Anime Revolution Sprites

You are not connected. Please login or register

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 3 z 6]

51Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Czw Kwi 28, 2011 6:09 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Chłopak spojrzał na każdego po kolei. Wściekał się i miał o co.
- CZYM WAM WSZYSTKIM ODJEBAŁO?!
Ray nic nie robiąc, bo w sumie nie musiał, denerwował się coraz bardziej, obserwując poczynania innych.
Tymczasem Horor podniósł tym razem obie łapy do góry i zaczął szykować coś większego. Najpierw jego łapy otoczyła błyskawica, a potem było ich coraz więcej i jedna z nich poleciała prosto w chmury.
Debile...

52Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Czw Kwi 28, 2011 7:17 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Keisuke z wielkim trudem wstał. Trzymając się za brzuch teleportował się do Arisy. Kucną nad nią. Wziął ją na ręce i teleportował się trochę dalej.
- Co ty sobie wyobrażasz?
Położył ją na ziemi. Miał cholerną chęć kopania jej bez opamiętania za to co zrobiła jednak się powstrzymał.
- Nie rozumiem tego co zrobiłaś ale ci wybaczam.
(To nie zmienia faktu, że i tak niebawem wkroczę do walki)

53Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Czw Kwi 28, 2011 7:26 pm

Ykmo

Ykmo
Sniper
Sniper
-RAY TO NIE OMJA KURWA WINA ŻE SIE NA MNIE ŻUCIŁA !
Odkrzyczał mu ze zdenerwowania, potem wyrwał strzałę z ręki oraz ze stopy.
Znów zaczął ładować tą samą technikę.
(Jeśli teraz mi przeszkodzi to zabije.)

54Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Czw Kwi 28, 2011 7:38 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
- Nie pyskuj! - krzyknął, aby Toshi to usłyszał.
Kiedy Ray obserwował dalej jak para szaleńców robi z Hoshigo miazgę, Horor kontynuował swój "szatański" plan. Mimo, że niebo się jeszcze nie zaczynało ściemniać, to po chmurach już rozbiegały się cienkie błyskawice. Dziwne było tylko to, iż nie zbierały się nad Rayem, Hororem, Hoshigo, czy polem walki, a nad każdą znajdującą się tutaj osobą.

55Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Czw Kwi 28, 2011 7:44 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//Ty się NPC baw w podwójne pisanie, ale ja już dawno temu przerzuciłem się na erfelański sposób zapisu jej imienia. Kaylin Cemineya. (c jest wymawiane jako /cz/)

Btw, ty masz transy, ja mam ekipę xd
Ale tak właściwie, choć jestem de facto kapitanem Latającego Miasta nie zapominajcie, że przecież każdy z tej ekipy jest zawsze mile widziany na pokładzie. A Unicron jest naszym księżycem xd

Btw, z oczywistych powodów Kaylin ma u mnie fioletowy kolor.//

- Hej. Co tak długo?
- Długo sobie wymyślił. Nie jestem chodzącą żarówą podpiętą pod 230V, na kolejne otwarcie Puerta potrzebuję tygodnia. A właśnie, skąd żeś tą zbroję wytrzasnął? Nie mów, że to...
- Jigen Rider V, nowa wersja. Jestem tu ponad miesiąc, to miałem więcej niż wystarczająco czasu. Nawet dla ciebie zbudowałem Linker.
- Stop. Ponad miesiąc?!
- Kaen Kagami?
- Dobra.
Mając już //no raczej...// władzę w prawej ręce, uniósł lewe przedramię do pionu i położył prawą pięść na lewej - prawe przedramię było poziomo, oba tworzyły kąt prosty. Kaylin zrobiła to samo, ale odwrotnie - jakby była lustrzanym odbiciem Viega.
- Kaen Kagami. //powiedziane przez obojga jednocześnie.//
Ich umysły nawiązały połączenie i wymienili się w ten sposób informacjami. //właśnie to było podstawą do stworzenia W.O.R.L.D. Trochę jak sieć LAN, porównując do Internetu.//
- No, rzeczywiście. Ciekawe tu wydarzenia miałeś, ale o tym później. I bez Kaen Kagami widzę, że mało teraz jest czasu.
Viego uformował małą kulkę energii, którą rzucił do Kaylin.
- Pół Cienia. Weź. Teraz tylko moment.
Złapała i przejęła zgromadzoną energię.

Jeśli tylko będzie jakiś jeden krótki moment, gdy Maximus i Yoh przestaną masakrować Hoshigo:
- Jest! Clock Up!
- Za Warudo!
Oboje polecieli w przeciwne strony i odpalili z obu stron prosto w Hoshigo dwa Daijitsuhō.
- Clock Over. Tesah agite.*
//*erf. "Czas rusza". "Soshite toki wa ugoki dasu" jest ździebko za długie.//

Jeśli nie będzie takiej okazji, dalej jej wypatrują. Niezależnie od tego, Viego cały czas czeka na energię. Osiem minut się dłuży, gdy ktoś się porusza w Clock Up...

//Btw, teraz daję kolor "purple" dla Kaylin, ale muszę go wpisywać ręcznie. Jak zobaczycie, że daję jaśniejszy ("violet"), to znak, że w chwili obecnej jestem leniwy i nie chce mi się wpisywać tego samemu, więc biorę z listy xd//

56Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Czw Kwi 28, 2011 7:48 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Ketsu pojawił się przed Rayemem z taką miną.
Nie wiem co planujesz, ale za cholerę mi się to nie podoba.. - powiedział cicho, ale tak by Rayem to usłyszał.
Zaraz po tym od razu zniknął tam, gdzie był wcześniej.
Dobra..czas na poziom 2. - powiedział.
Ketsu zamienił się w Master of Puppets Form 2.Uśmiechnął się i momentalnie pojawił się za Hoshigo.Gdy Yoh i Maximus go okładali ten szybko wbija 2 macki w jego plecy.Gdy się to uda, zaczyna pobierać od niego energię życiowe.Co jakiś czas, uderza i kopie go w plecy, by go osłabić.

57Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Pią Kwi 29, 2011 9:53 am

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Silvia podniosła się będąc dosyć daleko od pola walki. Bez problemu dostrzegła że HollowYoh i OvercomeMaximus okładają Hoshigo z niewiarygodną mocą. Czy takie efekty w większości przynosi utrata kontroli nad bytem siedzącym wewnątrz wojownika? Sama się nad tym chwilę zastanawiała i dostrzegła Kaylin oraz Viega. Dziewczynę kojarzyła jedynie z opowiadań Yoha o podróżach między wymiarami. Szybko jednak powróciła do obserwacji walki Hoshigo i jego walniętych przeciwników.
Nie opłaci się czekać na odpowiedni moment.. Trzeba działać już teraz!]]
Pomyślała sobie widząc jak każdy w większej części przygląda się walce nic nie robiąc.

Używając Shunpo, zniknęła i pojawiła się dosyć blisko walczących Hoshigo, Maximusa i Yoha.
- Wybaczcie, chłopaki... - powiedziała i zaczęła mówić coś pod nosem. W pewnym momencie złożyła ręce, a każdego z walczących szaleńców w pewnym momencie związały czarne pasy, wzmocnione dodatkowo szarymi segmentami.
Planeta Star Rescue - Page 3 Bakudo_Nr._99_Part_1
- Kin! - krzyknęła i przeszła do drugiej części całego Bakudō.
- Shokyoku: Shiryū! - powiedziała i klęcząc, dotknęła rękoma ziemi powodując przy tym niewielkich rozmiarów wybuch wokół siebie. W pewnym momencie zablokowaną czarnymi pasami całą trójkę wojowników dosłownie "zmumifikowało".
- Nikyoku: Hyakurensan! - w całą trójkę w tym momencie wbiła się masa noży/igieł(?). A że walczyli ze sobą i byli cały czas obok siebie, dziewczyna mogła zastosować tu także finalną pieśń.
- Shūkyoku: Bankin Taihō! - krzyknęła.. W pewnym momencie, nad zabandażowanymi i przebitymi dosłownie wojownikami pojawił się skalny(?) prostopadłościan, który na nich spadł i spowodował niewielki wybuch.
Planeta Star Rescue - Page 3 Bakudo_Nr._99_Part_2
Dziewczyna planowała na tym zakończyć, ale przypomniała sobie również że na dłuższą metę to zaklęcie wiążące nie zablokuje wszystkich trzech szaleńców.
- Nijimidasu kondaku no monshō. Fusonnaru kyōki no utsuwa! Wakiagari hiteishi! Shibire matataki! Nemuri wo samatageru! Hakōsuru tetsu no ōjō! Taezu jikaisuru doro no ningyō! Ketsugōseyo! Hanpatsuseyo! Chi ni michi onore no muryoku wo shire! - krzyknęła Silvia. W pewnym momencie niebo znacząco się ściemniło.
- Hadō #90. Kurohitsugi! - krzyknęła ponownie. Tym razem wokół prostopadłościanu zaczęła formować się ogromna, czarna trumna. Owszem.. Ogólnie dla tych szaleńców nie byłoby to niebezpieczne, ale teraz kiedy zostali całkowicie zablokowani przez Bakudō, po uwolnieniu się po prostu zostaną poczęstowani Kurohitsugi. Silvi nie było na rękę atakowanie Yoha, ale nie widziała innego rozwiązania jak tylko zranić tych wariatów by zaatakować samego Hoshigo. Dobrze wiedziała jak ma się sprawa z natychmiastową regeneracją Yoha, bardziej martwiła ją tu jednak reakcją zaklęć na OvercomeMaximusa. Trudno..
Planeta Star Rescue - Page 3 Hado_90

Ayano i Gemmei widząc co Silvia robi nie bardzo miały jakiekolwiek pole do popisu. Na chwilę obecną więc obserwowały.

58Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Pią Kwi 29, 2011 6:23 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
//Jak widziałeś na Demonie mam szybką regeneracje, a Overcome jeszcze szybciej się regeneruje :P//

59Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 9:34 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Rayem (Horor)
Szykowałeś coś większego, ale niekoniecznie miałeś na celu zaatakowanie Hoshigo. Byłeś wkurzony i właściwie nikt nie wiedział co planowałeś.

Toshi
Ponownie rozpocząłeś ładowanie techniki.

Viego & Kaylin
Nie mogliście w ogóle wyłapać takiego momentu.

Ketsu
Zamieniłeś się bez większego problemu w Master of Puppets: Form 2 i jako jedyny postanowiłeś coś tu zdziałać, teleportując się do Hoshigo. Dostrzegłeś jednak że Rayem coś planuje i nim wykonałeś jakikolwiek ruch, przeniosłeś się właśnie do niego będąc już w nowej i nieznanej nikomu tutaj formie. Ostrzegłeś go i momentalnie ruszyłeś w stronę Hoshigo, wbijając mu dwie macki w plecy. Zacząłeś wysysać jego energię życiową, ale coś Cię zdziwiło gdy się do niego "podpiąłeś". Mimo że energia Hoshigo była już na wykończeniu, prawie w ogóle nie mogłeś jej wyczuć, to sama energia Ereba była nieskończona. Co za tym idzie, wysysałeś ją. Ale też szło Ci to cholernie wolno. Niezwykle wolno.. Powód był bardzo prosty. Energia życiowa Ereba była tak cholernie mroczna że nawet w tej formie wysysanie tej energii było niezwykle trudnym wyczynem.

Yoh (Silvia)
Używając "Kin", zablokowałaś skutecznie pasami całą trójkę. Te przybiły ich do ziemi.. Ketsu w ostatniej chwili odłączył się od Ereba i odskoczył w powietrze nie wiedząc co się dzieje. Następnie, każda z pieśni tego Bakudo jeszcze bardziej odgradzała od świata tych szaleńców. Zmumifikowałaś Hoshigo, Maximusa i Yoha. Następnie w ich ciała wbiła się masa nożyków. Po zastosowaniu ostatecznej pieśni, na całą trójkę spadł skalny(?) prostopadłościan. Przybił on do ziemi całą trójkę, tak blisko siebie bowiem się znajdowali. Następna scena okazała się jednak jeszcze ciekawsza niż zastosowanie #99 Bakudo. Wypowiadając odpowiednią inkantację, odczekałaś chwilę. Jak tylko zauważyłaś niewielkie pęknięcie na skalnym prostopadłościanie który zgniótł Hoshigo, Maximusa i Yoha, od razu wypowiedziałaś te słowa - Kurohitsugi. Hado po raz kolejny zostało pokazane w swojej całej okazałości, pokazując że nawet bycie kobietą nie oznacza bycia słabszym od reszty.

Czekaliście. Ogromna trumna z ostrzami na górze stała na środku pola walki trzymając każdego w niepewności.

NPC Characters
Każdy przyglądał się na Kurohitsugi które przez dłuższy czas nie znikało. Nie wiadomo co było z Yohem i Maximusem. O Hoshigo się nie martwiliście.

Wnioski:
Yoh: ?
Maximus: ?

60Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 10:34 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- O cholera.
- Rozpoczynamy Taimatsu Drinking Game. Nowa zasada: Za każdym razem, gdy ktoś używa Kurohitsugi, strzel sobie setkę. Unicronie, gdzie ta energia? Już dawno powinienem mieć tę nić.
- Jesteś taki cwany, to sam spróbuj przekazać tyle energii na taki dystans. Jak dasz nam jeszcze minutę czy dwie, uda nam się nawiązać nawet drugie połączenie z Sol.
- Dobra, poczekam. Ale serio, sytuacja jest napięta. Nsaya-chan, szykuj wszystkie systemy medyczne. Zaraz będzie kilku pacjentów.
- Tak jest.
- Unicron księżycem... Myślałam, że widziałam już wszystko.
- No widzisz, ja tak mam od miesiąca. Czekaj chwilkę... A nie, to nie zadziała. Jakby nie wyszedł z ciała, mógłbym sprawdzić, czy żyje. Ketsu, miałeś chyba bezpośrednie połączenie, jak Ereb i Hoshigo stoją z energią?
Kaylin i Viego dalej są gotowi wypatrzyć odpowiedni moment do ewentualnego ataku.

//Co do "Taimatsu Drinking Game", zainspirowała mnie ta gra alkoholowa. Jej opis na tej stronie doskonale ilustruje, po co to tu wspomniałem.
Choć większość tamtejszych zasad ma ścisły związek z ich forum, jedna chyba nawet tu pasuje, nie? xd
Wypij całą puszkę za każdym razem kiedy:
Ktoś powie, że to nie multikonto, tylko brat korzystający z tego samego łącza
Kratę co najmniej już obaliliśmy w takim razie.

Btw, może ułożymy taką dla ARS? xd

A tak przy okazji, wspomniany tam Hawkman to mniej więcej odpowiednik naszego Takesa, a jasnysfinks... w sumie też, ale w nieco mniejszym stopniu.
//



Ostatnio zmieniony przez Viego dnia Sob Kwi 30, 2011 10:39 am, w całości zmieniany 1 raz

61Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 11:04 am

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Hoshigo na wykończeniu, Ereb..jak widzisz, świetnie się bawi. - powiedział.
Masz jakiś plan? - spytał.
Jeśli masz jakiś plan, w pewnym sensie mogę go zdekoncentrować..mam jedną, dość ciekawą technikę. - rzekł.
Ketsu zacisnął pięści i zaczął ładować energię w kwiatach, na końcu bandaży.[to nie ta technika, o której mówiłem wyżej xd]Zaraz po zniknięciu Kurw..Kurohitsugi, chłopiec wystrzeliwuję cztery silne promienie podobne do Cero i czeka na odpowiedź Viega.

62Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 11:14 am

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
- Nie wiemy, co się dzieje w trumience, więc chyba nie myślisz, że już możemy coś zrobić. A plan zawsze się znajdzie. Nawet jeśli szanowni delhoz z lenistwa spowodują, że wszystko znowu będziemy musieli robić sami... patrz Kurohitsugi.
//*delhoz - erf. bogowie//

63Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 11:42 am

NPC

NPC
NPC
NPC
Kurohitsugi w pewnym momencie zniknęło. To co się wtedy ukazało, zaskoczyło Was.

Yoh i Maximus po powrocie do normalnej formy prysnęli krwią. Hoshigo był dosłownie cały podziurawiony ale się trzymał. Kiedy tylko Yoh i Maximus upadli na ziemię, Hoshigo odskoczył kawałek i patrzył na Silvię jak na jakiegoś szarlatana.
- CO.. CO TO KURWA BYŁO?! - krzyknął. Czegoś takiego raczej jeszcze nie przeżył. Zostaje zgnieciony kamiennym klocem, a kiedy go niszczy jest w jakimś ciemnym miejscu i nie wie co się dzieje.

W pewnym momencie, Hoshigo złapał się za głowę i zaczął wydzierać. Zaczął się z niego dosłownie wydobywać czarny dym, a Wy nie atakowaliście bo nie mieliście nawet pojęcia co się dzieje.
Dym zaczął się formować w jakąś ogromną postać. Po kilku sekundach stał przed Wami wszystkimi ogromnych rozmiarów potwór podobny wyglądem do ApocDestroyera. Dostrzegliście jednak że zaczął się zmniejszać i przybierać jakby ludzką postać.
Planeta Star Rescue - Page 3 1167227477_veryevilboy2
- Nędzna, ludzka szumowino.. Pozwoliłem Ci chwilowo korzystać z mojej mocy.. Ale przesadziłeś przegrywając i dodatkowo, wychwalając swoje imię zamiast mojego. - powiedział i jedyne co zrobił to pstryknął palcami. Hoshigo został dosłownie zassany przez jakiś dziwny portal.
- Skazuję Cię na wieczną tułaczkę po piekle mając swoje ciało, śmieciu.. - powiedział i odwrócił się patrząc na Was wszystkich. Nic nie robił.

//Nutka do akcji na PBF'ie? Idealna - https://www.youtube.com/watch?v=8BsftDuGkM4 //

Wnioski:
Maximus & Yoh: Jesteście nieprzytomni i mocno ranni. Choć dzięki temu że byliście w takich, a nie innych formach podczas używania Kurohitsugi, nie grozi Wam wykrwawienie się.

64Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 12:04 pm

Mr.Bercikovsky

Mr.Bercikovsky
KOX
KOX
Keisuke z Arisą byli za daleko aby chłopak mógł zobaczyć co dzieje się na polu walki. Wiedział jednak, że coś jest nie tak.
- Wybacz... - powiedział wkładając rękę do kieszeni i wyciągając fiolkę z Rain.
Przełamał kciukiem menzurkę z substancją. Przyłożył do ust i przechylił wypijając całą zawartość. łapiąc się za głowę padł kolanami na ziemię. Żyły powychodziły mu na całym ciele. Keisue krzyczał. Po chwili jego ciało przyzwyczaiło się do Rain. Wstał, spojrzał kontem oka na leżącą Arisę.
- Kurai ame! - krzyknął wyzwalając spore pokłady energii.
Jego ciało zaczęło się zmieniać. Wszystkie włosy wypadły jakby liniał. Skóra zmieniła kolor na fioletowy. Źrenice zniknęły, na twarzy pojawił się psychopatyczny uśmiech. A z czoła wyrosły dwa rogi.
Planeta Star Rescue - Page 3 64808100432738466738
Gdy transformacja się zakończyła Keisuke teleportował się bliżej wojowników. Dokładnie stanął obok Ketsu. Bez słowa zmaterializował mroczne, wibrujące ostrze na powierzchni swojej prawej ręki. Bez wątpienia było to Terosupiningu. Wibracje były tak szybkie, że ultradźwięki wytwarzane przez drgania mogły spowodować ból głowy a u słabszych wojowników nawet krwotok z nosa. Keisuke podniósł lewą rękę do góry.
- Dākudisuku.
Nad jego dłonią zaczął formować się mroczny Kienzan. Chłopak bez wahania rzucił go w stronę Ereba. Zwyczajnie chciał sprawdzić na co stać Boga demonów. Czy zrobi unik czy przyjmie atak na klatę. Keisuke był gotowy na unik.

65Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 12:23 pm

Ketsu

Ketsu
Notowany
Notowany
Cholera..jeśli nic nie wymyślimy - mam plan. - powiedział cicho do siebie chłopiec.
[Ketsu! Chyba nie chcesz..!?]
[Tak.]
Czekał na razie na reakcję innych i był gotowy na unik.

66Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 12:30 pm

Rayem

Rayem
KOX
KOX
Ray dziwnie zareagował na słowa Ketsa. Nie miał pojęcia co planuje Horor. Spojrzał w górę i zobaczył jak po chmurach nad nim rozchodzą się wyładowania elektryczne. Spojrzał na resztę i na przestrzeń nad nimi.
- Nie... Horor, nie... Chcesz użyć Flashing Thunders?!
- Spokojnie... Nie.

Horor wypuścił w chmury kolejną błyskawicę, a po chwili wyładowania zaczęły się gromadzić w jeszcze innych miejscach.
- Kolejna nowa technika, o której nie wiedziałem?
Z każdego punkty wystrzeliły błyskawice, które zaczęły się ze sobą łączyć nad Erebem. Trwało to parę sekund, ale wygląd techniki był naprawdę imponujący. Nad przeciwnikiem powstała bowiem ogromna kula z wyładowań elektrycznych. Była o wiele większa od Thunder Death Balla. Kilka razy.
- Co to jest? - chłopak pytał sam siebie, zastanawiając się, co właśnie stworzył jego chowaniec.
Tymczasem Horor skierował szybko swoje ręce na dół. W tym momencie w kulę uderzyła potężna błyskawica, która spowodowała, że cała zgromadzona energia została skierowana w dół.
- GIGANTIC THUNDER!
Rayem był zaskoczony mocą, jakiej używał Horor. Pewnie sam stworzyłby coś silniejszego od tego w krótszym czasie, ale bez ciała nie było na to szans. Tymczasem Horor wykorzystując prawdopodobnie całą moc jaka mu została, wysłał w Ereba niewyobrażalnej wielkości błyskawicę.

67Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 12:52 pm

Versil Perihelion

Versil Perihelion
Site Admin
Site Admin
//Bleach OST, Treachery?
Ehh...

TROMBE OVERRIDE!
//

- O kurna.
- No. Gotowa?
- No. Plan?
- Hmm... No.
Czekali na reakcję Ereba na poprzednie ataki, w każdej chwili byli gotowi wystrzelić się w niebo, gdzie planowali rozpocząć atak.
//nie, nie bezpośredni... Jeśli tak pomyślałeś, NPC, to cię chyba powaliło.//

68Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 3:50 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
- Wiedziałem że w końcu z niego wyleziesz. Smoku pojawił się przy Erebie, "włączył aurę" przez co jego energia ogromnie wzrosła, jak nigdy i uderzał pięściami w jego brzuch, wystrzelił pocisk Ki //energia była zbliżona, a nawet większa od big bang attack// Teleportował się nad niego - Zjedz to ! zaczął strzelać takimi samymi pociskami //Big bang attack//

69Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 4:57 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Yoh leżał nieprzytomny, a Silvia w tym momencie nie wiedziała już co może zrobić. Używając Shunpo, przeniosła się do Maximusa i Yoha z zamiarem zabrania ich w bezpieczne miejsce. Kiedy się jej to udaje, rozpoczyna leczenie Yoha. Gemmei natomiast zaczyna leczyć Maximusa.
Samo leczenie jest dosyć powolne, zważając na to że ran jest dużo i nie są to bynajmniej małe zadrapania.

Ayano jako jedyna postanowiła przejść do ofensywy. Dziewczyna stanęła na wprost Boga Demonów, Ereba i zaczęła coś mówić. Między jej dłońmi powstała niewielka kulka, następnie uniosła ręce, a kulka znacznie się powiększyła. Dalej coś mówiła, coś przypominającego inkantację.. Wokół niej zaczęły gromadzić się wyładowania elektryczne, a samo powietrze dosłownie wirowało wokół niej. Więcej wyładowań elektrycznych miało czarny kolor, niż tradycyjnie niebieski czy błękitny. Kiedy dziewczyna skończyła mówić, ułożyła się niemalże jak do wystrzelenia Kamehameha i właściwie w taki sam sposób wystrzeliła technikę o zdecydowanie większej mocy destrukcyjnej. Nie zważała już na to czy ktoś jest w pobliżu, wszak zasięg samej techniki był cholernie duży. Jednak, największe obrażenia odnosił cel znajdujący się w samym epicentrum uderzenia.
- Dragon Slave!! - z jej rąk nagle wyleciał promień zdecydowanie szybszy niż Kamehameha, przypominający połączenie tej techniki i Cero. Pomknął prosto na Ereba i osoby znajdujące się przy nim.
// https://www.youtube.com/watch?v=0Hk2DcFB3LU //

70Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 8:49 pm

NPC

NPC
NPC
NPC
Keisuke
Wypijając zawartość fiolki z Rain, Twoja energia znacznie wzrosła. Przemieniłeś się w dziwną formę z rogami, bardziej przypominającą demona niźli efekt wypicia zawartości fiolki z jakąś substancją.
Używając pierw Terosupiningu, przy jego pomocy wytworzyłeś nad ostrzem nieco mroczniejszą wersję techniki znanej jako Kienzan. Była to technika Dākudisuku. Rzuciłeś ją w stojącego spokojnie Ereba żeby sprawdzić jak zareaguje na dysk energii.
No i tu cholernie się zdziwiłeś bo tego co ujrzałeś nigdy jeszcze nie miałeś okazji podziwiać. Ereb stał spokojnie, a dysk energii dotykając go podzielił się po prostu na dwie części, które poleciały gdzieś w niebo.
Ereb natomiast stał spokojnie, nawet nie czując tego co go przed chwilą trafiło.

Ketsu
Coś zaplanowałeś, ale czekałeś na odpowiedni moment by wcielić ten plan w życie.

Rayem
Wyładowania elektryczne i sztucznie wytworzone przez Horora błyskawice zaczęły łączyć się nad Erebem, który nawet nie zwracał na to uwagi. W pewnym momencie, powstała nad nim naprawdę pokaźnych rozmiarów kula stworzona z samych błyskawic. Nie trwało długo, jak tylko Twój chowaniec skierował swoje ręce na dół, a w kulę uderzyła ogromna błyskawica która skierowała ją na dół, prosto na Ereba w postaci jeszcze większej błyskawicy. Gigantic Thunder uderzył w Ereba, ale sprawa miała się podobnie jak przy Keisuke. Bóg Demonów w postaci młodzieńca wystawił jedynie rękę w górę i wessał dłonią całą moc z jaką Horor miał zamiar go uderzyć. Opuścił rękę i dalej stał, przyglądając się głównie na Smoka i Kogomaru.

Viego & Kaylin
Podobnie jak Ketsu, obmyśliliście plan i czekaliście na odpowiedni moment by go zrealizować.

Smoku
Nie czekałeś długo z atakiem kiedy Ereb przybrał zbliżoną do ludzkiej, postać. Włączyłeś aurę, a żeby zwiększyć swoją energię. Przeniosłeś się do samego Ereba i wymierzyłeś niewyobrażalnie potężny cios w brzuch który stworzył lekką falę uderzeniową, ale.. Ereb stał spokojnie, jedynie popatrzył na Ciebie dosyć dziwnie. Chciałeś odskoczyć by po prostu zamiast walki wręcz, przystąpić do "ładowania" w niego z pocisków KI o mocy porównywalnej do Big Bang Attack lub nawet większej. Niestety, kiedy tylko chciałeś odskoczyć, poczułeś niewyobrażalnie potężny cios w klatkę piersiową i odleciałeś kilkaset(!) metrów dalej lądując niedaleko Silvii, Yoha, Gemmei i Maximusa. Straciłeś przytomność i właściwie.. Żyjesz, ale jesteś w śpiączce.

Yoh (Ayano)
Widząc że właściwie Ereb odrzucił na znaczną odległość Smoka, nie martwiłaś się o to że coś się stanie Twoim przyjaciołom. Wypowiadając odpowiednią inkantację, wystrzeliłaś czerwony promień o niewyobrażalnej mocy prosto w Ereba. Formalnie rzecz biorąc, ze zwykłego człowieka, miasta czy nawet góry, albo średniej klasy wojownika nic by nie zostało. Ereb jednak.. Odbił cały promień jedną ręką i sprawił że ten pomknął gdzieś w kosmos, wybuchając po prostu przez zetknięcie się z jakąś kosmiczną skałą.
Padłaś na ziemię ledwo przytomna z powodu braku energii.

NPC Characters
Bóg Wojny w pewnym momencie ponownie sięgnął po Warhira i poleciał w kierunku Boga Demonów z niewiarygodną szybkością. Aby nic mu się nie stało, również musiał sięgnąć po swoje ostrze. Zderzenie się Warhira i ostrza Boga Demonów spowodowało ogólnie powstanie tak mocnej fali uderzeniowej że w miejscu gdzie stoi Bóg Wojny i Ereb powstało ogromne wbicie w ziemi, niczym krater, zaś każdego z wojowników, nawet Ex-Boga Zniszczenia odepchnęła porządna fala uderzeniowa.
- Dawnośmy nie skrzyżowali ostrzy, co? - zapytał się Ereb z uśmiechem. Pierwszy raz wyglądał jakby był zadowolony z walki.
- I tak zawsze przegrywałeś.. - powiedział Bóg Wojny, po czym jakby wzmocnił uderzenie. Ereb dosłownie uklęknął z nieco poważniejszym wyrazem twarzy. W pewnym momencie zniknął i pojawił się za Bogiem Wojny z zamiarem przebicia go na wylot. Na marne, Bóg Wojny zablokował uderzenie Warhirem z uśmiechem na twarzy.
Sama walka trwała jakieś kilka minut, większość zaczynała powoli się nudzić, ale była jednocześnie pod wrażeniem mocy obydwu Bogów.. No cóż. To już nie było starcie tytanów czy szaleńców. To była walka dwóch Bogów. Zresztą, naprawdę potężnych Bogów.
Po kilku minutach Bóg Wojny zaczął odczuwać zmęczenie, Ereb zresztą również. Obaj schowali swoje ostrza.
- Fajnie było, ale nie wygram.. Ostrzeż Bogów że jeszcze tu wrócę. Póki co.. - otworzył jakiś dziwny portal i stworzył w ręku kulkę energii.
- Nie liczyłbym w tym wymiarze teraz na nic więcej niż ciekawe przedstawienie.. Po prostu są zbyt słabi. - skomentował, patrząc na każdego z wojowników. Przed wejściem do portalu rzucił kulkę w kierunku Smoka. Ta zamiast eksplodować po prostu w niego weszła i sprawiła że się przebudził. Śpiączka nie trwała długo, nie?
- Za mocno gnojka uderzyłem, ale ma chłopak potencjał. Cząstka mojej mocy powinna mu wystarczyć żeby później był w stanie stawić czoło silniejszym wojownikom. - odezwał się spokojnie i wszedł do portalu. Ten się za nim zamknął.

Nie oczekiwaliście takiego końca..
Z drugiej strony, może to i lepiej że tak się to skończyło? Prawdopodobnie nie bylibyście w stanie pokonać Ereba. Ale kto wie..?

//Macie jedną turę na jakieś rozmowy, leczenie i tak dalej. W kolejnym poście będzie krótka historyjka dotycząca tego co robiliście, ogólne przyznanie jednostek mocy za udział w fabule i pewne bonusy dla niektórych postaci. Muszę wymyślić jeszcze co i jak więc miejcie tą chwilę na pogadanki.//

Wnioski:
Yoh i Maximus, odzyskaliście przytomność ale nie jesteście w stanie się ruszać. Leżycie obok siebie i widzicie że Ereba już nie ma.
Arisa, ogólnie odzyskałaś przytomność.

71Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 8:57 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
- Siema, czemu tu leże? Kurde ruszyć się nie mogę :/.
Maxi był przytomny, więc zaczął się regenerować.

72Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 8:59 pm

SmokuXD

SmokuXD
Observer
Observer
- Dziwnie się czuję... Smoku usiadł na ziemi i złapał się za głowę - Cholera... Spojrzał na Maximusa i Yoha, - Jak się czujecie ?

73Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 9:02 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
- Bywało lepiej wiesz... Nawet się ruszyć nie mogę :), a co z tobą?

74Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 9:03 pm

Yoh

Yoh
Site Admin
Site Admin
Ayano wyczerpana użyciem swojej najmocniejszej techniki, nie miała nawet siły podejść do Yoha, Silvii i Gemmei.
Ale była zadowolona. Wreszcie miała jakiś udział w walce o losy tego świata, była szczęśliwa, mimo że właściwie nic nie zdziałała to próbowała.
- Yoh.. Jak się czujesz, wariacie? - zapytała ze łzami w oczach Silvia. Była jednak uśmiechnięta i zadowolona że chłopak żyje po takim ataku.
- Bywało gorzej.. Dzięki.. Dzięki żeś mnie.. Przybiła dosłownie do ziemi.. Hehe.. - powiedział Yoh, jednak widać było po nim że sprawiało mu to jeszcze trudność.
- Jak.. Jak walka? Wygraliśmy..? - zapytał z nieco poważniejszą miną. Silvia odpowiedziała uśmiechem i prostym pocałunkiem. Nie musiała nic mówić, wystarczyło że zrobiła co zrobiła, a młodzieniec choć nie wiedział jak to się skończyło, miał pewność że teraz nic im nie grozi.

- To.. To już było naprawdę mocne przeżycie! - krzyknęła z ekscytacją Ayano i spojrzała się na Rayema. Była zadowolona, ale nawet nie miała siły wstać.

Gemmei postanowiła odpowiedzieć na pytania Maximusa i Smoka, jako że nie była tak mocno zajęta jak Silvia i Yoh. Mogła się również ruszać w przeciwieństwie do Ayano.
- My się czujemy normalnie. To zapewne wina tej kulki którą Ereb umieścił w Tobie. - odpowiedziała Smokowi i spojrzała na Maximusa.
- Leż cicho i daj się skupić. Straciłeś nad sobą kontrolę, zamieniłeś się w dziwnego szaleńca, atakowałeś Hoshigo i ostatecznie zatrzymała Cię Silvia, podobnie jak Yoha zresztą któremu również odbiło. - wyjaśniła i dalej go leczyła.

75Planeta Star Rescue - Page 3 Empty Re: Planeta Star Rescue Sob Kwi 30, 2011 9:09 pm

Maximus

avatar
Dragon Slayer
Dragon Slayer
- Jak wyglądał?! Zapytał chłopak z bardzo poważną miną.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 6]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

 

© 2009-2018 Anime Revolution Sprites. All rights reserved.
Design by Yoh. Thanks for Zbir and Safari.