami to dziwne, acz mimo wszystko w miarę przyjemne uniwersum.

Niektórzy z wojowników w tym czasie się trochę zmienili fizycznie, inni dojrzewali psychicznie; nie podlega jednak dyskusji fakt, iż wszyscy stali się silniejsi.
#??? - Mysterious Universe - Page 6 15roku
Po przejściu przez portal, wszyscy trafili w całkiem dogodne miejsce:
http://www.anrevosprites.net/t1958p90-niebo-wysoko-nad-kontynentem
Energia wojowników wynosiła w tym czasie 5 PL; nie mogli zostać wyczuci.

TIMESKIP - wymiar „Genao”
Podczas kiedy większość najsilniejszych wojowników na Terrze, trenowała w innym świecie, ich rodziny i znajomi na planecie przechodzili przez dosyć trudne chwile. Każdy miał jednak nadzieję na to, iż obrońcy planety wkrótce wrócą.

Po około roku, nadzieja zaczęła powoli tryskać. Mimo tego, iż Kaylin wiedziała że Viego i Yoh żyją, to zwyczajnie nie mogła się z nimi skontaktować lub zrobić czegokolwiek. Równie dobrze mogli zostać wszyscy zapieczętowani w jakimś zamkniętym świecie bez możliwości ucieczki. Dziewczyna dopuszczała do siebie różne myśli, lecz po roku nieobecności Viega, nawet ona zaczęła powoli tracić nadzieję. Nie mogła opuścić wymiaru Genao; nie wiedziała co działo się na Beralzie.

A właśnie tam, świat powoli się rozwijał i szedł naprzód, za wskazówkami przekazanymi przez Viega z innego świata. Próby kontaktu z uniwersum Genao kończyły się niepowodzeniem; sprawę zostawiono dopóki obrońcy nie wrócą na planetę.

Damensaya spokojnie przebywała w Latającym Mieście, starając się jakoś odnaleźć Viega za wszelką cenę. Nie mogła przebić się przez blokadę, którą założył Sanjiro Godou, jednak ponad rok poświęciła na nieudane próby. Kobieta dała sobie spokój. Przebywa w latającym mieście, bowiem, gdzieżby inaczej miała być?

Alister starał się w końcu nauczyć kontrolować swoją wewnętrzną energię; mając Kaylin za nauczyciela, jakoś mu to szło. Nie potrafił panować nad ogniem, jednak z pomocą dziewczyny nauczył się w niewielkim stopniu kontrolować energię KI. To umożliwiło mu latanie czy używanie bardzo prostych technik ofensywnych, takich jak KI Blast. Gdy tylko miał chwilę spokoju od Kaylin, próbował uwolnić moc, która się u niego pojawiła, gdy pomagali Viegowi odblokować Worldwide Reading. Ponieważ to inna forma jego dotychczasowych zdolności, idzie mu dość dobrze. Alister znajduje się na równinach, starając się lepiej opanować swoją energię KI.
http://www.anrevosprites.net/t2232p225-pusty-teren-na-rowninach

Gemmei przez jakiś czas obwiniała się za to co stało się z Yohem i resztą wojowników. Szybko jednak uświadomiła sobie że to nie była jej wina; plan Sanjiro był taki nie inny i pomimo masy dziur, poddała mu się. Dziewczyna pomagała w odbudowie domu Yoha, który aktualnie stoi z powrotem na swoim miejscu. Gemmei jest w swoim pokoju.
http://www.anrevosprites.net/t1593p405-panoramio-14

Ayano chodziła przez dosyć długi czas rozdrażniona, nie odzywała się do nikogo, nikt nie odzywał się również do niej. Po dosyć długim czasie w końcu uświadomiła sobie że w ten sposób niczego nie wskóra i tylko pogorszy swoje więzy z przyjaciółmi; wolała więc spokojnie spędzać czas na treningu, czasem spotykając się z kimś na sparring. Szybko zapomniała o wydarzeniu sprzed ponad roku. Aktualnie, Ayano znajduje się w swoim pokoju, w odbudowanym domu Yoha.
http://www.anrevosprites.net/t1593p405-panoramio-14

Horor nie mógł pogodzić się z tym że jego pan został w innym świecie. Początkowo chciał wrócić do świata bogów, gdzie spokojnie by czekał na powrót Raymonda; ostatecznie spotkałby go w końcu w zaświatach. Za namową kuzyna chłopaka, chowaniec jednak pozostał z nim na Terrze, w domu Raya, spędzając wraz z Amane coraz to więcej czasu na treningach. Przez półtora roku niesamowicie się wzmocnili. Amane oraz Horor aktualnie przebywają w domu Raya, oglądając nudne programy w telewizji.
http://www.anrevosprites.net/t1992p45-sweet-street-15

Hanako postanowiła postawić sobie nowy cel; za wszelką cenę zamierzała dojrzeć do czasu aż wróci Max. Nie chciała jednak męczyć Arisy oraz Sandry, które i tak dosyć mocno przeżywały brak Shigeru i Maxa; postanowiła poszukać jakiegoś silnego wojownika, który nauczy ją jak walczyć za pomocą energii KI. Dziecko trafiło na Michassa, który z początku nie był zbyt chętny do czegoś takiego; nie miał nigdy styczności z dziećmi, nigdy nie był też czyimś nauczycielem, a co gorsza, sam również zamierzał dużo czasu poświęcać treningowi. Po długich namowach, nastolatek ostatecznie zdecydował się trenować dziewczynkę. Rok zleciał bardzo szybko; Hanako jak i Michass podczas wspólnego treningu dosyć poważnie się wzmocnili. Aktualnie, obydwoje znajdują się na pustyni, gdzie Michass pokazuje dziewczynce, jak kontrolować swoją energię na tyle, by wytworzyć niesamowicie silną, acz niewielką kulę energii.
http://www.anrevosprites.net/t1898p450-poudniowa-cz-pustyni

Najgorsze chwile mimo wszystko przechodziły Kaylin, Silvia, Sandra oraz Arisa. Całej czwórce było dosyć trudno, zwłaszcza Sandrze oraz Silvii, które do pomocy miały tylko mieszkające z nimi dziewczęta. Kaylin, gdy nie trenowała, dosyć dużo czasu spędzała w Latającym Mieście, będąc na bieżąco z poszukiwaniami Viega. Choć powoli traciła nadzieję, dalej się starała. Przez te półtora roku ani razu nie spojrzała na kartę JigenRide, a swój smutek próbowała tłumić właśnie trenując. Przyniosło to pewien skutek, bo pewnego dnia zaczęły się u niej pojawiać nowe moce - żywioł wiatru. Nie kontroluje go jeszcze aż tak dobrze, ale lepiej niż Alister zwykłą energię. Ponadto Kaylin podjęła próby otwierania Puerta del Mundo, jednakże nawet to nie przyniosło skutków. Nastolatka postanowiła więc po niecałym roku zaprzestać prób i rozpocząć wspólny trening z Arisą, która była w tym czasie wolna.
http://www.anrevosprites.net/t1975p165-wielki-wodospad

Sandra oraz Silvia olały treningi. Musiały opiekować się swoimi dziećmi, które spokojnie rosły w ich oczach. Mimo to, dziewczyny cały czas cierpiały; miały nadzieję na powrót swoich mężów, lecz trudno było im wierzyć w to że jeszcze żyją lub wrócą, mimo słów Kaylin. Obie nastolatki aktualnie wybrały się na spacer do ogrodu w centrum miasta. Dzieciom kupiły jakieś soczki, a same zaczęły rozmawiać spokojnie siedząc na ławce.
Theylin również było ciężko spędzić te chwile samodzielnie. Była w ciąży, jednak ojca dziecka niestety nie było w pobliżu. Co za tym idzie, musiała rodzić i wychowywać niemowlaka przez jakiś czas tylko z Shizuką. Miała podobne uczucia do Silvii oraz Sandry; cały czas chodziła przygnębiona. Aktualnie, wraz z Shizuką, dziewczyny wybrały się z dzieckiem do ogrodu w centrum Eminy; spotkały tam Sandrę i Silvię, które rozmawiały. Shizuka poszła pobawić się z dziećmi i ich popilnować. Trzy dziewczyny natomiast zostały same. Mimo że było im trudno; uśmiechały się. Nie chciały chodzić smutne przy dzieciach.
http://www.anrevosprites.net/t2108p45-ogrod-w-centrum-miasta

Pośród wojowników, którzy nie brali udziału w tym wydarzeniu również trochę się działo.
Sameyaro wyrabiał sobie reputację w Soul Society, korzystając ze spokojnego półtora roku pracował solidnie nad smoczą formą i mocami Shinigami. Pomimo tego, nie wzmocnił się aż tak znacząco, właśnie przez czas pokoju. Jest też coraz lepiej rozpoznawalny jako obrońca na kontynencie.
Aki Kimura, który niedawno się pojawił w okolicy i również względnie nic mu nie przeszkadzało, eksperymentował trochę, co doprowadziło do jego Hollowifikacji. Udało mu się też opanować tą moc na tyle, by stać się nowym typem Vizarda - pół Hollowem, pół Quincym. Trochę się również działo w jego podświadomości...

Nagrody
Każda postać, która uczestniczyła w rozdziale Arcu, dostaje +550 000 PL oraz +10 reputacji (tylko postaci graczy, nie NPC). Każda postać do wieku dopisuje sobie jeden rok więcej.
» Ykmo: Toshi odblokował podczas treningu poziomy „Ginosaji Form” oraz „Apocalypse Driver”; mimo iż nie potrafi ich jeszcze do końca kontrolować. Dodatkowo, chłopak nie musi przechodzić na formę Diamond, aby zmienić swoją kończynę w diamentową broń. Theylin urodziła dziecko, chłopca; nie poznała nowych technik. Shizuka nauczyła się trzech nowych technik: „Storm of leaves”, „Wooden Protection”, „Tree of power”.
„Storm of leaves” - atak polegający na otoczeniu liści znajdujących się na drzewach, zieloną energią. Po chwili, liście wzbijają się w powietrze, pędząc setkami, a nawet tysiącami na wroga. Technika dosyć niebezpieczna.
„Wooden Protection” - z ziemi wyrasta masa grubych korzeni, nasyconych energią Shizuki; osłaniają one dziewczynę przed różnego rodzaju atakami. Mocna technika defensywna; pożera dosyć dużo energii.
„Tree of power” - Shizuka może w dowolnym miejscu przekazać jakiemuś drzewu swoją energię. Podczas przebywania nawet na drugim końcu wszechświata, będzie ona w stanie pobierać z tego drzewa energię niezbędną do walki. Jest to tak jakby jej zapasowy zbiornik z energią.
» Yoh92: Yoh na powrót odzyskał swoje moce Shinigami. Dodatkowo, może pobierać moc od Chiki. Silvia, podobnie jak jej mąż, również odzyskała moce Shinigami, dodatkowo nauczyła się kontrolować niemalże perfekcyjnie w jednej z form Chie Lady.
» Viego: Viego ma swobodniejszą kontrolę nad swoimi kwantowymi mocami. Kaylin zaczyna korzystać z żywiołu wiatru. Alister nie jest już zwyczajnym, bezsilnym człowiekiem bez swojej przemiany, a sama przemiana uległa modyfikacjom.
» Michass: Michass odblokował podczas treningu poziomy „Smoke Form” oraz kawałek mocy „Lord Of Death
» Rayem: Rayem w niewielkim stopniu nauczył się kontrolować moc Lorda Piekieł.
» Maxpayne1996: W przypadku Twoich postaci, raczej nic poza mocą nie uległo zmianie.
» Mr.Bercikovsky: W przypadku Twoich postaci, raczej nic poza mocą nie uległo zmianie.
» Brajan: Maximus odblokował podczas treningu poziomy „Super Saiya'jin 5”, „Legendary Super Saiya'jin 5” oraz „Power of Gonnoh Lord”.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 6 z 6]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.