ApocDestroyer zatrzymał się nad miastem, obserwując wszystko z góry.
Ludzie prawdopodobnie i tak się go bali, jednak nie uciekali. Miasto przechodziło gorsze chwile..
- To gdzieś tutaj.. Ale nie mogę dokładnie namierzyć tych energii. - powiedział do siebie i poleciał w stronę domu Yoha, a właściwie także swojego.
Ludzie prawdopodobnie i tak się go bali, jednak nie uciekali. Miasto przechodziło gorsze chwile..
- To gdzieś tutaj.. Ale nie mogę dokładnie namierzyć tych energii. - powiedział do siebie i poleciał w stronę domu Yoha, a właściwie także swojego.