Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 4]

26Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Sro Lis 03, 2010 8:29 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Smoku zasłoń się !Krzyknął poczym wystrzelił kamehameha wprost w Trenza, oczywiście tak aby niezranić smoka. Ładował w te kamehameha tyle siły ile tylko mógł.

27Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Sro Lis 03, 2010 8:54 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Dobra jest! Ładujcie w niego ile się da, mam coś.
Aktywował Hyper Clock Up (zbroja się oczywiście rozsunęła) i wystrzelił się w niebo. Nie wyłączając Hyper Clock Up, wyjął dwie karty z Dimenbookera, włożył jedną do Jigendrivera.
FINAL FORMRIDE
(obrót urządzenia)
GENESIC GAOGAIGAR
Obok Viega pojawił się Guy Shishioh, jako Genesic GaoGaiGar. //Z King of Braves - GaoGaiGar FINAL// Dzięki temu, że został wezwany przy aktywnym Hyper Clock Up, był na nie odporny do momentu jego wyłączenia.
Ten na dole, tak?
- Dokładnie. Mam coś dla ciebie, żeby szybciej poszło.
Pokazał mu drugą kartę. Guy skinął głową, a Viego załadował drugą kartę.
ARMORIDE
GOLDION HAMMER
Przed GaoGaiGarem pojawił się Goldymarg przekształcony w moduł Marg Hand, w który Guy dosłownie się wbił pięścią, łącząc się z nim (krzycząc "HAMMER CONNECT!"). Wtedy do ręki zleciał Goldion Hammer, który Guy złapał.
// https://www.youtube.com/watch?v=XwLg4tYvg0k 0:29-0:48
To, co się dzieje od 0:50 do końca, zostanie wykonane na Trenzie.//
Viego wyciągnął rękę na bok i wypuścił małą iskierkę, która spadała aż do wysokości jego stóp. Wtedy odwrócił dłoń (kciukiem do góry), a iskierka się rozrosła po prostej, tworząc ognistą włócznię - Lanza del Fuego, którą Viego chwycił.
- Też jestem gotowy, czekamy na odpowiedni moment. W Hyper Clock Up jesteśmy wystarczająco szybcy, a Trenz nie może się regenerować.
Guy skinął jeszcze raz i z Marg Hand wysunął się energetyczny "gwóźdź", który złapał lewą ręką.

//Goldion Hammer (Gravity Shockwave Generating Tool) zamienia każdą materię, w jaką uderzy, w strumień fotonów, czyli po prostu światło. W pewnym sensie ta materia jest po prostu anihilowana i cała energia w niej zawarta się wypromieniowuje. Stąd właśnie ten okrzyk "HIKARI NI NARE!", czyli dosłownie "Stań się światłem". Całość, co widzieliście na filmiku to Hammer Hell and Heaven (do odróżnienia od Hell and Heaven, które było wykonywane bez żadnych dodatkowych broni. Hammer Hell and Heaven ma trzy etapy, jak widzieliście: Hammer Hell, Hammer Heaven i Hikari ni Nare)
Jak jest w mojej karcie postaci, której i tak pewnie nie czytaliście, Lanza del Fuego daje możliwy do wykonania atak: Lanza Infierno y Cielo, też trzyetapowy.
Lanza Infierno - włócznia zostaje rzucona (w Clock Up lub Hyper Clock Up, bo po co ryzykować) w cel i się w niego wbija.
Lanza Cielo - przemieszczenie za cel i wyjęcie włóczni (koniecznie żeby chwycić za węższy koniec)
Hikari ni Nare - dopływ energii przekształca włócznię w młot na kształt Goldion Hammera. Końcówki możecie się domyśleć. Szczególnie przypominając ten fragment o kontroli nad światłem Viega Taimatsu.

No co. Trzeba po Yohu posprzątać.//

28Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Sro Lis 03, 2010 9:45 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
//Ketsu, przyśpieszymy twoją technikę bo każdy rozpędza się z atakami ostatecznymi xD//

Ketsu zaczął ładować jedną ze swoich najpotężniejszych technik. W tym samym czasie, Toshi rozpoczął magazynowanie energii potrzebnej do wystrzelenia Kamehameha, a Smoku rzucił się niewiele myśląc na przeciwnika.
Do ładowania potężnych fal energetycznych dołączył się również Sakijuro. Kiedy więc Toshi i Sakijuro magazynowali potrzebne energie, a Smoku zaczął okładać jak jakiś psychol Trenza, Viego postanowił wziąć sprawy we własne ręce.

Guy i Viego rozpoczęli procesy ładowania swoich technik, a właściwie tylko Viego, bowiem zapewnił on Guyowi już gotowy Goldion Hammer. Nie mogli jednak zacząć, póki Smoku był przy przeciwniku.
Ten w ostatniej chwili odzyskał panowanie nad sobą //Dziękuj kostce ;(// i odskoczył dalej, zostawiając zdezorientowanego Trenza samego. W pewnym momencie, pomknęły w niego dwie fale energetyczne które naładowali Toshi i Sakijuro.

Nastąpiła ogromna eksplozja. Trenz stał na nogach, ale Guy wziął sprawy we własne ręce i używając trzy-etapowej techniki, na koniec dosłownie wbił Trenza w ziemię. Powinien obrócić go w atomy, fotony czy cholera wie co jeszcze, jednak koleś był naprawdę niesamowicie wytrzymały.
Kolejnym etapem był ruch Viega. Rzucił on w pewnym momencie włócznię w Trenza, która dosłownie przebiła go na wylot. Następnie przeniósł się za mężczyznę i wyjąwszy włócznię z jego ciała, stworzył młot i zrobił to samo co Guy. Ostatecznie, mężczyzna dalej żył.
Ledwo bo ledwo, ale leżał i żył. Ketsu czując że technika jest gotowa, poleciał na dowódcę i atakując ostrzem dwa razy w tym samym miejscu, sprawił że ten w końcu umarł. Co okazało się dość dziwne, jego ciało dosłownie się rozpłynęło.

Na koniec, pojawili się Amano, trzymający na plecach Rayema. Ten odzyskał przytomność.

Wygraliście, ale pewne straty ponieśliście.

29Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Sro Lis 03, 2010 10:05 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
- Ooo... Już koniec? To idę dalej spać... - powiedział, na chwilę unosząc głowę i następnie zasypiając.
Po Hororze ani śladu.

30Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Sro Lis 03, 2010 10:16 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
Smok wrócił do normalnej postaci - Czas na senzu..//Od kogoś tam dostałem wcześniej, tyle że nie pamiętam od kogo XD// - Ahhh, to robi się coraz dziwniejsze. Usiadł na ziemi.

31Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 12:28 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Wszyscy powoli zaczęli odzyskiwać przytomność, jednak ciało Yoha zniknęło. Została po nim tylko plama krwi, którą stracił przez ranę.

Energii Trenza nie było w ogóle czuć, co znaczyło że umarł na dobre. Dużo osób które odzyskały przytomność zadawało sobie dwa pytania. Czy to już koniec i gdzie zniknął Yoh.
W każdym razie, był to koniec, ale wyjaśnienie wszystkiego leżało już w rękach przytomnych i walczących przez ten cały czas wojowników.

32Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 6:32 am

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray po jakimś czasie się obudził. Zaczął się wiercić i stanął na nogach. Był poturbowany, ale jednak sen mu dobrze zrobił. Zaczął się rozglądać po okolicy. Obok niego pojawił się Horor.
- Trenz nie żyje, ale... Gdzie jest ciało Yoha?
- Pewnie ci z Zaświatów je zabrali.
- Co? Jak to zabrali?
- Kiedy Greks zabił mojego ojca, jego ciało zniknęło po paru minutach. Myślę, że tak się dzieje, kiedy pozwalają ci "trenować" po drugiej stronie albo to jakiś bonus.
- Po co trenować jak się jest już martwy?
- Co jakiś czas organizują tam turnieje i niekiedy nagrodą jest wskrzeszenie...
- A skąd ty, żywy, tyle wie o Zaświatach?
- zapytał ironicznie, nie dowierzając chłopakowi.
- Tata poznał tam jakiegoś North Ka... Kacio... Kapok... Nie pamiętam. Dzięki jego pomocy mógł się ze mną kontaktować.
Horor już nic się nie odzywał. Rayem zaś usiał na ziemi i dalej oglądał otoczenie.
- Szkoda, że już po wszystkim... Też chciałem z nim powalczyć... - powiedział, ale cicho, żeby inni go za to nie zatłukli. Po tym co się tu stało raczej nie wszyscy chcieliby znowu spotkać Trenza, który na szczęście już nie żyje.

33Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 9:38 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia była jedną z pierwszych osób jakie wstały. Nie zadawała sobie jednak pytania - "Czy to koniec?", a wciąż zastanawiała się gdzie zniknął Yoh.
- Gdzie się podział Yoh? Wie może któryś z Was..? - zapytała dość spokojnie. Nie widziała nigdzie ciała chłopaka, jednak w pewnym momencie wszyscy usłyszeli chłopaka w swoich głowach.
- Hej? Słychać mnie? Dobra mniejsza o to. Umarło mi się, ale przez jakiś czas nie wrócę na Terrę. I nie chodzi tu o to że nie ma możliwości wskrzeszania mnie. Myślę że są tutaj naprawdę wspaniałe warunki do treningów i póki co chyba nie będę się nudził w Zaświatach.
Silvia, jeżeli też mnie słyszysz, nie martw się o mnie. Będę z Wami w stałym kontakcie nie tylko przez North Kaio-sama u którego teraz jestem. No i pewna osoba obiecywała mi że będę informowany na temat tego co dzieje się na Terrze. Póki co, pozostanę z aureolką nad głową, ale bądźcie pewni że wrócę! Aaa.. Bym zapomniał. Jest tu też zejście do piekła do którego mogę zejść. Ciekawe czy znajdę tam kogoś ciekawego, hehe.. Dobra, muszę kończyć! Żyjcie sobie normalnie, walczcie o losy Terry, raczej nie będę teraz potrzebny! No.. Do zobaczenia!
- po tych słowach głos chłopaka zniknął.

Silvia upadła na kolana ze łzami w oczach, ale o dziwo była szczęśliwa. Może to z tego powodu, że Yoh także nie był zawiedziony tym że trafił do Zaświatów? Widział w tym coś więcej niż możliwość przejścia piekielnie trudnych treningów o których się filozofom nie śniło.
W pewnym momencie do Silvii podeszła jeszcze Ayano i Haniko.
- Walczył i zginął za Nas. Jeżeli chodzi o mnie, nie jestem smutna. Wiedział że może umrzeć w walce z Trenzem, a jednak spróbował. Dla Nas.. Dla Ciebie, Silvia. - pocieszała ją Ayano.
- Trenz był wymagającym przeciwnikiem. Yoh umarł, ale jego ciała nie ma. To znaczy że jako nieliczna osoba, posiada je w Zaświatach. Myślę że na to czekał. Aby stać się silniejszym, trenować, nauczyć się nowych technik. Co się stało, to się nie odstanie. Ale skoro Yoh jest zadowolony to i my nie powinnyśmy być smutne, nie uważasz? - odpowiedziała, a na koniec zapytała dziewczynę Gemmei.
Obie, Ayano i Gemmei nie dostały odpowiedzi na to co powiedziały. Silvia przestała płakać i spojrzała w niebo uśmiechając się.

34Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 10:46 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//Tak właściwie, NPC, to oba ataki (Lanza Infierno y Cielo oraz Hammer Hell and Heaven) miały być wykonane jednocześnie.//
- A to dobre, miał chyba jakąś barierę. Ketsu, dobrze, że mu ją przebiłeś. No cóż, Guy, dzięki za pomoc.
Żaden problem.
Guy się zdematerializował, Lanza del Fuego rozpłynęło się w powietrzu, a Viego wyłączył przemianę.
- Hej, Yoh, słyszysz nas jeszcze? Jak tak, poszukaj w zaświatach gościa, który mówi na siebie "Vento Aureo". I tak wiem, że mnie słyszysz, nie obrażajmy Kaiō-sama.
Odsapnął i wyjął WDG.
- Nsaya-chan, mogłabyś po nas przylecieć?
Już się robi.
- Latające Miasto będzie tu za jakieś kilka chwil. Odpocznijmy trochę, zanim przyleci.

35Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 1:14 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu wrócił do normalnej formy, i dezaktywował miecz.
Hej, to koniec ?
Obojętnie kto, macie senzu ?
Chciałbym dokończyc walkę z tym wodnym kolesiem, wolałbym byc w pełni sił..

36Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 1:34 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Latające Miasto zbliża się do planety Naizen i dociera nad miejsce, gdzie są wszyscy. Z dolnego modułu wylatuje 5 dość dużych dysków (tak 5 metrów średnica), które "lądują" pół metra nad ziemią.
- No, wreszcie. Połóżcie wszystkich nieprzytomnych na te platformy i wchodźmy na pokład.
Zaczął przenosić nieprzytomnych na platformy.

37Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 1:37 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia, Gemmei i Ayano, choć smutne to pomogły Viegowi przenosić nieprzytomnych wojowników i wojowniczki na jedną z platform.

Poczuły one także moc Yoha dochodzącą z zaświatów. Silvia jedynie uśmiechnęła się. Chłopak nie próżnował, od razu zaczął trenować.

38Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 2:04 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu zaczął przenosic nieprzytomnych, a gdy już skończyli Ketsu także wlatuje na pokład.

39Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 2:23 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
- Aaa! North Kaio! Tak się nazywał...
Chłopak wstał i zaczął się przeciągać.
- Czemu nie poprosiłeś Yoha, żeby poszukał tam twojego taty?
- Po co? Nie będę mu przeszkadzać, poza tym chyba lepiej żeby się tam nie spotkali...
- He? A to niby czemu?
- Jeśli by doszło do walki między nimi to był doprowadzili Zaświaty do stanu tej planety.
- Nie jest z nią tak źle, skoro jeszcze stoi. Co teraz zamierzasz?
- Trenować... Jak Yoh wróci, chcę się z nim ponownie zmierzyć. Ale najpierw...
- tu przerwał i zwrócił się do Amane.
- Rewanż. Jutro. Na tamtej wyspie. Tym razem walczymy naprawdę do upadłego i nie myśl, że dasz sobie ze mną znowu radę. - powiedział, kończąc szyderczym uśmiechem.
- Horor, wracajmy na Terrę...
- Aye!

Chłopak i automatycznie Horor teleportowali się na Terrę dzięki Instant Transmission.

40Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 2:34 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Nosił nie przytomnych. Kiedy skończyli wszedł na platformę i czekał na odlot.

41Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Lis 04, 2010 7:40 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
- Następnym razem powalczymy, teraz nie mam ochoty. Smok mówiąc to do jednego z kapitanów, znikł.

42Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Sob Lis 06, 2010 7:45 am

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu wleciał do Latającego Miasta i udał się na mostek.

43Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Pon Lis 08, 2010 8:15 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Gdy wszyscy wlecieli na pokład, wszystkie platformy zrobiły to samo, wszystkie luki się pozamykały i Latające Miasto odpaliło swoje silniki.

//Nah, był chwilowy zastój, nie?//

44Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Pon Gru 06, 2010 4:46 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Latające miasto Damensayia wzbiło się w powietrze i z pomocą Viega, podróż z Naizen na Terrę nie trwała więc długo. Zajęła zaledwie kilka minut, bowiem Viegowi nie śpieszyło się zbytnio.
Zresztą jak każdemu, po takim starciu. Terra była jednak w obliczu nowych kłopotów.

//I ruszamy ponownie, dzieciaki! xD//

45Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Czw Gru 23, 2010 5:37 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh wleciał w atmosferę planety, zbliżając się ku ziemi z niebezpieczną szybkością. Zatrzymał się jednak niedaleko niej, kiedy mógł już oddychać.
[Wracają wspomnienia.. Cholera! Mam inne zmartwienia!]

Chłopak wrócił do normalnej formy i przyłożył dwa palce do czoła, starając się zlokalizować jakąś dobrze znaną energię. Kiedy już ją złapał, zniknął.

46Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Sob Sty 22, 2011 8:56 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh pojawił się na planecie, lekko unosząc się w powietrzu.
- To będzie doskonałe miejsce do treningu. Zwłaszcza że nie ta planeta nie jest zamieszkała przez jakieś bardziej rozwinięte formy życia.. - powiedział spokojnie, po czym rozpoczął trening na dłuższą metę. Zaczął uderzać z niewyobrażalną szybkością w powietrze, co jakiś czas wystrzelając również przy tym jakieś KI Blasty.
Sam trening nie musi być efektywny, ale trzeba mieć na uwadze to że chłopakowi chodzi jedynie o to, by 'nie opuścić' się w walce. No i dodatkowo, minimalnie bo minimalnie, ale jednak taki trening wpływa na moc i siłę wojownika.

47Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Nie Sty 23, 2011 11:18 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Chłopak cały spocony, wylądował na ziemi i otarł czoło.
- Uf.. Dość długo mi się zeszło.. - po tych słowach zdjął bluzę i przywiązał do pasa. Yoh mimo wszystko nie zamierzał odpuścić sobie treningu, nie po to bowiem marnował energię i tu przybył.
Planeta Naizen - Page 2 Trening1

Młodzieniec momentalnie przyjął pozycję podobną do tej którą wykonuje się przy ładowaniu techniki Kamehameha. A właściwie, była identyczna.
- Ka... Me... Ha... - w pewnym momencie w jego rękach pojawiła się jasna kula energii, która z każdą setną sekundy stawała się większa.
- Me..... - po tych słowach kula była dość ogromna, wokół chłopaka było dosłownie niebiesko od energii jaką emanowała.
- HAAAAA!!!! - krzyknął i wysunął ręce przed siebie. Po chwili wystrzeliła z nich ogromna fala energii, która dosłownie wbiła chłopaka w ziemię. Podłoże pod nim zaczęło pękać, a fala energetyczna dosłownie poleciała daaaaaleko w kosmos. Yoh przerwał działanie techniki, po czym zaczął się nad czymś chwilę zastanawiać. Uśmiechnął się z nie wiadomo jakiego powodu. Nagle stanął w pozycji bojowej.. Włączył aurę i zaczął wytwarzać niewyobrażalną ilość energii. Przemienił się w formę SSJ, co było poprzedzone zawaleniem się ziemi pod nim. Lekko uśmiechnięty wzleciał w powietrze i tym razem nie poprzestał jedynie na jednej formie.
Młodzieniec miał świadomość tego że od treningu w piekle nie osiągał innych form niż Super Saiya'jin i Vizard. Lekko zaniepokojony tym faktem musiał rozprostować kości. Tym razem zaczął wytwarzać jeszcze większe ilości energii, które były wyczuwalne w całej galaktyce w jakiej się znajdował. Zresztą, czy to było takie dziwne? Moc wojowników podczas walki z przeciwnikami na Terrze zazwyczaj jest wyczuwalna w całym Wszechświecie, a nawet poza nim. Niby jak inaczej wyjaśnić zlatujących się na nią coraz większą ilość przeciwników?
Mimo wszystko, chłopak unosząc się w powietrzu nie przestawał emanować ogromną mocą. Kamienie zaczęły się dosłownie unosić pod wpływem jego energii, a nim jeszcze pojawiły się wyładowania elektryczne, nawet ziemia pękała by skały się unosiły w powietrzu. W pewnym momencie włosy chłopaka bardziej się najeżyły, a wokół niego pojawiała się co jakiś czas pojawiały się wyładowania elektryczne. Mimo wszystko, Yoh nie zamierzał przestać się transformować. Mimo że kolejna forma niosła ze sobą duże ryzyko to i tak chłopak planował wykorzystać cały jej potencjał.
Jego moc cały czas rosła. Chmury dosłownie zaczęły wnikać w jego aurę, przez co niebo stało się dosłownie puste. Ziemia pod nim pękała i zapadała się już samoistnie. Ale nie tylko w pobliżu siebie, niszczył teren. Drzewa kilka metrów dalej dosłownie wyleciały z korzeni, a te kilka kilometrów dalej wyglądały tak jakby w pobliżu przeszło tornado. Wokół chłopaka pojawiła się jakby kula energii zamiast aury i co jakiś czas były widoczne wyładowania elektryczne. Największą zmianą okazał się jednak znaczny wzrost włosów, które powoli stawały się coraz dłuższe. Jego brwi zniknęły.
W pewnym momencie nastąpił błysk energii, który zniszczył cały teren wokół chłopaka. Teraz jego moc była naprawdę wyczuwalna w prawie całym wszechświecie, podobnie zresztą jak innych wojowników na tym poziomie. Mimo to, chłopak czuł się silniejszy.
Yoh lekko się uśmiechnął i rozpoczął trening na czas. Tym razem nie zamierzał schodzić z formy Super Saiya'jina 3 poziomu tylko dlatego że tracił energię. Wbrew pozorom, tracił jej stosunkowo niewielkie ilości dzięki treningowi z Bogiem Wojny w Zaświatach oraz treningowi w Dangai.

Pierw zaczął uderzać z niewyobrażalną szybkością w powietrze, następnie wystrzelił kilka słabszych i mocniejszych ataków z użyciem energii KI..

48Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Nie Sty 23, 2011 12:44 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Chłopak na moment przerwał swój trening, po czym usiadł na ziemi ocierając czoło z potu.
- Uf..! Forma SSJ3 jest jednak wyczerpująca, ale na szczęście to tylko mała część mojej całej mocy. - powiedział do siebie i zauważając niewielkie jeziorko, podszedł do niego po czym wziął kilka łyków wody, zastanawiając się nad czymś. Yoh położył się w formie SSJ3 na ziemi, połykając jedną Senzu, którą wyjął z woreczka, którego z kolei ma w kieszeni.
- Wygląda na to że to mój limit.. Jedynie Nightmare Lord może mnie czymś zaskoczyć.. - powiedział do siebie, patrząc się w niebo.
- Saigo no Getsuga Tenshō o której wolę nikomu póki co nie mówić, całkowicie pozbawi mnie mocy Shinigami.. A tutaj w przeciwieństwie do niego, jej nie odzyskam. Bez ogona nie wskoczę wyżej niż na formę SSJ3... Zapewne forma Wampira i OmegaDestroyer również mają techniki które pokonają najpotężniejszych, ale kosztem utraty tych mocy.. Heh.. Już wiem co miał na myśli dziadek Yama'jin.. - po tych słowach chłopak zamknął oczy.

Wspomnienia:
Spotkanie kapitanów. Głównodowodzący nakazał chłopakowi jako jedynemu zostać na dłużej.
- Wiem o tym że posiadasz moce pustego oraz potrafisz używać innych energii. Zachowamy to w tajemnicy, mimo to lepiej będzie kiedy znikniesz. - powiedział Shigekuni, odwracając się plecami do chłopaka.
- Ale Kapitanie Głównodow.. - tu mu przerwano.
- Kiedyś osiągniesz swój limit. Nim się obejrzysz, prawdopodobnie stracisz swoją moc. Korzystaj więc z niej póki możesz i nie dyskutuj ze mną. Musisz zniknąć i zabierz ze sobą porucznik Silvię Sawako, wiem że coś między Wami jest.. Możesz odejść. Zakończyliśmy spotkanie kapitanów. - powiedział spokojnie dziadek, nie odwracając się do chłopaka.
- T.. Tak jest... - rzedł Yoh lekko zaskoczony tym co powiedział głównodowodzący. Wyszedł..

Tak, wtedy jeszcze nie wiedział o czym mówi. Teraz chłopak zaczął pojmować te słowa. Lekko uśmiechnięty, leżał tak przez dłuższy czas, nie uwalniając nawet odrobiny mocy.
Wiedział że może stać się silniejszy, ale właściwie to co już osiągnął było dla niego na chwilę obecną limitem.

Wstał.
Znowu rozpoczął trening, zmniejszając swoją moc na tyle by utrzymywać formę SSJ3 bez większych problemów, ale również na tyle by wyczucie go było teraz nie lada problemem.

49Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Nie Sty 23, 2011 8:02 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh po kilkunastu godzinach padł na ziemię z powodu zmęczenia. Nie powracał jednak do normalnej formy, a cały czas starał się przebywać na SSJ3, zjadając przy tym co jakiś czas fasolki Senzu, które doskonale sprawdzały się w tym wypadku. Nie wyzwalał raczej jakiejś ogromnej mocy, po prostu był w tej formie tak potężny że samoistnie emanowała od niego dość duża energia. Ignorował ten fakt.
- Hmm.. Przyzwyczaiłem się chyba już do tego poziomu na tyle by wskoczyć na niego z normalnej formy. Mimo to.. Nie wiem co by się stało z tą planetą gdyby uwolnić 30% mocy całej formy. Mniejsza o to. - chłopak sięgnął do kieszeni i wyjął z niej urządzenie przypominające telefon.
- Pora to sprawdzić.. Nie miałem od czasów Shigena na to jeszcze żadnej okazji. A więc.. - chłopak wyciągnął z górnej części urządzenia cienki kabelek z igłą na początku, po czym lekko ukuł się w palec. Ku jego zdumieniu, urządzenie się włączyło. Ale nie to go najbardziej zaskoczyło.
Proszę czekać, wczytywanie danych..
Wgrywanie danych zakończone, witaj w systemie GDG, Yoh.
Chłopak się uśmiechnął, następnie usiadł powróciwszy do normalnej formy na ziemi i zaczął sprawdzać urządzenie.
- Hmm.. Co by tu.. Może.. Wiem! Hollow, Vizard, Shinigami. - powiedział do urządzenia, będąc ciekawym reakcji.
Hollow, prawdopodobieństwo przemiany; 48%.
Vizard, możliwość przemiany w dowolnej chwili.
Shinigami, możliwość przemiany w dowolnej chwili.

- Co? Zaraz.. Jeszcze raz. Hollow. - powtórzył z ciekawości.
Hollow, prawdopodobieństwo przemiany; 48%.
- Ciekawe.. Nie wiedziałem że ten jeszcze będzie mógł przejąć nade mną kontrolę, a po wejściu na formę Vizarda prawdopodobnie szansa na to że mu się uda sięga blisko 50%.. Nie powinienem wierzyć urządzeniu, ale to całkiem ciekawe.. Hej, moment. Sprawdzę coś innego! Wymuś transformację. Kyuubi. - powiedział spokojnie, będąc ciekawym tego co się stanie.
Brak możliwości wymuszenia transformacji w: Kyuubi.
Powód: DNA - Kyuubi - 0,45%.

- Ło.. A co jak.. Wymuś transformację. Wampir. - odezwał się lekko zdziwiony poprzednią informacją chłopak.
Trwa proces wymuszania transformacji...
Nagle urządzenie zaczęło emitować dziwne dźwięki. Pokryła go dziwna aura w czerwonym kolorze, po czym nastąpił błysk. Yoh był w formia wampira, sam zdziwiony jak mało kiedy.
Wymuszanie transformacji zakończone. DNA - Wampir - 18,7%.

Chłopak zadowolony, powrócił do normalnej formy i schował urządzenie, poprzednio blokując je jak telefon komórkowy. Przyłożywszy dwa palce do czoła, skoncentrował się i po chwili zniknął.

50Planeta Naizen - Page 2 Empty Re: Planeta Naizen Nie Maj 01, 2011 10:36 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Kapsuła z małą dziewczynką na pokładzie uderzyła o powierzchnię planety. Ta po prostu z kotkiem trzymanym w rękach wyszła z niej jak gdyby nigdy nic.. Uciekła z kapsuły i pobiegła gdziekolwiek nie oglądając się za siebie. Po kilku minutach w miejscu gdzie uderzyła kapsuła dziewczynki, wylądowały jeszcze trzy inne. Wyszło z nich trzech wojowników, a każdy z nich poszedł w innym kierunku by znaleźć to czego szukali.

Dziewczynka po jakimś czasie uciekania uderza o jakiegoś wojownika.
Planeta Naizen - Page 2 49479079
- Ja.. Może mi pan pomóc..? - zapytała niepewnie patrząc na zakapturzoną postać.
- Jestem Hanako, proszę pana. - przedstawiła się dziewczynka, kłaniając się. Kiedy jednak zza drzewa wyszedł uśmiechnięty Iesteriański wojownik, schowała się za zakapturzonym wojownikiem.
- Chodź tu gówniaro. Mamy Cię sprowadzić na Iesterię. A Ty kolego.. Nie mieszaj się to nie zginiesz. - powiedział spokojnie idąc w kierunku dziewczynki.
- Naibu bāsuto*.. - wyszeptał mężczyzna. W pewnym momencie głowa wojownika dosłownie eksplodowała.
- Tsuji. - powiedział do lekko przestraszonej, ale z drugiej strony wdzięcznej za uratowanie dziewczynki. Mężczyzna złapał ją i kotka i zniknął pojawiając się przy kapsułach. Ustawił współrzędne na najbliższą, zamieszkałą planetę i wsiadł wraz z dziewczyną do niej, odlatując.
Prawdopodobnie dwaj następni Iesterzy są mocniejsi niż ten którego załatwił. Nie chciał więc ryzykować. Potrzebowali pomocy i Tsuji prawdopodobnie się tego domyślił.

Dwóch kolejnych wojowników po kilku minutach zorientowało się co jest nie tak i ruszyło za uciekinierką, albo raczej już uciekinierami.

* - kiedy dany wojownik jest słabszy od Tsuji'ego, jego technika zadziała. Na silniejszego już nie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.