Yoh wstał będąc lekko podleczonym i spojrzał na pole walki, a później na osobę która przybyła. Dobrze wiedział o kogo chodzi, dobrze ją również znał. Mimo to, złapał się za prawe ramię ponieważ to go jeszcze bolało najbardziej i wstał. W prawej dłoni trzymał Tensa Zangetsu..
- Yoh! Jeszcze nie skończyłam! Poza tym nie możesz wrócić do walki! Zwróć uwagę na swój stan, idioto! - krzyknęła do niego Silvia, wstając i zagradzając mu dalszą drogę.
- Dokładnie! Nie pójdziesz dalej w tym stanie.. - powiedziała Ayano robiąc to samo co Silvia. Gemmei nie odzywała się, ale stanęła po prostu obok Silvii ze złożonymi rękoma, co oznaczało tyle co - "Pójdź dalej, a Ci z dupy nogi wyrwę.". Chłopak jednak uśmiechnął się i używając Shunpo przeniósł się za dziewczyny. Na jedno krótkodystansowe Shunpo chyba miał jeszcze siłę choć to go wyczerpywało.
- Świetnie! Idź dalej, niech Cię po prostu zabiją! - krzyknęła ze wściekłością dziewczyna.
- Nie zabiją mnie. - odwrócił się do dziewczyn i przybysza.
- Jeżeli nie dało rady nic innego to po prostu czas najwyższy przyszedł na to by pozbyć się moich mocy Shinigami.. - tu nagle cały rękaw pękł, a rękę chłopaka otoczył łańcuch Tensa Zangetsu. W tym momencie o wiele łatwiej było mu ruszać ręką. Ale nie tylko to.. Zmiana również zaszła w mocy. Mimo że chłopak nie wyglądał dobrze i nie miał siły na walkę, jego rany mu w tym przeszkadzały, to sama energia nagle wzrosła. Pobiegł do Viega, a kiedy już dobiegł miał całkiem poważną minę.
- Przekaż innym żeby się odsunęli od Hoshigo. Tego szaleńca też trzeba zabrać.. Jeżeli nie ma innej możliwości, poświęcę swoje moce Shinigami.. Wiesz chyba co mam na myśli, prawda? Od razu przywitasz się z kimś znajomym. - powiedział, będąc całkowicie poważnym.
To prawda, nie mógł walczyć ogólnie. Ale jakim problemem było użycie Ostatecznej Getsugi Tensho i machnięcie ręką w celu wykonania Mugetsu? Pewnie to i tak go nie załatwi, ale na 100% będzie łatwiej go pokonać.
- Yoh! Jeszcze nie skończyłam! Poza tym nie możesz wrócić do walki! Zwróć uwagę na swój stan, idioto! - krzyknęła do niego Silvia, wstając i zagradzając mu dalszą drogę.
- Dokładnie! Nie pójdziesz dalej w tym stanie.. - powiedziała Ayano robiąc to samo co Silvia. Gemmei nie odzywała się, ale stanęła po prostu obok Silvii ze złożonymi rękoma, co oznaczało tyle co - "Pójdź dalej, a Ci z dupy nogi wyrwę.". Chłopak jednak uśmiechnął się i używając Shunpo przeniósł się za dziewczyny. Na jedno krótkodystansowe Shunpo chyba miał jeszcze siłę choć to go wyczerpywało.
- Świetnie! Idź dalej, niech Cię po prostu zabiją! - krzyknęła ze wściekłością dziewczyna.
- Nie zabiją mnie. - odwrócił się do dziewczyn i przybysza.
- Jeżeli nie dało rady nic innego to po prostu czas najwyższy przyszedł na to by pozbyć się moich mocy Shinigami.. - tu nagle cały rękaw pękł, a rękę chłopaka otoczył łańcuch Tensa Zangetsu. W tym momencie o wiele łatwiej było mu ruszać ręką. Ale nie tylko to.. Zmiana również zaszła w mocy. Mimo że chłopak nie wyglądał dobrze i nie miał siły na walkę, jego rany mu w tym przeszkadzały, to sama energia nagle wzrosła. Pobiegł do Viega, a kiedy już dobiegł miał całkiem poważną minę.
- Przekaż innym żeby się odsunęli od Hoshigo. Tego szaleńca też trzeba zabrać.. Jeżeli nie ma innej możliwości, poświęcę swoje moce Shinigami.. Wiesz chyba co mam na myśli, prawda? Od razu przywitasz się z kimś znajomym. - powiedział, będąc całkowicie poważnym.
To prawda, nie mógł walczyć ogólnie. Ale jakim problemem było użycie Ostatecznej Getsugi Tensho i machnięcie ręką w celu wykonania Mugetsu? Pewnie to i tak go nie załatwi, ale na 100% będzie łatwiej go pokonać.