//Maximus, pewnie kopnie w kalendarz w Bazie..//
Maximus stworzył skalne ściany które skutecznie unieruchomiły Borysa przynajmniej na chwilę. Ten nie wystrzelił z gęby nic.. Raczej się nie ruszał, wyglądał jakby ktoś go wyłączył.
Dzięki Viegowi, Borysa otoczyły płomienie. Nie dostrzegaliście go przez nie, ale wiedzieliście w jakim miejscu się teraz znajduje. Maximus stwarzając
Atomic Granate, rzucił nim w przeciwnika. Nastąpiła porządna eksplozja. Sameyaro nie zwlekając nawet chwili postanowił pomóc w walce z Borysem i uderzył od razu z całej mocy, używając
Hadō #91: Senjū Kōten Taihō. Nastąpiła jeszcze większa eksplozja, która lekko wszystkich odrzuciła.
Michass stwierdzając że technika jest gotowa pomknął prosto w dym i uderzył o coś. Nie wiedząc co to, wpakował w to
Soul Punishera. Kiedy Michass wyskoczył z dymu, Rayem z uśmiechem na twarzy i
Stardust Breakerem w ręku, wleciał w niego ponownie. Uderzyłeś w coś twarzą i tak samo jak Michass odruchowo w to walnąłeś. Dym uniemożliwiał Ci nawet sprawdzenie, gdzie żeś trafił. Po chwili dostrzegłeś przed sobą tylko ogromną paszczę i ryk. Ryk ten sprawił że dym się rozstąpił i ukazał Wam coś czego byście się nie spodziewali zobaczyć. Borys z bezmózgiego wojownika zmienił się w Borysa bezmózgą i wielką bestię.
Właściwie, sami nie wiedzieliście co to KU*WA jest.
Keisuke w tym samym czasie wystrzelił w niego falę uderzeniową zbliżoną wyglądem do Kamehameha. Kiedy fala była przy nim, coś Was zaskoczyło. Nie uderzyła w niego, a zwyczajnie się rozpłynęła w powietrzu. Potwór stworzył w paszczy coś na wzór tego czym była wcześniejsza technika Borysa. Tym razem jednak, wystrzelił ją prosto w Viega.
W ostatnim momencie uniknąłeś trafienia, ale bardziej przeraziło Cię to co zauważyłeś. W przeciwieństwie do poprzedniej mocy tej techniki, ta była czymś w postaci tnącej ściany, a nie promienia jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Ściana ta prawie przecięła całą wyspę, więc przecięcie Ciebie nie byłoby problemem.
Bestia w pewnym momencie zaczęła ryczeć. Ziemia pod nią zaczęła pękać, a niebo na chwilę zrobiło się czerwone. Borys, albo już raczej "to coś" podniosło jedną z rąk i wyrzuciło ją w górę, łapiąc niczego niespodziewającego się Keisuke za szyję. Co ciekawsze, ręka się rozciągnęła. Potwór zbliżył go do siebie i lekko przymrużył oczy. Miał dosyć zabawy.
Wystrzelił prosto w chłopaka promień podobny do Cero w białym kolorze. Następnie wyrzucił nieprzytomnego lub martwego Keisuke kilka metrów dalej. Nie wiecie w jakim jest stanie, bowiem nie jest blisko Was.
Wnioski:- Keisuke jest nieprzytomny, w najgorszym przypadku martwy.
http://100.000j mocy dla osoby która powie mi czym jest Borys XD!//