Nagle z morza usłyszałeś głos Ketsa
To nie koniec !
100 Ketsu'ów wyleciało przed Cinega i w tym samym momencie wszystkie Ketsu'e powiedziały
Tu jestem, Cineg i zaczęły się śmiac

-Oh, serio?
Nagle zaczęło pojawiać się coraz więcej Cinegów.
Wszystkie zaczęły się przemieszczać. Było ich również ze sto.
-A ja tutaj. - powiedzieli naraz.

Wszystkie sto Ketsu'ów powiedziało :
Ice Rain..
Z nieba zaczął padac lodowy deszcz...
Po chwili każdy klon był zamrożony a wszystkie Ketsu'a zacisnęły pięśc wysadzając je

Wszystkie Cinegi wybuchły rozsadzając cały lód. Ketsowi też się oberwało.
Cineg jednak siedział obok Kochiyo i rozmawiali.

Ketsu tymczasem moczył jajka w jeziorze
Hmm..stworzę jednego, mocniejszego klona - tak na wszelki wypadek, żeby nie było podejrzeń
Ketsu stworzył trochę silniejszego klona i wysłał go żeby zaatakował Cinega.
//Ty o tym nie wiesz ofc. :<//

Kochiyo wstała widząc biegnącego klona. Wystawila w jego stronę rękę i poleciał gigantyczny płomień.

-Nie przeszkadzaj nam!

Cineg uśmiechnął się.

Eh..byli przecież na kolacji..
Ketsu zamroził wszystkie swoje klony i zniszczył je, wleciał na wyspę i usiadł niedaleko dwojga 'zakochanych'.Tymczasem popijał wodę.

Cineg nadal rozmawiał z Kochiyo.

-EEEJ! Ketsu! Powalcz z klonami, czy coś...

Ketsu zakręcił butelkę z wodą, zamknął oczy i położył się
Jak skończycie to wrócimy do treningu..

-Dzięki!

I Cineg dalej konwersował z Kochiyo.

Ketsu nie reagował i dalej leżał..nagle otworzył oczy i powiedział :
Trochę gorąco..
Wstał, wystawił rękę i stworzył lodowy 'pokój' do którego wszedł.Nie miał on okien, same drzwi.Ketsu położył się w nim
Aah..Od razu lepiej - po tych słowach Ketsu uśmiechnął się

Cineg bez przerwy rozmawiał z Kochiyo.

Jak skończycie to powiedzcie..
Po tych słowach Ketsu zamknął oczy

Jeszcze chwilę rozmawiali po czym Cineg wstał.
-No, to do roboty.

Nagle domek Ketsa rozwalił się.

Ketsa nie było już w domku.Nagle Ketsu stworzył lodowy miecz którym przeciął go na pół i powiedział :
Zaczynamy ?

-Czemu nie...
I nagle miecz Ketsa złamał się.

Zgłodniałem trochę - to kto idzie łapac ryby ? - Ketsu zleciał i zaczął łapac ryby, gdy miał już ich kilka rozpalił ognisko i nabił wszystkie na patyki, położył je na tacy, żeby każdy mógł brac, tyle, ile chciał.Sam wziął 3 patyki i zaczął je smażyc.
Częstujcie się - powiedział z uśmiechem na twarzy

Ketsu zjadł swoje ryby, podziękował za posiłek i położył się na ziemi.
Dobranoc, do jutra - powiedział i próbował zasnąc

Ketsu powoli zasypiał myśląc o następnym dniu..

Ketsu obudził się otarł oczy i gdy wszyscy spali poszedł daleko i wykąpał się w wodzie.Po wszystkim zjadł jagody z krzaka który rósł niedaleko i wrócił do Cinega i Kochiyo czekając aż wstaną.

Ketsu wstał i poleciał w stronę miasta..
Jakby co - odezwij się - powiedział do Cinega i odleciał

Cineg przestał rozmawiać z Kochiyo.

-Idź do domu, dobra? Ja idę walczyć. - powiedział i zniknął.

Ketsu chcąc teleportowac się do Eminy dostał się na Wyspe Waroyra
Coś zakłóciło moją teleportacje.. - powiedział zdziwiony
Hm, zacznę trening - Ketsu zaczął trening..

Ketsu po całonocnym treningu poleciał w stronę Eminy..

Viego pojawia się tu wraz z Dio. Umiejscawia się jakieś 10 metrów od niego.
- Dio Brando, lat 122, wampir. Stand: The World, zatrzymuje czas na chwilkę. Coś pominąłem?