Ryuuzaki w tej chwili otworzył oczy - spojrzał na Ketsu, następnie dodał leniwie:
-Jeżeli złym zamiarem jest wysikanie się w krzakach za kilka minut, to ta..
[Cholera, co ten gość ode mnie chce, huh?Kolejny, szukający wpierdolu?]

Gdy chłopak mu odpowiedział Ketsu popatrzył w niebo a następnie na chłopca.Ketsu poleciał dalej w stronę miasta Eminy.

Shigeru wcześniej wyczuwając energie Ryu przestał pobierać swoją. Leżał dalej w trawie. W ustach miał jakieś źdźbło trawy.

Ryuuzaki pociągając nosem, spogląda w dół - na Shigeru. Po chwili mrużąc oczy, zeskakuje z drzewa, szybkim ruchem - ostał pod nim, a właściwie to się pod nim położył, oczekując reakcji Shigeru, co jakiś czas puszczając energię na trawę - takie małe fale, które dochodzą do Shigeru.

Chłopak nie reagował. Spokojnie leżał i "żuł" swoją trawę.
- Przeszkadzam ci? - zapytał poważnym głosem dalej leżąc.

Ryuu spojrzał na chłopaka poważnym wzrokiem, następnie uśmiechnął się pod nosem cwaniacko, i dodał.
-Taa, nie wiadomo kto szczał na tą trawę, a Ty ją wcinasz..
Po tych słowach Ryuu wstał, otrzepał spodnie z 'kurzu', i wzbił się w powietrze, następnie odleciał w stronę miasta Emina, jednak sam nie wiedział gdzie leci.
[Muszę znaleźć jakieś miasto, cholera - jestem głodny..]

Chłopak leżał dalej "wcinając" trawę.
(Dobra zabieram się do ponownego gromadzenia)

//Miałem napisać coś w tym stylu "- O ile pamiętam to sam ostatni na nią sikałem" ale to by była przesada//

Chłopak przeleciał niebywale szybko nad miastem. Nie emanowała od niego żadna energia, a mimo to leciał z zawrotną szybkością.
Zignorował chłopaków na trawie i poleciał do miasta.

//poprawiłem ;s//

//Yosz na trawie, siedizmy na trwie//

Kiedy pojawiła się Sandra z Maxem Shigeru natychmiast przestał pobierać energię.
- Już jesteście? - Zapytał ciągle leżąc.
Dziewczyna podeszła do niego.
- Szkoda, ze cie z nami nie było.
- Później ci to wynagrodzę, wiem nawet jak.
Spojrzał na Maxa i coś w jego rękach.
- A to co tu robi?

-To nie "to" tylko Kot, nazywa się Shiranui i będzie z nami mieszkał.
Max usiadł na trawie i zaczął bawić się z kotem.

Nagle Mikidius pojawił sie na równinach.Tutaj będzie idealnie.
Mikidius wytworzył w ręce kule energi i po chwili rzucił ją w niebo.
Po chwili kulka sie zatrzymała.Kiedy Mikidius na nią spojrzał jego mięśnie sie naprężyły i oczy sie zaczerwieniły.Po chwili z pod jego bluzy wyłonił sie ogon.
Mięśnie Mikidiusa zaczęły rosnąć i zaczął pokrywac sie sierscią.Po chwili wyglądał tak.

Mikidius zamienił sie w Ooazaru.
Zaraz po przemianie małpa ryknęła z całych płuc aż było ją słychać na większą część kontynentu.
Po chwili małpa zobaczyły jakieś nieznane osoby.Podbiegła do nich i oglądała ich z zaciekawieniem.
//Ta kulka to technika Bardocka która użył Vegeta do przemiany w Ooazaru.A ooazaru sie pobawie troche ^.^ A te osoby to Shigeru,Max oraz Sandra.//

//Bez "ta Sandra" prosze...//

Shigeru zignorował małpę.
- Co to ma być?! - zapytała zdziwiona dziewczyna.
- Nie przejmuj się.
- Że co? Patrzy na nas jakaś ogromna brzydka małpa a ty wyskakujesz z takim tekstem? - Krzyczała w stronę Shigeru.
Dziewczyna odeszła kilka metrów do tyłu.

Małpa podbiegła do Shigeru i Maxa.
Złapała ich w ręce i zaczęła nimi żonglować.//xD//
Po chwili żonglowania postawiła ich na miejscu i zaczęła klaskać jakby chciała sie bawić.
//Na twoją prośbe edytłem tamtego posta//

Kiedy Ryuu przelatywał nad Równinami, zauważył wielkiego małpiszona - najpierw zrobił wielkie oczy, zaś następnie skumulował w sobie całą energię, i podleciał bliżej, ciągle będąc w stanie użyć którejś z technik.
-Co to za bydle?! O-o..Oo-o, Oozaru?! Nie sądziłem, że ktoś jest w stanie przemienić się jeszcze w takiego bydlaka!
[Wyczuwam tutaj jeszcze kilka zbiorowisk czystej energii, hmm..Ciekawe, sprawdzę kto to!]
Po tych słowach, Ryuu szybkim ruchem przeleciał obok małpiszona, stanął jakieś 10-15 metrów od tamtych 'zbiorowisk energii' - spojrzał na nich, następnie podszedł bliżej, i powiedział.
-Eey, Wy! Co to za pieprzone bydle, huh?! Wyczuwam od niego nie zadużą energię, ale przecież to Oozaru, musi być Saiyanem!
Ryuuzaki przekrzywił łeb w prawo, oczekując odpowiedzi.

//To nie była prośba ale skoro tak to odebrałeś to dobrze xd//
Shigeru złapał kota stojącego na ziemi po czym teleportował się na gałąź.
- Chcecie to się nim zajmijcie ja nie mam zamiaru. - Powiedział patrząc na Maxa i Ryu.
- Ja tez raczej nie, to jest paskudne.

//Hmm... może ustalimy kolejność? Pierw małpeczka tj. Mikimause. Potem ja Nissu i Max. Odpowiada wam?//

Max stanął z założonymi rękami czekając na ruch małpy.

//Nie, ja chce być po tobie.//

Oczy małpy sie zaczerwieniły.
Można było usłyszeć tajemniczy głos.
Wypuść mnie!
Ja chce wyjść!Ja chce wyjść!
Małpa dostała jakby jakiegoś szału.Zaczęła niszczyć wszystko wokoło.Wyrwała drzewo na którym siedział Shigeru i rzucił je na bliską odległość
Zaraz potem małpa rzuciła sie na Sandre i Maxa.

Kiedy drzewo zostało wyrwane Shigeru teleportował się na ziemię. //Jestem najszybsza postacią w PBF ^^//
- Wkurzający jest. Ale nie mam zamiaru z nim walczyć.
Kota trzymał nadal w rękach. Postawił go na ziemi po czym teleportował się do Sandry wziął ją na ręce i powrócił do kota. Sandrę położył na bark a kota chwycił za grzbiet po czym ponownie teleportował się na dalszą odległość - około 30m.
- Bawcie się z nim. - Powiedział do Ryuu.
- Co ty robisz?!
- Nie widać? Ratuję cię.
- Sama dałabym se radę! - Krzyczała na chłopaka.

//Może być taka kolejność//

Ryuu spojrzał na Shigeru - uśmiechnął się szeroko, następnie odwrócił się do małpy - wzbił się w powietrze, następnie użył techniki Violence Wave. Ciemna energia, jak Kuroi Getsuuga Tenshou otoczyła Ryuuzakiego - ten uśmiechnął się cwaniacko, następnie wystrzelił kilka blastów w małpę, po chwili dosłownie wylatując na nią, zaczął z całej siły napieprzać małpisko po brzuchu.

//Przypominam, że VW daje 30% mocy mojej postaci, czyli taki kox powinien niszczyć takie małpisko na luzie.//

Małpa obijana po brzuchu złapała Ryuu w ręce a potem rzuciła w powietrze.
Małpa zmieniła kolor na złoty po czym wydała okropny ryk.

Max wzbił się w powietrze i nadal czekał.

Shigeru postawił Sandrę i kota na ziemi. Teleportował się przed twarz małpy.
- Taioken! Mamy chwile, teraz ty... - popatrzył na Ryuu. - Wiesz jak to pokonać bez zabijana?
Po tych słowach podleciał do chłopaka.

//Miki trzymaj się kolejności. A ten chłopak to Ryu//

Ryuu lecąc w górę, obrócił się o 360 stopni - spojrzał na małpisko, poczym na Shigeru.
-Taa, miałem do czynienia z tymi pieprzonymi Saiyanami! Wystarczy odciąć mu ten ogon, a odmieni się w normalną postać! Nie mamy nic ostrego przy sobie, a wyrwać się nie da!
Ryuuzaki po tych słowach podleciał do małpy, następnie złapał za ogon, wcześniej używając jeszcze raz Violence Wave - teraz to już powinien rzucać tą małpą. No i tak zrobił, obrócił nią dwa razy, następnie wyrzucił daleko za siebie, dysząc ze zmęczenia - VW wykorzystuje dużo energii.

Max przeteleportował się do małpy, leżała na brzuchu.
-Kienzan !
Atak odciął małpie ogon. Max wrócił do towarzyszy.

Shigeru wystawił rękę w stronę ogona.
- Blue Arrow.
Ogon "rozpłyną się". Nakatoni teleportował się do Sandry, która trzymała kota na rekach.
- Wiecie co? Ja mogłam użyć Hand Sonica, ale wy się pospieszyliście.
- To chyba na tyle.