Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 15 ... 22  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 9 z 22]

201Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pią Sty 14, 2011 4:53 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
Maximus po długim treningu stał się dużo silniejszy, wygląd też się trochę zmienił:
Najdalsza część pustyni - Page 9 Vipyv
Maximus czuł dużo znajomych energii w lesie i jedną inną, więc przeniósł się tam.

202Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Pon Sty 24, 2011 8:19 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
Smok wylądował na gorącym piasku, był stosunkowo daleko od wszelkiej cywilizacji i wiedział że używanie swoich mocy w tych warunkach będą o wiele cięższe.
- Najpierw mała koncentracja. Młodzieniec stał przez chwilę w bezruchu, po czym skrzyżował ręce w pieczęć. - Shadow Gate Pojawiły się dwa filary, które potem połączyły się razem tworząc bramę. Pojawił się w środku nich czarny portal, w którym ukazały się oczy.
Najdalsza część pustyni - Page 9 Dowysania
- Połowa sukcesu za mną. Na obszarze, który był smok niebo lekko zciemniało. Z portalu zaczęła materializować postać była bardzo niewyraźna // Nie wzięła rutinoscorbin XD//.
- Hahahahahahahaha, nie wieże, że taki śmieć jak ty, potrafił otworzyć takie coś. Jestem pod wrażeniem, hmm? Dziwne, czemu nie mogę się zmaterializować ?
- Kurw a, tak jak myślałem, ale to dobrze...
- Te, ojciec, wytłumacz mi co do ciężkiej cholery jest grane ?!
- Ty naprawdę jesteś idiotą, albo grasz idiotę. Cały czas rośniesz w siłę...Dlatego też twój wygląd jak i umiejętności się zmieniają. Na początku, by używać twoich umiejętności, moje ręce zmieniały kolor, władałem tylko i wyłącznie cieniem, prawda ? POtem kolor rąk nie zmieniał się transformacje były coraz łatwiejsze, a gdy zaczynałem w pełni kontrolować 85% twojej mocy, coś się zmieniło, nie kontrolowałem już tylko cienia, doszedł także mrok. Następnie kontrola stawała się coraz cięższa, aż w pewnym momencie... domyślasz się. Demon spoważniał, nie mówił już jak jakiś szaleniec, z którym chłopak miał wcześniej do czynienia.
- Nie jesteś taki głupi na jakiego wyglądasz, zmądrzałeś, tym lepiej. Tylko chyba coś przeoczyłeś, twoja energia również zwiększyła się, wygląd też się zmienił.
- Co ty sugerujesz !? Demon uśmiechnął się.
- Ja ? Ja nic, więc po jaką cholerę to otworzyłeś ?! Wiesz że może to być niebezpieczne dla każdej żywej istoty.
- Te ważniejsze osoby, przeżyły by. Otworzyłem to, bo zaczyna dziać się coś niedobrego, zbyt często Terrę atakują jakieś silne kmioty. Potrzebuje, potrzebuję, więcej mocy...
- Kurw... Co ty taki nie napasiony ? Odemnie dostaniesz tyle, ile będziesz chciał, zależy od ciebie czy ją pozyskasz... Hyhyhyhyhyhy....HAHAHAHAHAHA...
Kreatura pojawiła się za chłopakiem i stała w miescu, którym była, była w dwóch miejscach naraz.
- Kiedyś i tak wszystko wróci na swoje miejsce. Nie potrzebnie poświęcałeś swoje moce hollowa i sayana. Energia chłopaka była dobrze wyczuwalna, w dodatku niebo jeszcze bardziej zrobiło się ciemnie. Oczy demona zaświeciły się jasną czerwienią.
- Teraz twoja kolej. Smok wykonał kolejny gest rękoma, postać zdematerializowała się, wrota zamknęły, lecz młodzieńca dalej spowijała energia, a niebo nie zmieniło się. Usiadł na ziemi i zaczął medytować.

203Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Wto Sty 25, 2011 2:35 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
Chłopak wstał z ziemi, jego energia nie była już taka jak wcześniej, była bardziej "zła". W jednej ręce skumulował kulę energii i rzucił nią dalej w pustynię. Eksplozja był ogromna. - Hyhyhyhy... Chłopak lekko oderwał się od ziemi i poleciał w nieznanym kierunku.

204Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:18 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Na pustyni pojawiła się zakapturzona postać emanująca niewyobrażalną energią. Był to mężczyzna ubrany na czarno, jedynie uśmiech był widoczny. W pewnym momencie stworzył on ogromne wrota, które pstryczkiem palca otworzył.
- Może to ich nauczy tego żeby nie próbowali mieszać się w mój plan.. - powiedział, po czym z wrót wyszła dziwna, gigantyczna postać. Właściwie, było to przerażające stworzenie, a nie jakaś istota przypominająca człowieka
Najdalsza część pustyni - Page 9 Hirudegarnwallpapert8m1
- Zniszcz tą planetę, Hirudegarn. - po tych słowach mężczyzna jedynie się uśmiechnął i zniknął. Jego energia również zniknęła, jakby całkowicie wyparował z tego świata. Nie. Z tego wymiaru.

Hirudegarn w tym czasie ruszył w stronę Eminy wyzwalając niewyobrażalne pokłady energii.

205Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:29 am

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
Sameyaro leciał za skupiskiem energii aż zauważył ogromnego stwora, wtedy zatrzymał się.
-Cholera, ale bydle, wygląda na to że pojawiłem się pierwszy, ale skąd się to wzięło?!- [Zgaduję, że nie jest on siewcą dobra, czyżby zamierza zniszczyć Eminę? Bo na to wskazuje kierunek w jakim się udaje.]Sameyaro nieco zdziwiony rozmiarami potwora zastanawiał się jak by go tu zaatakować, jednocześnie zniżył nieco swój poziom energii by potwór nie zauważył go zbyt szybko.

206Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:32 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia pojawiła się niedaleko pod nogami ogromnego monstrum. Pierwsze co jej przyszło na myśl, to pytanie - 'Co to do cholery jest?!'. Zauważyła jednak Sameyara i podleciała w jego stronę.
- Co to do cholery jest..? Próbowałam obudzić Gemmei i Ayano, ale leżą pijane na łóżku.. Yoha z kolei nie ma. - powiedziała lekko zaintrygowana całym tym faktem. Również zastanawiała się jak tu zaatakować takie bydle. Ale z drugiej strony czasu na myślenie też było niewiele, potwór kierował się w stronę Eminy.

207Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:36 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak pojawił się niedaleko od stwora.
Co to jest ?!
Pomyślał w przerażeniu.
Jak narazie jedynie się przyglądał "przybyszowi" ponieważ wiedział iż z tak potężną istotą sam nie ma zbyt wielkich szans.
Był on ciągle w formie ssj2 a więc postanowił zacząć zwiększać swoją energię.
Ładował aż do granic swoich możliwości. Jego energia było powoli wyczuwalna na całej Terrze//kutwa jak to sie odmienia xD//
Jak narazie miał nacelu zwiększenie swojej energi i w razie czego unikanie ataków przybysza.

208Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:39 am

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
-Cześć, Silvia, sam nie wiem co do ma być, nagle poczułem ogromną energię, przyleciałem tu i to zastałem. Kieruje się w stronę miasta, powodem może być tylko chęć zniszczenia go, więc trzeba go będzie jakoś powstrzymać.- Sameyaro był nieco poddenerwowany sytuacją, bo wcześniej nie walczył z przeciwnikiem o takich rozmiarach, zauważył Toshi'ego, który właśnie przybył [ Tak jak myślałem, zbierają się powoli.]

209Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:40 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
- Cześć.. Ah, no dobra. - powiedziała spokojnie..
- Sami chcielibyśmy to wiedzieć.. Jak przybyliśmy to, to coś już tu było.. Ale z drugiej strony, żadna istota zwłaszcza tak ogromna nie pojawia się ot tak sobie. Wiecie co mam na myśli, prawda? - zapytała spokojnie, mając na uwadze potwora. Rozmyślała jak go zaatakować lub przynajmniej zwrócić uwagę. Yoh lub Viego zapewne wiedzieliby z czym mają do czynienia, ale jak na złość żadnego z nich tu nie ma.

210Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:45 am

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
-Hmm...no nic trzeba zacząć działać- Sameyaro podleciał w stronę bestii, zaczął emanować energią, by zwrócić uwagę potwora. Gdy się to uda jest gotów do uniku za pomocą sonido.

211Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:51 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Aaaaaaaaa!
Chłopak zaczął się drzeć wydzielając energię i tak wyczuwalną już na calej Terrze.
Po kilku sekundach zakończył ładować swoją energię.
Zrobiłsię jakiś taki inny, wyglądał normalnie chociaż trochę spoważniał, moze to dlatego iż wyzywolił z siebie aż tyle energi. Nie wiadomo.
Chłopak będąc w formie ssj2 był niewyobrażalnie szybki dlatego w ulamku sekundy pojawił się obok Sameyara.
Atakujemy wspólnie, ja z tyłu ty z przodu.
Powiedział poczym znów przyspieszył i momentalnie zjawił się za potworem, zaczął udeżać go w plecy, co chwile wstrzeliwał w niego kulę ki.
Próbował go jak najbardziej zranić.

212Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 11:02 am

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
-Eh... co za napaleniec...- Sameyaro nie będąc gorszym przybrał formę SSJ i błyskawicznie pojawił się z przodu potwora, złączył dłonie by siła ciosu była większa i atakował potwora, za każdym atakiem znikał, i pojawiał się to w innym miejscu i znów atakował, i tak kilka/naście razy równocześnie będąc ostrożnym na jakiekolwiek posunięcia potwora by nie odnieść nie potrzebnych obrażeń i przypadkiem nie wylądować kilka kilometrów dalej od jakiegoś jego uderzenia.

213Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 11:44 am

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray pojawił się wraz z Yohem gdzieś wysoko w okolicy. Tyłem do pola walki.
- Taa... To na 100% ta rasa, ona jest cholernie... - tu przerwał, odwracając się w stronę potwora.
- A co to kurde za monstrum?! O,O - krzyknął najwyraźniej zaskoczony.
- To jednak nie to z czym kiedyś walczyłem! Co to u licha ma być? Takiego wielkoluda to jeszcze nie widziałem.
Chłopak unosił się w powietrzu, ale nie dołączał do walki. Był dosłownie zszokowany widokiem potwora, a do tego oczekiwał jakichś wyjaśnień Yoha.

214Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 12:15 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
Smok pojawił się na pustyni. - Co to za cholerstwo ?

215Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 4:23 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Chłopak z początku się przeraził, ale zaraz złożył ręce i złapał Rayema za ubranie, po czym podleciał do Silvii. Spojrzał na potwora, a że każdy oczekiwał wyjaśnień od osoby która zwiedziła setki wymiarów, po prostu się uśmiechnął.
- To nie podlega dyskusji, na 100% to Hirudegān. Monstrum które zniszczy wszystko na swojej drodze. Nie rozumiem jednak co to coś tu robi.. - powiedział spokojnie, aczkolwiek z wyraźnym zastanowieniem w głosie.
- Hiru..degān? Jedyne co musimy zrobić to pozbyć się go, tak? - zapytała Silvia niepewnie.
- Żeby to było takie proste.. Ten tutaj jest zdecydowanie silniejszy od tego którego spotkałem kiedyś w jednym z wymiarów. I powiem szczerze że nie spodziewałem się tego że ujrzę to coś ponownie.. - wyjaśnił pokrótce wisząc w powietrzu. Zwykłe ataki nic tu nie dadzą i on o tym dobrze wie..

216Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 4:30 pm

mikidius

mikidius
Shaman King
Shaman King
Mikidius pojawił się na pustyni.Nic nie mówił a jego twarz wyglądała tak:
:japa:
Kiedy się troche ogarnął zapytał:
-Coto jest?!-nie oczekiwał jednak odpowiedzi.

217Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 4:52 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Widząc po twarzy Mikidiusa że nie oczekuje odpowiedzi na zadane pytanie, chłopak momentalnie poleciał w stronę Hirudegāna z taką mocą że wywołał dość mocny podmuch powietrza. Lecąc w stronę potwora z niewyobrażalną szybkością, zastanawiał się nad pewnymi rzeczami.
[Cholera.. Co robi tu Hirudegān? Załatwienie go na tej formie nie powinno być tak trudne. Ogółem, nawet na wyższej nie powinien sprawiać problemów przy Naszej mocy. Ale kto miałby na tyle mocy żeby go tu przyzw... Cholera. Nie mówcie że się zaczęło..]
Kiedy młodzieniec znalazł się przy samym Hirudegānie, nie zamierzał pochopnie atakować jak Toshi czy Sameyaro. Tu potrzebne było mocne i solidne pierdo***ęcie.. Chłopak momentalnie przed twarzą potwora wskoczył na formę SSJ3 i zaczął ładować 'Kamehameha'. Technika ta na tej formie jest naprawdę zabójcza, ale czy zrobi coś temu potworowi? Sprawdzimy. Yoh momentalnie wystrzelił gigantyczną falę uderzeniową w mordę monstrum.

218Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 9:16 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak widząc "wystrzał" Yoha, zdążył tylko podnieść rękę w jego kierunku.
- Hirudegan? H... Hej, czekaj! Jak go pokonano? - krzyknął, gdy ten już robił, co robił.
Ray się wahał. W końcu jeszcze nigdy w życiu nie walczył z czymś tak wielkim, ale... W końcu kiedyś trzeba się tego nauczyć. Po chwili jego mina spoważniała. Przybrał formę SSJ i składając ręce przy boku zaczął ładować Kamehameha. Kiedy technika jest gotowa, wykonuje Instant Kamehameha, znikając, a następnie z kolei pojawiając się przy brzuchu potwora.
Moc nie powinna być taka słaba, zważając na fakt, że póki wcześniej nie zwracał na siebie uwagi wielkoluda, zdążył naładować całkiem silną technikę. Pytanie tylko, czy trafi, bo dobrze wiemy jakim expertem w znikaniu jest ten cholerny Jin ala Demon :/

219Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:26 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Toshi
W pewnym momencie zacząłeś wyzwalać z siebie niewyobrażalne pokłady energii i już to zwróciło uwagę monstrum. W pewnym momencie zniknąłeś i pojawiłeś się przy Sameyaro. Coś mu powiedziałeś i znowu zniknąłeś pojawiając się tym razem za Hirudegānem. Zacząłeś go okładać z niewyobrażalną szybkością wystrzeliwując co jakiś czas w niego pociski KI. Mimo to, było to zbyt mało. Byłeś dla niego w tym momencie jak komar. To wina dość twardego pancerza jakim pokryty jest Hirudegān. Ten się odwrócił i momentalnie Cię złapał. Następnie wypuścił między rękoma i klasnął miażdżąc Cię prawie na miejscu. Co za tym idzie, leciałeś w kierunku ziemi z dużej wysokości powracając tym samym do normalnej formy.. Przez chwilę pozostawałeś nieprzytomny, ale przed samym uderzeniem obudziłeś się i zatrzymałeś wywołując przy ziemi niewielki podmuch powietrza. Całe ciało Cię boli po takim ciosie.

Sameyaro
W tym czasie kiedy potwór okładał Toshiego, Ty pomyślałeś że to doskonała okazja do ataku. Była doskonała bo monstrum nie zwracało na Ciebie uwagi. Byłeś dla niego jak komar, tak samo jak Toshi. Dzięki temu że się szybko przemieszczałeś z miejsca na miejsce, potwór po załatwieniu Toshiego nie mógł Cię złapać. Wiedząc że nic to nie da, odleciałeś kawałek, zauważając Yoha który momentalnie zmienia się w SSJ3 i ładuje 'Kamehameha' na wysokości twarzy monstrum, kiedy to się za Tobą oglądało.

Yoh
W SSJ3, dzięki nieuwadze potwora naładowałeś dość potężne Kamehameha. Wystrzeliłeś falę uderzeniową prosto w ryj potwora co ogólnie go przewróciło na piaski pustyni, ale ranami na całej mordzie. Tu jednak macie plusa, bowiem wiedziałeś że ten nie potrafi się regenerować i coś mu jednak zrobiliście. W pewnym momencie leciała w twoją stronę ogromna łapa, jednak w samą porę przesunąłeś się na bok robiąc unik. Zalety formy SSJ3? Zapewne. Odleciałeś kawałek kiedy dostrzegłeś że Rayem ładuje Kamehameha w formie SSJ. W pewnym momencie zniknął i dostrzegłeś że przeniósł się niedaleko brzucha potwora.

Rayem
W formie SSJ naładowałeś dość potężne Kamehameha, zwłaszcza że nikt Ci nie przeszkadzał w tym czasie. W pewnym momencie, wystrzeliłeś falę energetyczną w brzuch potwora. I.. Trafiłeś. Nie była to tak mocna technika jak Yoha ze względu na różnicę poziomów i przepaść mocy między Wami na chwilę obecną. Mimo to, fala energetyczna była na tyle mocna że sprawiła iż monstrum złapało się za brzuch.

Sytuacja ogólna:
Monstrum złapało się za brzuch, ale po chwili odzyskało pełnię sił. Hirudegān momentalnie uderzył Rayema z pięści sprawiając że ten odleciał kilkaset metrów dalej. Czyż może być coś piękniejszego niż uderzenie giganta i lot z prędkością światła przez pustynię, a następnie lądowanie w piaskach pustyni? Oczywiście że nie. Zaraz po tym przerzucił się na Yoha, ale tu chłopak był nieco szybszy dzięki SSJ3 i oberwał dopiero za którymś razem. Mimo to, nie odleciał tak daleko jak Rayem, a zatrzymał się mniej więcej w połowie lotu tamtego.

Stany:
• Toshi » Zostałeś 'zmiażdżony' przez klaśnięcie Hirudegāna. Ból całego ciała, prawdopodobnie złamana lewa ręka.
• Rayem » Uderzyłeś głową o piasku pustyni z upadając z dość dużej wysokości. Lekki ból głowy i rozwalony łuk brwiowy.
• Yoh » Zatrzymałeś się w połowie drogi którą przeleciał Rayem. Ból lewej ręki, jednak na pewno nie złamanie.

220Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:37 pm

mikidius

mikidius
Shaman King
Shaman King
-Dobra...nie mogę być gorszy!-wykrzyknął Mikidius i zaczął ładować swoją energię.Wystawił jedną ręke i zaczęły z niej "bić" skupiska piorunów.Kiedy skupisko było stosunkowo dużę Mikidius szybko teleportował się za Hirudegān'a i wystrzelił potężny piorun który był wycelowany w "środek" pleców.W razię niepowodzenia Mikidius próbuję wystrzelić szybko Kinotsurugi.//technika którą użyłem to Double Shock, jednak Mikidius ma złamaną jedną ręke, dlatego wystrzelił tylko jeden piorun.To chyba jest możliwe//

221Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 10:51 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak podniósł się z piachu. Otarł krew i otrzepał ubranie z piachu.
- Ranyście... Ale ten gigant mnie nakręcił... - powiedział, spoglądając w stronę pola walki. Chwilę po tym na jego twarzy pojawił się stary uśmiech.
-Hehehe... Jedziemy...
Chłopak po tych słowach zaczął się wznosić dość wysoko. Jednocześnie wzrastała jego energia.
- Tu nie ma roślin i zwierząt. Chyba... Więc mogę się bez problemów przemienić po mojemu...
Rayem otoczył się aurą. Po chwili stworzył podobny wybuch do tego na planecie Kaioshin'ów. Super Saiyan 4 dawał lepszy efekt niż SSJ3 i był prostszy w utrzymaniu. W tej formie Rayem wciąż otoczony aurą zacisnął pięści i zaczął uginać kolana. Drżąc, wyglądał jakby chciał się zamienić w sprężynę i taki też chciał otrzymać efekt. Po chwili ruszył z niebywałą prędkością w stronę potwora. Przebywając nieco mniej niż w połowę drogi, zaczął przekładać część energii do prawej pięści, a ta zaczęła się świecić na pomarańczowy(?) kolor.
Mam nadzieję, że tyle wystarczy. Ewentualnie mu poprawię...
Pozostałą część lotu skupiał energię w pięści. Ray uderzył demona mocą, jaką zdołał nagromadzić przez ten czas.
- Ryūken! - krzyknął, uderzając w Hirudegāna.

Jeśli udało mu się jakoś go przeszyć albo uderzyć tak, by po ataku znaleźć się za plecami bestii, ładuje (10x) Falę Uderzeniową i wystrzeliwuje przed ewentualną odpowiedzią monstra. Jeśli nie, to przygotowuje się na ruchy demona.

222Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Sob Sty 29, 2011 11:46 pm

Samey

Samey
Badass Fighter
Badass Fighter
[Hmm... ten ogon mi się nie podoba, a zwłaszcza gdybym nim dostał w twarz, więc lepiej się go pozbyć, niech tamci się zajmą odwróceniem uwagi.] Sameyaro przeszedł w formę SSJ2, na czubkach palców prawej ręki pojawiły się małe kulki energii.
-Banshee Blasts!- machnięciem ręki wyrzucił pięć kulek w stronę twarzy potwora. Zaś on sam przeniósł się za potwora i tworząc dwa Kienzan'y rzucił je tak by ucięły ogon potwora tuż przy ciele. W razie jakich podejrzanych ruchów potwora używa kilka razy Sonido by go skołować następnie potem odcina ogon. Gdyby mu się to nie udało próbuje dalej aż do skutku tym razem z pomocą techniki Flash Sword, gdy się uda pojawia się przed potworem ładując energię w dłoni następnie przemieniając ją na błyskawice, szarżuje na stwora i w momencie uderzenia krzyczy.
-Raikou Sentou!- Fala błyskawicy uderza w potwora z dużą siłą, zaś ten przemieszcza się na bezpieczną odległość od potwora by mógł zareagować na ewentualny kontratak.

223Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Nie Sty 30, 2011 12:11 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Chłopak lekko się uśmiechnął i pomasował po lewej ręce. W tym momencie nie miał najmniejszego zamiaru rezygnować z walki, komórki Saiya'jin wzięły górę. Młodzieniec w powietrzu zawisł w pozycji bojowej, po czym włączył aurę. Ta poprzedzona była wyładowaniami elektrycznymi. Sama aura była kilkakrotnie większa od Yoha. W pewnym momencie wyłączył aurę i wylądował centralnie przed Hirudegānem. A właściwie, wylądował patrząc się w jego prawą stronę i po prostu przekręcił głowę z poważną miną w jego stronę.
Silvia nigdy nie widziała takiego wyrazu twarzy. Czyżby to przez tą informację od Yamamoto? A może po prostu zmienił się podczas treningu..? Sama nie wiedziała, ale póki co nie zamierzała włączać się do walki. Kidō raczej niewiele tu na chwilę obecną pomoże.

Yoh w pewnym momencie włączył aurę co było poprzedzone znacznym ale nie całkowitym wzrostem energii oraz wyładowaniami elektrycznymi i momentalnie odbił się od ziemi, zostawiając w miejscu wybicia niewielki 'kraterek' wywołany zapadnięciem się ziemi pod wpływem takiego odbicia. Dodatkowo, wybicie dało również efekt podmuchu wiatru. Chłopak będąc centralnie przy twarzy potwora, zatrzymał się i użył 'Taiyoken'. Kiedy monstrum było przez chwilę ślepe, chłopak zebrał w ręce ogromną ilość energii i wiedząc że zwykłe ciosy tu nic nie dadzą, uderzył potwora prosto w środek czaszki. Nie chodziło o to by go zabić, ale o to by sprawdzić czy uderzenie z taką mocą coś daje. Chłopak przebywał wciąż w formie SSJ3, więc to raczej mało prawdopodobne że Hirudegānowi nic się nie stało.

Kiedy tylko zaatakował, oddalił się od twarzy potwora na bezpieczną odległość, strzelając w nią z 'Renzoku Energy Dan'.

224Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Nie Sty 30, 2011 3:29 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Mikidius
Zacząłeś ładować dość dużą ilość energii w prawym ręku, bowiem lewa była złamana i nie mogłeś nią nawet poruszać. Teleportowałeś się za Hirudegāna i próbowałeś go zaatakować piorunem w plecy. Oczywiście udało Ci się, ale jemu to nic nie zrobiło a tylko bardziej wkurzyło. Nim się zorientowałeś, oberwałeś ogromnym łapskiem i odleciałeś kilkaset metrów dalej lądując na piaskach pustyni ledwo przytomny.

Rayem
Przemieniwszy się w SSJ4 miałeś naprawdę ogromną moc. Dostrzegłeś jak Hirudegān odwraca się do Mikidiusa i uderza go z całej mocy tak mocno jak Ciebie. Identyczne zdarzenie, ale tym razem nie oberwałeś, a miałeś przyjemność zobaczyć jak to wyglądało. Mniejsza o to.. Odbiłeś się z niewyobrażalną szybkością od ziemi i w locie zacząłeś ładować 'Ryuken'. Uderzyłeś.. A uderzenie było na tyle mocne że odrzuciło bestię do tyłu i przewróciło go. Kiedy chciałeś zaczął ładować kolejny atak, Hirudegān zniknął i pojawił się za Tobą. Prawdopodobnie dzięki Tobie wziął Was na poważnie. Złożywszy łapska, uderzył Cię od góry z niewyobrażalną mocą gigantycznymi łapskami.. Z niewyobrażalną siłą uderzyłeś o ziemię, choć starałeś się w locie wyhamować. Dzięki temu nie straciłeś przytomności ale czujesz że to uderzenie o ziemię złamało Ci prawą rękę. Odskoczyłeś kilka metrów dalej by dokładniej przyjrzeć się tej swojej biednej łapce.. A tymczasem..

Sameyaro
Rozkojarzone monstrum dzięki Rayemowi uparło się na niego i kierowało się w jego stronę kiedy Ty zamieniłeś się w SSJ i tworząc na końcówkach palców niewielkie kulki energii przeniosłeś się wprost przed twarz potwora, rzucając mu kulki w oczy. Trafiłeś.. Złapał się za głowę i zaczął się drzeć, a Ty w tym czasie miałeś szansę naładować Kienzan. Udało Ci się to bez większych problemów, rzuciłeś więc gotowy dysk w ogon. Jak na złość, kiedy ten miał go już odciąć, gigant przypadkowo uderzył masywnym ogonem w Ciebie. Spadłeś podobnie jak Rayem na ziemię, ale Ty w przeciwieństwie do niego leciałeś pod odpowiednim kątem i po prostu zacząłeś się odbijać od piasków pustyni.. Kilkaset metrów dalej się zatrzymałeś i leżałeś przez chwilę zastanawiając się nad dalszym sensem istnienia.. Wstałeś i zorientowałeś się że masz zmiażdżoną całkowicie lewą rękę w ramieniu. Nie możesz nią ruszać.. Ogon uderzył centralnie w lewą rękę miażdżąc kości.. Ale ogon udało się odciąć tak czy siak, co wywołało dodatkowy krzyk potwora.

Yoh
Wylądowałeś wprost przed ogromną bestią, nie mając prawdopodobnie dobrych zamiarów jak oswojenie go czy nakarmienie.. Cóż, bywa. Efektownie wybiłeś się z ziemi i zatrzymując się przed głową monstrum, które dopiero ledwo odzyskiwało wzrok dzięki technice Samiego, użyłeś jak na złość techniki oślepienia jaką jest Taiyoken. Potwór znowu dostał po oczach i na chwilę oślepł.. Ty w tym czasie zebrałeś w pięści naprawdę porządną ilość energii i kiedy przestał się wiercić, ruszyłeś na niego. Trafiony prosto w zamierzony cel, czaszkę. A dalej co? A dalej jajco. Okazało się że stworzyłeś dość duże pęknięcie, ale zaraz po tym potwór złapał Cię i zaczął w rękach miażdżyć. To było chyba najbardziej bolesne z tego co otrzymaliście w tej walce.. No, pomijając nieszczęsny 'klask' Toshiego. W każdym razie, jesteś miażdżony. A że przebywasz w formie SSJ3, to:
» Jeżeli nie uwolnisz się w kolejnej turze, Hirudegān połamie Ci ręce.
» Jeżeli nie uwolnisz się w ciągu dwóch tur, Hirudegān połamie Ci ręce i nogi.
» Jeżeli nie uwolnisz się w ciągu trzech tur, Hirudegān zmiażdży Cię w łapskach.

Sytuacja ogólna:
Hirudegān nic nie może póki co robić, bowiem trzyma i miażdży Yoha. Nie zamierza mu chyba odpuścić pęknięcia czaszki.

Stany:
• Mikidius » Całkowicie skruszone kości w lewej ręce.
• Rayem » Złamana prawa ręka, kości raczej nie zostały zmiażdżone przy uderzeniu.
• Sameyaro » Całkowicie skruszone kości w lewym ramieniu, co skutkuje niemożnością poruszania całą ręką.
• Yoh » Jesteś miażdżony, na 100% masz już połamane choć nie zupełnie zmiażdżone obie ręce.

225Najdalsza część pustyni - Page 9 Empty Re: Najdalsza część pustyni Nie Sty 30, 2011 5:16 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia widząc co się dzieje nie mogła już wytrzymać. Wyjęła Zanpakutou i momentalnie wybuchła energią, co na 100% zwróciło uwagę monstrum. Właściwie, nigdy się tak nie zachowywała, a teraz dosłownie była wściekła.
- BAN..KAI!! - krzyknęła. Nastąpiła kolejna eksplozja energii, ale tym razem w jej epicentrum unosiła się z pomocą skrzydeł naprawdę zła dziewczyna. Była wkurzona.. Zanpakutou świecił na jasno, niczym jakiś miecz światła którym nie był.
Najdalsza część pustyni - Page 9 Silviabankai
Silvia momentalnie pomknęła na Hirudegān z zamiarem odcięcia mu łapy.. Ale zatrzymała się w połowie drogi, mając lepszy pomysł. I tak była w tym momencie najszybszą nie zatrzymującą w żaden sposób czasu wokół siebie czy ogólnie, istotą we wszechświecie (?).. Kiedy Hirudegān miażdżył Yoha, dziewczyna momentalnie podleciała wprost do jego twarzy chwilę patrząc na niego ze złością. Wystawiła jedną rękę przed siebie po czym zaczęła coś mówić pod nosem..
- Hiryūgekizokushintenraihō! - krzyknęła. Ku zdumieniu wszystkich w mordę Hirudegān poleciało jedno z najmocniejszych Hadō. Ogromna ilość energii wystrzelona jako promień przypominający nieco Cero.. Jeżeli Hirudegān to zignoruje to wskoczy mu do gardła i z pomocą BanKai posieka na plasterki od środka.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 9 z 22]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 15 ... 22  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.