Kiedy Ketsu osiągnął drugą formę Super Wojownika, momentalnie odbił się od ziemi i poleciał wprost na Kogomaru zatrzymując się centralnie przed nim. Młodzieniec uśmiechnął się "demonowi" w twarz i uderzył z główki... Tego co nastąpiło się jednak nie spodziewał. Skóra Kogomaru stała się cholernie twarda, uderzenie z główki dało taki efekt jakby ktoś uderzył głową o skałę. Ketsu w formie SSJ2 złapał się za głowę która na czole dodatkowo lekko krwawiła, a demon wykorzystując moment, wymierzył cios w brzuch chłopaka. Młodzieniec poleciał w kierunku ziemi z dużą szybkością, ledwo oddychając. Mimo że cały czas skupiał się na przeciwniku, przy takim bólu głowy jaki sam sobie zaserwował, Ketsu nie mógł nic wymyślić. Przy samej ziemi został złapany przez niezbyt przyjaźnie nastawionego do nieprzyjaciela, Maximusa.
Kiedy Ketsu siedział bezpieczniejszym miejscu, Maximus postanowił wykorzystać chwilę na przejście na wyższą formę Tytana. No i udało mu się. Po błysku na który Kogomaru zwrócił uwagę, ukazała się masywna postać Maximusa. Masa mięśniowa Maxiego zwiększyła się niebywale, aura także. Wiadomo teraz było że ciosy chłopca będą mocniejsze niż kiedykolwiek.. Ale ten stał i przyglądał się na przeciwnika, czekając na jego ruch. Kiedy Kogomaru miał lecieć w stronę Maximusa, przeszkodził mu Michass, trafiając mu bezpośrednio w twarz z kopa. Cios nie należał do słabych, zwłaszcza że chłopak był w Dragon Form. Mimo to, tak samo jak w przypadku Ketsa, na niewiele się to zdało. Jedynie zwróciło uwagę nieprzyjaciela. Michass lekko zaskoczony całym tym zdarzeniem, teleportował się w ostatniej chwili za Kogomaru, wystrzelając w jego plecy promień KI o dość dużej mocy. Nastąpił niewielki wybuch. Michass nie wyczuwając energii przeciwnika, poleciał w powietrze i zaczął zbierać energię na Big Bang Attack. Był to największy błąd jaki popełnił. Z dymu wyleciał niewyobrażalnie szybki i cienki dysk energii, który odciął młodzieńcowi lewą rękę. Ładowanie ataku zostało przerwane, a Michass bez ręki wylądował niedaleko Ketsa tracąc przy tym dosyć dużo krwi. Korzystając z okazji, Yoh w formie OmegaDestroyera otworzył swoją klatkę piersiową i używając techniki Vascudo Crisis, sprawił że około 15 niewyobrażalnie szybkich i co ważniejsze samonaprowadzających promieni pomknęło w stronę przeciwnika. Po drodze na szczęście nie było żadnego ze sprzymierzeńców. Aby technika była jeszcze efektywniejsza, po wystrzeleniu promieni, Smoku otworzył przed każdym z nich portale, które przeniosły promienie wprost na przeciwnika. Nastąpiła gigantyczna eksplozja, dzięki której rozsunęły się nawet czerwone chmury na niebie. To tylko świadczy o tym jaką moc mają promienie kiedy uderzą wszystkie na raz. Po opadnięciu dymu Kogomaru był cholernie zakrwawiony, ale nie przejmował się tym zbytnio. Gdy tylko pewny siebie Smoku przeniósł się do niego i coś powiedział, starszy Ikawagashii zablokował cios wymierzony w brzuch i przekręcił w jakiś dziwny sposób rękę Smoka, łamiąc ją. A że Smoku uderzał prawdopodobnie prawą ręką, to właśnie ona została złamana. Kogomaru przyciągnął do siebie brata, po czym kopnął go z kolanka w brzuch, następnie wyrzucił w powietrze i formując z energii jakąś czerwoną kulę w ręku, rzucił ją prosto na Smoka. Nastąpiła niewielka eksplozja. Smoku wyleciał z dymu ze złamaną ręką, ledwo przytomny. Leci w kierunku ziemi z dosyć dużą szybkością i raczej o własnych siłach się nie zatrzyma.
Kogomaru przejmuje inicjatywę. Rusza na przeciwnika, któremu jeszcze nic nie zrobił, a który jest warty jego uwagi. Pada na Yoha. Początkowo chłopak w formie OmegaDestroyera unika prawie każdego uderzenia wymierzonego przez Kogomaru co go jednak wkurza. Zaczyna on ładować jakąś kulę energii w ręku, rzucając ją w Yoha. Następuje eksplozja z której chłopak wychodzi prawie bez szwanku. Ale co z tego? Taki był plan brata Smoka, zwrócić uwagę Yoha na coś innego i rozkojarzyć się. Ikawagashii znalazł się centralnie przed OmegaDestroyerem i wymierzył mu idealny cios w brzuch. Uderzenie miało taką siłę, że ręce na chwilę wróciły do ludzkiej formy. Kogomaru przekazał nieco energii do nóg i wymierzył mocne kopnięcie w twarz chłopaka. Yoh odleciał kilkanaście metrów dalej, jednak był wciąż w formie OmegaDestroyera. Raczej niewiele mu się stało podczas tej walki.
Stany:
-
Ketsu: Lekko rozwalone czoło.
Michass: Brak lewej ręki.
Smoku: Złamana prawa ręka.