Mikidius otworzył jedna butelke napił sie łyka i powiedział
-W moim kraju wszyscy którzy podróżują maja takie pojemne kieszenie.Mam w niej jeszcze troche Senzu i pieniędzy.

- S.. s. Super
Powiedział pijanym tonem Diwan.
- Chyb.. chyba mi się j.. ju. już skończeła wodka.
Po tych słowach zasnął na ławce.

W moich stronach ludzie sa tez dłużej wytrzymali niż tu...
Wypił cała butelke i powiedział
Ooo więwulką O.o i usnął po tych słowach

Yoh zauważył trzech pijaków, ale nie dosiadł się do nich, o nie! Był mądrzejszy!
Zachciało mu się zrobić zamieszanie, więc pokierował się do najbliższego sklepu, który bądź co bądź był zamknięty.
Pijanemu obrońcy ziemi to jednak nie przeszkadzało. Pewnym krokiem powędrował więc do najbliższego sklepu, choć ten pewny krok oznaczał kilka upadków, a to na tyłek, a to na plecy.
- Babhcia! NATHOTSE! - krzyknął unosząc rękę z flaszką w górę.

Mikidus obudził jakiś hałas.
Aaah coto za hałas?
Poszedł w strone hałasu.

Mikidius wrócił do Diwana ale lezał na jego ławce jakis pijak...
Wziął go za szmaty i rzucił na ulice.
Aaah nie jestem spiący posiedze se tu.

Jakiś pijak leciał w stronę Yoh'a, więc ten odruchowo odkopał go w pierwotne miejsce.
- Dziotki s niepha. Łał! - powiedział i poszedł dalej, pijąc z gwinta flaszkę. Nie przejął się tym że odkopał jakiegoś człowieka gdzieś.. //xD//

Mikidius patrząc na pijanego człowieka pomyślał sobie.
(Do jakich ja stron przyleciałem...)
Tylko sie nie przewal -powiedział po cichu lekko usmiechajac sie Mikidius.

Diwana obudził krzyczący pijak który leciał w jego strone.
- Moja głowa... Co to? CHOLERA !
Pijak uderzył w Diwana po czym Diwan stracił przytomność.

O ja pierdole Diwan!-krzyknął Mikidius szybko podbiegł do Diwana.
K*rwa menele sa niebezpieczni!A szczególnie ten pijak co do sklepu sie dobijał!
Niewiem czy pomoże ale masz Senzu.Zaraz on jest nieprzytomny!Chuj włozyłl Senzu do ust Diwana a potem wlał troche piersiówki to ust żeby popił to.
Kiedy Diwan juz popił Mikidius czekał.

Tak...dostałeś menelem w łeb.Jakis inny menel kopnął go w twoją strone ale ten menel był silny.Włączył tylko ssj a rozwalił sie radiowóz i 2 policemanów.Dobrze sie czujesz?
Zapytał Mikidius siedząc na ulicy.

- Boli mnie głowa od wódki, ale poza tym chyba nie odniosłem żadnych obrażeń.
- Yyyy... Czemu na mnie leżysz? Zapytał wzburzony Diwan.

To nie ja tylko ten menel co nim w głowe dostałes ja siedze tu-powiedział Mikidius siedzący koło Diwana.

- Aaaaaaaa! Krzyknął Diwan po czym odepchnął go od siebie.
- Dlatego nie lubię spać na ławce, ciągle mi się to zdarza... Jak zbudują mi dom możesz u mnie spać, oczywiście na materacu.
//xP//
- Spróbuje zasnąć. Diwan legł na ławkę i zasnął.

Eeeh ja tez musze iść spać.Musze być silny do jutrzejszego treningu.I może spotkam tego Menela.Zapytam go skąd ma taka moc.-Mikidius usiadł na ławke poczym odrazu runął na nią i zasnął.Nagle pojawiły sie 3 wodne klony które maja strzec ich przed takimi wydarzeniami jak te przedchwilą.

Mikidius wstał i pomyślał
Muahaha wezme łóżko Reizerowi xD Diwan idziesz?Zabierzemy łóżko Reizerowi.

Diwan się obudził.
- yy.. co? Czemu nie? lećmy, mam nawet pomysł, ale powiem ci jak będziemy u reizera.
diwan poleciał do domu Reizera.

Mikidius poleciał za Diwanem.

Ketsu wyszedł z restauracji i szukał energii gdy znalazł udał się w tamtą stronę..

Mikidius iezauważenie polecial w strone Atolu nad morze.

Ketsu leciał w stronę nieznanej przez niego energii..

Shane poleciał do atol Yaritoma za mikidusem

Mikidius leciał w strorne eminy z Diwanem na plechach

Mikidius wylądował w mieście i połozył Diwana na chodniku i czekał na Shana.