Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 13 z 17]

301Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Pią Mar 02, 2012 8:48 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Gdy Sandra usłyszała, to co Aki powiedział do Toshiego zrozumiała, że Akamura najwidoczniej nie ochłonął jeszcze po walce i powiedział coś pod wpływem emocji. Lub zwyczajnie nie potrafi okazać szacunku. Nie chciała w to wnikać. Miała zapytać się ile kul zostało już zebranych, gdy Aki wspomniał o tym, że praktycznie są już wszystkie. Dziewczynie nie pozostało nic innego jak tylko czekać. Mayu była wyjątkowo spokojna.

302Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Sob Mar 03, 2012 2:42 am

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Raymond dołączył do znajdującej się na mostku grupki. Rozglądając się chwilę po pomieszczeniu, podszedł do Toshiego.
- Sorka, że tak długo. Chciałem załatwić jeszcze jedną, sprawę, ale wyszło na to, że nic z tego. Przekazałem twoją wiadomość. Jedyne co zdążyłem zauważyć, to uśmiechy po tamtych słowach.
Młodzieniec spojrzał kolejno na Maxa, a następnie na Sandrę z córeczką na rękach. Nie wiedział jak powiedzieć, że po tym, co usłyszał od Bogini Życia lepiej byłoby, gdyby Shigeru na razie nie wracał do życia. Całe szczęście chłopak spojrzał na nich w dość neutralny sposób, dlatego bez słowa po prostu oparł się o jakąś ściankę i zamknąwszy oczy, czekał.

303Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Sob Mar 03, 2012 9:30 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max stał spokojnie, zignorował słowa, które wypowiedziała Damensaya. Kiedy podszedł do niego Alister, Iester tylko skinął głową na znak, że się nie gniewa. Nagle przypomniał sobie o tajemniczym przybyszu, którego spotkał na równinach. Chłopak szybko zlokalizował energię ki nieznajomego, postanowił się z nim ponownie spotkać. Odwrócił się do Sandry.
-Zaraz wrócę.
Chłopak zniknął.

304Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Sob Mar 03, 2012 11:52 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max pojawił się na mostku, wrócił na swoje dawne miejsce obok Sandry. Włożył ręce do kieszeni, opuścił delikatnie głowę i zamknął oczy. Wydawało się, że zasnął na stojąco lecz chłopak po prostu rozmyślał nad różnymi sprawami, głownie nad przyszłością.

305Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 04, 2012 7:00 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak podziękował przyjacielowi z szerokim uśmiechem. Chociaż wciąż był odrobinę zdenerwowany starał się tego nie okazywać. Ustał obok Rayema i czekał na dalszy rozwój wydarzeń. Mogło to wyglądać dość dziwnie ponieważ ubiór obu mężczyzn różnił się jedynie butami i brakiem rękawic u Toshiego.
-Myślę, że po tej całej farsie zabiorę swojego syna do Sali Ducha i Czasu. Będę szkolił go od najmłodszych lat w końcu musi mnie godnie zastąpić.-zwrócił się do Rayema chcąc przerwać dosyć niezręczną ciszę.

306Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 04, 2012 7:48 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
//No i mój strój jest zniszczony w ok. 60% XD//

Ray słysząc słowa Toshiego, otworzył oczy i spojrzał na niego.
- Już ci tak śpieszno do emerytury? Dajże spokój, nie marnuj synowi dzieciństwa. Poczekaj, aż nauczy się biegać bez wywracania się.
Po ostatnich słowach uśmiechnął się. To, czy Yamato będzie chciał walczyć będzie jego decyzją, ale tak, czy inaczej trening "przygotowawczy" z pewnością będzie wręcz koniecznością w tym nienormalnie niebezpiecznym świecie.
Nagle Raymond sobie o czymś przypomniał. Odczepił z paska Burst Decoder i spojrzał na niego.
- ...
Chłopak przez dłuższą chwilkę przyglądał się na urządzenie, które miało pękniętą szybkę i było widocznie uszkodzone. Młody Uruka zaczął sprawdzać, czy cokolwiek w gadżecie działa, ale co nic z tego. W końcu usiadł pod ścianą, pod którą do tej pory stał i zastanawiał się, czy w ogóle będzie w stanie naprawić coś, co skonstruował "na ślepo".

307Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 04, 2012 8:21 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Co tam, Rayem, problemy z technologią?

//Btw, wiecie co?
https://www.youtube.com/watch?v=PPn7MMQpvvA
to jest genialne xD
I gdybym chciał was nabrać, dałbym linka do oryginału, a nie do tak genialnej wersji.//

308Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 04, 2012 8:35 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
- Taa... Chyba się spalił. - odpowiedział z dość skwaszoną miną.
- Może i zdołałbym go naprawić albo chociaż zbudować nowy, ale... nie mam zielonego pojęcia jak go zbudowałem, ani z jakich części.
Chłopak odłożył na bok urządzenie i siedział dalej, patrząc w 1 punkt i najwyraźniej się zastanawiając nad Burst Decoderem.

309Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 04, 2012 9:01 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Sandra niezbyt przejęła się tym, że Max na chwilę zniknął. Gdy Iester ponownie się pojawił dziewczyna nie chciała nawet wypytywać gdzie był. Stała dalej w ciszy. Gdy jednak Toshi wspomniał o zabraniu swojego syna do Room of Spirit & Time Sandra spojrzała na niego dość dziwnym wzrokiem. Uznała, że nastolatek tak naprawdę nie wie nic o dzieciach. Przecież jego syn był odrobinę młodszy od Mayu. Miałby trenować w miejscu, gdzie ciążenie jest 10 razy większe niż normalnie, gdzie temperatura za dnia osiąga 50 stopni, a w nocy spada do minus 40 stopni. Nie wspominając już o ekstremalnych warunkach pogodowych. To wszystko nie jest dobre dla tak małego dziecka. Sandra uniosła Mayu do góry i spojrzała na nią. Zaczęła myśleć jaki ojciec naraziłby na coś takiego własne dziecko. Uśmiechnęła się lekko, gdy Rayem wspomniał o tym, że Yamato powinien pierw nauczyć się biegać bez wywracania. Jednak uśmiech szybko zniknął z jej twarzy. Dziewczyna dalej stała w ciszy czekając na rozwój wydarzeń.

310Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 04, 2012 9:43 pm

Aki

Aki
Jounin
Jounin
Chłopak tylko obserwował całą sytuację, nie miał zamiaru się odzywać. Gdy Max zniknął, miał tylko nadzieję, że nie idzie on nikogo zabić. Później go zdziwiła sytuacja, że ten z białym kosmykiem chciał trenować syna, który jeszcze dobrze biegać nie umie, ale nieważne. To nie jest Akiego sprawa, jak zniszczy synowi dzieciństwo. Młody Quincy tak sobie stał i stał, aż zachciało mu się pić, skoro i tak nic nie ma do roboty, to przecież może iść się napić.
- Damensaya, gdzie tu można się czegoś napić? - spytał już teraz avatara, przynajmniej nie musiał mówić do ściany.

311Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Pon Mar 05, 2012 11:54 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano stała oparta o ścianę. Kiedy Toshi wspomniał o trenowaniu swojego syna, natomiast Rayem skomentował tą decyzję, na twarzy dziewczyny pojawił się niewielki uśmiech. Jak jednak można być wesołym w takiej sytuacji jak ta? Viego walczy z Sameyaro gdzieś poza latającym miastem. Yoh, Silvia i Yuki wyruszyli 'zwiedzać' inne przestrzenie. Nakatoni Shigeru nie żyje, zaś Sandra z tego powodu jest co najmniej przygnębiona.
Gemmei nie przejmowała się sytuacją na mostku. Tak jak zwykle, na jej twarzy nie pojawiał się uśmiech czy zdziwienie - była obojętna. Chciała zaproponować naprawę sprzętu Rayema, jednak ostatecznie złamałaby tym pewne zasady ustalone przez Jednostkę Integracji Danych. Konsekwencje jej czynu mogłyby być niestety dosyć poważne, a ona sama dobrze o tym wiedziała. Po co więc ryzykować?

Ayano ponownie rozejrzała się po całym mostku, uśmiechając się do samej siebie.
(Czyli zostaje Nam tylko kwestia tej nieznajomej dziewczyny...)

312Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Wto Mar 13, 2012 7:04 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Zamyślony Max nie bardzo ogarniał co dzieje się dookoła niego, po chwili doszedł do wniosku, że oczekiwanie cholernie go wkurza. Otworzył oczy i rozejrzał się po pomieszczeniu, postanowił się wybrać na krótki spacer.
//Nie chce mi się zmieniać tematu, napisze w jednym i tak ostatecznie tu wrócę.//
Chłopak przechadzał się korytarzami Latającego Miasta, nie miał konkretnego celu. Mijał różne pomieszczenia, których przeznaczenia mógł się tylko domyślać. Po pewnym czasie trafił na drzwi prowadzące do toalety i uznał, że wypadało by chociażby przemyć twarz. Otworzył drzwi i wszedł do środka. Stanął przed umywalką. Patrzył w lustro wiszące nad umywalką, przypomniały mu się słowa Shigeru, które wypowiedział, a właściwie wykrzyczał do niego na chwilę przed śmiercią. Max zacisnął pięści, chciał się uspokoić lecz im bardziej się starał tym bardziej był wkurzony. Rozbił lustro szybkim uderzeniem i uznał, że trochę mu lepiej. Zdjął rękawiczki i odkręcił wodę. Przemył twarz pozbywając się tym samym warstwy zaschniętej krwi znajdującej się na jego policzku. Ubrał rękawiczki, wytarł twarz i szybkim krokiem wyszedł z toalety, skierował się na mostek.
-Wybacz za to lustro. - Słowa skierował do Damensayi, podejrzewał, że go usłyszała pomimo braku jej obecności.
Po chwili dotarł na mostek, wrócił na swoje miejsce obok Sandry. Patrzył na przyjaciółkę.
-Jak się czujesz? - Wiedział, że po śmierci Shigeru na pewno nie czuła się dobrze ale chciał wiedzieć czy nie jest tragicznie. Spokojnie czekał na odpowiedź.

313Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Wto Mar 13, 2012 8:46 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Dziewczyna pochłonięta była myśleniem o tym co teraz będzie, jak potoczy się jej życie. Gdy Max wyszedł ta tylko kątem oka na niego spojrzała. Pod jego nieobecność nie zmieniło się nic. Sandra dalej rozmyślała. Gdy Iester wrócił i zadał pytanie początkowo go zignorowała. Zwyczajnie była zbyt zamyślona. Po chwili dotarło to do niej.
- Wybacz. Nie najlepiej. Jak ktoś może czuć się dobrze w takiej sytuacji? Nam wszystkim jest zapewne ciężko, jednak niebawem prawie wszystko wróci do normy. Wszyscy wrócą do życia, wszyscy poza Shigeru. Dlatego ja muszę stać się silniejsza. Zrobię to by dobrze wychować Mayu i móc ją chronić. Zawsze polegałam na Shigeru. Wiem, że dalej będę mogła polegać na tobie, czy Arisie, ale to czas by się wreszcie usamodzielnić. To ja jestem matką i nikogo nie mogę obarczać tym ciężarem. Gdy wszystko wróci do normy dam z siebie wszystko. Gdy... jeśli Shigeru kiedyś wróci nie będzie musiał wszystkiego robić samemu. - dziewczyna na chwilę przerwała.
- Zaniedbałam także moje stare obowiązki. To, że zyskałam nowe nie znaczy, że mam do tego prawo. Będę musiała pogodzić bycie matką z byciem łowczynią wampirów. Co prawda dawno nie słyszałam o ataku złego wampira, ale takie na pewno jeszcze istnieją. Nie pozwolę, aby przez moje zaniedbanie ucierpieli ludzie. Wystarczy, że najbliższa mi osoba, przez brak mojej interwencji zrobiła coś tak strasznego. Od teraz będę dawać z siebie wszystko.
Dziewczyna umilkła. Nie miała już nic do powiedzenia. Wróciła do rozmyślania. Po tym co powiedziała poczuła jakby zdjęty z niej został jakiś ciężar. Zrobiło jej się znacznie lepiej. Wyznaczyła cel, który będzie chciała zrealizować.

314Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Czw Mar 15, 2012 3:12 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Sandra poczuła, że na polu walki Viega i Sameyaro pojawiły się nowe energie.

//Really? Really? Really? Pierw jakiś trzech, potem Shigeru z Maxem. Po chwili Shiro, a teraz znowu jakiś trzech?! Wiem, że przybloczyliśmy Event ale bez przesady. Od października(nasz powrót po półtorarocznym treningu w zapieczętowanym wymiarze) minęły 3 PBF'owe dni. Ludzie zdążyli wykonać zadanie, po chwili pojawia się masa przeciwników. O rly... W dodatku nie ogarniam co jest z tymi kulami, ile ich mamy i gdzie jest ostatnia.//

Dziewczyna dłuższą chwilę zastanawiała się, do kogo mogą należeć, jednak nie znała żadnej z nich.
- Coś jest nie tak. Kolejni przeciwnicy? Wypadałoby to sprawdzić. W końcu nie ma sensu używać smoczych kul, jeśli Terra znów ma ucierpieć. Z drugiej strony wskrzeszenie wszystkich poległych dałoby nam większe szanse na wygraną, w razie gdyby rzeczywiście ci nowi mieli złe zamiary.
Dziewczyna czekała na reakcję innych.

315Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Sob Mar 17, 2012 9:28 pm

Aki

Aki
Jounin
Jounin
// Skoro Viego nie chce odpisać, to uznajmy, że pytania o coś do picia nie było :<. A tak w ogóle, to chyba dalej jest obraz z równin, więc raczej można zobaczyć tych trzech.//

Chłopak przyglądał się Sandrze ze smutkiem w oczach, gdy ta mówiła. Przykre było to, że przez jeden wybryk, no dobra więcej niż wybryk, rodzina Nakatonich będzie musiała żyć bez ojca i męża... A to wszystko było spowodowane niedowierzaniem Shigeru w słowa przyjaciół. Wnioskując z wypowiedzi innych, że był dobrym mężem i przyjacielem, to czy mógł tak diametralnie się zmienić? A może on po prostu wyładował całą nienawiść do innych, cały ból skumulował się w nim i wybuchnął... Ale nie teraz się nad tym zastanawiać! Na polu toczącej się walki Shira i Viega pojawiły się trzy nowe postacie. A jednym z nich był gościu z przebitą na wylot klatką piersiową i długim, białym, jaszczurzym ogonem. Czy to Hollow, a dokładniej Arrancar? Cóż, nawet strój by pasował.
-Polecę to sprawdzić. - powiedział, w stronę zgromadzonych.
Otworzył portal, który prowadził na zewnątrz statku i poleciał w stronę energii osób zgromadzonych na równinach.

316Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Sob Mar 17, 2012 9:52 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//Może przez mój czterodniowy event, Adrian? Z resztą, co tam.

Bercik, na pokładzie jest siedem kul. Sześć znajduje się na mostku, siódma została od zewnątrz wrzucona do oddzielnego luku niedaleko doków. Dlatego sześć kul na mostku nie będzie świeciło - ostatnia jest odrobinkę za daleko. Jednak można w każdej chwili wezwać Zamarada, co nie znaczy, że tak się stanie. Szczególnie jeśli pojawiło się kilka kolejnych potencjalnych źródeł zniszczenia.//
- Alister, wiesz co? Teraz możesz zacząć rozważać włączenie się do gry. Aczkolwiek wyskoczenie bez rozeznania i planu to kiepski pomysł.
- I prowadź tu retorykę ze sztuczną inteligencją.

317Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 18, 2012 1:42 am

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Kiedy Sandra skończyła swoją wypowiedź, Max dostrzegł w jej oczach pewną ulgę. Nie było tego po nim widać, ale ucieszył się. Nagle wyczuł 3 nowe energie, które znikąd pojawiły się w miejscu walki Viega z Sameyarem. Max nie wiedział co o ty myśleć, Sandra proponowała by to sprawdzić, on wolał jednak poczekać. Po chwili Aki otworzył portal i wyruszył na pole walki. Chłopak rozważał czy nie ruszyć za nim, został jednak na miejscu. Max zdecydował zaczekać na dalszy rozwój wypadków i ewentualnie później włączyć się do walki. Póki co stał spokojnie, nie robił nic konkretnego.

318Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 18, 2012 3:24 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Na mostek weszła lekko wkurzona Lisa. Za nią powolnym krokiem podążał uśmiechnięty Woogy, trzymający się za brzuch i mamroczący coś do siebie.
- Zabierzcie ode mnie tego głodomora...

319Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 18, 2012 7:33 pm

Jata

Jata
Moderator
Moderator
- Eeej, wcale nie jestem takim głodomorem. Dawno nic nie jadłem, mam prawo być głodny.
Zwrócił się do Lisy, mimo wszystko, nadal uśmiechnięty.
- Chyba mnie trochę nie lubisz, co? - pytanie oczywiście również było w formie żartu.

320Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 18, 2012 7:59 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray dłuższy czas siedział w ciszy, ignorując rozmowy, czy wypowiedzi innych. Znaczy się, wiedział o co chodzi, lecz był zbyt zajęty rozkładaniem i przeglądem swojego urządzenia. Ostatecznie doszedł do 1 wniosku - nie da się go naprawić. Przynajmniej nie w tradycyjny sposób. Zrozumiał to dopiero, gdy w jego dłoni znajdował się niewielki, dziurawy w środku, złocisty krzyżyk. Niby nic dziwnego, lecz część ta świeciła, gdy chłopak ją trzymał.

Ostatecznie Ray złożył wszystko z powrotem chwilę, przed nagłym pojawieniem się Lisy, a zaraz za nią Woogyego na mostku. Nastolatek wstał i popatrzył na tą dwójkę jak na wariatów.
- Woogy, jak jesteś głodny, jest tutaj jadłodajnia. Mogę cię tam zaprowadzić, jeśli chcesz. Sam jestem trochę głodny, a przydałoby się wrzucić coś na ząb, na wypadek gdybyśmy musieli pomóc Viegowi i... temu gościowi z którym walczył.
(Co ja gadam? Jak Viego weźmie się do mordobicia to szerzy mordor z opanowaniem.)

321Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 18, 2012 8:16 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//One does not simply walk into Mordor.//

322Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Nie Mar 18, 2012 11:55 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano lekko uśmiechnęła się na widok Woogyego, który nie zamierzał w żaden sposób odpuścić Lisie możliwości poznania się. Kiedy Rayem wspomniał o jedzeniu, nastolatce zaczęło przez chwilę burczeć w brzuszku. Dawno nic nie jadła więc zrozumiałym jest, że żołądek musi zostać napełniony. Nastolatka nie miała tak 'morderczego' apetytu jak Woogy lub Raymond, którzy de facto posiadali geny Saiya'jin - największych głodomorów jakich zna wszechświat. Dziewczę się uśmiechnęło.
- W sumie... Ja też troszkę zgłodniałam.
Doskonale wyczuwała również obecność trzech nowych, prawdopodobnie nieprzyjaźnie nastawionych energii w pobliżu miejsca wcześniejszej walki Shiro oraz Viega. Nie zamierzała jednak w żaden sposób reagować. Wiedziała, że Shiro nie jest słabeuszem skoro okazał się silniejszy od Sameyaro - dodatkowo energia, którą zaprezentował naprawdę wywarła na niej wrażenie. Taimatsu natomiast nie jest osobnikiem, który lubi przegrywać. Ma niesamowity i dosłowny zapał do ciekawych pojedynków z silnymi przeciwnikami. Tutaj zaś nie wyglądają na słabeuszy - zwłaszcza tajemniczy arrancar.
(Nie powinnam się stąd ruszać. W tym momencie, ochrona smoczych kul powinna być dla Nas priorytetem.)
Minęło tak niewiele dni, a nastąpiło tak dużo niespodziewanych sytuacji jak zdrada i śmierć Shigeru, utrata kontroli nad własnym ciałem przez Sameyara i atak wcześniejszych trzech młodzieńców. Do tego dochodziły aktualne wydarzenia.

Gemmei dostrzegła 'kątem oka' zastanawiającą się nad czymś Ayano. Nie zamierzała przerywać jej tych rozmyślań na różne tematy. Po chwili odwróciła wzrok i rozejrzała się dookoła. Dla niej nie działo się nic ciekawego więc tylko stała i nie mówiła nic, a nic. Zresztą, takie zachowanie jest w jej stylu i niestety nikt nic na to nie poradzi.

323Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Pon Mar 19, 2012 8:34 am

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Słysząc, że nie tylko Woogy też tutaj głoduje, Rayem się uśmiechnął. Przez chwilę rozglądał się po pomieszczeniu - szukał Adriana, który zniknął, nim nastolatek zakończył prace nad Burst Decoderem. Uruka chciał jeszcze zerknąć na Toshiego, lecz wiedział, że on zapewne nie pogardzi dobrym jedzeniem, toteż darował sobie kontakt wzrokowy.
- W porządku, chodźcie za mną.
Ray opuścił mostek. Szedł takim tempem, by inni go nie zgubili w po drodze. Kierował się do miejsca, gdzie można było coś zjeść.

324Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Pon Mar 19, 2012 2:49 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano z lekkim uśmiechem udała się za młodzieńcem, który postanowił zaprowadzić głodną grupę do stołówki.

325Mostek - Page 13 Empty Re: Mostek Pon Mar 19, 2012 8:55 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Świat zewnętrzny:
Sandra nie przejęła się tym, że kolejny raz została zignorowana. Nikt nie odpowiedział na jej pytanie, ale co w tym dziwnego? Jest tylko żoną człowieka, który zniszczył większość kontynentu. Czemu ktoś miałby zwracać na nią uwagę, a tym bardziej odpowiadać na jej pytania? Jedynie Aki i Alister zareagowali w najmniejszym stopniu. Ten pierwszy udał się na pole walki. Dziewczyna dalej stała trzymając małą Mayu na rękach.

Świat wewnętrzny:
Sandra ponownie pojawiła się w swojej podświadomości. Z sufitu zwisały półprzeźroczyste, fioletowe kotary. Dziewczyna zaczęła iść przed siebie. Po chwili doszła do szklanego tronu, na którym siedziała, a właściwie leżała Carlisle. Dziewczynka jak zawsze miała uśmiech na twarzy.
- Słyszałam co mówiłaś. O tym, że staniesz się silniejsza, że dasz z siebie wszystko. - zaczęła fioletowo włosa wampirzyca.
- Tak, i dobrze wiesz, że w tej kwestii będę potrzebowała twojej pomocy.
- Tak dawno się nie bawiłyśmy. Możemy to zrobić teraz?
- Niestety nie. Dobrze wiesz, że nie jestem teraz w nastroju. Właściwie to nie miałam nawet zamiaru odwiedzania cię teraz.
- Więc po co przyszłaś? - zapytała pojawiając się za dziewczyną.
Sandra stała niewzruszona. Cały czas wpatrywała się w tron, na którym jeszcze przed chwilą znajdowała się dziewczynka. Znała Carlisle na tyle dobrze, że wiedziała, iż ta prędzej czy później pojawi się gdzieś obok. Nie była typem osoby, która wysiedziałaby dłużej w jednym miejscu.
- Nie mów, że znowu chodzi o te nękające cię obrazy. Już mówiłam, że niedługo dowiesz się prawdy.
- Nie o to chodzi.
Młoda wampirzyca była trochę zaskoczona słowami dziewczyny. Uśmiechnęła się, po czym ponownie zniknęła pojawiając się gdzieś dalej.
- Chciałabym się dowiedzieć skąd właściwie pochodzą moje moce. Jestem łowczynią wampirów, a ty jesteś wampirzycą.
Carlisle zdziwiła się. Sandra nigdy nie zadała podobnego pytania. Nigdy nie była ciekawa skąd pochodzą jej moce.
- Niestety. Odpowiedź jest powiązana z obrazami w twojej głowie jak i twoją amnezją. Jedyne co mogę powiedzieć, to że jestem z tobą od zawsze.
Sandra mogła spodziewać się takiej odpowiedzi. Praktycznie nigdy Cerlisle nie odpowiedziała jej wprost na pytanie, lub ujawniła prawdy bez żadnych gierek. Sandra się uśmiechnęła, po czym postanowiła opuścić swoją podświadomość.

Świat zewnętrzny:
Sandra spojrzała na Mayu, którą trzymała na rękach. Uśmiechnęła się.
- Ty też coś byś zjadła, mam rację?
Dziewczynka była w takim wieku, że zaczynała wybrzydzać. Mleko już jej nie zadowalało. W dodatku Sandra nie miała przy sobie butelki. Jej córeczka była za duża aby karmić ją piersią. Wampirzyca z Mayu opuściła mostek udając się do jadłodajni.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 13 z 17]

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.