Shigeru stara się jak najdłużej przeciągnąć walkę w ręcz. Właściwie cały czas stara się tylko unikać, lub blokować ataki przeciwnika. Sam rzadko kiedy uderza. Chce zyskać jak najwięcej czasu na obmyślenie jakiegoś dobrego, nieskomplikowanego planu. W pewnym momencie odskakuje od oponenta i wzlatuje wyżej. Oślepia przeciwnika za pomocą techniki Taiyoken. Powinno dać mu to jeszcze więcej czasu. Iester pojawia się metr nad przeciwnikiem i zakreśla ręką półkole. Na ziemi pojawia się biały okrąg, z którego wystrzeliwuje energia. Jest to oczywiście atak Frozen Tower. Jeżeli przeciwnik zostanie uwięziony Iester przykłada do lodowego słupa dłoń powodując jego rozpad na tysiące kawałków. Co powinno spowodować, że to samo dzieje się z uwięzionym wojownikiem. Jeśli jednak uniknie on zasadzki chłopak dalej stara się prowadzić walkę wręcz.
177 Re: Mały lasek u podnóża gór Sro Cze 06, 2012 9:00 pm
NPC
NPC
//Od poniedziałku powinien ruszyć ten pomysł z zatrzymaniem czasu...//
Shigeru w pewnym momencie uwalnia Taiyōken, przeładowując oczy przeciwnika i dodając 1 do listy osób, które w tej chwili mają problemy ze wzrokiem.
Przeciwnik odskoczył do tyłu, trzymając ręce na oczach, dając Shigeru wystarczająco czasu na wykonanie Frozen Tower. Gdy energia wystrzeliła z kręgu światła, przeciwnik poczuł, że coś jest nie tak i czysto instynktownie spróbował się wydostać, robiąc back-flipa. Cała tylna część jego koszuli i spory kawałek włosów jednak znajdowały się wciąż wewnątrz słupa energii i zostały zamrożone. Zauważył ten fakt i walnął się pięścią w plecy, tłukąc lód i pozbywając się również koszuli, która zwyczajnie spadła. Machnął ręką po swoich włosach zdając sobie sprawę, że one również się kruszą.
- To już było wredne.
Przeciwnik się rozpędził i przebił na wylot przez słup lodu, dolatując do Shigeru i wymierzając mu kilka ciosów zanim ten zdążył z powrotem podnieść gardę. Choć kilka razy dostał, Shigeru udaje się w tym momencie się ogarnąć i przejść do kontrataku.
Gemmei wciąż próbuje odzyskać dobry wzrok, a mocno odbijający światło śnieg tego nie ułatwia.
Shigeru w pewnym momencie uwalnia Taiyōken, przeładowując oczy przeciwnika i dodając 1 do listy osób, które w tej chwili mają problemy ze wzrokiem.
Przeciwnik odskoczył do tyłu, trzymając ręce na oczach, dając Shigeru wystarczająco czasu na wykonanie Frozen Tower. Gdy energia wystrzeliła z kręgu światła, przeciwnik poczuł, że coś jest nie tak i czysto instynktownie spróbował się wydostać, robiąc back-flipa. Cała tylna część jego koszuli i spory kawałek włosów jednak znajdowały się wciąż wewnątrz słupa energii i zostały zamrożone. Zauważył ten fakt i walnął się pięścią w plecy, tłukąc lód i pozbywając się również koszuli, która zwyczajnie spadła. Machnął ręką po swoich włosach zdając sobie sprawę, że one również się kruszą.
- To już było wredne.
Przeciwnik się rozpędził i przebił na wylot przez słup lodu, dolatując do Shigeru i wymierzając mu kilka ciosów zanim ten zdążył z powrotem podnieść gardę. Choć kilka razy dostał, Shigeru udaje się w tym momencie się ogarnąć i przejść do kontrataku.
Gemmei wciąż próbuje odzyskać dobry wzrok, a mocno odbijający światło śnieg tego nie ułatwia.
178 Re: Mały lasek u podnóża gór Sob Cze 09, 2012 11:01 am
Yoh
Site Admin
Gemmei początkowo jest w lekkim szoku, lecz dosyć szybko dochodzi do siebie. Zamknąwszy oczy, stara się jedynie śledzić ruchy walczących wojowników, tak, a żeby mieć pojęcie gdzie oni się znajdują - jeżeli będą blisko niej, odskakuje kilkanaście metrów dalej, nie mieszając się do walki Nakatoniego - przynajmniej na razie.
179 Re: Mały lasek u podnóża gór Czw Cze 14, 2012 5:34 pm
Mr.Bercikovsky
KOX
Chłopak postanowił przez pewien czas prowadzić walkę wręcz. Przez ten czas uważnie obserwował przeciwnika. Starał się dopatrzeć jakichś luk w jego obronie. Po dłuższej chwili stara się złapać pięść przeciwnika prowokując go do zaatakowania drugą. Jeśli oponent to zrobi Iester łapie również drugą pięść. Uwalnia swoją energię powodując, że na ciele mężczyzny pojawia się lód. Zaczyna się on rozprzestrzeniać od rąk do torsu i dalej. Oczywiście Nakatoni ma świadomość, że takim tanim trikiem nic nie wskóra. Daje mu to jednak szanse być blisko przeciwnika. Chłopak używa Breath of Frost dmuchając lodowatym powietrzem w oczy wojownika. Następnie zaczyna uderzać naprzemiennie kolanami w brzuch. Serię kończy ciosem z główki. Puszcza przeciwnika, po czym odlatuje kawałek w tył. Mając nadzieje, że mężczyzna jest odrobinę ogłuszony i ma chwilowe problemy z wzrokiem Iester zaczyna ładować technikę o nazwie Ice Coffin. Otoczyła go błękitna aura, a on sam wyciągnął prawą rękę przed siebie.
- Ice...
Nagle z nieba zaczyna padać śnieg. Nie powinno to być jednak czymś dziwnym, w końcu są w górach. Sigeru jednak się uśmiecha. Spogląda na Gemmei, po czym ponownie przenosi wzrok na oślepionego przeciwnika i zaciska pięść. Tym prostym gestem zmienił płatki śniegu w lodowe lance, które zawisły w powietrzu.
- Coffin!
Po wypowiedzeniu drugiego członu nazwy lodowe lance błyskawicznie ruszyły w stronę przeciwnika atakując go z każdej strony. Po zetknięciu się z nim zaczynają zamarzać tworząc coś na wzór lodowej trumny. Gdy ostatnia lanca dotknie bryły lodu ta zaczyna pękać. Po chwili rozsypuje się na tysiące malutkich kawałków. Chłopak postanowił zastosować taki sam plan jak przy technice Frozen Tower. Jednak ten był już sprawdzony i na większa skalę.
Jeśli przeciwnik polegnie Sigeru spogląda na blondynkę z uśmiechem.
Jeśli jednak jakoś uniknie techniki, lub się z niej uwolni zadyszany Nakatoni przybiera pozę bojową i jest gotowy do dalszej konfrontacji.
- Ice...
Nagle z nieba zaczyna padać śnieg. Nie powinno to być jednak czymś dziwnym, w końcu są w górach. Sigeru jednak się uśmiecha. Spogląda na Gemmei, po czym ponownie przenosi wzrok na oślepionego przeciwnika i zaciska pięść. Tym prostym gestem zmienił płatki śniegu w lodowe lance, które zawisły w powietrzu.
- Coffin!
Po wypowiedzeniu drugiego członu nazwy lodowe lance błyskawicznie ruszyły w stronę przeciwnika atakując go z każdej strony. Po zetknięciu się z nim zaczynają zamarzać tworząc coś na wzór lodowej trumny. Gdy ostatnia lanca dotknie bryły lodu ta zaczyna pękać. Po chwili rozsypuje się na tysiące malutkich kawałków. Chłopak postanowił zastosować taki sam plan jak przy technice Frozen Tower. Jednak ten był już sprawdzony i na większa skalę.
Jeśli przeciwnik polegnie Sigeru spogląda na blondynkę z uśmiechem.
Jeśli jednak jakoś uniknie techniki, lub się z niej uwolni zadyszany Nakatoni przybiera pozę bojową i jest gotowy do dalszej konfrontacji.
180 Re: Mały lasek u podnóża gór Sob Cze 16, 2012 10:11 pm
NPC
NPC
Prowokacja się udała, przeciwnik zaatakował obiema pięściami i zostały one przymrożone. Jednak zaraz po tym zaczął on się miotać na wszystkie strony, więc nie powiodło się chuchnięcie świeżym oddechem w jego oczy.
Przeciwnik wyciągnął obie nogi do przodu z zamiarem zaatakowania Shigeru w jakiś sposób, blokując przy tym okazji kopnięcia kolanami Iestera. Po napięciu mięśni udaje mu się uwolnić obie ręce z lodu, nie rusza jednak nimi tak szybko, jak chwilę temu - jest mu w nie po prostu zimno i musi minąć chwilka zanim temperatura w nich się wyrówna z resztą ciała. Przeciwnik wystrzelił z ust strumień energii prosto w Shigeru, ten jednak zdołał go odbić bez żadnych problemów. Oponent jednak zdołał się oddalić i łapie oddech.
Ice Coffin nie zostało całkowicie wykonane, śnieg jednak zaczął padać.
Przeciwnik wyciągnął obie nogi do przodu z zamiarem zaatakowania Shigeru w jakiś sposób, blokując przy tym okazji kopnięcia kolanami Iestera. Po napięciu mięśni udaje mu się uwolnić obie ręce z lodu, nie rusza jednak nimi tak szybko, jak chwilę temu - jest mu w nie po prostu zimno i musi minąć chwilka zanim temperatura w nich się wyrówna z resztą ciała. Przeciwnik wystrzelił z ust strumień energii prosto w Shigeru, ten jednak zdołał go odbić bez żadnych problemów. Oponent jednak zdołał się oddalić i łapie oddech.
Ice Coffin nie zostało całkowicie wykonane, śnieg jednak zaczął padać.
181 Re: Mały lasek u podnóża gór Nie Cze 17, 2012 3:57 pm
Yoh
Site Admin
Gemmei na chwilę obecną obserwuje walkę Nakatoniego oraz potężnego, nieznajomego wojownika. Jest gotowa wkroczyć w każdej chwili, jednak na razie nie jest to potrzebne - bynajmniej, pomoc z jej strony może zdenerwować Iestera, który zapewne nie chce jej narażać.
Jeżeli Shigeru oberwie nieco mocniej, dziewczyna bez zawahania używa Tsuppari, w celu odepchnięcia przeciwnika od męża Sandry. Następnie tworzy nad głową jeden tnący dysk energii - tudzież, Tsubi Kienzan i rzuca nim w oponenta. Technika charakteryzuje się możliwością sterowania podczas lotu co bardzo odpowiada Gemmei.
Jeżeli Shigeru może kontynuować walkę i niekoniecznie mocno obrywa, dziewczę cały czas stoi na uboczu obserwując wyrównany pojedynek.
Jeżeli Shigeru oberwie nieco mocniej, dziewczyna bez zawahania używa Tsuppari, w celu odepchnięcia przeciwnika od męża Sandry. Następnie tworzy nad głową jeden tnący dysk energii - tudzież, Tsubi Kienzan i rzuca nim w oponenta. Technika charakteryzuje się możliwością sterowania podczas lotu co bardzo odpowiada Gemmei.
Jeżeli Shigeru może kontynuować walkę i niekoniecznie mocno obrywa, dziewczę cały czas stoi na uboczu obserwując wyrównany pojedynek.
182 Re: Mały lasek u podnóża gór Pon Cze 18, 2012 5:20 pm
Mr.Bercikovsky
KOX
// To, że śnieg pada może oznaczać, że albo technika nie wypaliła, albo Shigeru doszedł tylko do pierwszej sekwencji, więc...//
Jeżeli technika nie została zakończona Iester stara się to zrobić teraz. Zaciska pięść przemieniając płatki śniegu w lodowe lance.
- ...Coffin!
Utworzone przed chwilą lance ruszają w stronę przeciwnika. Uniknięcie czegoś takiego jest stosunkowo trudne, więc po najmniejszym kontakcie z techniką przeciwnik zaczyna zamarzać. Lód tworzy wokół niego coś na wzór lodowej trumny. Po krótkiej chwili całość eksploduje. Pomimo tego Nakatoni jest gotowy na to, że przeciwnik przeżył. Jeśli się gdzieś pojawi Shigeru rusza na niego i ponownie wywołuje walkę wręcz.
Jeżeli jednak technika totalnie nie poskutkowała wściekły Shigeru spogląda na oponenta. Uwalnia pokłady energii, otacza go aura.
- Jesteś lepszy niż myślałem. - po wypowiedzeniu tych słów w dłoni chłopaka pojawia się Blade of Soul.
Bez zastanowienia posyła w stronę wojownika Lost Soul.
Niezależnie od zaistniałej sytuacji jest gotowy do kontry i dalszej walki.
Jeżeli technika nie została zakończona Iester stara się to zrobić teraz. Zaciska pięść przemieniając płatki śniegu w lodowe lance.
- ...Coffin!
Utworzone przed chwilą lance ruszają w stronę przeciwnika. Uniknięcie czegoś takiego jest stosunkowo trudne, więc po najmniejszym kontakcie z techniką przeciwnik zaczyna zamarzać. Lód tworzy wokół niego coś na wzór lodowej trumny. Po krótkiej chwili całość eksploduje. Pomimo tego Nakatoni jest gotowy na to, że przeciwnik przeżył. Jeśli się gdzieś pojawi Shigeru rusza na niego i ponownie wywołuje walkę wręcz.
Jeżeli jednak technika totalnie nie poskutkowała wściekły Shigeru spogląda na oponenta. Uwalnia pokłady energii, otacza go aura.
- Jesteś lepszy niż myślałem. - po wypowiedzeniu tych słów w dłoni chłopaka pojawia się Blade of Soul.
Bez zastanowienia posyła w stronę wojownika Lost Soul.
Niezależnie od zaistniałej sytuacji jest gotowy do kontry i dalszej walki.
183 Re: Mały lasek u podnóża gór Sro Cze 20, 2012 8:35 pm
NPC
NPC
//To, że śnieg pada, oznacza, że występuje opad śniegu.
Zbyt niedokładnie czytasz posty NPC i potem nie ogarniasz, co się dzieje. Łyżka kisielu, jak znajdziesz odpowiedni fragment.//
Przeciwnik wyczaił, że Shigeru coś knuje, więc czysto profilaktycznie otoczył się barierą. Miał rację, zaczęły się na nią nabijać lodowe lance, zamrażając całą powierzchnię i w końcu ją przełamując i wbijając się do środka. Poza ranami na rękach i nogach nic mu nie jest, bo bariera pozwoliła utworzyć pewnego rodzaju wnękę wewnątrz lodu, gdzie był bezpieczny. Gdy lód pękł, Shigeru miał nadzieję zobaczyć jedynie szczątki - przeliczył się.
Otoczył się aurą, utworzył swój miecz i posłał Lost Soul w swojego przeciwnika.
Oponent się zaparł i spróbował je zatrzymać obiema rękami, jednak po chwili dał za wygraną i je odrzucił.
- Uroczo.
Przeciwnik ulatuje wysoko w niebo i uwalnia z siebie dość pokaźną aurę. Nie wiadomo, co knuje, ale jego energia zaczyna stopniowo rosnąć.
Zbyt niedokładnie czytasz posty NPC i potem nie ogarniasz, co się dzieje. Łyżka kisielu, jak znajdziesz odpowiedni fragment.//
Przeciwnik wyczaił, że Shigeru coś knuje, więc czysto profilaktycznie otoczył się barierą. Miał rację, zaczęły się na nią nabijać lodowe lance, zamrażając całą powierzchnię i w końcu ją przełamując i wbijając się do środka. Poza ranami na rękach i nogach nic mu nie jest, bo bariera pozwoliła utworzyć pewnego rodzaju wnękę wewnątrz lodu, gdzie był bezpieczny. Gdy lód pękł, Shigeru miał nadzieję zobaczyć jedynie szczątki - przeliczył się.
Otoczył się aurą, utworzył swój miecz i posłał Lost Soul w swojego przeciwnika.
Oponent się zaparł i spróbował je zatrzymać obiema rękami, jednak po chwili dał za wygraną i je odrzucił.
- Uroczo.
Przeciwnik ulatuje wysoko w niebo i uwalnia z siebie dość pokaźną aurę. Nie wiadomo, co knuje, ale jego energia zaczyna stopniowo rosnąć.
184 Re: Mały lasek u podnóża gór Pią Cze 22, 2012 3:01 pm
Mr.Bercikovsky
KOX
Shigeru przyglądał się jak jego przeciwnik rośnie w siłę. Był lekko zdenerwowany, ale nie chciał ingerować. Spojrzał tylko na Gemmei i się uśmiechnął. Nie był pewien czy dziewczyna nie zareaguje widząc, iż on tylko stoi i się przygląda. Uśmiech miał oznaczać, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Iester wiedział, że przeciwnik jest potężny i walka będzie jeszcze trudniejsza jednak mimo to tylko czekał. W ręku nadal trzymał miecz. Choć co w takiej sytuacji może zrobić ostrze, gdy przeciwnik oparł się jednej z silniejszych technik Nakatoniego jaką jest Ice Coffin.
- Po co właściwie tu przybyłeś? - zapytał spokojnie.
Jeżeli przeciwnik nie odpowie chłopak dalej się przygląda. Jest oczywiście gotowy na unik.
Jeśli jednak oponent odpowie, a odpowiedź nie zadowoli Shigeru Iester natychmiastowo przywdziewa maskę Vizarda i używając Sonido pojawia się przy wojowniku. W lewej dłoni ma już załadowane Cero, które wystrzeliwuje wprost w głowe oponenta. Jeżeli to nic nie da zaczyna atakować mieczem.
- Po co właściwie tu przybyłeś? - zapytał spokojnie.
Jeżeli przeciwnik nie odpowie chłopak dalej się przygląda. Jest oczywiście gotowy na unik.
Jeśli jednak oponent odpowie, a odpowiedź nie zadowoli Shigeru Iester natychmiastowo przywdziewa maskę Vizarda i używając Sonido pojawia się przy wojowniku. W lewej dłoni ma już załadowane Cero, które wystrzeliwuje wprost w głowe oponenta. Jeżeli to nic nie da zaczyna atakować mieczem.
185 Re: Mały lasek u podnóża gór Pon Cze 25, 2012 3:44 pm
Yoh
Site Admin
Dziewczyna zamierzała ruszyć na wojownika rosnącego powoli w siłę - jednakże, kiedy dostrzegła na twarzy Iestera lekki uśmiech, odpuściła sobie i sama się uśmiechnęła. Wiedziała co planuje Shigeru i nie zamierzała na razie mu przerywać. W każdej chwili jest gotowa do realizacji swojego wcześniejszego planu:
Jeżeli jednak oponent zdecyduje się zaatakować dziewczynę zaraz po wzmocnieniu się, ta przenosi się zaraz za Nakatoniego, przypominając mu, że to wciąż jego przeciwnik. Ona jedynie obserwuje i ewentualnie czeka na to, aż Iester poprosi ją o pomoc.Jeżeli Shigeru oberwie nieco mocniej, dziewczyna bez zawahania używa Tsuppari, w celu odepchnięcia przeciwnika od męża Sandry. Następnie tworzy nad głową jeden tnący dysk energii - tudzież, Tsubi Kienzan i rzuca nim w oponenta. Technika charakteryzuje się możliwością sterowania podczas lotu co bardzo odpowiada Gemmei.
186 Re: Mały lasek u podnóża gór Wto Lip 03, 2012 5:11 pm
NPC
NPC
- Po co? A ty?
Zanim jednak Shigeru zdążył się wkurzyć i zaatakować, pojawił się rozbłysk energii i przeciwnik wyłonił się w nowej formie, którą co najmniej Gemmei mogła kojarzyć.
//na kompie ten plik ma nazwę lolbojack.png. Mówicie, że kto robił ten event?//
Wokół przeciwnika skaczą na dość duże odległości wyładowania elektryczne. On sam jedynie daje ręką gesty zapraszające Shigeru i Gemmei do ataku.
Zanim jednak Shigeru zdążył się wkurzyć i zaatakować, pojawił się rozbłysk energii i przeciwnik wyłonił się w nowej formie, którą co najmniej Gemmei mogła kojarzyć.
//na kompie ten plik ma nazwę lolbojack.png. Mówicie, że kto robił ten event?//
Wokół przeciwnika skaczą na dość duże odległości wyładowania elektryczne. On sam jedynie daje ręką gesty zapraszające Shigeru i Gemmei do ataku.
187 Re: Mały lasek u podnóża gór Sro Lip 04, 2012 7:22 am
Yoh
Site Admin
Na twarzy Gemmei pojawił się niewielki uśmiech, kiedy oponent po przemianie "zaprosił" ją do walki. Był zbyt pewny siebie, jednakże, miał ku temu powody - dysponował teraz naprawdę ogromną mocą.
Dziewczyna przeniosła się do Nakatoniego i stanęła przy nim, wpatrując się w przeciwnika.
- Niezależnie od tego co teraz powiesz, będę z nim walczyła, a Ty razem ze mną.
Nobunaga uniosła prawą rękę do góry; po chwili nad jej otwartą dłonią zaczął tworzyć się wirujący z niewyobrażalną szybkością, energetyczny dysk. Nastolatka w pewnym momencie po prostu rzuciła go w kierunku potężnej, zielonoskórej istoty. Miała świadomość tego, że przeciwnik może go po prostu uniknąć, jednakże, niekoniecznie mógł kojarzyć, że technika ta może być sterowana za pomocą rąk. Jeżeli więc oponent wykonuje unik, dziewczyna zawraca dysk, ponownie nakierowując go na wojownika. Oczywiście, wykonywanie tego bezsensownego ruchu powinno być dla Shigeru odznaką tego, że ma szansę na atak, kiedy przeciwnik zajęty jest czymś innym. Jeżeli Iester nie zauważy tego, co planowała Gemmei, ta tylko cicho wzdycha. Pozbywając się energetycznego tworu, przenosi się do oponenta z zamiarem toczenia chwilowej walki w zwarciu.
Cały czas uważa na ruchy, jakie istota może wykonać - chwila nieuwagi może kosztować nastolatkę nawet jej życie.
Dziewczyna przeniosła się do Nakatoniego i stanęła przy nim, wpatrując się w przeciwnika.
- Niezależnie od tego co teraz powiesz, będę z nim walczyła, a Ty razem ze mną.
Nobunaga uniosła prawą rękę do góry; po chwili nad jej otwartą dłonią zaczął tworzyć się wirujący z niewyobrażalną szybkością, energetyczny dysk. Nastolatka w pewnym momencie po prostu rzuciła go w kierunku potężnej, zielonoskórej istoty. Miała świadomość tego, że przeciwnik może go po prostu uniknąć, jednakże, niekoniecznie mógł kojarzyć, że technika ta może być sterowana za pomocą rąk. Jeżeli więc oponent wykonuje unik, dziewczyna zawraca dysk, ponownie nakierowując go na wojownika. Oczywiście, wykonywanie tego bezsensownego ruchu powinno być dla Shigeru odznaką tego, że ma szansę na atak, kiedy przeciwnik zajęty jest czymś innym. Jeżeli Iester nie zauważy tego, co planowała Gemmei, ta tylko cicho wzdycha. Pozbywając się energetycznego tworu, przenosi się do oponenta z zamiarem toczenia chwilowej walki w zwarciu.
Cały czas uważa na ruchy, jakie istota może wykonać - chwila nieuwagi może kosztować nastolatkę nawet jej życie.
188 Re: Mały lasek u podnóża gór Sro Lip 04, 2012 11:36 pm
Mr.Bercikovsky
KOX
Theme
Shigeru nie zdążył założyć maski a co dopiero zaatakować przeciwnik przybrał nową formę.
- Gdzieś już to widziałem...
Gdy przeciwnik starał się gestem zachęcić do walki Iester się jedynie uśmiechnął. Nie był na tyle głupi i porywczy, aby rzucić się od tak na oponenta. Wtedy przy Nakatonim pojawiła się Gemmei.
- Nie broniłem ci walczyć od początku, więc teraz też nie zamierzam. Jesteś dorosła. Tylko nie daj się zabić... - powiedział dość ozięble.
Kiedy dziewczyna rzuca dysk Shigeru chce użyć Taiyoken'a, jednak rezygnuje z tego, gdyż i jego sojuszniczka może stracić na chwilę wzrok. Postanawia przyjrzeć się efektowi techniki blondynki. Gdy przeciwnik uniknie ataku chłopak widzi sytuacje do zaatakowania. Niezbyt jednak ma jak zaatakować. Praktycznie żadna jego technika nie zadziałała na przeciwnika. Chłopak postanawia ruszyć na wojownika i rozpocząć walkę w zwarciu. Ma nadzieje zatrzymać go tak długo, póki dysk nie powróci, lub przeciwnik pod naporem sam nie zacznie się cofać.
Shigeru nie zdążył założyć maski a co dopiero zaatakować przeciwnik przybrał nową formę.
- Gdzieś już to widziałem...
Gdy przeciwnik starał się gestem zachęcić do walki Iester się jedynie uśmiechnął. Nie był na tyle głupi i porywczy, aby rzucić się od tak na oponenta. Wtedy przy Nakatonim pojawiła się Gemmei.
- Nie broniłem ci walczyć od początku, więc teraz też nie zamierzam. Jesteś dorosła. Tylko nie daj się zabić... - powiedział dość ozięble.
Kiedy dziewczyna rzuca dysk Shigeru chce użyć Taiyoken'a, jednak rezygnuje z tego, gdyż i jego sojuszniczka może stracić na chwilę wzrok. Postanawia przyjrzeć się efektowi techniki blondynki. Gdy przeciwnik uniknie ataku chłopak widzi sytuacje do zaatakowania. Niezbyt jednak ma jak zaatakować. Praktycznie żadna jego technika nie zadziałała na przeciwnika. Chłopak postanawia ruszyć na wojownika i rozpocząć walkę w zwarciu. Ma nadzieje zatrzymać go tak długo, póki dysk nie powróci, lub przeciwnik pod naporem sam nie zacznie się cofać.
189 Re: Mały lasek u podnóża gór Sob Lip 14, 2012 11:51 am
NPC
NPC
Gemmei rzuciła dyskiem, co nie miało na dobrą sprawę prawa trafić kogoś takiego pierwszym uderzeniem. Przeciwnik bezproblemowo uniknął ataku, jednak nie zdążył rzucić jakimś bezczelnym tekstem, bo dysk zawrócił. Oponent również teraz się wyrobił z unikiem, dając jednak Shigeru czas do zmniejszenia dystansu i rozpoczęcia walki wręcz silnym ciosem w brzuch, który nie przydał się na wiele. Po chwili do wymiany ciosów włączyła się również Gemmei, jednak szybko stała się pierwszym celem, bowiem przeciwnik to na niej zaczął skupiać swoje ataki. Gemmei przeszła szybko do robienia uników i blokowania ciosów... Iesterem, cofając się za niego. W pewnym momencie przeciwnik uwolnił, tym razem świadomie, sferyczną chmurę wyładowań elektrycznych, które odtrąciły Gemmei i Shigeru, a ponadto spowodowały krótki skurcz mięśni - wystarczający jednak, by nie zdążyli uniknąć ich przeciwnika, który wleciał prosto między nich, uderzając ich barkami i poprawiając ciosem - po jednym dla każdego.
190 Re: Mały lasek u podnóża gór Sob Wrz 15, 2012 3:24 pm
NPC
NPC
Shigeru Nakatoni
Odleciałeś kilka metrów do dołu, pod wpływem otrzymanego uderzenia. Nie zrobiło ono jednak na Tobie większego wrażenia. Byłeś trochę zdenerwowany na Gemmei, która użyła Cię jako żywej tarczy. Z drugiej strony, cieszyłeś się, że zrobiła właśnie to, a nie kontynuowała walki, narażając się na poważniejsze obrażenia. Po chwili zauważyłeś, że oponent leci właśnie w kierunku nastolatki. Zniknąwszy, pojawiłeś się zaraz przy Gemmei, wymierzając potężne uderzenie z pięści Waszemu przeciwnikowi, w prawą stronę twarzy. Był to atak z zaskoczenia. Z tego właśnie powodu, zielono skóry wojownik nie zdołał go uniknąć i odleciał kilka metrów dalej, szybko odzyskując jednak kontrolę nad własnym ciałem.
Gemmei Nobunaga
Odleciałaś kilka metrów do dołu, pod wpływem otrzymanego uderzenia. Nie zrobiło ono na tobie większego wrażenia. Widziałaś jednak, że Shigeru patrzy na Ciebie z lekką złością – nie spodziewał się zostania żywą tarczą. Szybko zauważyłaś, że przeciwnik zbliża się w Twoim kierunku i przybrałaś pozycję bojową, będąc gotową do uniku lub ewentualnego bloku, lecz… kiedy oponent był przy Tobie, Shigeru z niewiarygodną szybkością przemieścił się do Ciebie, wymierzając zielonoskóremu potężne uderzenie w prawą część twarzy. Nastolatek nie zamierzał się odzywać, a jedynie unosił się przed Tobą, patrząc na przeciwnika.
Ogólna sytuacja wojowników
Shigeru unosi się przed Gemmei, patrząc na oponenta. Oponent szybko odzyskuje kontrolę i analizuje to, co właśnie miało miejsce. Ma widoczny ślad po uderzeniu na prawym policzku.
Odleciałeś kilka metrów do dołu, pod wpływem otrzymanego uderzenia. Nie zrobiło ono jednak na Tobie większego wrażenia. Byłeś trochę zdenerwowany na Gemmei, która użyła Cię jako żywej tarczy. Z drugiej strony, cieszyłeś się, że zrobiła właśnie to, a nie kontynuowała walki, narażając się na poważniejsze obrażenia. Po chwili zauważyłeś, że oponent leci właśnie w kierunku nastolatki. Zniknąwszy, pojawiłeś się zaraz przy Gemmei, wymierzając potężne uderzenie z pięści Waszemu przeciwnikowi, w prawą stronę twarzy. Był to atak z zaskoczenia. Z tego właśnie powodu, zielono skóry wojownik nie zdołał go uniknąć i odleciał kilka metrów dalej, szybko odzyskując jednak kontrolę nad własnym ciałem.
Gemmei Nobunaga
Odleciałaś kilka metrów do dołu, pod wpływem otrzymanego uderzenia. Nie zrobiło ono na tobie większego wrażenia. Widziałaś jednak, że Shigeru patrzy na Ciebie z lekką złością – nie spodziewał się zostania żywą tarczą. Szybko zauważyłaś, że przeciwnik zbliża się w Twoim kierunku i przybrałaś pozycję bojową, będąc gotową do uniku lub ewentualnego bloku, lecz… kiedy oponent był przy Tobie, Shigeru z niewiarygodną szybkością przemieścił się do Ciebie, wymierzając zielonoskóremu potężne uderzenie w prawą część twarzy. Nastolatek nie zamierzał się odzywać, a jedynie unosił się przed Tobą, patrząc na przeciwnika.
Ogólna sytuacja wojowników
Shigeru unosi się przed Gemmei, patrząc na oponenta. Oponent szybko odzyskuje kontrolę i analizuje to, co właśnie miało miejsce. Ma widoczny ślad po uderzeniu na prawym policzku.
191 Re: Mały lasek u podnóża gór Sob Wrz 15, 2012 9:49 pm
Mr.Bercikovsky
KOX
Nakatoni unosił się przed Gemmei. Cały czas przyglądał się przeciwnikowi. Widać było po jego wyrazie twarzy, że chce zakończyć już tą walkę. Jednak wiedział, że łatwo mu to nie przyjdzie. Uwolnił resztki energii, otoczyła go błękitna aura. Nie myśląc długo przelał znaczną część mocy do prawej dłoni. Zaczął poruszać się tak szybko, że dawało to złudzenie multiplikacji, zupełnie jak u Ichigo w formie Bankai. Jego planem było wymierzenie przeciwnikowi kolejnego ciosu z zaskoczenia. Tym razem jednak w stylu Dragon Fist. Liczy, że w tej sytuacji jego towarzyszka pomoże mu i odwróci jakoś uwagę przeciwnika. Jeśli plan podziała i przeciwnik zostanie wykończony chłopak ląduje i zwyczajnie siada na ziemie.
Gdyby natomiast plan się powiódł, ale przeciwnik nie zostanie pokonany Shigeru zwyczajnie poraz kolejny rozpoczyna walkę w zwarciu. Cały czas przelewa energię do dłoni, aby jego uderzenia były jeszcze silniejsze. Właściwie w takiej sytuacji można powiedzieć, że używa techniki jaką jest Cold Hands Warrior.
Jeżeli jednak ten jakże prosty plan nic nie zdziała Iester odskakuje na znaczną odległość od oponenta i jest gotowy na unik. Stara się też skupić swoją uwagę na blondynce, by w razie czego jakoś jej pomóc.
Gdyby natomiast plan się powiódł, ale przeciwnik nie zostanie pokonany Shigeru zwyczajnie poraz kolejny rozpoczyna walkę w zwarciu. Cały czas przelewa energię do dłoni, aby jego uderzenia były jeszcze silniejsze. Właściwie w takiej sytuacji można powiedzieć, że używa techniki jaką jest Cold Hands Warrior.
Jeżeli jednak ten jakże prosty plan nic nie zdziała Iester odskakuje na znaczną odległość od oponenta i jest gotowy na unik. Stara się też skupić swoją uwagę na blondynce, by w razie czego jakoś jej pomóc.
192 Re: Mały lasek u podnóża gór Sro Wrz 19, 2012 9:22 am
Yoh
Site Admin
Gemmei szybko zorientowała się co planuje jej towarzysz, dlatego też kiedy poruszał się z niewyobrażalną szybkością, zajmując na chwilę przeciwnika, ona wykorzystuje sytuację do wymierzenia ataku. Nawet gdyby ten się nie powiódł, bo oponent zauważy dziewczynę, stara się ona rozpocząć walkę w zwarciu. Kontynuuje ją bez względu na wszystko, dopóki Nakatoni nie uzna, że jest gotowy do wymierzenia śmiertelnego ataku.
193 Re: Mały lasek u podnóża gór Czw Wrz 20, 2012 12:49 am
NPC
NPC
Soundtrack
Shigeru Nakatoni
Postanowiłeś zadziałać w nieco innym stylu – w planach miałeś zabicie przeciwnika jednym, potężnym uderzeniem. Zacząłeś zbierać energię…
Soundtrack
Gemmei Nobunaga
W czasie, gdy Nakatoni zbierał energię niezbędną do wymierzenia naprawdę potężnego uderzenia Waszemu aktualnemu oponentowi, Ty wiedząc co się święci, ruszyłaś na zielonoskórego przeciwnika bez większego zastanowienia, przystępując do walki wręcz. Oczywiście, nie minęło dużo czasu jak zaczęłaś ją przegrywać, ale priorytetem na chwilę obecną, było przetrzymanie oponenta jak najdalej Iestera przygotowującego się do śmiertelnego ataku.
Po kilku minutach walki, Gemmei była wyraźnie masakrowana przez potężnego wojownika. Nieuniknione były większe zniszczenia terenu, lecz na Wasze szczęście, toczycie pojedynek w niemalże nieistniejącym już, niewielkim lesie. W pewnym momencie, oponent złapał blondynkę i uniósł w górę, chcąc złamać jej kręgosłup – tak, to było w jego stylu. Nie zdążył już tego jednak zrobić. Nakatoni z ogromną szybkością przemieścił się przed przeciwnika, wymierzając mu potężne uderzenie w brzuch. Owy atak był na tyle potężny, że nie tylko przebił go na wylot, ale powstała fala uderzeniowa, wyrzuciła również wnętrzności dziurą powstałą na plecach. Martwy, puścił dziewczynę, którą Shigeru szybko przechwycił i spadł na ziemię z dużej wysokości.
Shigeru Nakatoni
Postanowiłeś zadziałać w nieco innym stylu – w planach miałeś zabicie przeciwnika jednym, potężnym uderzeniem. Zacząłeś zbierać energię…
Soundtrack
Gemmei Nobunaga
W czasie, gdy Nakatoni zbierał energię niezbędną do wymierzenia naprawdę potężnego uderzenia Waszemu aktualnemu oponentowi, Ty wiedząc co się święci, ruszyłaś na zielonoskórego przeciwnika bez większego zastanowienia, przystępując do walki wręcz. Oczywiście, nie minęło dużo czasu jak zaczęłaś ją przegrywać, ale priorytetem na chwilę obecną, było przetrzymanie oponenta jak najdalej Iestera przygotowującego się do śmiertelnego ataku.
Po kilku minutach walki, Gemmei była wyraźnie masakrowana przez potężnego wojownika. Nieuniknione były większe zniszczenia terenu, lecz na Wasze szczęście, toczycie pojedynek w niemalże nieistniejącym już, niewielkim lesie. W pewnym momencie, oponent złapał blondynkę i uniósł w górę, chcąc złamać jej kręgosłup – tak, to było w jego stylu. Nie zdążył już tego jednak zrobić. Nakatoni z ogromną szybkością przemieścił się przed przeciwnika, wymierzając mu potężne uderzenie w brzuch. Owy atak był na tyle potężny, że nie tylko przebił go na wylot, ale powstała fala uderzeniowa, wyrzuciła również wnętrzności dziurą powstałą na plecach. Martwy, puścił dziewczynę, którą Shigeru szybko przechwycił i spadł na ziemię z dużej wysokości.
194 Re: Mały lasek u podnóża gór Czw Wrz 20, 2012 3:21 pm
Mr.Bercikovsky
KOX
Pomimo śniegu leżącego na ziemi lądowanie do najmiększych nie należało. Śnieg był już ubity, przez toczącą się tu walkę. Shigeru leżał na plecach trzymając Gemmei. Na jego twarzy widniał uśmiech. Uśmiech, który oznaczał zadowolenie. Chłopak był szczęśliwy z tego, że w końcu pokonali przeciwnika, z tego, że jego towarzyszce nie stała się większa krzywda i tego, że w pewnym stopniu odzyskał zaufanie Terrańskich wojowników. Jednak to nie było najważniejsze. Nakatoniemu zależało na szacunku.
Jeżeli dziewczyna jest przytomna chłopak stara się podnieść z ziemi pomagając przy tym stanąć Gemmei.
Jeśli natomiast jest nieprzytomna to podnosi się trzymając ją na rękach i przez chwile stoi.
Bez względu na sytuacje dziewczyny spogląda na nią.
- Wybacz, nie mam przy sobie senzu.
Shigeru odczekuje dłuższa chwilę, aby zregenerować choć trochę utraconej energii, po czym zaczyna ją pobierać z otoczenia. Całe szczęście, że w górach znajduje się trochę śniegu. Gromadzenie mocy nie powinno zająć tak dużo czasu. Gdy chłopak odzyska moc, a blondynka dalej będzie nieprzytomna wznosi się powietrze i dalej trzymając ją na rękach leci w stronę domu Yoha.
Jeśli będzie przytomna i będzie w stanie odlecieć sama Nakatoni zwyczajnie teleportuje się do domu Maxa.
Jeżeli dziewczyna jest przytomna chłopak stara się podnieść z ziemi pomagając przy tym stanąć Gemmei.
Jeśli natomiast jest nieprzytomna to podnosi się trzymając ją na rękach i przez chwile stoi.
Bez względu na sytuacje dziewczyny spogląda na nią.
- Wybacz, nie mam przy sobie senzu.
Shigeru odczekuje dłuższa chwilę, aby zregenerować choć trochę utraconej energii, po czym zaczyna ją pobierać z otoczenia. Całe szczęście, że w górach znajduje się trochę śniegu. Gromadzenie mocy nie powinno zająć tak dużo czasu. Gdy chłopak odzyska moc, a blondynka dalej będzie nieprzytomna wznosi się powietrze i dalej trzymając ją na rękach leci w stronę domu Yoha.
Jeśli będzie przytomna i będzie w stanie odlecieć sama Nakatoni zwyczajnie teleportuje się do domu Maxa.
195 Re: Mały lasek u podnóża gór Pią Wrz 28, 2012 3:24 am
NPC
NPC
Soundtrack
Shigeru Nakatoni
Gemmei była przytomna.
Zacząłeś pobierać energię z otoczenia.
0/1; twoja energia odnowi się w trochę więcej niż połowie.
0/2; twoja energia odnowi się w całości.
Gemmei Nobunaga
Nie utraciłaś przytomności, lecz zdziwiło Cię trochę zachowanie Nakatoniego – ostatnimi czasy odnosiłaś wrażenie, że był bardziej „chłodny” dla otaczających go ludzi.
Jesteś wykończona, a niestety – nie możesz pobierać energii z otoczenia.
Shigeru Nakatoni
Gemmei była przytomna.
Zacząłeś pobierać energię z otoczenia.
0/1; twoja energia odnowi się w trochę więcej niż połowie.
0/2; twoja energia odnowi się w całości.
Gemmei Nobunaga
Nie utraciłaś przytomności, lecz zdziwiło Cię trochę zachowanie Nakatoniego – ostatnimi czasy odnosiłaś wrażenie, że był bardziej „chłodny” dla otaczających go ludzi.
Jesteś wykończona, a niestety – nie możesz pobierać energii z otoczenia.
196 Re: Mały lasek u podnóża gór Pią Wrz 28, 2012 2:03 pm
Mr.Bercikovsky
KOX
Nakatoni siedział nie odzywając się już słowem. Milczał. Po jego głowie krążyły myśli na różne tematy. Chłopak głównie myślał o swojej rodzinie, z którą zaraz miał się zobaczyć. Musiał jednak poczekać, aż zgromadzi trochę energii potrzebnej na teleportacje do domu Maxa. Wiedział, że dziewczyna nie zużyła całej energii i bez większych problemów mogłaby wrócić do Eminy, lub na latające miasto.
197 Re: Mały lasek u podnóża gór Pon Paź 01, 2012 4:56 pm
Yoh
Site Admin
Dziewczyna spojrzała na Nakatoniego i lekko westchnęła - wprawdzie, zrobiła teraz coś co mogło nastolatka zdenerwować, ale z drugiej strony - zawsze miała ochotę na zrobienie tego któremuś z wojowników. Podchodząc do Iestera, położyła dłoń na jego głowie kiedy siedział i trochę poczochrała mu włosy, uśmiechając się przy tym - Shigeru jako nieliczny miał okazję widzieć uśmiech na tej zwykle obojętnej twarzy; był naprawdę piękny. Po chwili, dziewczę odsunęło się kilka metrów dalej, pstrykając palcami.
- Code: OTG.TAD.BA.W60.
Wnet, obok obydwojga obrońców pojawił się portal mający proporcje najzwyklejszych w świecie drzwi - prowadził na ulicę Panoramio, której nie sposób byłoby nie poznać.
Dziewczyna przeszła przez przejście.
- Code: OTG.TAD.BA.W60.
Wnet, obok obydwojga obrońców pojawił się portal mający proporcje najzwyklejszych w świecie drzwi - prowadził na ulicę Panoramio, której nie sposób byłoby nie poznać.
Dziewczyna przeszła przez przejście.
198 Re: Mały lasek u podnóża gór Pon Paź 01, 2012 5:49 pm
Mr.Bercikovsky
KOX
Nakatoni był naprawdę zaskoczony tym co zrobiła Gemmei. Nie spodziewał się tego po dziewczynie. Przypomniały mu się stare czasy, gdy w podobny sposób był nagradzany przez Hirokichiego za dobrze wykonane zadanie. Widząc uśmiech dziewczyny również się uśmiechnął. Zrobiło mu się miło, że choć trochę się na niego otworzyła. Pamiętał jak trudno jest okazywać uczucia innym ludziom. Sam kiedyś nie ufał nikomu, był zimny i bez uczuć. Teraz, dzięki Sandrze i jego przyjaciołom się to zmieniło. Gdy blondynka otworzyła portal Shigeru tylko wstał, otrzepał spodnie i przeszedł przez portal.
199 Re: Mały lasek u podnóża gór Sob Gru 15, 2012 12:32 pm
Raigen
Pillar Man
Przy pomocy techniki, która pozwalała mu przemieszczać się z wielką szybkością Horigoshi pojawił się właśnie tutaj, w jakimś lesie u podnóża gór. Shun wylądował na ziemi. Kiedy tylko Hollow postawił swoje stopy na glebie pod, nim pojawiła się mała chmurka kurzu. Vasto Lord'owi ciągle towarzyszyła zła mina w pewnym momencie otworzył swoją twarz, po czym głośno zaryczał
- AAAaaa!Jak ta suka mogła nazwać mnie śmieciem!
W tym momencie Hollow podleciał szybko od jakiegoś drzewa, po czym uderzył w nie z całej swojej siły dzięki czemu drzewo rozpołowiło się na pół w linii pionowej. Po wyładowaniu swojej złości Hollow usiadł na jednej połowie drzewa, po czym zaczął rozmyślać na temat swojej maski... W końcu od dawna korciło go aby coś z nią zrobić tylko co? Nagle szybkim ruchem Vasto Lord swoją ręką złapał za jej górną część od strony lewej i zerwał większą jej część, a mianowicie część, która została zerwana zaczynała się od czoła przechodząc przez oko aż po policzek.
- AAAaaa!Jak ta suka mogła nazwać mnie śmieciem!
W tym momencie Hollow podleciał szybko od jakiegoś drzewa, po czym uderzył w nie z całej swojej siły dzięki czemu drzewo rozpołowiło się na pół w linii pionowej. Po wyładowaniu swojej złości Hollow usiadł na jednej połowie drzewa, po czym zaczął rozmyślać na temat swojej maski... W końcu od dawna korciło go aby coś z nią zrobić tylko co? Nagle szybkim ruchem Vasto Lord swoją ręką złapał za jej górną część od strony lewej i zerwał większą jej część, a mianowicie część, która została zerwana zaczynała się od czoła przechodząc przez oko aż po policzek.
200 Re: Mały lasek u podnóża gór Nie Gru 16, 2012 12:20 am
Mr.Bercikovsky
KOX
Masked Keiji Theme
Zamaskowany wojownik pojawił się nieopodal Shuna. Keiji poprzez dziury na oczy w czerwonej masce znajdującej się na jego twarzy przyglądał się procesowi przemiany w Arrancara. Vasto Lord powoli zrywał swoją maskę zyskując tym samym większą moc. Dla postaci fuzyjnej było to nowe przeżycie. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widział. On sam kilka chwil temu przywdział maskę stając się nową, lepszą osobą. Teraz miał możliwość podziwiania, jak ktoś inny poprzez zrywanie maski staje się potężniejszą istotą. Pomimo fascynacji tym zjawiskiem jego twarz pozostawała kamienna. Nawet, jeśli by tak nie było to maska świetnie zakrywałaby emocje. Właśnie po to ona była Keijiemu. Miała pozbawić go wszystkich ludzkich emocji. Emocji, które przeszkadzały mu w staniu się potężnym. Wojownik podszedł bliżej Shuna.
- Nigdy nie spotkałem się z czymś takim. Jesteś inny niż wszystko, co do tej pory widziałem. Jeśli się wyróżniasz to jesteś znienawidzony przez innych. Ja jednak cię nie nienawidzę. Wiesz dlaczego? Uważam, że lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich. - powiedział spokojnie.
Wojownik w czerwonej masce zrobił jeszcze jeden krok do przodu tym samym przybliżając się do Shuna.
- Wyczuwam w tobie potencjał na bycie potężnym. Widzę także, że chcesz się takim stać. Takie jest twoje przeznaczenie. Nikt się nie uchroni przed przeznaczeniem. Wiesz co? Jesteś podobny do mnie. Moim przeznaczeniem także jest stanie się potężnym. - Keiji na chwilę zamilkł.
- Jednak jak sam pewnie doskonale wiesz, droga do potęgi jest trudna. Dlatego mam dla ciebie propozycję. Przyłącz się do mnie. - powiedział wyciągając w kierunku istoty otwartą dłoń. - Ty i ja. Nic nie stanie nam na przeszkodzie. Wyobraź sobie całą armię takich jak my. Wojowników chcących stać się silnymi. Potęga zawsze przegra z chęcią stania się potężnym. Razem zmienimy świat. Na lepsze. Będzie to nasz świat! Świat, w którym nie będziemy spychani na drugi plan! Świat, w którym będziemy grali główne role! Świat, w którym każdy będzie okazywał nam respekt! - mówił do siedzącego na rozłamanym drzewie Hollowa.
- A więc powstań wojowniku. Powstań! Niech rewolucja się zacznie. Niech zacznie się nasza wspólna podróż po potęgę!
Niewzruszony Keiji z maską na twarzy stał naprzeciw Shuna z wyciągniętą w jego stronę ręką. Miał nadzieje, że istota przyjmie jego propozycje i stanie się jego sojusznikiem. Stanie się pierwszą osobą, która przyłączyła się do rewolucji. Zamaskowany wojownik milczał czekając na reakcję Shuna.
Zamaskowany wojownik pojawił się nieopodal Shuna. Keiji poprzez dziury na oczy w czerwonej masce znajdującej się na jego twarzy przyglądał się procesowi przemiany w Arrancara. Vasto Lord powoli zrywał swoją maskę zyskując tym samym większą moc. Dla postaci fuzyjnej było to nowe przeżycie. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widział. On sam kilka chwil temu przywdział maskę stając się nową, lepszą osobą. Teraz miał możliwość podziwiania, jak ktoś inny poprzez zrywanie maski staje się potężniejszą istotą. Pomimo fascynacji tym zjawiskiem jego twarz pozostawała kamienna. Nawet, jeśli by tak nie było to maska świetnie zakrywałaby emocje. Właśnie po to ona była Keijiemu. Miała pozbawić go wszystkich ludzkich emocji. Emocji, które przeszkadzały mu w staniu się potężnym. Wojownik podszedł bliżej Shuna.
- Nigdy nie spotkałem się z czymś takim. Jesteś inny niż wszystko, co do tej pory widziałem. Jeśli się wyróżniasz to jesteś znienawidzony przez innych. Ja jednak cię nie nienawidzę. Wiesz dlaczego? Uważam, że lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich. - powiedział spokojnie.
Wojownik w czerwonej masce zrobił jeszcze jeden krok do przodu tym samym przybliżając się do Shuna.
- Wyczuwam w tobie potencjał na bycie potężnym. Widzę także, że chcesz się takim stać. Takie jest twoje przeznaczenie. Nikt się nie uchroni przed przeznaczeniem. Wiesz co? Jesteś podobny do mnie. Moim przeznaczeniem także jest stanie się potężnym. - Keiji na chwilę zamilkł.
- Jednak jak sam pewnie doskonale wiesz, droga do potęgi jest trudna. Dlatego mam dla ciebie propozycję. Przyłącz się do mnie. - powiedział wyciągając w kierunku istoty otwartą dłoń. - Ty i ja. Nic nie stanie nam na przeszkodzie. Wyobraź sobie całą armię takich jak my. Wojowników chcących stać się silnymi. Potęga zawsze przegra z chęcią stania się potężnym. Razem zmienimy świat. Na lepsze. Będzie to nasz świat! Świat, w którym nie będziemy spychani na drugi plan! Świat, w którym będziemy grali główne role! Świat, w którym każdy będzie okazywał nam respekt! - mówił do siedzącego na rozłamanym drzewie Hollowa.
- A więc powstań wojowniku. Powstań! Niech rewolucja się zacznie. Niech zacznie się nasza wspólna podróż po potęgę!
Niewzruszony Keiji z maską na twarzy stał naprzeciw Shuna z wyciągniętą w jego stronę ręką. Miał nadzieje, że istota przyjmie jego propozycje i stanie się jego sojusznikiem. Stanie się pierwszą osobą, która przyłączyła się do rewolucji. Zamaskowany wojownik milczał czekając na reakcję Shuna.
Similar topics
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach