Atsuko ze zmniejszoną energią pojawił się kilkaset metrów nad ziemią, przyglądając się aktualnie rozgrywanym walkom. Stwierdził że dla Nakatoniego nie ma już ratunku - jeżeli chce być zły, niech taki pozostanie. To samo tyczy się Maxa i zachowania innych wojowników - nastolatek w niedługim czasie planował wznowić podróże po przestrzeniach w celu nabywania większej ilości różnego rodzaju ciekawych przedmiotów. Dodatkowo, musiał przecież znaleźć zapasowy krążownik Friezy i od nowa zdobyć Unicrona, zamykając go w niewielkiej kulce. To było męczące już raz - a teraz trzeba to powtórzyć.
(Myślałem że zrozumiesz swój błąd, Nakatoni. Cóż... Nie mam zamiaru Cię przekonywać do swoich racji, skoro nie masz zamiaru się zmienić.)
Jeżeli do młodzieńca zbliża się Nakatoni bądź Hatsutoku, od razu przemienia się w postać Nightmare Lorda i używa techniki Death Impact bez żadnego zawahania.
Póki tak się nie stanie, nastolatek koncentruje się i spokojnie obserwuje z góry poczynania każdego. Kiedy Viego w dziwnej pozycji i z dziwnym wyrazem twarzy zaczął odlatywać, nastolatek wybuchł śmiechem. Ale nie przeniósł się do niego. Obserwował dół, gdy już skończył się śmiać.
(Myślałem że zrozumiesz swój błąd, Nakatoni. Cóż... Nie mam zamiaru Cię przekonywać do swoich racji, skoro nie masz zamiaru się zmienić.)
Jeżeli do młodzieńca zbliża się Nakatoni bądź Hatsutoku, od razu przemienia się w postać Nightmare Lorda i używa techniki Death Impact bez żadnego zawahania.
Póki tak się nie stanie, nastolatek koncentruje się i spokojnie obserwuje z góry poczynania każdego. Kiedy Viego w dziwnej pozycji i z dziwnym wyrazem twarzy zaczął odlatywać, nastolatek wybuchł śmiechem. Ale nie przeniósł się do niego. Obserwował dół, gdy już skończył się śmiać.