Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 6 z 10]

126Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 1:41 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
- Viego, nie. Nie zatrzymacie. - rzekł, wkurzony. Następnie spojrzał się na Toshiego.
- Zostaniesz tutaj. To jest tylko i wyłącznie moja sprawa. - powiedział, jeszcze bardziej się denerwując.
- Toshi.. Wiem że chcesz dobrze ale to co Nam wtedy zrobili, a zwłaszcza Yohowi. Uwierz mi. On nie potrzebuje towarzystwa.. Nie kiedy jest w takim stanie. - złapała Toshiego za rękę i na ucho dokładniej mu przybliżyła to z czym w dzieciństwie miał styczność Yoh. Nie mogła młodzieńca powstrzymać i nie chciała, ale starała mu się wyjaśnić że w takim wypadku pomoc Yohowi stwarza zagrożenie nie tylko dla osób które są winne, ale również dla przyjaciół.
Jeżeli tam dotrze, nie zapanuje nad sobą.
- Już rozumiesz? - zapytała spokojnie, choć widać było że naprawdę zależało jej na tym by Toshi nie szedł. To się może źle skończyć, a później Theylin będzie miała żal do Yoha. Dodatkowe zmartwienia nie są mu potrzebne.

- Gdzie oni są do cholery?! - krzyknął już naprawdę wkurzony.

127Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 1:51 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
Maxi wrócił do normalnej postaci i zleciał na dół.
- I tak biwak się kończy... To ja spadam, cześć! Krzyknął chłopak tak, żeby każdy usłyszał. Wziął plecak i poleciał w stronę Eminy.

128Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 1:54 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Shizuka nie rozumiała za bardzo dlaczego Yoh się tak wścieka.. Nie miała pojęcia o tym że kilkanaście lat temu działo się to samo co teraz tyle że wtedy nie przebierali w środkach.
- Ja.. Gdzieś w Gagot.. To był jakiś budynek.. Chyba ruina szpitala.. Ale nie jestem pewna.. Wiem że to na pewno była kompletna ruina.. Ale po co chcesz to wiedzieć? - zapytała niepewnie, nie wiedziała czy dobrze robi.
Kiedy Maximus odleciał, ta pomyślała że przez jej przybycie każdy przestał się dobrze bawić, zwłaszcza Yoh czy Maximus.

129Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 1:55 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Chłopak machnął ręką.
Dobrze wiedział że Yoha ma teraz wkurw mode, i nic raczej do niego nie dotrze dlatego życzył mu powodzenia.
-Jednak nalegam niekrzycz na Shizu.... Wiesz w jakim ona jest stanie... Też kiedyś to przechodziłeś.

130Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 2:03 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
Viego poszedł do namiotu, wziął swoją "torpedę".
- Yoh, weź mój Mankaitō. Siekanie tych ludzi pewnie sprawi ci mnóstwo frajdy. Pamiętaj: trzy tryby - zwykły miecz, kolosalny miecz, miotacz. Ostrze zależy od włożonej energii, może nawet zmieniać kształt. Oprócz tego masz tutaj cztery Memory: Light, Fire, Thunder i Metal, uformują odpowiednie ostrze nawet bez wkładu odpowiedniej energii, Full Charge i Maximum Drive aktywowane z rękojeści. Baw się dobrze.
Dał miecz Yohowi. //Weź, będzie ubaw xd//
- Shizuka, spokojnie. Zamierza tylko złożyć im wizyt... Do diabła, Viego, musiałeś akurat teraz wyjąć cholerny miecz?!

131Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 2:08 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh nie czekał. Nim dziewczyna skończyła mówić jemu wystarczyło po prostu "Gagot" i "kompletna ruina". Momentalnie zniknął. Silvia popatrzyła na zakłopotaną dziewczynę. Nim Viego wyszedł z namiotu, już go nie było. A szkoda.. Choć sieka będzie dobra, z mieczem byłaby lepsza.
- Nie martw się. To nie Twoja wina.. Widzisz.. On przeszedł dokładnie to samo co Ty i ja. Jego duma nakazuje mu zamknąć ten rozdział w swoim życiu. I tyle.. Viego, nalej jej soku. - powiedziała spokojnie Silvia, uśmiechając się do młodzieńca z mieczem w ręku. Miała nadzieję że kiedy powie coś jednemu z chłopaków, dziewczyna poczuje się pewniej. Nie miała najmniejszego powodu by się zamartwiać.
- Toshi.. Właśnie dlatego że to przechodził, zależy albo raczej zależało mu na tym by dowiedzieć się gdzie teraz całe to Daishi jest.. - Silvia lekko posmutniała, ale szybko wróciła do siebie nie chcąc tym "zarazić" innych.

132Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 2:25 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Dziewczyna tylko na początku trochę się zdenerwowała że Yoh zniknął od razu kiedy mu powiedziała gdzie ma się udać. Szybko jednak dzięki wsparciu reszty odzyskała humor.
Silvia wyjaśniła jej co i jak, dlatego nie zamierzała już o nic więcej pytać. Siedziała uśmiechnięta i czekała na sok, który miał przynieść jej Viego //xD//.

133Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 2:54 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Tsuji stojąc pod drzewem obserwował to co się dzieje.
(Więc ich moce... nie są tylko ich zasługą. To interesujące.)
Keisuke nadal bawił się doskonale. Nie chciał sobie zepsuć zabawy tylko tym, że Yoh odleciał. Objadał się, co chwilę przechylał butelkę z Sake. Arisa usłyszawszy słowa Silvi podeszła do miejsca gdzie leżały napoje. Wzięła dwa w puszcze. Jeden otworzyła zbliżając się do Shizuki i zaczęła powoli pić.
- Co prawda nie jestem Viegiem, ale mi też zachciało się pić. - powiedziała z uśmiechem podając dziewczynie puszkę.

134Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 3:04 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
-No a więc Shizuka. Moze się znami poopalasz, pogoda wręcz wyśmienita.
Theylin znów usadowiła się na leżaku, jednak wcześniej kazała Toshiemu wysmarować się kremem do opalania.
-Chyna sobie żartujesz...Masz ręce to sie smaruj.
Odwrócił się plecami.
-No a więc poproszę jakiegoś innego fajnego chłopaka żeby podotykał całe moje ciało wcierając krem.. Może Rayem...
Chłopak słysząc te słowa momentalnie wpadł do namiotu i złapał za krem.
-A tylko spróbujesz...
Dziewczyna ułożyła się wygodnie i czekała aż chłopak pokryje ją kremem.
Haha to zawsze na niego działa... Zazdrośnik.
Leżała uśmiechnięta.

135Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 3:17 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Shizuka się uśmiechnęła widząc całą tą sytuację z Toshim. Kiedy Arisa podała jej napój, ładnie podziękowała i zaczęła pić.

136Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 3:17 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//Więc wychodzi na to, że wyszedłem z namiotu, ale nic nie zdążyłem powiedzieć.//

Viego zauważywszy brak Yoha, chwilkę się nie ruszał.
[Wiedziałem, że będzie się spieszył, ale nie że aż tak.]
Co, chciałeś koniecznie, żeby zrobił siekę twoim mieczem? ]]
[Skoro ma mieć frajdę, niech ma na całego. Wyobrażam sobie, jak by wyglądał mój miecz z jego mocami wampira. Może jakaś wielka kosa?... Nie myślisz, że super by to wyglądało?]
Może, ale zostanę przy Lancy. ]]
Wtedy się zorientował, że Silvia coś do niego mówiła. Wrzucił miecz z powrotem.
- O, sorry. Zamyśliłem się. Skoro już sok trafił we właściwe ręce... Wie ktoś, która jest godzina?

137Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 4:40 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray otworzył oczy. Przeciągnął się i przyjął na moment pozycję siedzącą. Rozglądnął się po okolicy.
Nie ma Yoha? Szybko się znudził...
Chłopak zeskoczył z gałęzi. Zrobił parę kroków i zatrzymując się popatrzył w dół. Zobaczył tam węża. Przykucnął przy nim, poniósł jakiś patyczek i zaczął nim szturchać o głowę węża. W odpowiedzi malec chapsnął rękę Raya do nadgarstka. Z początku twarz chłopca przyjęła dziwny wyraz.
- Zgłodniałeś?
Rayem z niby poker "fejsem" zaczął machać ręką góra-dół. Najpierw wolno, ale widząc, że wąż nie chce odpuścić, przyśpieszał. W końcu zaczął machać tak szybko, że ledwo było widać jego rękę.
- Puśćże mnie!
- Dam ci papu.
- dodał po chwili spokojniej i zatrzymał rękę. Wąż puścił chłopaka i ustawił się naprzeciwko niego, czekając na jedzenie. Ray sięgnął ręką do kieszeni i wyjął z niej papryczkę chili, a następnie dał wężowi. Ten bezmyślnie ją zjadł. Po chwili głowa węża zrobiła się czerwona i zaczął ziać ogniem na boki. Na szczęście niczego nie podpalił. Kiedy skończył się efekt miotacza ognia, wąż leżał padnięty na trawie. Nagle za Rayem pojawił się olbrzymi wąż (mamusia?), który chapsnął głowę młodzieńca. Nie chciał jej puścić i trzymał ją cały czas.
Chłopak nie próbował się już uwolnić. Siedział po turecku z założonymi rękami i wyglądał jakby strzelił focha na przyrodę.

138Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 4:45 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Gdy Viego zapytał o godzinę, Silvia zerknęła na zegarek.
- Jest 18:40.. - następnie spojrzała na zadowoloną Shizukę i w niebo. Najwyraźniej była zamyślona.
Piła sok.
Ayano i Gemmei się już ubrały i usiadły obok Silvii.
- Viego, a może tak rozpalimy ognisko? - zapytała Ayano i spojrzała jak Rayema gryzie wąż. Później jak jego głowę łapie ogromne wężysko. Przestraszyła się, ale kiedy zauważyła że z Rayemem jest w porządku, uśmiechnęła się.

139Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 5:26 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Niedługo zachód, będę się musiał przerzucić na własne zasoby. Ognisko? Hm, czemu by nie. Ale potrzeba nam drewna, żebym nie musiał podtrzymywać ognia cały czas. No co, raz można zrobić tradycyjne ognisko. Znajdźcie jakieś kamienie, ja zbiorę drewno.
Wziął z powrotem swój miecz i włożył do magazynka Metal Memory i obrócił go.
METAL
Utworzył się miecz normalnych rozmiarów, ale o innym kształcie. //ten na samym początku, lekko zakrzywiony i z ostrzem po jednej stronie//
- Leć, Mankaitō! Dai... Sha... Rin!
Rzucił swoim mieczem w stronę lasu niczym bumerangiem. Miecz, lecąc i kręcąc się, ścinał gałęzie na swojej drodze //tak, to dokładnie to samo, co na filmiku. Po prostu rzut mieczem//. Gdy miecz już wytracał prędkość, Viego się Clock-Up'nął, wziął miecz i wrócił. Gałęzie pospadały. Kaylin w tym czasie poszła do namiotu.
- Kaylin, chodź, pozbieramy je.
- Chwila no.
Po chwili wyszła. Założyła na siebie krótką spódniczkę jeansową. Poszli zebrać ucięte gałęzie.

//Btw, gdzieś w okolicy jest Shiranui, nie?
https://www.youtube.com/watch?v=QH2-TGUlwu4
MWAHAHAHAHAHAHAHAHA. To będzie za fotele, sierściu.//

140Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 5:34 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray wstał i rzucił węża z głowy. Zaskoczony gad przestraszył się i uciekł. Maluch podobnie. Słysząc o ognisku i zbieraniu kamieni, ruszył na poszukiwania.
Po paru minutach wrócił, dźwigając stertę kamieni. Rzucił je na ziemię i biorąc po 2 zaczął je układać w dość duży krąg.

141Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 6:34 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Theylin zakończyła opalanie się. Zaczęło robić się chłodno więc poszła się ubrać. Toshi natomiast pomógł Viegowi zbierać drewno.
-A niech Kaylin idzie sobie poplotkować...
Układał sobie gałęzie na ręce.
Gdy zebrał już w miarę dużo ułożył je w "graniastosłóp" po środku kamiennego okręgu, następnie podszedł do jakiegoś dużego drzewa.
KI SWORD
Chłopak ściął drzewo i pociął je na klocki. Następnie rozstawił je obok ogniska.
-Siedzenie już mamy.
W tym czasie Theylin wyszła z namiotu ubrana w kurtkę Toshiego oraz jakąś spódniczke.
Widząc dość twarde siedzenia wyciągnęła poduszki z namiotu i położyła na pieńkach.
-Ja mam tylko trzy poduszki, ale możecie sie dożucić.

142Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 6:45 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
//Ykmo chyba ostrosłup albo stożek...//
Keisuke podszedł do ogniska i usiadł na ziemi. Arisa nadal stała przy dziewczynie przybyłej z Yohem. Była dość ciekawa co tak naprawdę potrafi, jaka była jej przeszłość itp. Jednak nie chciała się o nic pytać. Tsuji podszedł do ogniska, jednak nie miał zamiaru siadać.

143Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 7:51 pm

Max

Max
Human Interface
Human Interface
Hanako już dość długo nie spała, bawiła się z Shiranuim, po jakimś czasie zaczęła się źle czuć. Pociągnęła Maxa za kamizelkę.
-Braciszku, źle się czuję.
-Coś cię boli ?
-Tak, główka.
Chłopak dotknął czoła siostry.
-Masz gorączkę, lecimy do domu.
Max wstał i wziął dziewczynkę na ręce, a Shiranui mu wskoczył na ramię.
-Ej ludzie, ja lecę do domu, Hanako się źle czuje! Nara !
Max, Hanako i Shiranui zniknęli.

144Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 8:07 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Tsuji chwilę później również zniknął. Keisuke zbliżył dłonie do ogniska. Nie było zimno ale on zwyczajnie lubi to robić. Arisa słysząc słowa dziewczynki zaczęła rozmyślać. W głowie krążyło jej zdanie "Braciszku, źle się czuję." Przypomniała sobie Ryouhei'a - jej zmarłego brata. Następnie rozmyślała nad pierwszym spotkaniem z Maxem gdy rzuciła się na niego krzycząc braciszku. Następnego dnia to on nazwał ją siostrzyczką. Zaczęła rozmyślać. Złapała się za głowę. Wyglądało jakby cierpiała. Tak naprawdę słyszała setki głosów w swojej głowie a wspomnienia przychodziły i odpływały. Keisuke widząc to wstał, podszedł do dziewczyny i objął ją.
- Nic ci nie jest?
- Zostaw mnie! - krzyknęła odpychając chłopaka i teleportując się gdzieś.
Chłopak wstał i otrzepał się.
- To ja chyba polecę jej szukać. Przepraszam wszystkich jeśli zepsuliśmy zabawę. Trzymajcie się. Opiekujcie się Shizuką. - powiedział po czym zniknął.

145Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 8:11 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//I nie przerobimy Shuranui na Nyan Cata...//
- Nie, nic nie szkodzi... Ech, zaraz wyjdzie na to, że góra 5 osób będzie wracać Epsilonem...
- Pięć to wciąż wielki sukces.
Viego i Kaylin dorzucili swoje części drewna, zostawiając sobie po jednej gałęzi. Zapalili końce obu i rzucili je w ułożony stos, ten zajął się ogniem.
- They, nie mów, że ci zimno. Szczególnie, jak teraz mamy ognisko.
- Jakby co, ludziska... (w wyciągniętej ręce utworzył małą kulkę ognia, która natychmiast zniknęła) Słońce nie musi być jedynym źródłem światła i ciepła. Ale na razie to ognisko powinno wystarczyć. To co pieczemy? A no właśnie!
Podszedł do Epsilona i otworzył drzwi. Kota już nie było, więc się nie musiał martwić o fotele.
- No sierść - no problem.

146Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 8:24 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Kiedy Ray skończył układanie "kamiennego kręgu", spojrzał na rozpalone po chwili ognisko. Słysząc słowa Viega, chwilę się zastanawiał. Po chwili wpadł na jakiś pomysł i rozebrał się do gatek.
- Zaraz wrócę. - powiedział spokojnie, po czym wzbił się w powietrze i poleciał w stronę oceanu.

147Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 8:33 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
-A ten co nudysta ?-roześmiała się i usadowiła na pniaku.
Toshi natomiast sobie stał ogrzewając się przy ognisku.

148Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 8:45 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray będąc nad tuż nad biwakiem, puścił rybę, a sam szybko poleciał i stanął na ziemi. Podniósł ręce do góry, a te po chwili lekko się ugięły pod ciężarek ryby. Nagle rybę otoczyła jakaś poświata (energia), a ta sprawiła, że łuski uległy zwęgleniu, nie naruszając samej ryby. Chłopak podrzucił wielkoluda do góry i zmienił się w Super Wojownika. Użył Ki Sworda i poćwiartował rybę jak sushi. Kiedy ryba była pokrojona, chłopak szybko pojawił się przy ogonie i wykopał go gdzieś daleko. To samo stało się z głową. Następnie przeszył wszystkie fragmenty Ki Swordem, by nie pospadały. Wyrwał całą gałąź pobliskiego drzewa i wbił zamiast Ki Sworda. W kolejnej sekundzie zniknął i pojawił się przy kolejnym drzewie, wyrwał kolejną gałąź i przebił kawałki ryby z drugiej strony.
Ostatecznie powstał wielki szaszłyk.
- Jeszcze chwilka...
Ray złapał szaszłyka i podrzucił jeszcze wyżej. Rozejrzał się po pobliskich drzewach, a następnie wyrwał 2 gałęzie w kształcie "Y" i wbił po 2 stronach ogniska. Młodzieniec zaczął się ubierać. Kiedy skończył, odwrócił się plecami do ogniska, a szaszłyk spadł idealnie między gałęziami. Dodatkowo powstał efektowny podmuch ognia skierowany ku górze. Wyglądało to jakby ktoś zaczął piec świnie nad ogniskiem tyle, że zamiast świni był wielki, rybi szaszłyk.

149Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 9:17 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Shizuka była zaskoczona wyczynem Rayema.
Właściwie, Wy też byliście zaskoczeni. Ale nie wyczynem, a tym że chciało mu się lecieć nad ocean i szukać takiego olbrzyma.

150Miejsce biwakowe na północy - Page 6 Empty Re: Miejsce biwakowe na północy Pią Maj 06, 2011 10:37 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
Theylin wzięła sobie butelkę Sake i zaczęła popijać. Toshi był temu przeciwny ale co zrobić gdy kobieta ma patelkę.
Usiadł koło Theylin i ją przytulił wpatrując się w Shizuke, coś go w niej intrygowało i ciekawiło, wydawała mu się jakby nieztego świata. Jednak po krótkiej chwili chłopak złapał za butelkę Sake i takze zaczął pić.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 6 z 10]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.