Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 17 z 21]

401Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Wto Wrz 27, 2011 5:20 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Arisa spojrzała na Ayano po czym przeniosła ponownie wzrok na Yuki.
- Tak, śliczna. Patrząc na nią i na Mayu sama chciałabym mieć dziecko. Ale z tym wiąże się wielka odpowiedzialność, na którą chyba nie jestem jeszcze gotowa.
Gdy Ayano się przedstawiła dziewczynie zrobiło się trochę głupio.
- Przepraszam... Tak, jestem Arisa, Arisa Tomoyuki. Miło mi cię wreszcie poznać. - uśmiechnęła się spoglądając na dziewczynę.
Nie mogła jednak oderwać wzroku od śpiącej dziewczynki.
- Śpi jak aniołek.

Sandra uśmiechnęła się słysząc słowa Maxa.
- Dziękuję. Nie rozmawialiśmy na ten temat z Shigeru, a nie chcę podejmować takiej decyzji bez jego wiedzy. Wyszedł coś w tej sprawie zrobić. Poza tym dobrze mi się tu mieszka. A co do niego... wiesz jaki on jest.
Gdy Hanako poprawiła brata co do imienia maleństwa Sandra ponownie uśmiechnęła się.
- Mieliśmy kilka wersji co do imienia. Wspólnie jednak zdecydowaliśmy się na Mayu. Nie widzę żadnej przeszkody gdybyś mówił Ayu.
Dziewczyna spojrzała na Hanako zajadającą lody. Przeniosła wzrok na Maxa.
- Może opowiesz co działo się pod naszą nieobecność. Trochę mnie to ciekawi. Shigeru wspominał o jakimś chłopaku, który z wami mieszka. Nie widzę go tu, został w domu? - zapytała niczego nieświadoma.

402Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Wto Wrz 27, 2011 6:59 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Shigeru wrócił do domu z Mayu. Wyciągną dziewczynkę z wózka i podał Sandrze, która akurat wychodziła z kuchni. Trzeba przyznać, że wybrał dobry moment bo akurat trzeba było przewinąć niemowlę. Schylił się i wyciągnął spod wózka zakupy. Reklamówkę zostawił przy drzwiach wejściowych tak jak to zrobił z wózkiem.
- Nie zrobiłem wszystkiego co planowałem ale teraz muszę sprawdzić coś innego. - poinformował żonę.
- Uważaj na siebie. - powiedziała po czym udała się przewinąć dziewczynkę.
- Ta... - powiedział po czym wyszedł.
Gdy zamknął drzwi teleportował się.

403Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Wto Wrz 27, 2011 7:06 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano i Arisa wyraźnie dobrze się dogadywały, to bardzo dobrze. Na słowa o aniołku, nastolatka zaczęła się cicho śmiać.
- Gdyby jeszcze jak aniołek się zachowywała, to bylibyśmy w siódmym niebie.
- Ja także nie jestem jeszcze gotowa na dziecko. Widzę po Silvii że to zdecydowanie za duża odpowiedzialność... A niestety, nie mam na razie osoby, z którą bym chciała takie maleństwo wychowywać.

Ayano w pewnym momencie nieco posmutniała; nie chodziło tu o rozmowę dziewczyn czy fakt że dziewczyna nie ma na razie osoby, która by ją pokochała tak jak Yoh, kocha Silvię.
- Mam nadzieję że Yoh i Silvia sobie poradzą...

Dziewczyna wyczuwała energie pochodzące z miasta, jednak nie mogła nic aktualnie zrobić. Silvia zostawiła pod jej opieką, małą Yuki, nie mogła więc jej zawieść.

404Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Wto Wrz 27, 2011 7:20 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Gdy Shigeru wszedł do domu, Max właśnie kończył opowiadać Sandrze, co działa się w czasie ich nieobecności. Kiedy do domu wszedł Shigeru, Max wyszedł z kuchni i poszedł schodami na górę. Wszedł do pokoju dziecięcego, przywitał się z Ayano i nachylił nad łóżeczkiem, w którym spała Yuki.
-No proszę, śpi jak diabełek. Pewnie zachowuje się jak aniołek.
Hanako w tym czasie skończyła jeść lody, a pusty kubełek wyrzuciła do kosza na śmieci. Usiadła w salonie i oglądała telewizje. Max natomiast jeszcze chwilę patrzył na Yuki po czym wyszedł z pokoju i udał się do Sandry. Czekał chwilę, aż dziewczyna skończy przewijać Ayu po czym stanął obok, jakby coś chciał. W końcu powiedział.
-Nie wytrzymam dłużej, mogę ją potrzymać?

//Beret, musimy ograniczyć spam bo nabijamy Yohowi strony w domku. ;)//

405Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Wto Wrz 27, 2011 7:55 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Gdy dziewczyna miała zareagować na zmianę nastroju Ayano do pokoju wszedł Max.
(Oczywiście jak zwykle genialne wyczucie czasu)
Gdy w końcu Max wyszedł a dziewczyny zostały same z Yuki Arisa nie wytrzymała i musiała oczywiście powiedzieć cicho.
- Idiota...
Arsia spojrzała na Ayano. I nareszcie mogła zapytać się o co chodzi.
- A tak, widziałam jak gdzieś się wybierali. To coś poważnego? Yoh nie wyglądał na zadowolonego.

//W tym momencie ciesz się, że nie przyszedłeś gdy robi to Shigeru//
Gdy Sandra skończyła przewijać Mayu podszedł do niej Max. Gdy zadał pytanie dziewczyna popatrzyła się na niego z zdziwieniem.
- No cóż... skoro nie możesz wytrzymać. - powiedziała wystawiając przed siebie - w jego kierunku - rękę, w której, za pomocą dwóch palców trzymała brudną pieluszkę.

406Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Sro Wrz 28, 2011 3:10 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
- Gemmei... Znaczy... Ta cicha dziewczyna mieszkająca z Nami... Wyruszyli na Beralzę, aby nie dopuścić do jej egzekucji. Coś mi jednak podpowiada, że Yoh może psychicznie nie wytrzymać, a wtedy nie tylko Beralza będzie miała kłopoty.

Ayano wstała, patrząc nieco poważniejszym wzrokiem na Arisę, następnie zakładając ręce na siebie. Dziewczyna nie była zła, ani nic w tym guście, po prostu czuła w głębi serca, iż Yoh może nie wytrzymać. Wtedy przyszłość nie będzie prezentowała się zbyt ciekawie... Nastolatka wystawiła jedną rękę przed siebie, otaczając ją ciemną materią, niczym ciało Nightmare Lorda.
- Mówiąc wprost, mam na myśli właśnie tą moc. Sama nie potrafię jej kontrolować, dlatego wolę używać jej tylko w ostateczności...

Ciemna materia zniknęła z ręki dziewczyny, a ta ponownie założyła ją na drugą rękę. Spojrzała się z lekkim uśmiechem na małą Yuki.
- Nie pozwolę jednak nikomu jej skrzywdzić... Najważniejsze by Yuki oraz Mayu dorosły i Nas zastąpiły...

Ayano usiadła na krześle, obok kołyski, po czym spojrzała z lekkim uśmiechem w okno. Była lekko zażenowana swoimi poprzednimi słowami.
- Może jestem samolubna, twierdząc że urodziły się po to by Nas zastąpić za kilkanaście lat, ale odnoszę dziwne wrażenie, że taka jest prawda. Ktoś będzie musiał chronić planety, a wątpię by Yoh czy Shigeru byli przykładem wspaniałego tatusia, który nie pozwoli nic zrobić swojemu dziecku. Kiedy dziewczynki trochę podrosną, na pewno zaczną z nimi trenować... Wybacz. Nie powinnam nawet tego mówić.

407Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Sro Wrz 28, 2011 5:16 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max patrzył przez chwilę na pieluszkę, otworzył na chwilę usta jakby chciał coś powiedzieć ale wziął śmierdzącą paczkę do ręki. Był trochę zły. Zaczął mamrotać coś o tajnych naukach Shigeru, i że to wszystko zaplanowane zostało. Pieluszkę otoczyła energia Ki, która w krótkiej chwili ją zdezintegrowała.
-Dobra, za pierwszym razem się nie zrozumieliśmy, dlatego będę teraz mówił bardzo wolno byś mnie dobrze zrozumiała.
Chłopak przerwał na chwilę by odpowiednio dobrać słowa.
-Czy mogę potrzymać twoją córkę na rękach?

Hanako w tym czasie dokończyła oglądanie jakiegoś teleturnieju po czym uciekła do kuchni by znaleźć sobie coś do picia.

408Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Sro Wrz 28, 2011 5:46 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Sandra popatrzyła na chłopaka.
- Wiesz, nie musisz mówić wolno. Wystarczy, że wyrazisz się jasno. Jak widzisz nie jest to specjalnie trudne.
Dziewczyna ostrożnie podała chłopakowi niemowlę uważając aby ten dobrze je chwycił. Cały czas była czujna, w końcu nie był on osobą, którą można było nazwać rozgarniętą. Gdy chłopak trzymał dziewczynkę Sandra uśmiechnęła się.
- Ty też... - w ostatniej chwili powstrzymała się od komentarza.
Stwierdziła, że nie jest to jeszcze odpowiedni czas dla Maxa. Przyglądała się córeczce na rękach przyjaciela.
- Zaraz będę kładła ją spać. - stwierdziła.

Arisa poważnie spojrzała na Ayano.
- Tak czułam, że jednak coś jest nie tak. Co do Yoha... jeśli poszła z nim Silvia to wierzę, że nie straci nad sobą kontroli.
Gdy dziewczyna pokazała jej swoją moc ta przypomniała sobie o istocie w jej podświadomości. Nie odzywała się ona od czasu treningu z Shigeru jednak nie można było stwierdzić, że Nakatoni się jej pozbył. Arisa czuła, że ona nadal gdzieś tam jest. Jej rozmyślenia przerwała kolejna wypowiedź Ayano. Arisa tylko się uśmiechnęła.
- Kilkanaście lat to trochę krótki okres czasu. Sądzisz, że ktoś taki jak Yoh zrezygnuje z walk przez te lata? Póki żyjemy co najwyżej będą mogły walczyć przy naszym boku...

409Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Sro Wrz 28, 2011 5:55 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano spojrzała na dziewczynę.
- Chciałabym myśleć podobnie...
Kiedy Arisa wspomniała o tym, iż dziewczynki będą walczyły u ich boku, uśmiechnęła się.
- W sumie, masz rację. Rośnie Nam nowe pokolenie, jednak myślę że to starsze nie odpuści sobie tak szybko. Zwłaszcza ktoś taki jak Yoh, Rayem czy Shigeru.

410Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Czw Wrz 29, 2011 3:39 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max uśmiechał się do Ayu, którą trzymał na rękach. Na początku trochę się bał, nigdy wcześniej nie trzymał na rękach takiej małej ruchliwej istotki, ale po chwili się przyzwyczaił. Kiedy Sandra wspomniała coś o tym, że za chwilkę będzie kładła córkę spać, oddał Ayu w jej ręce. Udał się do kuchni i usiadł przy stole, na przeciwko Hanako, która spokojnie sączyła przez słomkę jakiś napój. Siedzieli w ciszy.

411Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Czw Wrz 29, 2011 4:52 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Arisa spojrzała na Ayano po czym skupiła się na Yuki.
- Co do Shigeru nie byłabym taka pewna. Jest zbyt leniwy, walczy tylko dlatego, że musi. Wątpię aby czerpał z tego przyjemność ale to tylko moje zdanie. - powiedziała nie odrywając wzroku od niemowlęcia.
- Szczerzę mogę powiedzieć, że to mnie bardziej ciągnie do walki. Już dawno poleciałabym do miasta gdyby on nie udał się tam pierwszy. A na moją pomoc by się nie zgodził. Mam nadzieję, że u Viega i reszty wszystko dobrze.

Sandra wzięła Mayu od Maxa i zaniosła ją do łóżeczka. Dziewczynka szybko zasnęła. Matka stała jeszcze chwilę nad nią po czym wróciła do przyjaciela. Usiadła w kuchni.
- Wyjątkowo szybko zasnęła. To pewnie spacer z Shigeru tak ją zmęczył. A co do niego, to chyba znów nie ma ochoty na walkę. Chociaż i tak szybko zaczął atakować.
Dziewczyna spojrzała na Maxa.
- A ty czemu nie poleciałeś? Próbujesz wykorzystać okazję, że w domu są same dziewczyny? - zapytała naśmiewając się z Iestera.

412Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Pią Wrz 30, 2011 6:15 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Max zaśmiał się i spojrzał na Sandrę.
-Nie, zostałem tu tak "na wszelki wypadek". To wszystko.
Hanako spojrzała na brata.
-Kiedy wrócimy do domu?
-Już niedługo. Tylko wróci Shigeru i zamienię z nim słówko.
Chłopak zastanawiał się chwilę nad czymś, nie mógł znaleźć tematu do rozmowy, najchętniej położyłby się spać, lecz musiał czuwać. Rozejrzał się po kuchni, a jego wzrok ponownie utkwił w Sandrze. Miał nadzieję, że ona znajdzie jakiś temat do rozmów.

413Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Paź 02, 2011 5:50 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
W pewnym momencie i Mayu i Yuki zaczęły płakać; jednocześnie. Początkowo nikt nie wiedział dlaczego, jednak wszystko dosyć szybko wyszło na jaw. W domu pojawił się bowiem niezapowiedziany gość, którego energii wcześniej zwyczajnie nie byliście w stanie wyczuć; nie wiedzieliście dlaczego. Młoda, ubrana w ciemną, acz dosyć skąpą, suknię kobieta, pojawiła się w salonie domu do którego wszyscy się dosyć szybko zbiegli. Mayu oraz Yuki znajdowały się w pokoju dziecięcym, w swoich łóżeczkach, płacząc. Kobieta przyglądała się spokojnie zebranym osobom.
- Oddajcie mi dzieci po dobroci, a może nie zrobię Wam krzywdy.

414Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Paź 02, 2011 7:19 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Sandra poważnie spojrzała na kobietę. Miała coś powiedzieć jednak ubiegła ją Arisa.
- Wyjdź stąd po dobroci albo ja ci pomogę.
Dziewczyna bez wahania weszła na drugi poziom Covering the Fire. Jej ciało zmieniło się w ogień.
- Jesteś bezpłodna suko? Chcesz dzieci to zrób sobie z jakimś menelem. - stwierdziła ruszając na kobietę.
Sandra wyciągnęła rękę z zamiarem zatrzymania dziewczyny, niestety nie zdążyła. Arisa z niewiadomego powodu była wkurzona. Dziewczyna zaczęła atakować kobietę. Były to uderzenia pięściami i kopnięcia. Gdyby ta chciała skontrować Arisa używa Flywheel Cover. Jeśli Tomoyuki zostanie odepchnięta czy straci przytomność inicjatywę przejmuje Sandra. Zatrzymuje ona Arise gdyby ta ponownie chciała zaatakować.
- Mów czego chcesz od dzieci. Nie pozwolę ci ich skrzywdzić. - stwierdziła jak najbardziej poważna Sandra.
Na powierzchni jej prawej dłoni pojawiło się niewielkie ostrze, była to zasługa Hand Sonic. Dziewczyna nie była w pełni sił, w końcu niedawno rodziła. Walka w takim stanie może przynieść różne, nieoczekiwane skutki. Sandra jednak przedkłada swoje zdrowie nad bezpieczeństwo dzieci.

//Mam wrażenie, że chciałeś powiedzieć iż "przedkłada bezpieczeństwo dzieci nad swoje zdrowie" bądź "przedkłada nad swoje zdrowie bezpieczeństwo dzieci", bo to, co napisałeś znaczy "pieprzyć dzieci, moje zdrowie jest ważniejsze"
Just sayin'.//

415Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Paź 02, 2011 8:46 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano spojrzała na kobietę z niesamowitą złością; jednak nie dawała się aż nadto ponieść emocjom, wiedziała co to może oznaczać.
- Myślisz że od tak oddamy Ci Yuki oraz Mayu?
Dziewczynę otoczyły ciemne smugi energii, a jej energia znacząco się zwiększyła. Nie była to przeogromna zmiana, jednak mimo wszystko, całkiem porządny kop mocy. Dziewczyna osiągnęła poziom Molecule of Nightmare Lord, czyli coś na wzór zwykłego ApocDestroyera. Nastolatka po tym wszystkim zwiększyła nieznacznie swoją energię jeszcze trochę, ruszając na swoją przeciwniczkę z niesamowitą szybkością. Wiedziała i pamiętała o tym, iż wszyscy przebywają w domu, dlatego po prostu stara się rozpocząć walkę wręcz - ostatecznie tworzy z ciemnej materii na prawej dłoni coś na wzór ostrza, którym stara się zadać cięcia swojej przeciwniczce.

416Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Paź 02, 2011 10:46 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Podczas ataków Arisy, która przebywała dodatkowo w formie Covering the Fire, nieznajoma kobieta spokojnie stała, unikając z niesamowitą precyzją zadawanych przez nastolatkę ciosów. Co więcej, kiedy Arisa użyła Flywheel Cover, a żeby zablokować cios kobiety, która niechętnie go wymierzyła w twarz wkurzonej dziewczyny, nastąpiło coś dziwnego. Bariera dosłownie się rozkruszyła, absorbując jedynie kawałek siły uderzenia. Kiedy Arisa pomknęła w stronę kuchni, wyleciała aż do ogrodu, uderzając z niesamowitą siłą o drzewo w nim stojące; nie była to jednak siła na tyle duża by je złamać.
Nastolatka nie utraciła przytomności, lecz przed kolejnym atakiem została zatrzymana przez Sandrę.

Kobieta spokojnie zaczęła iść do pokoju dziecięcego. Oczywiście każdy na swój sposób zamierzał jej przeszkodzić. Sandra, matka jednej z dziewczynek, tworząc Hand Sonic na powierzchni prawej dłoni, ze zdenerwowaniem ruszyła w stronę kobiety, planując zadać cięcie. Energetyczna broń została dosłownie zatrzymana gołą ręką, a następnie złamana. Sandra nie została zaatakowana, w ostatniej chwili udało się jej odskoczyć kilka metrów dalej, akurat do salonu, między stołem, a telewizorem plazmowym powieszonym na ścianie. Oczywiście, Yoh tego nie wiedział, ale właśnie od tej chwili zaczęły się jego problemy finansowe.
Max szybko zmaterializował na swojej twarzy maskę pustego i bez większego zastanowienia ruszył w stronę kobiety. Będąc tuż przy niej, zniknął i pojawił się, klęcząc, po jej prawej stronie.
- Hadō #31 - Shakkahō
W twarz kobiety, dosłownie, pomknęła czerwona kula energii, która po zderzeniu się z jej głową, wywołała eksplozję; ta z kolei wybiła trzy szyby w oknach w domu Yoha oraz drzwi wejściowe. Kobieta wyszła z tego bez najmniejszego zadrapania, osłaniając się dosyć dziwną, pomarańczową barierą.
- Żałosne...
Nim Max się zorientował, jego lewa ręka dosłownie zniknęła, powodując niesamowity krwotok, który trzeba było natychmiast zahamować. Dla Yoha problemem były w tej chwili meble, urządzenia AGT oraz RTV, które po prostu były całe we krwi. Interesujący dobór kolorów, pomyślała sobie kobieta.
Hanako nie za bardzo wiedziała jak walczyć. Kiedy kobieta na nią spojrzała, mała dosłownie doznała szoku, krzycząc jakby ją cieli, po czym zemdlała.
- Kiedy mówię że przyszłam tu po dzieci, to przyszłam po dzieci. Nie miałam w planach zabijania takich robaków jak Wy. Nie dorastacie Nam choćby do paznokci u stóp.
Nagle, ni stąd, ni zowąd, Ayano przybrała formę Molecule of Nightmare Lord, ruszając z niesamowitą szybkością na przeciwniczkę. Oczywiście, kiedy ta zaczęła ją atakować, nie przynosiło to zamierzonych efektów. Kobieta zwinnie unikała każdego, choćby i tego niezwykle szybkiego uderzenia. Gdy nastolatka utworzyła zamiast dłoni, z ciemnej materii, coś na wzór ostrza, zamierzała oczywiście przejechać po ładnej twarzy kobiety. Próba ta okazała się czymś głupim, bowiem nieznajoma dla Was kobieta po prostu zablokowała uderzenie inną techniką, która osłaniała jej dłonie energią. Odepchnęła ona dziewczynę swoją energią. Ta okazała się na tyle wielka, że Ayano przebiła sufit i wylądowała w pokoju Gemmei; a żeby było zabawniej, tam również uderzyła o sufit, ale tym razem głową, tracąc przytomność.

Kobieta spokojnie weszła do pokoju dziecięcego, mimo, iż Sandra próbowała ją powstrzymywać. Próba ta skończyła się niestety złamaniem prawej ręki i rzuceniem na stół w salonie, który zaraz po tym się zniszczył. Wzięła obie, płaczące dziewczynki na ręce i uśmiechnęła się. Znajdując się na przedpokoju, zrobiła coś co oczywiście odbije się na portfelu Yoha bardziej niż wszystko inne.
- Technika otchłani #7.
Nagle, dom Yoha Atsuko dosłownie eksplodował - pojawiła się ciemna kula, która szybko zniknęła. Każdy znajdujący się w domu wojownik wylądował na ulicy Panoramio, natomiast z domu zostały tylko szczątki.

Epilog - Dom Yoha Atsuko:
Działka jest od tej pory wolna; dom został doszczętnie zniszczony. Wszystkie ważne rzeczy które w nim jednak były, Ayano zdążyła przerzucić do Geofrontu. Rzeczy które można było po prostu kupić w sklepie, cóż... Po prostu obróciły się w pył.

Kobieta wraz z Yuki oraz Mayu, po eksplozji po prostu zniknęła. Nie macie pojęcia gdzie; jej energii nie było czuć nawet w tej galaktyce; przeszukiwania całego wszechświata nie mieliście póki co w planach.

417Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Pią Paź 28, 2011 2:32 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
W półtora roku, dom został odbudowany.
Jest nieco większy niż wcześniej.

Łączy się bezpośrednio z Geofrontem.

418Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Sob Paź 29, 2011 11:41 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh pojawił się w swoim domu, którego na dobrą sprawę nie poznał. Ułożenie mebli było zdecydowanie inne niż wcześniej, wszystko było zdecydowanie nowsze i bardziej futurystyczne niż wcześniejsze rzeczy. Silvia przesunęła dłoń po twarzy chłopaka, lekko się uśmiechając.
- Widzę że jesteś zaskoczony, kochanie.
- Eee...
Nastolatek momentalnie poszedł rozejrzeć się po pokojach. Na parterze znajdowała się dosyć futurystycznie udekorowana ubikacja z której Yoh z rozkoszą skorzystał. Odprężający prysznic po tak długim treningu był czymś naprawdę świetnym. Kiedy młodzieniec wyszedł w szlafroku z łazienki, obok przechodziła Silvia, która na ten widok zachichotała. Ów nastolatek to zignorował i poszedł do kuchni. Ta również była naprawdę wspaniała, ale tu akurat młodzieniec nie przywiązywał do tego większej uwagi; spojrzał raczej na dosyć dużą, pojemną, a co najważniejsze, pełną lodówkę. Ślinka cieknie na widok takich rarytasów.
- Silvia, przygotuj obiad na 10 osób!
Krzyknął, zamykając lodówkę i szyderczo się uśmiechając.
- Ktoś ma Nas odwiedzić, kochanie?
- No... Tak, tak.
Uśmiech na twarzy chłopaka bardziej się powiększył; z takim zadowoleniem poszedł on do kolejnego pomieszczenia, jakim była sypialnia małżeństwa. Gdy zobaczył na jakim łóżku ma spać z Silvią, po jego głowie przeszły niezbyt przyzwoite myśli. Dziewczyna akurat wychodziła z pokoju dziecka, kiedy uderzyła o Yoha, zapatrzonego w łóżko.
- Silvia...
- Nawet o tym nie myśl. Może i wróciłeś po bardzo długim czasie, ale wybrałeś zły dzień jeżeli chciałbyś ze mną pobaraszkować.
Silvia się uśmiechnęła, po czym poszła robić „obiad dla gości”.
Młodzieniec zrezygnowany odszedł w stronę pokoju dziecięcego do którego zajrzał tylko prowizorycznie. Ów pomieszczenie, niewiele różniło się od poprzedniego, które Yoh stworzył w starym domu. Jedynie meble były nieco bardziej futurystyczne, jednak całość dalej pozostawała kolorowa. Yuki spokojnie spała w swoim łóżeczku; Yoh spojrzał na nią z uśmiechem i przymknął drzwi. Poszedł do salonu, gdzie od razu wyjął z szafy spodnie i ciemny podkoszulek bez rękawów. Po kilku minutach się przebrał. Korciło go, a żeby zobaczyć co znajduje się na drugim piętrze. Już same drzwi do pokoju dziewczyn go zaskoczyły - wisiały na nich tabliczki z napisem czyj to pokój. Na wprost znajdował się osobisty gabinet Yoha, który podczas budowy oczywiście większość osób już widziała. Młodzieniec wszedł do środka, zablokował drzwi sześciocyfrowym kodem zabezpieczającym przed wejściem nieupoważnionych. Otworzył niewielki portal między wymiarowy z którego wyciągnął „trochę” rzeczy. To co było mu najbardziej potrzebne, czyli kolejny zapas Senzu oraz kapsułek, wsadził do szafy. Wziął ze sobą jedynie pięć fasolek; ot tak, na wszelki wypadek.
Yoh dorwał pierwszą lepszą opowieść, po czym zaczął ją czytać, czekając na znak od Silvii, aż obiadek będzie gotowy.

Ayano spała na swoim łóżku; była zadowolona, czyli miała w miarę normalne sny, nie jakieś koszmary.

Gemmei stała natomiast przy oknie, rozmyślając o wielu sprawach. Jeżeli chodzi o te półtora roku, to sam Yoh jeszcze tego nie widział, lecz piersi dziewczyny znacznie się powiększyły. Nastolatka po niedługim czasie poczuła się senna; postanowiła więc położyć się spać.

419Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Paź 30, 2011 9:19 am

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak podszedł przed dom. Zapukał do drzwi. Jeżeli już ktoś otwiera i jeżeli to nie jest Yoh to Toshi prosi aby go zawołali. Gdy ten się pojawi chłopak wyjaśnia mu że chciałby sprawdzić co dzieję się w piekle, jednak wyprawa tam samemu to raczej nie jest jakiś super pomysł.

420Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Paź 30, 2011 12:29 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh otwiera trochę zrezygnowany, drzwi Toshiemu. Kiedy widzi chłopaka od razu poprawia mu się humor; ma nadzieję że ten zabierze go na jakiś luźny trening albo wyjdą na miasto coś zjeść za kasę Toshiego. Zdziwiło go, iż nastolatek przyszedł właśnie do niego z zadaniem związanym z piekłem. Młodzieniec podrapał się po głowie i uśmiechnął.
- No dobra, ale z tego co mówisz to aż piąty na sześć poziomów... Trzeba być naprawdę ostrożnym.
Te słowa mogły zaskoczyć Toshiego ze względu na to, iż Yoh zazwyczaj był niezwykle porywczy. Przychodząc do niego z zadaniami lub z jakąś prośbą, można było być pewnym, że uzyska się od niego pomoc. Teraz to się zmieniło; długa nieobecność i trening wyraźnie zmieniły podejście nastolatka do tych spraw.

Yoh przyłożył do czoła dwa palce - wskazujący i środkowy. Zaczął się koncentrować. Po chwili namierzył energię jakiej poszukiwał.
- Mogę Nas zabrać do Enmy. Na pewno chcesz tam iść?

421Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Paź 30, 2011 12:32 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
-Tak... To będzie taka rozgrzewka na dobry początek dnia.
Chłopak czekał aż Yoh ich przeniesie.

422Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Paź 30, 2011 1:34 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh chwycił Toshiego za prawe ramię. Po niedługiej chwili, zniknęli.
Całe zajście widziała Silvia, jednak tylko się uśmiechnęła.

423Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Pią Lis 11, 2011 12:22 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia spokojnie zmywała naczynia, gdy usłyszała płacz dziecka. Odłożyła aktualnie myty talerz i zdjęła kuchenny fartuszek. Powolnym krokiem, przeszła do pokoju dziecinnego, gdzie Yuki siedziała na podłodze i cieszyła się z jakiegoś powodu. Silvia założyła ręce na biodra, lekko się uśmiechając.
- A Ty mała... - po podejściu do małej, wzięła ją na ręce i sprawdziła czy nie ma nic w pieluszce; brak niespodzianek w jakiejkolwiek postaci. Dziewczyna westchnęła i usiadła w fotelu - zaczęła karmić dziewczynkę i śpiewać jej, dosyć słynną kołysankę.

Ayano wstała, przeciągając się jeszcze na łóżku. Spojrzawszy w okno, całkowicie zaspana i rozczochrana, poszła w podkoszulce i majteczkach do łazienki, wziąć prysznic i umyć zęby. Kiedy skończyła, poszła w ręczniku do swojego pokoju, wycierając się do końca i ubierając. Nastolatka zeszła na dół coś zjeść; na jej szczęście, Silvia przygotowała taką ucztę na prośbę Yoha, jakby miała się zacząć jakaś impreza. Dziewczyna spokojnie usiadła przy stole i zaczęła powoli jeść.

Gemmei cały czas siedziała na parapecie, przy oknie w swoim pokoju, przyglądając się w niebo. Myślała o tym, jak Yoh, Silvia, Kaylin i Viego ją ratowali. Z tego co opowiadała jej Silvia, wynika że po porwaniu straciła przytomność i została zakuta w jakieś dziwne łańcuchy. Nie przejmowała się tym tak jak robiłaby to zdecydowana większość ludzi; nie była człowiekiem. Nastolatka po kilku kolejnych minutach rozmyślania, wstała i udała się z twarzą wyrażającą obojętność, na dół, do kuchni, coś zjeść. Usiadłszy przy Ayano, zaczęła częstować się posiłkami przygotowanymi przez Silvię.

Kiedy Yuki usnęła, żona Yoha miała chwilę odpoczynku. Nie poszła do kuchni, wiedząc, iż są tam Ayano oraz Gemmei. Sama podczas robienia tego wszystkiego, już trochę zjadła. Dziewczyna spokojnym krokiem udała się do sypialni, gdzie po rozebraniu się, wskoczyła do łóżka i w kilka sekund usnęła.

424Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Lis 13, 2011 1:12 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia po kilku godzinach snu się obudziła. Nie mogła spać, coś nie dawało jej spokoju. Możliwe że to obawa o Yoha, który wyruszył wykonywać pewne, zaiste dosyć trudne zadanie. Nastolatka wstała i ubrawszy się, poszła do pokoju dziecięcego sprawdzić co z Yuki. Mała spokojnie bawiła się jakimiś lalkami, nie zauważając nawet swojej mamusi. Żona Yoha jedynie się uśmiechnęła, po czym, cichym krokiem udała się do kuchni. Tam czekały na nią, jedzące przygotowane dania, Ayano oraz Gemmei.
- Smacznego.
- Dziękuję.
Gemmei nie odpowiedziała. Nie zdziwiło to dwójki pozostałych dziewczyn. Silvia usiadła spokojnie przy stoliku, nakładając sobie na talerz trochę jedzenia.
- Yoh wrócił, a nie spędziliśmy ze sobą nawet tyle czasu ile bym chciała.
- Będziesz jeszcze miała na to czas.
- Yoh jest w piekle.
Ayano wypluła jedzenie i zaczęła się stukać w klatkę piersiową, niemalże się dusząc. Silvia spojrzała na nią, jedynie przesuwając oczy w bok i popijając sokiem. Na zbyt zadowoloną nie wyglądała - niestety.
- Gemmei, możesz tu ściągnąć tego durnia?
- Mogę.
Ayano dalej się dusiła, nie mogąc złapać oddechu. Kiedy Silvia wstała i mocno stuknęła ją w plecy, dziewczyna wróciła do rzeczywistości, ale po chwili straciła przytomność i spadła na podłogę.
- Zrobisz to?
- Mogę.
Silvia spojrzała na Ayano, lekko wzdychając. Podniósłszy nastolatkę, zaprowadziła ją do pokoju, po czym wróciła do kuchni.
- Wycieczek do piekła mu się zachciało? Czas wolny powinien spędzać ze swoją żoną. Po coś w końcu braliśmy ten ślub, czyż nie?
Dziewczyna po chwili się zdenerwowała.
- Pośpiesz się bo tracę cierpliwość.
- Code: OTG.TAD.BA.W60.
W kuchni pojawiło się w pewnym momencie przejście wielkości drzwi i podobnie wyglądające, które po otworzeniu, prowadziło... do piekła. Kilkaset metrów niżej walczył Yoh, Rayem oraz Toshi. Dopiero po otworzeniu przejścia, moc chłopaków dało się odczuć nawet w świecie żywych. Silvia nie zważając na to w jakiej formie jest jej mąż, weszła do środka. Gemmei wstała spokojnie od stołu i udała się za dziewczyną.

425Panoramio 14 - Page 17 Empty Re: Panoramio 14 Nie Lis 13, 2011 1:42 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia, przechodząc przez portal z nieprzytomnym Yohem, dotarła z powrotem do kuchni. Spojrzawszy na ledwo żywego nastolatka, rzuciła go w stronę stołu, o który przysunął czołem i upadł jak marionetka na podłogę, ledwo żyjąc. Krwawił już nie tylko z nosa, ale i z czoła. Cóż za doświadczenie w walce, czyż nie?
Silvia czekała aż jej mąż odzyska przytomność, czasami go szturchając szczotką do sprzątania. Ayano leżała nieprzytomna w salonie na kanapie. Yuki spokojnie bawiła się swoimi zabawkami, nie zwracając uwagi na to co dzieje się za uchylonymi lekko drzwiami.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 17 z 21]

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.